dnia 31.10.2010 10:22
najpierw to, co na plus:
niezłe nawiązanie tytułu wiersza do psalmu przywołanego kursywą, do przesłania tegoż psalmu.... tytuł dobrze koresponduje z treścią wiersza.
uwagi krytyczne:
wyrzyguje dotyczy muru, czy mówcy? tutaj raczej niezręczność stylistyczna, aniżeli poważny błąd językowy.
składam dłonie patrzę w górę - rozumiem, że to konwencja, niemniej mnie nie przekonuje ten fragment, raczej rozbawia (kojarzy się z wizjonerskim ujęciem postaci na tzw. "świętych obrazkach" o charakterze odpustowym).
całość tekstu naszpilkowana wyrażeniami o charakterze emocjonalnym, wręcz nimi epatuje, co w takim nagromadzeniu niestety odrzuca. czasem mniej przymiotników, mniej dookreśleń bywa zbawcza dla tekstu. rozumiem zapędy autorskie, niemniej dla dobra tekstu warto nad tym zjawiskiem zapanować.
przesłanie zrozumiałe i jasne. jeśli wiersz jest nawiązaniem do niedawnych wydarzeń (tak go odczytuję między innymi), to ok, choć się nie zgadzam z przedstawioną interpretacją rzeczywistości (ale to już wykracza poza ocenę wiersza jako takiego, poza granice przyjęte na pp dotyczące zakresu komentowania, więc nie ciągnę tematu).
pozdrawiam, kukor |
dnia 31.10.2010 10:35
stanley-katon utyceński
stanley-wernyhora
stanley-stańczyk
stanley-głos wołający na puszczy
proś, a nie będzie ci dane
tylko ad profundum nie uciekaj
czytelne, jednoznaczne, mi bliskie
hej |
dnia 31.10.2010 10:46
stanley'u, bardzo dobry wiersz. Dla mnie też brzmi czytelnie. Podpisuję się pod jego przesłaniem. Irga |
dnia 31.10.2010 11:17
oj, Stan, popełniłeś cokolwiek pożytecznego dobra.
dobrze prawisz, składne to i ładne,
dobry wiersz,
pozdrawiam :) |
dnia 31.10.2010 12:53
Dobry wiersz.
Pozdrawiam:) |
dnia 31.10.2010 13:32
Dobry i prawdziwy. Pozdrawiam. |
dnia 31.10.2010 14:07
dobry :) |
dnia 31.10.2010 14:50
Czyżby komentarze należały do mocarzy? To puentuję pozytywnie stanleyu. Zatrzymał, bo wiele tu prawdy, a środki wyrazu ją wspierają. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 31.10.2010 16:38
gdy już mocarz spuentuje, będę stał z boku
rozwiążę worek wypuszczę myśli swobodnie
przyda się trochę paliwa
:):)
pozdrawiam |
dnia 31.10.2010 17:01
Taaa...
Dobry wiersz.
Zmusiłeś mnie do myślenia, czy także "składam dłonie". Bo to takie przeciwieństwo "rozkładania" .
Nie wiem. Nie wiem, czy składam, czy rozkładam. Chyba jest mi to wspaniale obojętne.
Nota bene: zauważyłeś, że uciekanie od terażniejszości zawsze wiedzie na bezdroża?
Pozdrowienia! |
dnia 31.10.2010 17:19
bardzo dobry
nie składam
zawieszam tę formę łapania oddechu, bo mi się wracać nie chce.
bardzo mi leży Twoje pisanie
pozdrawiam |
dnia 31.10.2010 18:45
Dobry wiersz, choć nie ucieka przed teraźniejszością:) |
dnia 31.10.2010 19:24
Dobrze jest czasami wyjechać z terażniejszości.
Pozdrawiam |
dnia 01.11.2010 00:22
:) |
dnia 01.11.2010 17:09
Dziękuję serdecznie za komentarze. |
dnia 01.11.2010 19:46
Stanleyu - dokąd zwiać? To jedyne pytanie.
Można za obraz. Ale wtedy stalibyśmy się autystyczni. Można wstecz - ale to byłaby walka z regułą względności. Dokąd wobec tego?
Text dobry.
Pozdr:) |
dnia 02.11.2010 08:29
Wiele prawdy w tym wierszu, czasem chce się uciekać z teraźniejszości, tylko "kuda"?
Do mnie trafia.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.11.2010 10:49
achillea, idzi-dziękuję
pozdrawiam |