poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 17.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
Wiersz - tytuł: * * * /kiedy zabraknie mi muzyki.../
kiedy zabraknie mi muzyki Panie
gdy nut już nie usłyszę
chyba zdziwiona chwilę pozostanę
nie wiem czy bardziej czy milcząca jeszcze
do miejsc o jakich wciąż pojęcia nie mam
zabiorę ostatecznie
siebie z kawałkiem zimowego nieba
pod którym ciepło nie jest już konieczne
a mowy kamieniami wykładanej
wystarczy mi na ciszę
tak samo dobrą jak trel i śpiewanie

bo jeśli nawet bez znaczenia Boże
jeśli od zawsze byłam
kimś komu wolno żyć i nie żyć może
dla kogo słońce nie musiało wschodzić
i zrozumienia zwykle nie starczało
też znajdę miejsce w chłodzie
gdzie same resztki i niema nietrwałość
gdzie pamięć pyłem po przebytej drodze
jakbym się tylko śniła
ziemi i ludziom i porannej zorzy

więc kiedy braknie mi muzyki Panie
gdy zdania nie dokończę
nic nieludzkiego przecież się nie stanie
umknie mi słowo w glinie zapodziane
urwie się myśl przed twardym zasypianiem
do jutra bez początku



Zielona Góra 26-10-2010
Dodane przez ElminCrudo dnia 26.09.2010 15:46 ˇ 26 Komentarzy · 1010 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jacek Madynia dnia 26.09.2010 16:20
Zielona Góra 26-10-2010 ?
Czytać wiersz, który zostanie napisany dopiero za miesiąc to wielkie przeżycie.
A teraz poważnie: czytałem z wielką przyjemnością.

Pozdrawiam!
kozienski8 dnia 26.09.2010 16:38
Jacek, to wiersz na wyrost, nie da się ukryć, ze dojrzałą ręką skreślony, miło, B
ElminCrudo dnia 26.09.2010 16:52
Do Moderatora

- stało się, zgubiłam wers przy przepisywaniu. -:((

Druga zwrotka powinna brzmieć tak:

bo jeśli nawet bez znaczenia Boże
jeśli od zawsze byłam
kimś komu wolno żyć i nie żyć może
dla kogo słońce nie musiało wschodzić
i zrozumienia zwykle nie starczało
też znajdę miejsce w chłodzie
gdzie same resztki i niema nietrwałość
gdzie pamięć pyłem po przebytej drodze
ani jej ująć ani coś dołożyć
jakbym się tylko śniła
ziemi i ludziom i porannej zorzy

Czy mogę prosić o poprawienie zwrotki i zamieszczenie w niej brakującego wersu :
ani jej ująć ani coś dołożyć

Przepraszam za zamieszanie, i z góry dziękuję.

ElminCrudo
ElminCrudo dnia 26.09.2010 16:57
Bardzo dziękuję za komentarze -:))
Prawda, jakoś tak z wyprzedzeniem, i trochę na wyrost, chociaż nie pomyślałam o zbliżającym się święcie, co i tak na jedno wychodzi.
Jeszcze raz bardzo dziękuję
i pozdrawiam -:)

Elm
sykomora dnia 26.09.2010 18:48
Oj, mwi do mnie ten wiersz i to jak mówi:)
IRGA dnia 26.09.2010 19:33
Elmin, bardzo ładny wiersz. Czytałam z przyjemnością . Pozdrawiam serdecznie. Irga
Janina dnia 26.09.2010 20:18
Oj, piękny ten wiersz, bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
ka_rn_ak dnia 26.09.2010 20:49
witam

coś z tym wersem trzeba zrobić, jest nieczysty, nieczytelny:

nie wiem czy bardziej czy milcząca jeszcze - msz czegoś tu brakuje a zatem psuje cały wiersz

pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 26.09.2010 20:58
Piekny ,śpiewny wiersz-modlitwa. Kłaniam sie nisko Elmin. Poruszyłaś.
Pozdrawiam z serca.
wiese dnia 26.09.2010 22:38
kiedy zabraknie ci muzyki
i braknie sił, by skończyć
zdanie, spróbuj obudzić słońce
ukłon
gammel grise dnia 27.09.2010 00:38
Nie moja bajka, ale napisana pięknie.
Idzi dnia 27.09.2010 07:02
Piękny wiersz, czyta się, moje klimaty i rymy.
Pozdrawiam, Idzi
ElminCrudo dnia 27.09.2010 10:03
Bardzo dziękuję wszystkim -:)
Czasem muszę tak "jęknąć".
Wiese - słońce to zaplamiony oszust, zachowuje się dokładnie jak gwiazda, kiedyś pożre wszystko, przetopi na dowolne i promyk z główki mu za to nie spadnie. To paskuda występująca wobec Ziemi i ziemian z pozycji siły. Lepiej gada nie budzić, niech sobie drzemie bez wtrącania się z ziemskie i ziemiańskie, życiowe sprawy. -:)

Pozdrawiam wszystkich
Elm.


PS
Włodku
- chodziło mi o to, że podmiot jest milczkiem, owszem mówi, odzywa się, że tak się wyrażę "na bieżąco", ale nie odsłania przed nikim tego o czym myśli, jak przeżywa - akurat w tym jest osobą zamkniętą. Czy można milczeć bardziej? Jeśli się milczy zawsze chyba trudno określić czy reagując na coś ciszą, zamknięciem się, osoba milczy bardziej, czy też jeszcze? Jak nazwać taki stan? Wiadomo, że dla tej osoby typową reakcją jest zapaść w ciszę, odgrodzenie się, milczenie. Milczała zawsze - zatem "jeszcze" określa ten stan dobrze, jednak nie do końca wyczerpuje to, co nastąpiło, bowiem taka osoba reagując milknie bardziej, pomimo tego, że milczy "jeszcze", wciąż. Jeśli miałabym porównać ten stan z czymś - to: człowiek, który idzie bez parasolki w deszczu jest mokry - wyobraźmy sobie sytuację, że przemoczony kompletnie cżłowiek jakimś trafem wpada do rzeki. Był już mokry, ale w tej chwili stało się coś więcej, i to więcej odnosi się stopnia zmoczenia. Jest w tej chwili tylko mokry jeszcze, czy bardziej mokry niż był przed chwilą? Wyszło mi na to, że są takie stany, że są takie sytuacje, które trudno stopniować - to chciałam wersem ująć.
Napisz mi jasno, gdzie odczułeś zgrzyt, być może mylnie coś zauważam i zapis razi.
Elm
ka_rn_ak dnia 27.09.2010 11:43
tak jak zapisałaś ta myśl jest nieczytelna. ani powiązać z wersami poprzedzającymi ani z następnymi. sądzę, msz zapis wymaga trochę przestawionego szyku i maleńkiego dopowiedzenia - może tak :)

chyba zdziwiona chwilę pozostanę a może
milcząca jeszcze nie wiem co bardziej


a teraz co do całości : język nieco archaiczny ale całkowicie usprawiedliwiony, a nawet koniecznym zadaje się być - przecież to modlitwa, rozmowa z Panem.
Po przeczytaniu pierwszego wersu - kiedy mi zabraknie muzyki Panie - pomyślałem, no to będzie jazda - płacz, lament, utyskiwanie. A tu miła niespodzianka. Prawdziwy, szczery monolog z Najwyższym. Bez nadęcia, fanfar - zwykła przyjacielska rozmowa - co ważne z należytym dystansem, należytym a nie namaszczonym. to nie łatwa forma dialogu, Ty poradziłaś sobie bdb - na szczęście nie pozwoliłaś sobie na biadolenie i wielkie egzaltacje, które są tak samo zafałszowane jak w wielu przypadkach wiara.
Mówisz - czasem muszę tak jęknąć- myślę, że każdy z nas jeśli nie miał to będzie miał taką chwilę, w której prawie wyć nie tylko jęknąć się chce. I wierz mi ja właśnie mam taką chwilę czytając:

bo jeśli nawet bez znaczenia Boże
jeśli od zawsze byłam


pozdrawiam
ElminCrudo dnia 27.09.2010 13:24
I to tak jest, tak jest. Rozumiem co chciałeś wyrazić, bo w 2007 zwinęło mnie kłębek prawie zupełnie, a miało się tak, że przestałam znać inne ludzkie drogi oprócz dróg między nagrobkami, jakby się nagle wszyscy umówili, że nie pożyją dłużej, więc jakiś czas oswajałam coś czego oswoić się nie da, a przyjąć trzeba, do tego najbliższe mi osoby odeszły w trójkę, dwoje latem, w miesiąc po sobie, i zaraz potem następna. Za wiele mówić o tych faktach nie umiem, płakać też nie potrafię - stąd bywa taki wiersz, nie-wiersz, rozmowa bardziej, niż modlitwa.
To jest możliwe, że używam archaicznego języka, staram się nie, chyba mści się w tym momencie brak żywego słowa, osłuchania, itd - czuję, że masz w tym względzie słuszność.
Wiersz przeszedł masę prób, pierwsza wersja powstała jakiś czas temu, zupełnie szufladowa i nie byłam zadowolna.
Podumam nad uwagami, bo chciałabym zachować obecną ilość wersów : 11-7-11-11-11-7-11-11-11-7-11 - w dwóch zwrotkach,
oraz 11-7-11-11-11-7 w końcowej, i oczywiście zachować obecny układ rymów,
dla pierwszej zwrotki jest to:
- A-B-A - C-D-C-D-C - A-B-A -
dla drugiej:
- E-F-E - G-H-G-H-G - E-F-E
chodziło mi w nich o klamry w obrębie rymów,
i takiegoż schematu trzymam się konsekwentnie w obu zwrotkach, ale końcowa
- A-I - A-A-A - I-A
miała stanowić zamknięcie - jest powrót do rymu A, jest mniejsza ilość wersów.
Jakbyś zerknął pod tym kątem jeszcze raz, będę wdzięczna.

pozdrawiam
ka_rn_ak dnia 27.09.2010 16:53
z jednej strony podziwiam tą mozolną pracę w zachowaniu ilości sylab, odpowiedniego układu rymów. z drugiej nie jestem zwolennikiem samoograniczania, świadomego nakładania sobie kajdanek i pozbawiania swobody wypowiedzi. ale muszę też przyznać, że z tym jednym wyjątkiem wskazanym miejscem poradziłaś sobie z tą misterną sztuką bdb. czytając w ogóle nie czuje się tego w wierszu wręcz odwrotnie. z rymy - delikatne, dalekie, można powiedzieć subtelne należy Ci się co najmniej pochwała. bo to one mają niebagatelny wpływ na lekkość wiersza.

chyba zdziwiona chwilę pozostanę
może milcząca tego nie wiem jeszcze


to tylko moja propozycja, wskazówka - do Ciebie należy ostateczna wersja

pozdrawiam
ElminCrudo dnia 27.09.2010 17:39
Dobra podpowiedź, dzięki-:)
Miłego dnia, pozdrawiam
Elm
ElminCrudo dnia 27.09.2010 17:48
Muszę pomyśleć, żeby nie powtórzyło się "może" które pełni swoje funkcje w rymach
-:)
wiese dnia 27.09.2010 17:50
wykradam Ci rozważania o słońcu;
bardzo do mnie trafiły; porzucić
pora schematy, dzięki

ukłon
ElminCrudo dnia 27.09.2010 20:13
Wiese
- to takie naturalne, że życzymy sobie słońca, ale myślimy wtedy o Słońcu dobrotliwie, że ciepło, że radośniej, że będzie pogodnie za oknem, a to wprawi nas w dobry nastrój. Jest nam potrzebne, i nam i wielu stworzeniom, śwait roślinny bez słońca nie istnieje, mało jest roślin cieniolubnych, a jeszcze mniej mogących wzrastać bez promieni słonecznych. Ono nam nie jest obojętne, ale my jesteśmy obojętni tej gwieździe. Leje żar i ma w nosie dawkowanie umiarkowane. Miłość do Słońca to ludzkie romantyzmy, nieodwzajemnione. Ale nie my wydumaliśmy bieg po Śłońce, przed nami były rośliny, to one musiały zacząć pierwszy wyścig szczurów.
-:)
Odkłaniam się
Elm
olszyc dnia 29.09.2010 07:55
Ech... Co tu pisać.
Chłonę w całości!!!
ElminCrudo dnia 29.09.2010 18:17
Nie wiem, ale nie powiedziałabym, że nie znajdujesz słów - bardzo, bardzo dziękuję, -:))
Egipski dnia 05.10.2010 21:36
Przeczytałem ten wiersz kilka razy z niekłamaną przyjemnością.
ElminCrudo dnia 12.10.2010 07:40
Dziękuję, -:))
księżycowy rower dnia 12.10.2010 16:12
Tak, tak.
ElminCrudo dnia 20.10.2010 20:34
Dziękuję, -:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67271312 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005