poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 17.06.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
slam?
Chimeryki 2
Poezja dla dzieci
"Na początku było sł...
FRASZKI
Chimeryków c.d.
Limeryki
,, limeryki"
Co to jest poezja?
playlista- niezapomn...
Ostatnio dodane Wiersze
wyścig
Rekapitulacja
Drapki
Tak ciepło i Chwytliwy
dokąd
Tam-tam
Paprocie
Niektóre pseudomisty...
Frasobliwy
Ciemność
Wiersz - tytuł: CORAZ NIŻEJ
Łucja lubiła mieć koło siebie zdjęcie z wodospadem,
otwarte książki - mogła wtedy leżeć całymi dniami
i udawać, że tym razem to już koniec.

Dziadzia twierdził, że tak długo się nie umiera:
ty mi ze śmierci nie rób durna teatrów; ja z wojny
pamiętam - nie zdążył jeden z drugim pomyśleć,
a już go nie było.
Potem szedł zgorszony
do swoich zajęć i modlił się o rozum dla Łucji.

Teatr czy nie - dom robił się coraz bardziej
żałobny. Dzieci wyjmowały z szafy jedwabną
suknię matki, czarne pantofle, w milczeniu
podziwiały ten trumienny zestaw i cicho
popłakiwały. Łucja lubiła ich smutek.

Będę umierać, jak długo mi się zechce
mamrotała drąc kolejne listy, wycinki z gazet,
fotografie Staszka. On też mnie nie zapytał
czy może umrzeć. Zamykała oczy,
a dziadzia przyjmował zakłady - na jak długo.

Dom już był gotowy, gra z dnia na dzień
coraz mniej była grą. Dzieci zaczynały
być niecierpliwie, chciały już czegoś na pewno.
Dodane przez Mirka Szychowiak dnia 29.04.2007 13:42 ˇ 27 Komentarzy · 1239 Czytań · Drukuj
Komentarze
struggle within dnia 29.04.2007 13:46
hm, bez fajerwerków i bez takich zwrotów, że aż ach;)
ale podoba mi się nastrój "coraz większej żałobności"
Bogumiła Jęcek - bona dnia 29.04.2007 13:53
W ostatniej strofie, pierwszy wers - po "gra", z dnia na dzień", widzę przecinek. Wiersz tylko do przeczytania. Pozdrawiam:)
konto usunięte nr 62 dnia 29.04.2007 13:55
jak mówi sam tytuł- coraz niżej- więc jest w tym stopniowanie, bez skoków po cztery schodki. Podoba się. Pozdrawiam :)
meriba dnia 29.04.2007 14:04
Dobry wiersz, zgrabna forma, dobre wykorzystanie słów. Nie zostaje na długo w pamięci ale dobrze się go czyta, z przyjemnością.
Raczej nie ma się czego przyczepić.

Optymistycznie?
steppenwolf dnia 29.04.2007 14:06
wiesz co. mam cholernie mieszane uczucia. może to tekst po prostu nie dla mnie. zupełnie nie umiem ocenić go obiektywnie.
problem jest mi jakoś zupełnie obcy. czuję się jakbym czytał dobry tekst ale w nieznanym mi języku. :(
Balian dnia 29.04.2007 14:18
ciekawy jak dla mnie...
na śmierć możemy albo czekać albo sami do niej iść...

Pozdrawiam ;)
Piotr Gajda dnia 29.04.2007 14:24
nie przeszkadza konfesyjność wiersza, którego temat mieści się także i w moim pojmowaniu poezji. "Będę umierać jak długo mi się zechce"; myślę podobnie, odbieram świat podobnie. dla mnie ok. pzdr!!!
Rafał Gawin dnia 29.04.2007 15:04
bardzo udany tekst, wszystko na swoim miejscu.
precyzyjnie, wymownie, z przekonywającą bezwzględnością - jak dla mnie tym bardziej jest się przy czym zatrzymać na dłużej.

(no, dopisałbym kilka przecinków: w 2. strofce - przed i po durna, w 4. strofce - po zechce. ale to oczywiście drobiazg(i):))

pozdrawiam.
Ela Burska dnia 29.04.2007 15:29
Ładny, mądry, spokojny, o czymś ważnym. Przeczytał mi się jak proza (nie wiem czy to dobrze czy źle).
li_an dnia 29.04.2007 16:29
przedostatnia cząstka mnie zatrzymuje

pozdrawiam
tomm
emba dnia 29.04.2007 16:52
się zatrzymałam :)
bardzo ciekawe opowiadanie w poetyckim zapisie
(nb sama próbuję czegoś podobnego)

piękny początek
Łucja lubiła mieć koło siebie zdjęcie z wodospadem

i dalej podróż bardzo konsekwentna

zapraszam :)
¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
el-rosa dnia 29.04.2007 17:04
Tak bardzo dobry, trochę mroczny ale świetnie napisany:)
azrael dnia 29.04.2007 17:31
podoba się, zgrabnie, ładnie się czyta :)

pozdrawiam
kron dnia 29.04.2007 18:43
dobrze się czyta bo nie ma tutaj natrętnych wskazówek, właściwie "czysty" opis, a jednak nie ma prowadzenia za rękę, wyciągania wniosków. ładne i bliskie. kiedy Dyduch pyta Podgórnik - Dlaczego poezja jest ważniejsza niż proza? Marta odpowiada:
A jest? Nie miałam pojęcia. Sądziłam, ze jadą na tym samym wózku.
nie zastanawiając się głęboko nad kwalifikacją literacką powyższego tekstu dochodzę do wniosku, że najważniejsze jest jak jadą i czy dojadą :) pozdrawiam ciepło autorkę i Tych co spotkali się pod Jej wierszem
nitjer dnia 29.04.2007 19:46
KOlejny wiersz Autorki, który czytam z niekłamanym zainteresowaniem i podziwem.

Pozdrawiam
Fenrir dnia 29.04.2007 19:59
Podoba się bardzo. Pozdrawiam.
henpust dnia 29.04.2007 20:56
Mireczko, nie będę fastrygował Twego wiersza jakimiś nieprzystającymi komentarzami. Nie będę wskazywał. gdzie postawić przecinek. Biorę go - jaki jest - empatyczny, mądry, (ironiczny, gdzie należy). jednym słowem -"w poetyce Mirki". Serdeczności dopisuję. Henryk
amber dnia 29.04.2007 21:11
dobry wiersz, jak zawse u Cibie, pozdrawiam
Kuba Sajkowski dnia 29.04.2007 21:37
P. Henryk , jak zwykle, mądrze prawi że i empatyczne, i ironiczne - tak, że nie wiadomo, czy Łucji współczuć, czy dać w mordę. Pozdrówki :)
henpust dnia 29.04.2007 21:43
Jakub jakobsen Miły. Jeśli ironiczne , to nie znaczy , że zaraz będzie "Obszczaja rukopasznaja obłapowka". Może być całkiem sypatycznie, ( patrz. R. Rorty - Przygodność, Ironia, Solidarność). Pozdrawiam. Henryk
Kuba Sajkowski dnia 29.04.2007 22:03
Wiem, że nie jest w tym wierszu ironia do końca złośliwa, ale Łucja to dla mnie postać dwuznaczna, czarna nie jest, można zrozumieć motywy jej emocji, ale nie wydaje mi się, że jest nieskazitelnie biała, że autorka z nią do końca sympatyzuje, co jest tylko na plus dla autorki - empatyczność, wnikliwość, ukazanie prawdy, która nigdy jednobarwna nie jest.
henpust dnia 29.04.2007 22:09
Dla precyzji - miało być (jak u Witkacego) "Obszczaja rukopasznaja schwatka". Ta "obłapowka" tak mi jakoś wylazła z Freudowskego Das ES. No cóż, stary już jestem. Kajam się. Henryk
Krzysztof Peregrinus dnia 29.04.2007 22:33
Bardzo dobry i ważny wiersz; brzmi szczerze. Aż zdziwiłem się, że skończył się tak szybko, co chyba świadczy, że niezwykle udanie napisany:)
Pozdrawiam serdecznie.
piotr kuśmirek dnia 30.04.2007 11:47
duży wiersz
amber dnia 01.05.2007 14:29
Mireczko, czytać Ciebie to przyjemność. JestemTwoja fanką, od dawna. Mam na PP kilkanaście, no może kilkadziesiąt autorów, których sobie cenię, wsród nich jesteś TY. Zazanaczam są wsród nich i Ci, których na PP się lekceważy.

Pozdrawiam:)P):
cicho dnia 03.05.2007 20:08
mocny wiersz.
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 05.05.2007 09:23
Dobry wiersz.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67897846 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005