poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 19.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
Metafora na ławce
Marzenie o niebie w ...
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wierßcz
eteryczny avatar
Reszta została w myś...
Anihilacja
Wiersz - tytuł: Ślepy zaułek
Wszedłem w zaśmiecony
zaułek
świadom obecności
dawno nie opróżnianych kontenerów
najedzone szczury patrzyły na
mnie przyjaźnie strosząc
wąsy gdy podchodziłem
zbyt blisko
czułem ich zapach
zapach sytości
błogostan spełnienia
zazdrościłem im
rozmnażały się bez
przeszkód
śmierdząca prokreacja
zwróciłem
biegłem
znalazłem się z powrotem
tam gdzie byłem

wszedłem w zaśmiecony
zaułek świadom obecności
dawno nie opróżnianych
kontenerów
obdarte z dostojeństwa
uda prostytutek patrzyły na
mnie przyjaźnie drżąc
obwisłymi fałdami gdy
podchodziłem zbyt blisko
czułem ich tłuszcz
tłuszcz podniecenia
materializm pożądania
one też rozmnażały się
bez przeszkód
zawróciłem
biegłem
znalazłem się z powrotem
tam gdzie byłem


wszedłem w zaśmiecony
zaułek świadom bladego światła
latarni gdzieś
w końcu majaczącej
nie patrzyła na mnie przyjaźnie
nie chciała patrzeć
w ślepym zaułku
z nikim się bratać
śmiała się śmiechem blaszanym
rozkojarzonym drwiącym wyuzdanym
rozmnożonym bez przeszkód
przez nagie mury
pornografia slumsów
ponurych
zawróciłem
biegłem
znalazłem się z powrotem
tam gdzie byłem

lecz to nie był
ślepy zaułek
to nie on ślepcem
ja nim byłem
wchodząc w zaśmiecony
zaułek

wszedłem w zaśmiecony
zaułek świadom obecności
dawno nie opróżnianych
kontenerów
spasione pudła z kartonu
szczerzyły zęby
beznamiętnie strzępionego
papieru
stanąłem w cichym kącie
kucnąłem za bratem kontenera
wypróżniłem żołądek z myśli
jak uczyniło przede mną to wielu
rozmnożyłyby się może przyjaźnie
na grunt trafiwszy spokojny
lecz tu pośród tych
mebli bezdomnych
sczezną pewnie bez
celu

jestem w ślepym zaułku
świadom obecności
dawno nie opróżnianych
kontenerów... .
Dodane przez Artur Miścicki dnia 09.10.2010 09:53 ˇ 21 Komentarzy · 1245 Czytań · Drukuj
Komentarze
kropek dnia 09.10.2010 10:50
pięknie, boleśnie.
mam podobną wizję i podobne obrazy przed oczami mi się przesuwają, przyswajają i oswajają. one tak, a ja chyba nigdy nie potrafię, bo nauczyłem się nie tylko patrzeć, ale i czuć - duszą. to 'czucie' nozdrzami odrzucam, pomijam, w jednej chwili zapominam.
idę za tobą w każdy zaułek, rozpoznaję i ciągle poznaję na nowo, ale już bez lęku i przerażenia.
w tym stęchłym mroku wynajduję estetycznie podane piękno szpetoty zła. czyżbyś, artermidionisie, kiedykolwiek malował?
ja, niestety, tylko kamienie malować potrafię.

chciałoby się, by wiersz ten przeczytali ci, których pod/świadomie dotyczy, ale ich oczy porośnięte skorupą, a mroczny pomruk zaułków dla ich uszu nieczytelny.
brawo. pięknie. na każdą okazję.

pozdrawiam serdecznie :)
Bożena dnia 09.10.2010 10:51
Niebanalne cięcia. Ciach!
I powrót w to samo miejsce.

Ciekawie, ciekawie,
cie
ka
wie.

Niebanalny pomysł. Muszę
przyznać. I
przyznaję.


Pozdrowię.
IRGA dnia 09.10.2010 11:06
artemidionisie, poruszający, pełen smutku utwór. Użycie anafory podkreśla przekaz. Jestem pod wielkim wrażeniem zarówno treści jak i formy wiersza. Pozdrawiam serdecznie. Irga
lulabajka dnia 09.10.2010 11:20
rany julek! nieżle. z takiego stanu umysly ludzie usiłują czasem wyjśc w sposób, że tak powiem, niekonwencjonalny.
Pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 09.10.2010 11:49
Artemidionisie , jestem poruszony ,świetny wiersz- (bardziej widzę tu cykl) de ja vu peela.- celowe jak w filmie "dzień świstaka"- ten ślepy zaułek -mimo gry słów ,nie tak ślepy, peel widzi więcej ,sięga w głąb ludzkiego jestestwa - w pierwszej cząstce bym sie doszukał pogłosu "Pieśni szczurołapa"Sebyły ale tylko pogłosu, bo kontekst inny.Jeszcze tu wrócę, bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:):)
Silvio_bez_koni dnia 09.10.2010 12:18
świetny
konto usunięte 7 dnia 09.10.2010 13:41
zazdrościłem im
rozmnażały się bez
przeszkód
śmierdząca prokreacja
zwróciłem
biegłem

znalazłem się z powrotem
tam gdzie byłem


Jak się mają do siebie podkreślone przeze mnie zwroty?
Może Autor nie tłumaczyć...wiersz obrzydliwy!!
Grzegorz Ósmy dnia 09.10.2010 18:28
dzwonię po flecistę z Hamelin..
kropek dnia 09.10.2010 20:33
poezję się czuje, przez to i rozumie. kto nie poczuje, nigdy nie zrozumie.
rena dnia 09.10.2010 21:08
Baśka,skończ bo płakać się chce...

co do wiersza..masz fajny zamysł, jednak gdy chodzi o wykonanie...jesteś na kolanach.
tnij w cholerę. popracuj.
Maryla Stelmach dnia 09.10.2010 22:52
wiersz bardzo fajny, ale myślę, że trzeba wybrać najważniejsze przekazy i go skrócić i będzie super.
Artur Miścicki dnia 09.10.2010 22:57
Kropku wprawiłeś mnie w zakłopotanie.... w zasadzie rysował mi się obraz Bronx'u choć w głowie były bardzo celtyckie klimaty:)
Nie, nie malowałem. Lecz wiem co blejtramy:)
Ci, których wiersz dotyczy, a raczej sprowokowali jego powstanie czytali... nawet bardzo wysoko ocenili. Zapewniam Cię.
Bożeno - gdybyś słyszała i widziała to co ja podczas pisania tego tekstu też byś tak napisała:)
Irgo ... Ty wiesz ile anafor wyciąłem by z tego tekstu powstał wiersz. Hi, hi, hi...
Lulabajko: mój stan umysłu wtedy był bliski euforii, otoczenie gorące i entuzjastyczne. I generalnie rzecz ujmując jest to mój stan permanentny:)
Jaro - ja się Ciebie zaczynam bać.... dokładnie dziewięć... Taaak co do kontekstu masz rację... (Podwójnie się boję) No siedzisz w mojej głowie...
Silvio_bez_koni - już drugi raz zauważ; Ty wcale nie jesteś bez koni...
Pani Barbaro Mazurkiewicz - ja nie ingeruję w Pani teksty (jeszcze) .Jak mi się zdaje przyszła Pani z nagłą i niespodziewaną wizytą nie oczekując odpowiedzi. Jeżeli pisze Pani Może Autor nie tłumaczyć... . Zgadzam się. Wiersz jest obrzydliwy. Taki miał być. Cieszę się, że jest odbiór.
Grzegorzu Ósmy - byle zagrał odpowiednią melodię:)))
Kropku coś mi się zdaje też, że nadajemy na podobnych falach... oj chyba przyda się nam antyradar jaki:)))
Rena!!! - Wiesz jak ważne to co napisałaś? To prawda; jestem na kolanach... Będę ciął jak diabli. Z tym zamysłem to jest tak, że on często jest. A z wykonaniem...to już sama napisałaś:)))
Dużo pomysłów - mało pracy. To mnie kładzie.
Artur Miścicki dnia 09.10.2010 22:59
Marylo ze Stelmachów no jasne... i tak jedną piątą już wyciąłem. Właśnie po to go dałem by sprawdzić czy nie za mało. No jak widać za mało. Potniemy, potniemy:)
bols dnia 09.10.2010 23:19
zaułki wciągają i nie przeszkadza mi długi metraż,
pozdrawiam
Janina dnia 09.10.2010 23:28
Ciekawy utwór, koncentrycznie zacieśniająca się myśl, jak pętla wokół peela. Pozdrawiam serdecznie.
Artur Miścicki dnia 09.10.2010 23:38
Bols - za ten długi metraż to ja na kolanach... No inaczej trochę niż do Reny :)))
Janino tak... koncentrycznie dlatego, że krążenie po zaułkach sprawia takie wrażenie. Też czujesz czaczę.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 10.10.2010 23:25
Artemidionisie ,wróciłem jeszcze, wciąga i to jak:):)a mnie jeszcze Brodski sie skojarzył(w zaułkach getta ciasnych wąskich/ rzygając w atlantyckie wody") :):)
Pozdrawiam:):)
Idzi dnia 11.10.2010 06:59
Świetny wiersz, trzeba się jednak wczytać, czuć sercem.
Piękne zaułki.
Pozdrawiam, Idzi
JagodA dnia 14.10.2010 20:57
Naprawdę świetny.
I jak dla mnie nie skracaj. W tasiemcu urok. Drobna kosmetyka wystarczy.

Super. pozdrawiam.
Artur Miścicki dnia 17.10.2010 22:41
Jaro jakoś nie poetycko powiem, że jestem pod wrażeniem.
Jeżeli kiedyś zostanę Twoim czeladnikiem za fawor sobie poczytam.
Idzi Ty chyba też słuchasz dużo muzyki... Nie da się nie zauważyć.
JagodO:) jestem "za" (kosmetyką) tym bardziej żem potwór:)
Dla Ciebie nie skrócę. Nie i już.
lulabajka dnia 22.10.2010 16:34
dopiero wróciłam wstecz do odpowiedzi - mówiłam o stanie umysłu peela, nie autora :) wydawało mi się to oczywiste. nie mam w zwyczaju mylić tych dwóch opcji. wiele zostało wówczas już powiedziane i nie chciałam się powtarzać. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67037135 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005