poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 06.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Wiersz - tytuł: posty do konia
zasmucić konia

wiesz, co jest gorsze niż spłoszyć konia? zasmucić,
odebrać mu radość poznania, poczucie przestrzeni,
swobodę reakcji; pozbawić możliwości udziału w sytuacji
nęcącej; ustawić go w pozycji określonej
istniejącym porządkiem, pozbawić złudzeń

czy konie potrafią marzyć? bo jeśli potrafią, jeśli nauczyły się,
to zasmucić konia oznacza zabrać mu marzenia; pokazać
jeden wymiar gonitwy: sztywną, krótką lonżę, niemego przewodnika
po ciasnym, grząskim padoku

nie chcę pozbawiać cię radości, entuzjazmu,
dopiero co złapanego oddechu, poczucia,
że, jak pięknie to wyraziłaś, twoje życie zyskało
chyba teraz więcej barwy i przestrzeni;
dlatego, że ja tak wybrałem

jeśli wybór był chybiony?



spłoszony koń

ej, Wołodia, miałeś rację

coraz częściej odnoszę wrażenie, że płoszę konia;
był niezwykle miły, taki bardzo koński, uczył się wyjątkowo szybko,
chwytał słowa i gesty błyskawicznie; brakowało mu tylko jednego:
czytelnej, jednoznacznej reakcji na moje gesty i słowa; szczególnie
łatwo docierały do niego emocje okazywane wyraźnie i czule;

przyjazny i pogodny w kontakcie; nie sądziłem, że ominie mnie
przyjemność odczuwania jego reakcji; nie zakładałem mu wędzidła,
nie wbijałem w jego boki ani ostrej, ani przytępionej ostrogi,
nie zaciskałem popręgu z siłą tłumiącą oddech, szlar mu nie zakładałem;
nawet wodze miał nieskrócone, całkiem, powiedziałbym, luźne;
uwiąz był taki jedwabisty, delikatny,
przypominał bardziej nić ariadny niż sizalową linkę;
tak mocno czułem jego handicapy;

to był fantastyczny, zdolny i chętny koń; pracując z nim,
myślałem zazwyczaj wyłącznie o nim, ale on, chętnie
i odważnie sięgając pyskiem ku miejscom, gdzie zwykle
chowałem cukier, nie nabrał pewności co do moich intencji;
nie znalazł we mnie oparcia i ostoi, chociaż tak ich potrzebował;
chyba nie zaznał radości z poczucia przestrzeni przed sobą,
przestrzeni tyleż wirtualnej, co enigmatycznej;
może wolał maneż i krótką, sztywną lonżę na padoku;

a przecież zarżał łagodnie: mogę chyba nawet powiedzieć,
że pod pewnymi względami moja dotychczasowa relacja
zyskuje na jakości
; miłość do konia to za mało, by przekonać go
do pokonania rowu z wodą, połączonego z wyższą niż zazwyczaj stacjonatą;
szczególnie wtedy, gdy po rowie następuje rów jeszcze szerszy,
jeszcze głębszy i ... zupełnie nieznany; a przecież ten koń
nie był priwieriedliwyj, narowisty, nieokiełznany.

kiedyś magiczny, zielonooki koń szepnął: chcę cię poznać,
potem ocenię, czy i jak bardzo się mylę
; ale nie ujawnił,
jak bardzo się pomylił; chyba mogę go zrozumieć;
może podawane przeze mnie obrok i woda były nie takie;
nie wiedziałem o tym, ale niewiedza nie usprawiedliwia;
nawet wtedy, kiedy konia pokocha się tak bardzo;
ja przecież nie chciałem płoszyć konia, chciałem
tylko być blisko niego; całkiem blisko;
łeb w łeb
Dodane przez wiese dnia 10.10.2010 15:40 ˇ 34 Komentarzy · 1401 Czytań · Drukuj
Komentarze
JagodA dnia 10.10.2010 16:28
Uwielbiam
Twoje posty do..
wieczorem poczytam raz jeszcze

hej hej
kozienski8 dnia 10.10.2010 17:00
Znowu pojechałeś po smoku, a raczej po koniu, dobra robota))
rodi dnia 10.10.2010 17:17
"to jest takie... takie jego"
zgadnij kto to powiedzial :>

ale problemy z koniem, wiese?
dasz sobie rade ;D

hihi

bardzo fajna stylizacja

pozdrawiam(y)
;>
lulabajka dnia 10.10.2010 17:30
Witam,
pierwsza świetna msz, druga do przyszlifowania, ale dobrze było przeczytać. prosto i wymownie. bardzo lubię takie opowieści, które nie zostają dla mnie obojętne.
Pozdrawiam
Grzegorz Ósmy dnia 10.10.2010 18:08
a wiesz jak zmartwić komara na śmierć?
IRGA dnia 10.10.2010 18:29
Widziałam oczy spłoszonego konia... smutne... Stworzyłeś piękne wiersze, wiese .
wiese dnia 10.10.2010 18:32
JagodA
oh, JagodO, uwielbienie całkiem
nie przystoi; to odczucie tak wzniosłe,
dostępne w szczególności egzaltowanym
moherowym beretom, a to przecież nie
Twoja kategoria? :) :) dzięki :)

Bronek
konie, smoki, lwy, wilki, owce
nasi bracia mniejsi ( z wyłączeniem smoków)
wiesz, lak one mocno czują? :) dzięki :)

rodi
Młody, nie dawaj, proszę, Kasi, do czytania
wynurzeń starego erotomana, dodatkowo
ujawniającego tutaj wynaturzenia zoofila;
ostrożnie, tak łatwo jest skazić miazmatem
czysty umysł; ale daj jej buzi :) dzięki :)

lulabajka
ze skromnością przyjmuję Twoje słowa;
warunkiem osiągnięcia porozumienia
z koniem jest faktycznie prostota i wymowność;
ale niekiedy to nie wystarcza :) dzięki :)

Grzegprz Ósmy
dziecka pytasz? to trywialne;
czytasz mu post do konia i komar zdycha
z troski i zgryzoty; posty okazały się znakomitymi
insektycydami: padły i komary i muchy i wszy i pchły;
tylko 2 karaluchy się ostały; zamiast moskitiery
wiesza się perforowane trzy strony i się ma spokój :) dzięki :)
JagodA dnia 10.10.2010 18:56
wiese
gdybym nie była moherem
to pewnikiem obraziłabym się

przegiąłeś
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Janina dnia 10.10.2010 19:22
Piękne, obydwa, wiese.
leosia dnia 10.10.2010 19:30
O tak wiese, smutny koń potrafi wyrazić tęsknotę.
Wyobraziłam sobie step i stado wolnych nieokiełzanych koni, to nie to samo co koń osiodłany i posłuszny człowiekowi.
Bardzo lubię podziwiać konie, ale jak ten Twój koń w wierszu, nie ufam im do końca:)
Janina dnia 10.10.2010 19:31
Jejku, pozdrowić zapomniałam:)
gammel grise dnia 10.10.2010 19:32
Łeb w łeb.
Z ukłonem.
lulabajka dnia 10.10.2010 19:33
Wiese,
warunkiem osiągnięcia porozumienia
z koniem jest empatia, prostoduszność i czyste intencje.
dzięki :)
lulabajka dnia 10.10.2010 19:34
są.
gammel grise dnia 10.10.2010 19:51
PS
Nie ze szpagatu - w oparciu o piedestał.
agrafka dnia 10.10.2010 19:56
Nie znam Twoich postów, wiese , nie wiem czy piszesz na inne niż koński tematy i jak ? ! ?
To co przeczytałam to nie poezja, ale poetycko niebrzydkie fragmenty prozy co najwyżej.
Więc temat nierecenzowalny i wiersze nierecenzowalne.
Pozdrawiam Cię i Twoją muzę. a
sterany dnia 10.10.2010 20:18
koń jaki jest, widzi każdy
stoi u koniowiązu, łeb zwiesił
nisko i myśli o czem?
o wichrze co świszcze
o jeźdźcu wdałym
abo o Wielkiej Pardubickiej
bo nie o marchewce i jabłku
a o dłoniech ciepłych na chrapach
:):)
pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 10.10.2010 20:18
Piękne końskie te Twoje wiersze wiese:) Wołodia Wysocki uśmiecha się zaświatach i jego kani karije.
Pozdrawiam od serca!
wiese dnia 10.10.2010 20:37
IRGA
no to dotknęłaś niebezpieczeństwa,
spłoszony koń przestaje myśleć,
tylko strach i ucieczka; ale ja nie
płoszyłem konia; dzięki :)

JagodA
miedzy nami moherami... :)

Janina
to konie są piękne, niekiedy słów brakuje :) dzięki :)

gammel grise
przepadam za zwięzłością Twoich słów,
lapidarnością; może się kiedyś nauczę; dzięki :)

lulabajka
i jeszcze znacznie więcej, w szczególności
w stosunku do koni zielonookich :) wiem :)

agrafka
bo ja jestem spec od smoków, konie to tylko
hobby; możesz nie wiedzieć, ze o swoich
wklejkach mówię p-r-o-j-e-k-t-y,
wejdź głębiej, proszę, może znajdziesz coś
bardziej wiersz przypominającego, choć
ja sam wierzę w dyfuzję; dzięki :)

sterany
o pardubickiej i ascott to raczej żądni splendorów
właściciele stajni; a te mi bliskie cukier lubiały
w kostkach; i rządzić też lubiały; i klaczki :) dzięki, Mistrzu

Jotek
one są bardzo wdzięcznym tematem, szczególnie te
zielonookie :) dzięki :)
wiese dnia 10.10.2010 20:41
leosia
ale prawdziwą satysfakcję z obcowania z koniem
osiąga się nie z obserwacji, ale ze współpracy;
wtedy poznajesz serce konia; dzięki :)
leosia dnia 10.10.2010 21:14
wiese - tu masz całkowitą rację, jako dziecko uwielbiałam bawić się ze źrebiętami i to dawało tyle radości, ale wydarzył się przykry wypadek, właśnie z koniem nowo nabytym przez mojego Tatę i od tamtej pory straciłam zaufanie do koni. Praca z końmi dawała mi dużo radości, ale przestałam im ufać kiedy koń zaczynał uszy. Jeszcze raz pozdrawiam:)
Maryla Stelmach dnia 10.10.2010 21:51
Dla wiese: konie, konie , konie dalekie,
czyjeś konie, konie za rzeką,
roztańczone grzywy i wiatr leniwy,
i w burzy okrzyki ogromne,
nie zapomnę was konie, nie zapomnę...
Artur Miścicki dnia 10.10.2010 22:27
To zabrzmiało jak epitafium znajomości... Ale też i czytałem lepszych epitafiów.
Masz smoku wenę... Trzecia strofa "Spłoszonego..." jakby dwuznaczna...
Całość na trzy razy cmok:)))
Elżbieta dnia 10.10.2010 22:42
Ech, nie o koniach tu czytam; inne widzę obrazy, smutne jakieś, a koni żal - są zbyt piękne i wrażliwe, by je zasmucać i płoszyć.
Artur Miścicki dnia 10.10.2010 22:49
Ale też i nie czytałem lepszych epitafiów miało być :)))
sykomora dnia 10.10.2010 22:55
Piękne pisanie i jakże dalekie od metra:)
stepowy dnia 10.10.2010 23:08
Hej! Ładne, ładne - profesorze! "Projekty"? chcesz powiedzieć, że ukończonych nie dajesz nam czytać?
Ale teraz wczytuję się w dialog z leosią i lulabajką, mając te same, co one wątpliwości: czy ten koń jest rzeczywiście wolny i rozumiany. W pierwszej części, owszem, podkreślasz wagę wolności, ale zaraz rozważasz, czy tę wolność swojemu koniowi dobrze zaprojektowałeś. Wolność konia, jako projekt profesora smoka. Dajesz do zrozumienia, jak dogłębnie znasz problem wolności, czy jest więc możliwe, żebyś przy doborze kolorowego, wolnościowego prezentu chybił? Wolność stworzona chyba jednak sama w sobie ma jakieś ograniczenie, więc nie jest pełna.
W drugiej części przemawiasz do konia, a głosu tej klaczy niemal nie słychać. Opisujesz ogrom troski i cel. Trudno powiedzieć jaki, ale jest jakiś cel - coś ten koń ma dla Ciebie przeskoczyć. Czy taka dbałość o cel i staranność prowadzenia daje prawo do posiadania?
Głód bliskości, miłość, dbałość, posiadanie, strata, głód bliskości... - kierat.
Hej.
Eulalia dnia 10.10.2010 23:14
Nie tylko konie znalazłam w wierszach. Tęsknotę też. Pozdrawiam.:)
wiese dnia 11.10.2010 02:52
maryla
koń był tylko jeden,
za to magiczny, dlatego zapomniałem :) dzięki, sąsiadko :)

artemidionis
za tydzień lub dwa, jeśli zechcesz, requiem wysłuchasz :) dzięki :)

Elżbieta
ale to był naprawdę koń, magiczny;
i nie ja go , kurna , spłoszyłem;
sam to zrobił :) dzięki :)

sykomora
koń był piękniejszy niż pisanie
i kontakt z nim :) dzięki :)

stepowy
ładnie analizujesz, ale to koń wyznaczał sobie
bezsensowne granice, które i tak przekraczał;
poczuł tyle przestrzeni przed sobą, ze nie mógł
jej ogarnąć; nie uwierzył, że preria jest tak wielka :) dzięki :)

Eulalia
i masz rację , Tropicielko, był jeszcze padok :) dzięki. lalka :)
Idzi dnia 11.10.2010 07:12
No, przejechałem się wierzchem, na oklep, jak za dawnych lat. Na temat koni, ich mądrości i myśli, moglibyśmy długo i rzeczowo. Pięknie napisane. Koń by się nie uśmiał.
Hej, Idzi
Bożena dnia 11.10.2010 14:40
Ta a, w każdym źwierzęciu trzeba najpierw wzbudzić zaufanie.
Kupi wówczas więcej, niż sam obrok. Ma cienkie pęciny, dlatego zapewne taki płochliwy- bo ostrożny. Pisz, może ci odpowie :)
Bożena dnia 11.10.2010 14:42
http://www.fotoplatforma.pl/fotografia/pl/2357/
hermine dnia 15.10.2010 14:02
Doskonały wiersz. Pozdrawiam.
winter dnia 16.10.2010 21:33
odkad znam Twoje posty do konia inaczej patrze na konie, nie tylko sploszone; piekny tekst, wiese; serca sploszonych koni bija jeszcze szybciej kiedy przeczytaja Twoj wiersz
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67218300 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005