poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: wytłumacz to dziecku i każ mu uwierzyć
"A kiedy człowiek ma taki dar, musi uwierzyć,
że słońce zbudzi się tak często jak często będzie to niezbędne"

/Jose Mauro de Vasconcelos "Chodź obudzimy słońce"/

to jeszcze nie ten świt, zaledwie drży przeczucie dnia lepszego
jak dopływanie do brzegu, ślizganie się po wstydzie,
gdy ona łka całą sobą, a ja mówię najgłupsze w życiu słowa:

i tak masz najpiękniejsze oczy i najładniejszą buzię,
zobaczysz, jeszcze tylko kilka lat i wszystkie będą ci zazdrościć,
to już niebawem się skończy

to jeszcze nie ten smak, dopóki burza śmiechu każe
dławić się ojcem, matką i trzynaściorgiem rodzeństwa
i tak trudno zrozumieć, skąd bierze się okrucieństwo u innych,

a jednak uśmiechnęła się nieśmiało, jakby ktoś podarował jej nowe życie,
wpisał w dziennik inne dane
Dodane przez Janina dnia 08.11.2010 20:30 ˇ 36 Komentarzy · 1177 Czytań · Drukuj
Komentarze
Maryla Stelmach dnia 08.11.2010 20:44
słowo, wiara, czyn...zwyciężanie niemożliwego.gdzieś po drodze zatraciliśmy wagę słowa. przywracasz tym wierszem magię i siłę słowa, pozdrawiam.
Janina dnia 08.11.2010 20:48
Brakuje tu trzech przecinków, po wyrazach: zrozumieć, nieśmiało i życie. Poprawię.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 08.11.2010 20:59
Janeczko ,kolejny bardzo dobry i mądry wiersz. I jakże nie wytłumaczyć małej dziewczynce, ,dzieci są ( bywają raczej ) okrutne. A słowa peelki nie są najgłupsze:):)
Poproś moderację o wstawienie przecinków.
Pozdrawiam ciepło:)
JagodA dnia 08.11.2010 21:23
kiedyś
pewnemu chłopcu, w odpowiednim momencie /!/, coś powiedziałam.
Tak głęboko w to wierzyłam, że i on uwierzył.
Efekty były niesamowite, z perspektywy wielu już lat, patrząc na to.

Mocny, świetny wiersz, Janino.
Chodż obudzimy słońce!
Pozdrawiam serdecznie
moderator2 dnia 08.11.2010 21:50
Na prośbę Autorki w ostatnich trzech wersach po "zrozumieć", "nieśmiało" i "życie" zostały wstawione przecinki.
Wojciech Roszkowski dnia 08.11.2010 21:56
Janino, ciekawy, dobry wiersz. Przeczytałem z zainteresowaniem.

Te trzy przecinki to drobiazg, ale być może brak tu jeszcze jednego, istotnego, bo decydującego o składni:

zaledwie drży przeczucie dnia lepszego
jak dopływanie do brzegu, ślizganie się po wstydzie,


dzień lepszy jak dopływanie do brzegu
dzień lepszy jak ślizganie się po wstydzie

Przyznam, że mam wątpliwości, można tu się zasłonić licencją poetycką, ale czy warto?

Czy też:

przeczucie drży jak dopływanie do brzegu
przeczucie drży jak ślizganie się po wstydzie

To już - msz - bardziej akceptowalne, ale wówczas niezbędny jest przecinek (średnik, kropka) po "lepszego" lub zmiana szyku w czwartym wersie.
W moim odczuciu zapis czwartego i piątego wersu powinnaś jeszcze przemyśleć (niewielkie zmiany), być może jeszcze tu tkwią rezerwy, a wiersz stanie się jeszcze lepszy.

Przemyślałbym jeszcze kwestię wprowadzenia jeszcze jednego znaku (po "rodzeństwa). Być może też rezygnację (zastąpienie) z jednego z pięciu spójników "i".


Pozdrawiam
Wojciech Roszkowski dnia 08.11.2010 21:59
Ponieważ obciążają nieco wiersz stylistycznie (podobnie jak 5 x "jeszcze" w mojej wypowiedzi) - no, chyba że zależy Ci na takim, a nie innym rozłożeniu akcentów w tekście.
Wojciech Roszkowski dnia 08.11.2010 22:06
Aha, a nie pomyślałaś, żeby zamiast "drży przeczucie" napisać "drżące przeczucie"? Podumaj, cz tak skonstruowana fraza nie będzie lepiej grać z porównaniami i dalszą częścią tekstu.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 08.11.2010 22:13
Janino, ja też czytam z uwagą, zwłaszcza że znam takie dziecko osobiście... poza słuszną uwagą Wojtka, której nie chcę już dublować, ale zaznaczę, że i mnie w tym miejscu coś zgrzytnęło, zastanawiam się nad jeszcze jedną rzeczą: czy jest potrzebny dziewiąty wers? pewnie każdy będzie miał inne zdanie na ten temat, ale ja jestem z tych czytelników, którzy wolą mieć wszystko podane w formie bardziej niedopowiedzianej. dla mnie tego okrucieństwa i całej sytuacji można się już z domyślić z tych wersów:
zobaczysz, jeszcze tylko kilka lat i wszystkie będą ci zazdrościć,
to już niebawem się skończy
.
być moze bez autorskiego wyjaśnienia całość wiersza zabrzmi mocnije? myślę, że ten wers mówi wszystko i kryje w sobie całą typową mentalność ludzką i rekację środowiska:
dławić się ojcem, matką i trzynaściorgiem rodzeństwa.

wierzę, że ładnie to wszsytko doszlifujesz, bo naprawdę warto. temat ważny, a jego zapis jest w Twoim wykonaniu bardzo prawdziwy.

pozdrawiam :).
wiese dnia 08.11.2010 23:05
moje drzewko pomarańczowe jest takie słodkie
gdyby każdy umiał obudzić niewielkie choćby słońce,
nie gasząc słońca innym;
jesteś tu ciepła jak słońce :)

hej
Janina dnia 08.11.2010 23:26
Marylo, dziękuję Ci za piękne słowa. Pozdrawiam serdecznie.
Jarku, dziękuję za przychylność. Przecinki muszę zmienić definitywnie. Teraz widzę. Pozdrawiam ciepło.
Jagodo Twoje końcowe zawołanie jest takie mobilizujące:)) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Wojtku dziękuję za życzliwe i słuszne uwagi. Za ocenę własną również. Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu zaraz wkleję poprawioną wersję. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
Wiese szkoda, że drzewka pomarańczowe są pożądane jako antidotum na całe zło. Niech sobie rosną, są potrzebne niejednemu Zeze. Pozdrawiam ciepło i pomarańczowo.
Wojciech Roszkowski dnia 08.11.2010 23:29
Janino -

jeszcze tylko drobiazg - w tytule utworu de Vasconcelosa jest wołacz, a więc też przecinek. Ale pewnie sama byś to dostrzegła z czasem :)
Janina dnia 08.11.2010 23:53
wytłumacz to dziecku i każ mu uwierzyć

r1;A kiedy człowiek ma taki dar, musi uwierzyć, że słońce zbudzi się tak często,
jak często będzie to niezbędner1; *


to jeszcze nie ten świt, zaledwie drżące przeczucie dnia lepszego;
jak dopływanie do brzegu, ślizganie się po wstydzie,
gdy ona łka całą sobą, a ja wypowiadam najgłupsze w życiu słowa:

i tak masz najpiękniejsze oczy i najładniejszą buzię,
zobaczysz, jeszcze tylko kilka lat i wszystkie będą ci zazdrościć,
to się już niebawem skończyr30;


to jeszcze nie ten smak, dopóki burza śmiechu każe
dławić się ojcem, matką, trzynaściorgiem rodzeństwa.
tak trudno zrozumieć, skąd bierze się okrucieństwo u innych.


a jednak uśmiechnęła się nieśmiało, jakby ktoś podarował jej nowe życie,
wpisał w dziennik inne dane.


*Jose Mauro de Vasconcelos r Chodź obudzimy słońcer1;
sykomora dnia 09.11.2010 00:35
kreacja kreacją, ale tak może napisać tylko dobry człowiek, ze światłem w środku:)
IRGA dnia 09.11.2010 06:51
Piękny wiersz, Janeczko. Po prostu. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Irga
Idzi dnia 09.11.2010 07:02
Piękny wiersz obrazujący bogate, empatyczne wnętrze Peelki.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi
otulona dnia 09.11.2010 11:12
Ważny wiersz, wiem, że prawdziwy. pamiętam, jak opowiadałaś o tej dziewczynce.
Wersja w komentarzu dla mnie lepsza. moja jedyna uwaga - wolę zapis - przeczucie lepszego dnia. serdecznie :).
otulona dnia 09.11.2010 11:17
od wczoraj wiem, że dziś jest spotkanie autorskie z T. Różyckim w w Klubie 2b3 ul. Plac śejmu Śl. 2( wejście od ul. Sienkiewicza)
o godz. 18:00. Będę.
Elżbieta dnia 09.11.2010 11:27
Ważny i ciekawy wiersz Janeczko. Pozwolę sobie podpisać się pod trafnym komentarzem sykomory. Pozdrawiam serdecznie:)
Fenrir dnia 09.11.2010 14:41
"burza smiechu"???

Podrawiam.
Wojciech Roszkowski dnia 09.11.2010 15:44
Powóz stanął, ale rozpędzony brek przeleciał około niego jak burza śmiechu i okrzyków i zatrzymał się o kilkadziesiąt krok ów dalej.

B. Prus "Lalka" (podkreślenie moje)
Wojciech Roszkowski dnia 09.11.2010 15:45
* kroków
wiese dnia 09.11.2010 15:52
Wojtek
ale Ty masz łep jak sklep :) :) :)
Janina dnia 09.11.2010 16:41
Sykomoro: Pozdrawiam ciepło. za takie słowa to nawet dziękuję za mało.
Irgo, Natalio ( niestety trochę za późno), Idzi, Elu bardzo Wam dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Fernir, miło, że Pani zajrzała. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Wiese, tak, bo Wojtek to przecież nie byle kto:) Pozdrawiam obydwu serdecznie.
Ruth Porter dnia 09.11.2010 18:15
Janeczko, już wczoraj czytałam, ale mnie ,,oderwało'' od komputera...
Wiersz piękny, i jak zwykle u Ciebie, poruszający ważny temat - wiary w siebie. Ktoś mi kiedyś powiedział ,,przeglądaj się tylko w oczach osoby która ciebie kocha - takie lustro nie kłamie''.
Ps. Twój wiersz, gdzie dynie fruwały w powietrzu, ,,uaktywnił'' u mnie ,,patisony pod beszamelem'' :))) - dziękuję za inspirację :):):)
Pozdrawiam cieplutko - Ruth.
nieza dnia 09.11.2010 19:47
(...) dnia lepszego - zostaw, wtedy akcent pada na przymiotnik a to o niego chodzi właśnie

dopóki napady śmiechu każą dławić się (...) - śmiechu wtedy do udławienia i te środkowe wersy są najlepsze, okrutne, ale prawdziwe

Pozdrawiam :)
Szady siebr Daniel dnia 09.11.2010 21:13
Twoja poezja to zjawisko.
Wiersz przeczytałem kilkakrotnie. Przyjmuję go tak, jak mi go podałaś. Świetny wiersz. Nic nie napisze więcej.
tylko pozdrowię serdecznie
Janina dnia 09.11.2010 21:34
Ruth, niezo, Danielu bardzo Wam dziękuję . Odpozdrawiam ciepło.
Bożena dnia 09.11.2010 22:23
czytam w drugiej bez: "lepszego'
i trochę za dużo masz tego: "to" Janeczko.
a jednak- jakby- może zrezygnuj z a jednak- bez tego wers się nie zawali.


Lubie takie tematyczne wiersze u ciebie, tu troszęe retuszu ...

serdecznie :)
Bożena dnia 09.11.2010 22:24
troszkę*
przepraszam za wszystkie literówki :)
bols dnia 10.11.2010 07:46
zawsze z sercem, zawsze wrażliwie;)

pozdrawiam serdecznie
Janina dnia 10.11.2010 15:50
Bożenko- to celowy zabieg. Może faktycznie Cię razić. Dziękuję za wszystkie uwagi. Są cenne. Pozdrawiam ciepło.
Beato, więc dziękuję z serca. Bardzo cię pozdrawiam.
qier dnia 11.11.2010 11:21
trudna sztuka

rozmowy i pojmowania
świata
dziecięcymi oczami
dorosłych.

pozdrawiam
;)
winter dnia 11.11.2010 22:27
Swietny wiersz, a ksiazke tez czytalam, pamietam jak kupilam ja w Warszawie poczatkiem lat 80-tych, ksiazka zostala w pamieci, wiersz tez zostanie :)
Janina dnia 11.11.2010 23:40
qier, winter, dziękuję, że przeczytałyście. Pozdrawiam serdecznie.
blondynka8 dnia 15.11.2010 18:38
ciekawy zapis, zatrzymał na dłużej, jeszcze pobędę, pokontempluję...:)) pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67206224 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005