poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 06.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Wiersz - tytuł: list na zdrowie
a w wiartlu już zora zaranna


wiesz joo, jak niewesoło siedzi się w nocy przy komputerze,
patrzysz na szare kropki gmaila, które nijak nie chcą się zazielenić
w dzień jest chociaż cień szansy; a to kropek zzielenieje, a to skype
zabrzmi, a to telefon zadzwoni;
nocą zostają do towarzystwa tylko myśli, raz pogodniejsze
raz mniej pogodne, o niedawnej przeszłości, o dziwnej teraźniejszości
o nieprzewidywalnej przyszłości; tej najbliższej i tej bardziej odległej;
i jeszcze cisza

piwo z butelki, wóda ze szklaneczki, zimna herbata na popitkę,
żeby łagodziła palący smak tęsknoty? oczekiwania? niepewności?
tak ładnie kiedyś napisałaś o tęsknocie i czekaniu, byciu tu i teraz
lub byciu poza tu i poza teraz; a ja nie jestem ani tu, ani teraz,
ani poza tu, ani poza teraz; gdzie jestem

twoje zdrowie joo...
nawet dobrze poszło, chyba będziesz zdrowa
za co jak za co, ale za twoje zdrowie wypiję raz jeszcze
i za twój uśmiech, i za to, by usłyszeć twój głos
taa... za to warto wypić; będziesz się uśmiechać, liczę na to

młody jedzie jutro na mazury, ja nie jadę; kiedyś byłem tam tyle razy,
tyle sympatycznych wspomnień;
ciekawe, czy na szlaku pływają jeszcze omegi sprzed 30 lat
i dezety; ciekawe, czy w jagodnie, mikołajkach, węgorzewie
odnalazłbym to, co zgubiłem; ciekawe, czy w giżycku znowu
dostałbym w mordę; popatrz joo a przecież mam i świeższe
wspomnienia

ciekawe, czy za lat dwadzieścia, jeśli jeszcze nie pożre
mnie alzheimer, wszystko mi się będzie pieprzyć
czy nie będzie mi się wydawało, że rebelia i bora
były moimi dziewczynami z ełku; a teresa, tak chyba miała
na imię, nie przybierze w moich wizjach postaci trzynogiej
dzielnej sarenki; a może będę twierdził, że to nie na darginie,
a w wiżajnach kładziony patyk naruszył mi czachę, a może
to nie maszt na darginie - a klon w sztynorcie odjął mi zdolność
racjonalnego, trzeźwego myślenia

tyle dylematów; a niby skąd miałoby się pojawić trzeźwe
myślenie, może go nigdy nie doświadczyłem
taa... jeszcze setę, umyć ząbki, nóżki i pa piszczieram
zwalniam się z pompek i brzuszków, chwilowo;
wiesz joo, że pompki i brzuszki z tkliwym kregosłupem
lędźwiowym nijak nie wychodzą; wychodzą tylko oczy z orbit;
z bólu.


joo ?
aha, coś sobie przypomniałem, jutro minie równo pięć miesięcy
od czasu, jak stwierdziłem, że jesteś strasznie chuda
za to też chyba warto łyknąć; joo prawda,że to przypomnienie
warto przepić; jutro minie równo pięć miesięcy od czasu jak ująłem
twoją dłoń; wiesz, nie pamiętam, czy pocałowałem cię w czólko
doznanie było zbyt silne, by zapamiętać; ale w kętrzynie
uwierzyłem ostatecznie, że dotrzymujesz słowa; obiecałaś,
że nie pomożesz mi z wielkim workiem i, cholera, nie pomogłaś
ta twoja konsekwencja

to jeszcze troszeczkę tego bolsa
za twoją konsekwencję
i papieroska przeciwbólowego
trzymaj się mała.
dobranoc joo,,,
nie, chyba nie
to już raczej dzień dobry
oby... dla ciebie...
Dodane przez wiese dnia 05.09.2010 15:11 ˇ 30 Komentarzy · 1619 Czytań · Drukuj
Komentarze
gammel grise dnia 05.09.2010 15:32
Joo, szacun.
Pozdrawiam najserdeczniej.
JagodA dnia 05.09.2010 17:51
piękny podtytuł
a w wiartlu już zora zaranna

łagodziła palący smak tęsknoty, oczekiwania, niepewności.
tak ładnie kiedyś napisałaś o tęsknocie i czekaniu, byciu tu i teraz
lub byciu poza tu i poza teraz; a ja nie jestem ani tu, ani teraz,
ani poza tu, ani poza teraz; gdzie jestem



dobrego dnia
dobrej nocy
peelu
kozienski8 dnia 05.09.2010 18:32
wiese Narobiłeś się nie mało, ale dobrze, że na trzeźwo i za to brawa na stojąco, bywaj tak))B
Eulalia dnia 05.09.2010 18:34
Byle rano zatańczyć walczyka z wantą na zawietrznej. Budzisz tym tekstem tęsknoty. Ahoj.;)))
bols dnia 05.09.2010 19:57
smutno i powakacyjnie, masz dar opowiadania;
no i doczekałam się kryptoreklamy, dzięki,
pozdrawiam
rena dnia 05.09.2010 20:42
to jest jakieś nieporozumienie.
Dobromir44 dnia 05.09.2010 21:49
Przeczytałem z ciekawością aczkolwiek chyba mu bliżej do prozy.trochę dużo tych powtórzeń ale to akurat nie błąd :)
Monia dnia 05.09.2010 22:29
hej,
fajnie się czytało Twoje opowiadanie(bo chyba mogę to tak nazwać), mam nadzieję, że aż tak dużo nie będziesz pić :)
pozdrawiam
elafel dnia 05.09.2010 22:54
Witaj - w nocy mam przeważnie myśli, które biegną dalej niż horyzont - chciałabym taki list dostać, a dostaję tylko rachunki
dlatego ciesze się, że mogłam go przeczytać
pozdrawiam
elafel dnia 05.09.2010 22:57
P.S.
Znam ten niewielki cmentarzyk w lesie koło Wiartla przy drodze do Jaśkowa
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.09.2010 23:10
wiese,:):):) i znowu mnie zastrzeliles ! bardzo dobry kawałek poetyckiej prozy. wiesz Joo, jak mi bliskie te okolice, jezioro Dargin...niech list na zdrowie - da nam zdrowie:):)

Pozdrawiam jak najserdeczniej:):)
wiese dnia 06.09.2010 01:02
gammel grise
przynosisz mi fart, cieszę się, dzięki :)

JagodA
to Ty też z Wiartla? jeja, jak się cieszę :) dzięki

Bronek
masz rację, Góralu, takie noce były trudne; dzięki

Eulalia
Lalka, ja tęsknić przestałem :) za późno
o rzeczone pięć miesięcy; nie chcę, byś tak tęskniła; dzięki

bols
nie pierwszy raz w Tobie znalazłem
cień nadziei głupiej :) dzięki

rena
masz rację; od tylu lat, po tym traumatycznym
maszcie, jestem nieporozumieniem; cieszę się,
że w Tobie odnalazłem cień szansy na porozumienie; dzięki

Dobromir
ja tytułami nie zwodzę, masz rację, to proza,
a nawet całkiem gorzej- to zwykły list; dzięki

Monia
eh, Mała, po co nazywać to co nazwane?
to jest list, jak w tytule, naprawdę :)
pić? co znaczy dla Ciebie: aż ? buźka

elafel
punkt widzenia-punk siedzenia :)
mam nadzieję, ze więcej takiego
listu nie napiszę; to kiedyś bolało :) dzięki

Jotek
wiesz, że w piątek maszt znowu spadł mi na łeb?
ale twardy byłem, nie tak jak kiedyś, ustałem :)
tym razem na Niegocinie :) a tych jezior jest od cholery;
drugiego takiego listu nie napiszę, po co licho kusić? dzięki
Idzi dnia 06.09.2010 06:40
Ty stary wiarusie, pięknie snujesz swoje opopwiesci, dostarczasz wielu niezapomnianych wrażeń, jak sam pobyt w miejscu, które opisujesz. Bardzo urokliwy. Ten maszt, to chyaba Ci się tylko ślizgnął po tej bujnej czuprynie.
Hej, Idzi
IRGA dnia 06.09.2010 06:57
wiese, nie , nie da się trzeźwo myśleć. Uważaj na maszty, bo potem słyszy się głosy. Ahoj, Żeglarzu. Irga
Ewka64 dnia 06.09.2010 12:25
Ty masz dobrze,jeszcze się pałętasz po jeziorach a u mnie już koniec wakacji,nawet Ci zazdroszczę tego rozwalonego łba.List udany rzemieślniku,zwłaszcza te pompki i brzuszki z tkliwym kręgosłupem mię ujęły.Pozdrowionka masz i buziaki,z wiatrem,hej,Ewa.
Wojciech Roszkowski dnia 06.09.2010 12:51
Całkiem dobrze się czytało.

Pozdrawiam
Kasiameg dnia 06.09.2010 13:32
E!To nie dla mnie ten tasiemiec! Pod koniec już zapomniałam co było na początku i gdzie poezja??? Pozdrawiam Meg
ALUTKA dnia 06.09.2010 14:39
dajesz Chłopie - niezły wykop - pozdrawiam - bardzo na tak - po pierwszym czytaniu:) Buziaki serdeczne :)
wiercipieta dnia 06.09.2010 15:16
" to wszystko było, minęło, zostało tylko wspomnienie. już nie poczuję wibracji pokładu..."
tak. i świt już nie różowieje, a zmierzch szarością spływa.
ojeja ;)
wiese dnia 06.09.2010 16:35
Idzi
Ty mnie deprymujesz, powiedziałbyś chociaż,
że statecznemu facetowi nie wypada takich
sentymentalnych pierdół produkować :) dzięki

IRGA
oj, to widzę, że coraz mi bliżej do konsensu
z damami; maszty bywają okrooopne :) dzięki

Ewka
Ewko, to zamierzchła historia była, to było w czasach,
kiedy rezygnowałem z pompek i brzuszków z powodu
bólu; dzisiaj rezygnuje, bo osłabłe łapy nie są w stanie
udźwignąć lejącego się cielska; buziaki biorę :) dzięki

Wojtek
ciesze się, że gniewliwy nie jesteś; martwię się, że czytało
się całkiem dobrze tekst dla bab, taki płaczliwy;
być, Wojciechu, twardy jak skała :) dzięki

Meg-Kasiameg
to ty, Meg, leniwa taka jesteś? z taką selektywną pamięcią?
poezję, Meg, musisz nosić w sobie, a nie szukać jej
w głupich listach do nierozgarniętych rusałek :) dzięki

mAlutka
uwierz, słodka, wykop to ja miałem, że ho ho ho;
dzisiaj jestem tylko trampkarzem. a całusy zbieram :) dzięki

wiercipięta
wiesz, Młode, coś się kończy, coś przemija, niekiedy
nie zostają nawet wspomnienia; ale czasem zdarza się,
że pojawia łowczyni perseid, która z okruchów umie
zbudować słońce nowe, jasne, gorące. zdarza się, wiem :) dzięki
ALUTKA dnia 06.09.2010 19:12
Wierzę :) te miętowe i te anyżkowe i te inne od innych:)
winter dnia 06.09.2010 19:50
piwo z butelki, wóda ze szklaneczki, zimna herbata na popitkę
a ja zaparze Ci goraca herbate na zimnym granitowym stolu i poslucham chetnie Twoich wspomnien... pieknie piszesz wiese
Sosna dnia 06.09.2010 20:03
Zajrzałam, no tak długie, przegadane zapewne, ale się zaparłam:). Cudnie, cudnie pleciesz wątki, snujesz opowieści. No więc dobrze, że długie i przegadane:). Pozdrawiam
Monia dnia 06.09.2010 21:30
dlatego 'aż' bo napisałeś 'piwo z butelki, wóda ze szklaneczki' i później '...za twoje zdrowie wypiję raz jeszcze, za twój uśmiech...' itd, masz dużo pomysłów za co wypić:)
pozdrawiam:)
wiercipieta dnia 07.09.2010 09:19
ech wiese, wierzę ci, wiem. Lecz wiem także, że nawet najznakomitsza łowczyni iskry choć potrzebuje :) nie wspominając już o materiale... Uśmiech smoku. Nie wracaj do bajek..
wiese dnia 07.09.2010 14:29
mAlutka
anyżkowe to nie, raczej lubczykowe;

winter
i będziesz patrzeć mi w oczy?
a do herbaty mocnej, czarnej
ze trzy konfiturowe wiśnie dołożysz? ) jasne, win, dzięki

Sosna
dla Ciebie poplotę raz jeszcze :) dzieki

Monia
no pewnie, Mała, kreatywny jestem, ale
gotów jestem ponegocjować, za ciebie tez mogę, chcesz? :)

wiercipieta
iskry tylko? no i co ty, Młode zmyślasz?
nie znasz ognistego oddechu smoka po gorzale?
to chyba jednak w bajkach tyko moje mniejsce :(
Monia dnia 07.09.2010 19:31
ok możesz:)
rodi dnia 09.09.2010 10:51
uklon wiese
po mistrzowsku
tekst dlugi, a leci, a sam sie czyta, a namacalny...

i pozdrowienia od Malej serdeczne
ale tej mojej ;>

ode mnie tez
;D
lulabajka dnia 11.09.2010 13:48
zora zaranna? :)) wirszoł z klimatem, fajna narracja.
dla dobra tekstu wyrzuciłabym wersy:

"piwo z butelki, wóda ze szklaneczki, zimna herbata na popitkę,
żeby łagodziła palący smak tęsknoty? oczekiwania? niepewności?"

- nie wnoszą nic ciekawego i odbieram je jako mocno wtórne.
frazę z setą też bym wywaliła, po jej wycięciu byłoby tak, zobacz:

"tyle dylematów; a niby skąd miałoby się pojawić trzeźwe
myślenie, może go nigdy nie doświadczyłem
taa... zwalniam się z pompek i brzuszków, chwilowo;
wiesz joo, że pompki i brzuszki z tkliwym kregosłupem
lędźwiowym nijak nie wychodzą; wychodzą tylko oczy z orbit;
z bólu."


nie marudzę, Pozdrawiam :)
Artur Miścicki dnia 03.10.2010 02:45
A wiesz ile razy już tu byłem i usiłowałem coś napisać? Nie wiesz. To i lepiej. Tylko czytam Wiese
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67221640 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005