dnia 03.11.2010 06:42
Ach, ten blues przez bibułkę i to, nieznośne czasem, swędzenie podniebienia. Biorę w całości i wyciągam grzebień, skąd dziś wziąć taką bikułkę, pergaminu nie uświdczysz w sklepie.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 03.11.2010 07:21
:-)) |
dnia 03.11.2010 07:53
Idzi, tak grać każdy może;)
pozdrawiam serdecznie |
dnia 03.11.2010 07:55
JJ;))) |
dnia 03.11.2010 08:14
Świetnie, Bols
krótkotrwała sława słowa
bez obrazu
bez widoku
przez bibułkę
blues
/a teraz podaj ton, dalej pociągnę czysto i z uczuciem/
do stóp padam :)) |
dnia 03.11.2010 10:32
ja tez pamiętam taką grę na grzebieniu. dla jednych - to wędrówka we wspomnienia, dla innych fakt, że można się tym bawić i cieszyć. |
dnia 03.11.2010 10:45
Blues to zawsze blues jest. Fajne, a nawet fajniste. Pozdrawiam. |
dnia 03.11.2010 12:00
Muzyka i świetna gra słów. Udanie:):)
Pozdrawiam cieplutko:) |
dnia 03.11.2010 12:52
Czytam bez ostatniego wersu w kursywie. I jest blu-e. Dobrze jest.
Pozdrawiam |
dnia 03.11.2010 13:16
JagodO, zagrałam, jak lubisz/?/;
dzięki,pozdrawiam |
dnia 03.11.2010 13:19
Maryla Stelmach, skromne techniki wyrazu, dają wiele możliwości;) |
dnia 03.11.2010 13:22
Bogdan Piątek, czujesz tu bluesa/?/,
pozdrawiam |
dnia 03.11.2010 13:25
Jotku, Twoja wyobraźnia nie zawodzi;))
serdecznie pozdrawiam |
dnia 03.11.2010 13:30
Szady siebr Daniel, ostatni wers pozwala peelce nabrać powietrza w płuca; dzięki,
pozdrawiam |
dnia 03.11.2010 13:32
Pozostaję pod wrażeniem. Podoba mi się. Pozdrawiam. Irga |
dnia 03.11.2010 13:53
IRGO, to miłe, dzięki;
pozdrawiam |
dnia 03.11.2010 18:00
Z takim czymś to zapraszam do przedszkola :) Nieudolny eksperyment, który nic ze sobą nie niesie, zero czegokolwiek. |
dnia 03.11.2010 18:12
PJB_21, eksperyment/!/; dzięki, łaskawco /a z którego przedszkola jesteś?/ |
dnia 03.11.2010 18:25
Padłam za całokształt.
Blues to blues
ale tez i w innych gatunkach gustuję :) |
dnia 03.11.2010 18:45
JagodO;))) |
dnia 03.11.2010 19:18
Graj słodka cyganko , piosenkę z przed lat
przez bibułkę przesączałem kiedyś denaturę,
ale swoisty błękit zachowała postępnie; i woń;
zatem nie ciągnąłem jej chętnie :(
a blues jest wtedy kiedy człowiekowi jest źle
hej |
dnia 03.11.2010 19:31
wiese, ja- przez cukier- absynt, ale nadal był gorzki:)
Popatrz: gdyby nie tęsknota, smutek i rzewność, nie byłoby bluesa:
hej |
dnia 03.11.2010 19:46
Beato, super. Tego nawet nie da się omówić, to się czuje i słyszy, ten wielosił. Niesamowite jaka tu głębia błękitu i przeciąganie bluesa. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 03.11.2010 19:59
Jestem laureatem Poświatowskiej,dzieciaku, z 550 osób z całej Polski :) |
dnia 03.11.2010 20:22
Janino, czujesz więcej;)
pozdrawiam serdecznie |
dnia 03.11.2010 20:24
PIB_21, gratuluję; to skąd się bierze ta frustracja? |
dnia 03.11.2010 20:27
bols, to ty pomazańców poświatowskiej hodujesz
na swem łonie?
jezderkusie, to już ciem opuszczem dozgonnie chiba ?
jezderyjo tudziesz :(
a tęsknił bedę , oj, będę :( |
dnia 03.11.2010 20:33
wiese, hołubię pedagoga, w sobie;)) |
dnia 03.11.2010 22:47
Blues i Bols - niby inna para kaloszy, a tyle wspólnego mają.
Blues, przez korzenie
a Bols przez bluesa.
***
Ten fragment:
"...słowa
bez obrazu
bez widoku
przez bibułkę
blues"
to sedno blue - nastroju.
Bo blues, to przecież nie muzyka. To znaczy: nie tylko muzyka. To kolor, to nastrój, to choroba, której farmakologicznie nie wyleczysz :)
A Bols?
Bols - to zawsze bols jest.
Remedium - i kompania do bluesa.
***
Podsumowujesz?
Zawsze jest za wcześnie.
Pozdrowienia! |
dnia 03.11.2010 23:22
olszyc-Zawsze jest za wcześnie...
gdyby nie było tak późno, napisałabym coś jescze;)
dzięki, z uśmiechem |
dnia 04.11.2010 00:28
Na prośbę Autorki 5. wers został zmieniony.
Jego poprzednia wersja:
język drżał przy podniebieniu |
dnia 04.11.2010 19:08
Lubię do Pani zaglądać, jest zawsze taki spektakl. I czary, ciary. Ech. Pozdrawiam |
dnia 04.11.2010 20:30
atrament, nie spodziewałam się...dziękuję |
dnia 04.11.2010 20:51
moderator2, dziękuję bardzo |
dnia 05.11.2010 10:02
Niby o niczym a jednak zatrzymuje ...kilka słów i mamy wiersz :) pozdrawiam :) |
dnia 05.11.2010 17:55
aga9393, dzięki; tym bardziej mi miło, ze najpierw przeczytałam Twój wiersz,
pozdrawiam |
dnia 07.11.2010 13:52
Jestem oczarowana. Uwielbiam krótkie formy, ten to majstersztyk. Nigdy nie grałam na grzebieniu, bo słoń nadepnął mi na ucho:)))
Ekstra pisanie. Serdecznie pozdrawiam Autorkę. |
dnia 07.11.2010 20:58
Oj pamiętam i ja to granie łaskoczące na grzebieniu, albo na liściu, ciekawie napisane, przywraca uśmiech :))
Pozdrawiam. |
dnia 07.11.2010 21:30
blondynka, a jednak poczułaś bluesa;))
pozdrawiam serdecznie |
dnia 07.11.2010 21:32
leosiu, dzięki za uśmiech;))
pozdrawiam serdecznie |
v6.01.7 © 2003-2005
![[www.pajacyk.pl]](/fusion/images/pajacyk.gif)