dnia 29.04.2007 09:19
nie podoba się. wyczuwamy jakieś oszustwo w tym tekście :)
takie które ciężko jednoznacznie określić ale które odrzuca jak zły duch |
dnia 29.04.2007 10:35
jak dla mnie w pierwszej trochę na siłę i z "nadprogramowym" tutaj efekciarstwem - obsrają gołębie.
a jeśli już ma tak zostać - może przeredagować, reklamy i samochody obsrają gołębie?
a w drugiej nie da się po prostu - gdy czekasz na cały ten jazz?
poza tym: w porządku.
+ "chwytające" ostatnie dwa wersy.
pozdrawiam. |
dnia 29.04.2007 11:25
No właśnie, lekki blef :) Trochę "pobywałem" na mokotowie to początek mnie ruszył :) Pociągnąć to dalej i pomysleć nad puentą.
Pozdrawiam |
dnia 29.04.2007 13:41
Plastik jest mniej sztuczny od tego czegoś...naciągane efekty i jeszcze puenta wręcz nierealna...
starzejesz się? W piątek schowaj los pod poduszkę,
od poniedziałku nie możesz być romantyczny....że co??
hm...:))) |
dnia 29.04.2007 17:53
Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2007 20:34
hm... może do dopracowania ... ale mnie w tej wersji odpowiada, zakończenie wręcz świetne:)
pozdrawiam |
dnia 30.04.2007 08:42
Mieszane uczucia. Podobne do Wierszofila. Pozdrawiam! |
dnia 30.04.2007 12:12
nie podoba mi sie, taki na sile.
przemysl puente...z mieszanymi uczuciami pozdrawiam |
dnia 02.05.2007 08:33
Dziękuję Państwu za komentarze. |
dnia 02.05.2007 16:37
dla mnie materiał wyjściowy. szkic z niezłą kodą. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 03.05.2007 08:38
na cito /analiza krwi i moczu, sprawdzą 'ob', być może coś w osoczu, bańki super na kieszeń i trzydniówka w łóżku obowiązkowo,
plecy nie puchną tylko plamy jakis czas równo, zaś gołębiom nikt nie zabroni - na samochody, reklamy, a nawet na głowy.
Druga cała zwrotka i trzecia = super. Też tak postrzegam dziś rzeczywistość, tylko mimo wskazówek, że pod Pałacem Kultury, że na warszawskim podwórku, ja jeszcze widzę miasto Kopernika i jego wpływy na całość, ma mocny grunt, zasilany rzeką moherką.
Piątek i czarny kot? E tam - zabobony, a od poniedziałku - róbmy swoje, już dawno Wojtek radzi.
A mimo wszystko chciałabym wiedzieć - co naprawdę autor miał na myśli?
Pozdrawiam. |
dnia 03.05.2007 09:15
Dziękuję Pani, Pani Mario za bardzo ciekawy i wnikliwy komentarz. Co autor miał na myśli? Wyraźnie napisałem, a reszte oczywiście dla czytelnika. Niech sobie tutaj coś znajdzie , co lubi, a może nawet czego nie lubi? Tak właśnie będzie najlepiej. Pozdrawiam |
dnia 03.05.2007 09:29
kiczowaty początek" Na cito możesz postawić sobie bańki, najwyżej spuchną plecy,
a Pałac Kultury będzie stał jak stoi. Kilku przystojniaków
podeprze mury - reklamy, samochody, obsrają gołębie."to już było w poezji wymyśl coś innego nie ma jak gołebie gówna brrr aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl..... |
dnia 03.05.2007 09:30
jedynie koncówka wiersza nadaje sie dla czytelników poezji, a co do reszty to czuję niesmak |
dnia 03.05.2007 09:42
Pani dario, nie twierdze , że Pani mogła tak odczytać wiersz. Bywa. Odwołuję się bowiem w swojej poezji do przede wszystkim przemyślenia każdego wersu. Że Pania ciarki przechodzą? No coż, czasem mnie też , dlatego o tym piszę. I proszę nie wygłaszać tak "autorytatywnych sądów". Zwyczajnie , uważam, że Pani niewiele zrozumiała z wiersza. Pozdrawiam. |
dnia 03.05.2007 10:20
Imię pisze się z dużej litery cóż szacunek........ |
dnia 03.05.2007 10:21
zrozumieć wiersz zrozumiałam ale cóż z tego? właśnie po to jest ten portal aby swoje sądy wygłaszać, więc to robię. proszę nie zabraniać mi wolności słowa |
dnia 03.05.2007 10:48
Pisze tak jak wygląda nick, droga Pani, i gdyby Pani napisała jak ja swój z dużej litery - Fenrir, a Pani Daria , tak bym napisał. Proszę nie imputować, że nie mam szacunku do komentujących, bo to nie prawda. A Pani się zwyczajnie czepia bez powodu i broni sama nie wie czego.
Nie, nie zabraniam wolności słowa; trzeba umieć i wiedzieć
co i jak przekazać, wypowiedzieć. A Pani robi błąd, tak zacietrzewiając się , nie ma Pani racji. I tyle. Pozdrawiam. |
dnia 03.05.2007 14:03
ja się czepiam? ja tylko komentuję Pana zagrywki bez komentarza |
dnia 03.05.2007 14:31
jak tak czytam z beigiem czasu
jednak pierwsza wersja była 'romantyczna' i miała jak ktoś w ns
napisał - magię. Ta wersja jest okrojona bardzo z emocji, jakby tak wszystko było głęboko ukryte.
A dziś o 18 wybieram się na jazz :)
pozdrawiam |
dnia 03.05.2007 17:22
Pani otulona, pięknie, kocham jazz! życzę udanego wieczoru. Dziękuję . Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2007 10:13
Obie wersje uważam za ciekawe. Na pewno mogą się podobać i znajdą swoich czytelników.
Pozdrawiam. |
dnia 05.05.2007 19:25
"od poniedziałku, zrozum, nie mogę być romantyczny." - jakoś bliżej mi z tym, dotkliwiej... (trafiłam za sugestią otulonej)
zdrowionka :) |
dnia 05.05.2007 19:45
Dobry wiersz. W moim guście szczególnie pierwsze trzy i ostatnie dwa wersy.
Pozdrawiam. |
dnia 10.05.2007 09:36
W innym wierszu nie znalazłem nic , w tym TAK. Miło się czyta (tylko nie lubię zapachu gołębich odchodów).
Z szacunkiem. |
dnia 11.05.2007 15:44
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. |