poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 20.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
W kapsule
Kiedy jestem za oknem
do trzech razy.. ..s...
Zabawa
Metafora na ławce
Marzenie o niebie w ...
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wiersz - tytuł: Trzecia
Kiedy marzną stopy myślę o nich więcej.
Jestem ta najsłabsza. Nie urodzę córki.
Przepraszam kochanie. Obiecanej latem,
kiedy moje stopy owiewane ciepłem

nie marzły mi wiecznie. Kaszlę od tygodnia.
Wyszłam gdzieś bez golfa. One wyszły w lutym.
Chodaki za buty, w pasiastych sukienkach,
jestem taka miękka, jestem taka miękka.

Babki we mnie płaczą. Jedna, druga. Trzecia.
Krzyczę po niemiecku, mam zadartą kieckę,
wiem jak śmierdzą ruski, piersi rwą spod bluzki,
wszystko mam na wierzchu, wszystko mam na wierzchu,

wzięło mnie trzech wespół. Przepraszam kochanie.
Nie urodzę córki obiecanej latem.
Nie dotrzymam zatem.
Dodane przez joanna fligiel dnia 11.01.2011 11:09 ˇ 48 Komentarzy · 1711 Czytań · Drukuj
Komentarze
Idzi dnia 11.01.2011 12:45
Jakże częty los kobiet z obozów koncentracyjnych, w realistycznej formie przedstawiony. Wzrusza do głebi, wielkie TAK dla wiersza.
Pozdrawiam, Idzi
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 11.01.2011 13:16
Bardzo dobry wiersz. Bardzo.
Pozdrawiam:):)
joanna fligiel dnia 11.01.2011 13:25
Idzi, Jarku / Dziękuję w imieniu moich babek i własnym.
nieza dnia 11.01.2011 16:09
To powtarzanie, w chorobie, otępieniu, beznamiętne już, bez chęci do życia
- skąd Ty o tym wiesz? Jak potrafiłaś tak dokładnie wejść w skórę kobiety tak doświadczonej przez okrucieństwa wojny? mimo wielu dostępnych książek, filmów, relacji takie pisanie robi wrażenie.
Pozdrawiam
joanna fligiel dnia 11.01.2011 16:21
nieza, przesiąkałam tymi historiami od dziecka, ale nigdy nie udało mi się napisać coś więcej.

bardzo dziękuję.
andreas43 dnia 11.01.2011 17:06
Kobiety zawsze były takimi ofiarami wojny. To problem niezależny wprost od narodowości, chociaż niby kultura zobowiązuje.
Jednak wiem, że kobieta potrafi nawet kochać dziecko z takiej makabry.
Dobrze mieć wyobraźnię i współczucie.
Pozdrawiam.
wierzba dnia 11.01.2011 17:43
cudnie
bezpretensjonalnie, autentycznie
jestem pod duzym wrażeniem
pozdrawiam serdecznie
joanna fligiel dnia 11.01.2011 18:07
bardzo mi miło, dziękuję pięknie.
sykomora dnia 11.01.2011 18:25
Jest trauma, histeria, jest obraz. Bardzo mocny obraz. "Więcej" z pierwszego wersu zamieniłabym na "częściej".
joanna fligiel dnia 11.01.2011 18:39
wahałam się między mocniej, częściej, a wygrało więcej.
dziękuję za komentarz.
Elżbieta dnia 11.01.2011 18:44
Wiersz bardzo dobry. Dotknęłaś bolesnego tematu; mocno. Jestem pod wrażeniem.
Grzegorz Ósmy dnia 11.01.2011 19:10
terror tematu nie est gwarantem sukcesu..
tu powiodło połowicznie:
powtórzenia nie w porę
i kolokwializmy nie te..
ale rytm dobrze kołacze - tak na w pół do gwizdka..
joanna fligiel dnia 11.01.2011 19:20
"Wy" macie jakąś zaćmę, jak tylko ruszę temat martyrologii zaraz ktoś pisze o sukcesie, czy tanich chwytach,
Ze wszystkich sztuk poezja jest najbardziej osobista. I tak ją traktuję.
To moja opowieść rodzinna, moje emocje. Wypraszam sobie zarzuty kolokwializmu, ale równocześnie szanuję Twoje skromne zdanie.

Elżbieto bardzo dziękuję.
Maryla Stelmach dnia 11.01.2011 20:28
poruszył, dobry wiersz jak piosenka, z powtórzeniami nabiera znaczenia, pozdrawiam.
wiese dnia 11.01.2011 21:21
wywołuje mocne wrażenie
więcej nie śmiem

ukłon
Bożena dnia 11.01.2011 21:40
Czytam i wciąż pozostaję bez słów, wiec wracam i wracam.
Mocny wiersz, boleśnie prawdziwy. Tym bardziej, że napisany przez kobietę.
Robi na mnie wrażenie. kłaniam się.
rena dnia 11.01.2011 22:04
dla mnie..mocne kawałki, które nie bronią się w całości tekstu. do szlifu.
JagodA dnia 11.01.2011 23:20
jestem pod wielkim wrażeniem
słyszałam nie raz, w domu.
napisałam, do szuflady.

pozdrawiam
konto usunięte nr 83 dnia 11.01.2011 23:25
Cudem się zalogowałem, ale nie sposób tego tekstu ominąć :) Jak zwykle z szacunkiem.
joanna fligiel dnia 12.01.2011 09:07
maryla stelmach / raczej jak histeria :)

wiese/ pięknie dziękuję

Bożena/ bardzo dziękuję

rena/ nie chcę już dotykać tego wiersza, boję się przekombinowania, ostatnio szlifuję i szlifuje nowe utwory i nic z niech nie ma, pozbywam ich ekspresji.

Jagoda/ to może wyciągniesz z szuflady? pozdrawiam

Wolf Kohler/ tym bardziej dziękuję. Nie wiem w czym polega Twój problem, ale ja czasem mam też kłopot na pp, że nie mogę dodać komentarza, napiszę się, napiszę, a on nie pojawia się pod tekstem, może to zależy od miejsca pobytu
jacekjozefczyk dnia 12.01.2011 09:13
Całość na tak, ale przemyślałbym fragment: Wiem jak śmierdzą
ruski, piersi rwą spod bluzki.
Dla mnie - w tym momencie przesyt rymów - lub może zbyt dokładny
rym (ruski - bluzki).
Powtórzenia - jak najbardziej, łącznie z zastosowanym rytmem i rymem dodają dramatyzmu i autentyczności.

Pozdrawiam
joanna fligiel dnia 12.01.2011 09:24
jacku dziękuję, fakt rym dokładny/ może być, że zbyt, jak mi wpadnie inny pomysł to zmienię, ale brzmienie tego wersu zależy też dużo od deklamacji, w tym fragmencie bym sugerowała duże nasycenie nienawiści z szybkim przejściem do bezradności i przerażenia w następnym wersie.

Dziękuję i pozdrawiam.
eljen dnia 12.01.2011 09:53
tak swobodnie otworzyłaś dramatyczną kartę przed czytelnikiem...
dobre pisanie joanno figiel. pozdrawiam.
Kończyński Jan dnia 12.01.2011 10:00
Wzruszający i tak realistyczny przekaz, że poczułem go na sobie i w sobie.
Wielki szacun.
joanna fligiel dnia 12.01.2011 10:02
eljen/ a ja podziwiam swobodę wyrażania opinii w komentarzach czytelników na pp, chciałabym posiąść tę sztukę.
i oczywiście bardzo dziękuję.
joanna fligiel dnia 12.01.2011 10:03
Panie Janie, Panie Janie (sorry, ni mogłam się oprzeć) / bardzo dziękuję.
eljen dnia 12.01.2011 10:11
joanno figiel, zdaje się, że nie rozumiem Twojego odkomentarza -?
swobodnie odtwarzać kartę historii niewielu Poetów potrafi.
joanna fligiel dnia 12.01.2011 10:21
eljen / przepraszam. ja zrozumiałam poprzedni komentarz i jeszcze raz bardzo dziękuję za miłe słowa.

napisałam jedynie, że o ile w wierszach udało mi się posiąść sztukę wyrażania myśli, czy opowiadania historii, tak jak mi się w danej chwili podoba, to nie posiadam tej wspomnianej swobody wyrażania opinii o nie swojej poezji i tego czytelnikom pp trochę zazdroszczę. I jak widać odkomentarze też mam pogmatwane, bo pozostają bez zrozumienia :)
eljen dnia 12.01.2011 10:28
joanno, ależ naprawdę dobrze Ci idzie w komentarzach o ile, rzecz jasna, się rozpisujesz ;)
joanna fligiel dnia 12.01.2011 10:39
eljen / no i z tym rozpisywaniem mam problem :)
cicho dnia 12.01.2011 13:27
a mnie się zdaje, że ten wiersz jest dokładnie taki, jaki ma być. mocny.
joanna fligiel dnia 12.01.2011 14:12
dziękuję.
IRGA dnia 12.01.2011 16:30
PORUSZAJĄCE. Wszystko na właściwym miejscu. Serdeczności. Irga
joanna fligiel dnia 13.01.2011 09:20
Irgo, bardzo dziękuję.
konto usunięte nr 83 dnia 13.01.2011 22:40
Jo - to wina mojego radiowego netu, po logowaniu wchodze na wiersz jako niezalogowany i tak dookoła. Z kolei jak załapie - to nie chce wylogować :)) Szkoda ze gdzie indziej juz nie komentujemy, bo "nadreński" bardzo nam obojgu, więc tutaj po kumotersku przekazuję :) i oczywiście bardzo pozdrawiamy.
joanna fligiel dnia 13.01.2011 23:03
Szkoda, szkoda, bardzo Was tam brakuje, w sumie to teraz to tam głównie trole komentują. Powoli zniechęcą tą garstkę, co jeszcze tam trzyma poziom.
Bardzo dziękuję, że nadreński, bo jakoś tak uparcie w z nim kombinowałam pomimo negatywnej krytyki, a co do logowania to nie wiem, czy to tylko wina radiowego netu, bo ja tu czasem też mam kłopot z dodawaniem tutaj komentarzy, może je za długo piszę :)
Pozdrowienia dla Małgo.
joanna fligiel dnia 13.01.2011 23:04
tę garstkę :)
konto usunięte nr 83 dnia 14.01.2011 00:56
Aaaa - Jo, Goska prosi, żebyś broń bóg nie usuwała tych "bratków" :))
joanna fligiel dnia 14.01.2011 10:53
to już są jaja, żeby dyskutować na pp o wierszu z ns :)) do czego to doszło, to jak konspiracja / :)
powiedz Gosi :), że niezmiernie się z jej opinii cieszę, bo zwrotka z bratkami, po jej aprobacie umocniła swoją pozycję, troszkę wstyd różowił mi policzki, wiesz, ta dusza na policzkach... :)
Bardzo dziękuję Wolf.
konto usunięte nr 83 dnia 14.01.2011 11:28
Mam nadzieję, że niczego nie reklamuję i regulaminu nie łamię :) A tutaj przynajmniej komentarze normalne i spokojnie :)
Rosa dnia 14.01.2011 19:03
Bardzo dobry wiersz, wstrząsający. Niczego nie zmieniaj proszę:)

pozdrawiam
joanna fligiel dnia 15.01.2011 10:18
Dziękuję Roso.
Bożka dnia 15.01.2011 23:13
zrobił ogromne wrażenie- moge tylko pogratulować wiersza- pozdrawiam
wiercipieta dnia 16.01.2011 00:39
podoba mi się
bardzo
julia jaz dnia 16.01.2011 10:46
Piękny, czytałam go dawniej, czytam go teraz i wywołuje zawsze ten sam dreszcz. Z gatunku tych co wchodzą pod skórę i nie dają zasnąć... Jestem pełna podziwu dla autorki.

PS. Dziękuję :)))
joanna fligiel dnia 16.01.2011 10:49
tak, tak julio, Ty mi o nim przypomniałaś, to ja dziękuję, bo luty tuż, tuż.
Wojciech Kazimierz Dolata dnia 16.01.2011 13:48
Pani Joanno,
Bardzo dobry wiersz.
A co jesli Grzegorz Osmy ma racje? "Wypraszam sobie" brzmi fatalnie. Badz otwarta na krytyke nawet jesli boli.
"nie urodze corki przepraszam kochanie obiecanej latem kiedy moje stopy owiewane cieplem nie marzly mi wiecznie" i to "smierdza kuski" - jest slabe, i niefortunne. Kolokwializmy nie sa zle jesli wzmacniaja przekaz - czasem dobrze je zapraszac a czasem wypraszac.

Moze nie da sie poprawic, a moze sie da przy twoim talencie! Jeszcze raz ten twoj wiersz jest swietny, naprawde.
joanna fligiel dnia 16.01.2011 15:01
No, ale nie ma racji.
Jestem otwarta na krytykę, dlatego rozmawiam i nikogo, i niczego nie ignoruję. Krytyka jednak powinna być konstruktywna, a ósmego nie jest.

Gdzie Pan widzi kuski???

Ja nie chcę tego wiersza poprawiać. To chyba jedyny wiersz, w jakim od jego napisanie nie ingeruje w formę i treść, jakbym chciała oddać należny, moim babkom, święty spokój.
A talent to ja mam bardzo wątpliwy.
Dziękuję za komentarz.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Użytkownicy Online: Liu-Wolf

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67040152 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005