poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 26.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Poezja dla dzieci
Wyjście z pod nicka :)
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
Ostatnio dodane Wiersze
O oślej nauce (bajka)
depresant
Z twojego imienia zd...
a wtedy za-pałkę odp...
W Kasince
Wyśmienicie
Altruista
turkot kółek walizki
Ostatnia tygodniówka...
Ballada naiwna albo ...
Wiersz - tytuł: AKA Skafander: Przebudzenie!
kult się narodził
powstał z trawników i straszy
prawdę wam powie mózg usmaży!



gdy czegoś pragniesz prędzej to otrzymasz
nie musisz gdybać ani zmieniać się w rybę
jesteśmy jak dzieci piszące świat
burzymy by zbudować go na nowo
popycha nas wiatr!
naszą siłą jest wolność i słowo!




***idzie nowe!


pieprzyć minimalistów!
zabierają duszy co cenne
mówimy nigdy więcej
znęcania się nad wierszem!

pieprzyć rymowańce!
tam gdzie rym nad treścią
guantanamo słowa
bzdurne opowieści
średniówka jak lalka
słowa z słów wyprane
ja temu nie ufam i ja to obalę!

wraz z Nathirem, Nathir słyszysz?
trzeba pozbyć się tych myszy!
można pisać z rymem lekko
można cieszyć nim jak dziecko
można sylaby przestać liczyć
można wszystko - to się liczy!


idzie młode idzie nowe!
idzie kurwa wreszcie zdrowe!
wchodzi z drzwiami nigdy cicho
na pohybel Mickiewiczom!




***plastikowy obłęd


rzygam sztuką plastikową!
śliczną piękną koronkową!
autor bogu ponad bogiem kłamie liczy
kalkuluje daje dupy zrzyna z innych
w sposób mega infantylny

nie chcę czytać takich wierszy
to mnie męczy to mnie męczy
gdzie głaskane są wrażenia
banał w patos się zamienia

ty nie słyszysz jesteś głuchy!
nie ma prawdy - wiersza nie ma!
będę krzyczał do znudzenia
włóż skafander przebudzenia!

zaimkoza minie prędko
odkryj w słowie jego piękno
można słowem strzelać z kuszy
prosto z duszy prosto z duszy!




***słowniki, łacińskie wtręty a bycie sobą


wyrzuć wreszcie słownik z wierszy
jeśli nie wiesz nie udawaj
będąc sobą będziesz pierwszy
porzuć słownik - pierdol plagiat!

nie udziwniaj wierszy błagam
tak by brzmiały choć bez sensu
czy naprawdę tego pragniesz
nie bądź proszę popaprańcem

spójrz w inwersje kropki jakieś
co bez sensu jest nijakie
grafomania cię podnieca
dla niej zrzekasz się człowieka?

o czym piszesz powiedz kurwa?!
każdy wiersz twój - ale urwał!
gdzie emocje, daję słowo
w każdej cząstce zostań sobą!

i się nie bój moich krzyków
jak mam ślepe oczy przykuć
czy mam skamleć co mam zrobić
mam cię pobić - boże drogi
ręce same opadają

dzieciak nie zna obyczajów
nie chce gadać o pogodzie
znów się kłóci na Ogrodzie
przestał pisać zmarł już pewnie
raz miał rację - pisał brednie!

dzieciak kurwa raz nie umarł
dwa - już dawno nie jest dzieckiem
ma to w dupie tak po prostu
nie zatrzymasz go przed szczęściem

będzie pisał może padnie
w środku nocy na swych kartkach
odda duszę tam go znajdziesz
spłynie prosto z kałamarza
on obnaża on pierdoli

jego czasem serce boli
jego również męczy światło
lecz nie podda się tak łatwo




***fora literackie w większości niestety -
mordercy wampiry zbiry i grafomani



olewamy fora internetowe!
przytułki poetyckiego kalectwa
nie życzę sobie ani tobie
by w naszych sercach ktoś grzebał

hamując talent wchodząc w butach
zmieniając wersy wykrzyczane
w jałowy skowyt - no żesz kurwa!
by tylko zrównać z ziemią diament

ma lat czternaście debiutuje
loża szyderców pseudo-wieszczy
musi pokazać ze góruje
na swoje zmienić - się dopieścić

niech tylko powie spadaj chamie
dopiero szczenię jestem młode
wylałem z serca ten atrament
dla mnie to na dziś doskonałe

to już afera - bój się boga
forum zasilił gnój grafoman
jak my to wszystko lepiej wiemy
nie umie słuchać - won ze sceny!

i tu się właśnie kryje haczyk
bo grafomanią właśnie tacy
co warsztat znają od poduszki
ich wiersze puste jak wydmuszki

niech sobie plecki poklepują
niech się całują masturbują
niech się spierają między sobą
niech w nich blaszany bije robot

przeminą w końcu jak mohery
nastanie światłość do cholery!
poezja zdepcze ich pomniki
i na co było tyle krzyku?




***o krytykach i konkursach w tym kraju


ja się nie sprzedam - ty wiesz o tym
i nie pomogą żadne modły
krytyku złoty idź na lody
biegnij uciekaj aż się spocisz

czego boicie się najbardziej
swych własnych nazwisk
podać prawdę?
polecieć z newsem wprost do gazet?
- po co jak dziad umiera dziadem!

za dużo słowa, mało treści?
mam wyjebane, mnie to pieści
treści jest wiele sukinsynu!
ile twe oczy mogą zmieścić

gdy za sałatę dajesz dupy
niszcząc nadzieje wielki krupier
że można jeszcze coś budować
otwierać wrota wierzyć w słowa
że ta poezja nie jest kurwą
i to przez ciebie o to trudno

przez takie jak ty prostytutki
trujące pasję brakiem sensu
dla paru groszy albo wódki
zasłaniasz oczy, wchodzę ciężko

i zero prawdy forma tylko
dziś w jury pan x
o motylkach

pan wydymany, pan co dyma
a ten się z nikim nie chcę dymać
więc może ujdą czekoladki
koperta jakaś może kwiatki

nim wyślę wiersze jury sprawdzę
znów pierwsze miejsce
ale fajnie




***podanie ręki czystej ręki


postaw swe oczy w słup czytelniku
odszczekaj kłamstwem
utop prawdę
wiem że tam jesteś
wiem że klękasz

upadłeś powstań - daje rękę
noś mnie na rękach
i pamiętaj

noś jak osobę bliską serca
noś w sercu z sercem - stań na piętach
jak wolisz klękać
dalej klękaj




*** największą sztuką otworzyć się na sztukę


to co robię jest ponadczasowe
ponad nędzę
włożę skafander i odlecę
jak najdalej w schizofrenię
czyją, moją? - twoją pewnie!


nie zniewolić umysłu!
nowe ścieżki deptać!
gdy staniemy w miejscu
zginie w nas poezja


...zamykam oczy słyszę oddech
bądź przy mnie zostań
bądź koło mnie




***toast


pijmy za przyszłość z jednego kielicha!
nie brzydząc się uczuć wykrzyczanych słów
na gnioty własne z przymrużeniem oka
- tak nam dopomóż tak dopomóż Bóg!

tak nam dopomóż wznieść serca na nowo
niech płyną lecą wzniecą lud!
w Skafandrze przeciw tym poetom
co zamiast z nami lecą w chuj!

będziemy biegać na golasa
po naszych śnieżnobiałych kartkach
i nikt nam nigdy nie zarzuci
braku szczerości naszych chuci

będziemy pisać lepsze nowe
kpić ze wszystkiego co się da
panowie panie wznieśmy zdrowie!
za wolność słowa! - i do dna!



*** jestem który jestem


poetą trzeba być pełną gębą!
nie bywać a być - zapamiętaj!

ten kto się wstydzi nie jej godzien
uczynki jego są jak zbrodnie
na duszy ciele - przed ołtarzem
ona mu miejsce swe pokaże

zsyłając na margines lęku
choćby ją błagał - choćby klękał
z tomików zdrady wydrze kartki
jeśli z niej zadrwisz - ona zadrwi!

pora skończyć z myślami
niegodnymi wybranych!
jak nie wiesz czy nim jesteś
- wsadź w tyłek dynamit!



***poezja a fascynacje


a mnie po prostu fascynują ludzie
ich gesty lęki, piękne dłonie
dzięki temu się nigdy nie nudzę
dzięki temu tak blisko mi do niej

poezji nie wolno
do niczego zmuszać
- to twoja dusza!
twoja dusza!

to jak narkotyk
to odloty
przymierz skafander
zniszcz roboty!



***o gamoniach


gdy oszukujesz poezję
oszukujesz sam siebie
ci co umarli za życia
gamoniami własnego nieba




***monolog Lighta


poezja jest dla mnie jak modlitwa
spełniona i krystaliczna
zapijam nią smutki
to religia
to mojej duszy przystań
to mój anioł r11; zawsze będę za nią
nie dam jej skrzywdzić
schować do ciasnych piwnic

ona jest Gwiazdą Betlejemską
ona przychodzi gdy jest ciemno
możesz być biedny możesz goły
ona pogłaszcze Cię po głowie
da upust złości złym energiom
ona jest w tobie - jest na pewno
gdy się uśmiechasz kiedy płaczesz
sumienie ściska niczym pacierz

ona jest matką tego świata
za matkę w ogień - nie ma bata!



***zaproszenie wysłane priorytetem


dopisz się dopisz
nim się spocisz
otwarte wrota dla wszystkich
wypruj swą duszę
znajdź w niej motyw
obudź z letargu zmysły

czekam na zwrotki dopisane
przelany z krwią atrament
nie zwlekaj młody rusz to dalej
myśl z nami jak Skafander...


Zalesie Górne, 26.12..2010 r.
Dodane przez Arti dnia 16.01.2011 18:05 ˇ 20 Komentarzy · 872 Czytań · Drukuj
Komentarze
wiese dnia 16.01.2011 19:07
a dzisiaj, cny Arti, zabić mię chciałeś
już nawet bralczyków wołać nie będę
na pomoc; stworzyłeś manifest
arti-stów, imponujący i w wielu
sferach ciekawy bardzo; powiesz-pustosławie.
w pewnym sensie-dzisiaj-tak; będę Cię trawił
i na pewno jeszcze dokopię :)

hej
wiese dnia 16.01.2011 19:09
pustosłowie, moje, rzecz jasna.
nie Twoje, gdyby okazało się,
że czytasz impulsywnie :)
bols dnia 16.01.2011 19:41
masz dużo ciekawego do powiedzenia i robisz to z wdziękiem:)
otmiada dnia 16.01.2011 21:16
gdy oszukujesz poezję
oszukujesz sam siebie
ci co umarli za życia
gamoniami własnego nieba


Niezłe ;))
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 16.01.2011 21:27
Arti :):)Tuwim by sie nie powstydził!Skafander:):)Meander.
Brawo.
Pozdrawiam:):)
sykomora dnia 16.01.2011 23:01
Ufff. Dużo i gniewnie. Jest bunt, gdzie program?
Arti dnia 17.01.2011 02:13
Wiese: dzięki stary... chciałem wykrzyczeć to i owo...na razie emocje górą, po jakimś czasie wrócę do tego, być może coś dopiszę coś zmienię... dzięki raz jeszcze

Bols: dziękuję :)

Otmiada: jest taki kawałek Razorlight - America... gościu śpiewa że nie oglada tv, ogląda Amerykę... coś w tym jest... trzeba korzystać z życia ;) Pozdro

Jotek: dzięki Jarku :)

Sykmora: program również w formie manifestu napisał Jakub Galuba (NathirPasza). Przedstawiam poniżej. Pozdro


Manifest do cholery!


"Dlaczego nie smakuje mi czysta poezja?(...) Cukier nadaje się do osładzania kawy ale nie do tego aby go jeść łyżką z talerza, jak kaszkę. W poezji czystej, wierszowanej, nadmiar męczy; nadmiar poezji, nadmiar poetycznych słów, nadmiar metafor, nadmiar sublimacji, nadmiar, wreszcie, kondensacji i oczyszczenia ze wszelkiego elementu antypoetyckiego, co upodabnia wiersze do chemicznego produktu".

W. Gombrowicz



Dość tego pieprzenia! To słowa, które często cisną mi się na usta, gdy czytam współczesnych, internetowych poetów. Tych samych, których mógłbym nazwać o tyle marnymi, co zastałymi, a niekiedy wręcz cofniętymi w rozwoju. Poetów, grafomanów, gniotorobów, nędznych wyrobników chałupniczych, którzy w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach uznali, że wiedzą czym jest poezja i jak powinna wyglądać. Ci sami, zabijają w młodych i niedoświadczonych wierszopisarzach indywidualizm i pierwotną wrażliwość, dzięki której i niejednokrotnie przez którą, zwrócili się w stronę poezji.
Dość tego! Dość ukrywania poezji przed światem, dość ograniczania jej, do ulizanych, zaszyfrowanych i nudnych wierszy. Dość wizerunku poety hipokryty, który w życiu klnie jak przysłowiowy szewc, a w wierszu zachowuje się jak stara dewota, pruderią ukrywająca swoje grzechy!
Dość zakłamanych pseudoautorytetów, ludzi pozbawionych wyobraźni, zakłamanych czcicieli banalności, którzy próbują sprowadzić każdy wiersz do jednej postaci. Tych zaplutych komentatorów i recenzentów z jedną filozofią bezguścia jaka nimi kieruje. Fałszywych mentorów, zazdrosnych i zawistnych, bojących się tego wszystkiego co wiąże się z młodością, nowością i postępem. Dość zatęchłym kółkom wzajemnej przyjemności oralnej, dość lizania rowów, w zamian za pochlebstwa i uznanie!
Dość plastiku, suszonych, słodzonych motylków, kwiatków, i zdrobnień od których chce się rzygać. Opisywania świata, jakby był rajem, bez żadnej skazy brutalności i zła jakie się na nim panoszy. Dość udawania, że nie ma emocji a uczucia można ograniczyć jedynie do pozytywów i zagłaskać nimi innych!
Dość przeszłości, minionych epok, zapomnianych rprawiewieszczyr1; zakochanych we własnej twórczości. Próżności ludzi którzy nie potrafią dostrzec zmian, uznając, że tylko ich własna koncepcja, zerżnięta żywcem z martwych pisarzy jest słuszna. Dość plądrowaniu grobów ludzi, których powinno się zostawić w spokoju. Dość współczesnym Mickiewiczom, Asnykom, Tuwimom, Norwidom, Bursom, Leśmianom, Staffom, Miłoszom, Wojaczkom, i całej reszcie żywych trupów, którzy z językiem w dupie chcę mówić wyraźnie. Dość trzymania poezji w pozycji rdo odwrotur1;!
Dość beztalenciom. Dość zamiennym substytutom jak erekcjato, którymi maskuje się własną bezradność i brak pomysłów!
Dość odczłowieczania poezji. Odwoływania się do świętości z którymi nie da się dyskutować. Fanatykom i ortodoksom religijnym, cierpiącym na przerost formy nad treścią. Nieszczerym intencjom i klapkom na oczach. Ograniczaniu wolności słowa w imię religijnych Tabu i chorym z nienawiści do odmiennych poglądów mentalnych zombie!
I wreszcie. Dość forom internetowym, które ten cały syf zasysają i konserwują w imię sztuki, która nie potrafi się sama obronić. Portalom które zamknięte są na dyskusje o przyszłości poezji, uznając, że nie jest ona zagrożona i nigdy nie będzie. Miejscom dusznym od hipokryzji, śmierdzącym zgniliznom, bez możliwości przewietrzenia. Gniazdom dla much, żywiących się tym co już przetrawione. Grobowcom indywidualizmu, pomysłowości, nowatorstwa, z których nie da się dostrzec prawdziwych gwiazd. Skansenom nieszczerości, przesady i strachu. Dość pierdolonej obłudzie!

Wiemy i rozumiemy, że każda decyzja niesie ze sobą konsekwencje. Znamy je, bo potrafimy przewidzieć zachowanie osób postępującym w sposób, przeciwko któremu występujemy. Wiemy, że wszystkie te złe rzeczy, jakie wyrządza się w imię czystości słowa i formy, popełniane są ze strachu. Strach przed tym, co może przynieś przełom, pęknięcie w mozolnie osypującym się gmachu źle wykorzystywanej tradycji. Ale nie pozostajemy dłużni. Dlatego powstał Projekt Skafander.

Program:
Projekt Skafander, czyli Alternatywny Kolektyw Autorski, to forma bez formy, idea bez idei, czysta, niczym nie zmącona radość czerpania z wolności tworzenia sztuki. Nieskrępowany rozwój i nieskończone możliwości obierania celów i środków, jakimi do nich dojdziemy. AKA SKAFANDER to odpowiedź jaką serwujemy ludziom, którzy uznali, że nie można nadać poezji twarzy współczesnego świata. Tym, którzy zapomnieli, że można TO robić inaczej.

Poezja emocjonalna. Chcemy żeby poeci i artyści pozostałych form przede wszystkim skupiali się na własnych emocjach. Prawdziwie i bez granic. Niech gniew będzie gniewem, miłość miłością, obojętność obojętnością. Nienawiść, wstyd, pożądanie i szaleństwo są równie prawdziwe, co miłość, radość, zagubienie i zachwyt. Poezja emocjonalna, to obnażanie się do kości. Czysta i szczera siła płynąca z wnętrza człowieka, dzięki nazywaniu rzeczy po imieniu.

Słowa z ulicy. Wyprowadzamy poezję ze skansenów poprawności literackiej i politycznej. Wyprowadzamy ją wprost na ulice, tam gdzie powinna trafiać. Działania prowadzone do tej pory przez większość portali internetowych dla poetów zaniechały tego. To sprawia, że poezja osłabła. Zanika zainteresowanie czytelnika, zanika zaangażowanie poetów, żeby ten stan zmienić. Chcemy przemawiać do współczesnych nam ludzi w sposób dla nich zrozumiały. Jesteśmy dziećmi ulicy, dziećmi które pamiętają o ulicy i nigdy o niej nie zapomną. Dziećmi ulicy, które pomimo kształcenia się na wyższych uczelniach, rozumieją, że jedynym sposobem na dotarcie do młodego czytelnika, jest przemawianie do niego w sposób, jaki zrozumie.

Rozwój indywidualizmu. W przeciwieństwie do większości portali, nie chcemy skupiać się na formie pojedynczego wiersza, lecz wspierać młodych i niedoświadczonych twórców, poprzez umacnianie ich własnej wizji sztuki, jaką uprawiają. Skupiamy się na budowie własnego stylu, łamaniu dotychczasowych standardów i zrywanie z głupimi, niepisanymi zasadami tworzenia, które pozbawiają młodych twórców, ich pierwotnej wrażliwości. Nie obchodzi nas liczba zaimków i rzeczowników czasownikowych w utworze, ani rozmieszczenie przecinków, czy wielkich liter, jeśli jego treść prowadzi tam, dokąd powinna.
I chcemy tego dokonać poprzez wspólne dyskusje o poezji i ćwiczenia, także zespołowe.
Twórzmy poezję.


Zabawa i radość. Chcemy się pozbyć sztywnego kołnierza, jakim duszą nas fora internetowe. Chcemy się bawić słowem, luźnymi skojarzeniami, chaosem i frywolnością. Chcemy tańczyć, śmiać się, robić głupie żarty, jednym słowem brać świat takim jaki jest i kochać go także za wady.


Poezja jak życie. Opisujemy życie szczerze. Bez ściemy i niepotrzebnego pieprzenia, bez idealizowania czegoś, co nigdy nie było idealne. Ludzi i ich świat. Chcemy opisywać prawdziwe osoby, ich prawdziwe problemy i prawdziwe myśli. Nie boimy się pobrudzić ani pójść tam, skąd wrócić jest bardzo ciężko. Nieobce nam są te problemy i nieobce rozwiązania. Poezja powinna być odbiciem życia, nie jego maską. Krew, pot, mocz, kłamstwa, przemoc, głupota, wyuzdanie, chamstwo, to część naszego istnienia. Sami nie jesteśmy idealni i nie zamierzamy karmić Was farmazonami. Ani Was, ani Siebie, ani nikogo innego.


Kolektyw równości. Projekt SKAFANDER skierowany jest do wszystkich, chcących tworzyć niczym nieskrępowaną sztukę i czerpać z niej radość. Nastawiamy go na budowę zwartej społeczności (Kolektywu), sprzyjającej szczerości i otwartości oraz naturalnym związkom międzyludzkim. Nie chcemy Was traktować jak nasze dzieci, podwładnych, czy adeptów sztuk zakazanych. Jesteśmy młodzi i kreatywni i z takimi osobami chcemy współpracować.



Projekt SKAFANDER, Alternatywny Kolektyw Autorski jest skierowany do osób zarówno młodszych, jak i starszych, podzielających naszą fascynację różnymi formami sztuki, oraz tak jak my, chcących się rozwijać i udostępniać swoją twórczość współczesnym odbiorcom.
Jest to bunt przeciwko internetowym zadupiom określających same siebie, jako centra kulturowe i twórcze, a tak naprawdę, nie pozwalające rozwijać się w sposób pełny i niekontrolowany. My gwarantujemy otwartość, szczerość, pracę i zabawę, ale przede wszystkim miejsce w którym nie ma sztucznych barier. Platformę otwartej dyskusji o sztuce i prezentacji własnych dokonań.
Idzi dnia 17.01.2011 10:28
Przeczytałem z uwagą cały, słowo po słowie, wers za wersem. Podoba mi się Twój manifest, rozumim go, przyjmuję bez zastrzeżeń. Tylko ta data (?).
Pozdrawiam, Idzi
Arti dnia 17.01.2011 10:56
tak już wyszło z tą datą:) dzięki Idzi

tutaj mam wersję audio: http://w86.wrzuta.pl/audio/6MMwwEY3gxE/manifest

Pozdro
Arti dnia 17.01.2011 10:57
z tą audio to może jednak lepiej nie słuchać ;) :]
dzunga dnia 17.01.2011 12:53
Wstąpił Bursa na grabie:-) Z nerwów mu poleciało, doleciało do oczu, przeczytało się i cóż... Trzeba będzie te swoje grzeszki przejrzeć...
Arti dnia 17.01.2011 19:11
hej dzunga

przejrzałem Twoje wiersze, aż tak wiele tych grzeszków nie masz na sumieniu ;) niech drżą inni ;)

Pozdro
Maryla Stelmach dnia 17.01.2011 20:40
ciekawie, mam nadzieję, że o nie słomiany zapał. pozdrawiam.
Maryla Stelmach dnia 17.01.2011 20:41
* to
dzunga dnia 17.01.2011 22:22
Arti - tylko dwa, to rzeczywiście nie ma w czym pogrzebać, ale prywatne zasoby są dużo większe i znajdzie się tam niejedno na sumieniu:-)
Arti dnia 19.01.2011 01:50
Maryla:
damy radę ;) dzięki

dzunga:
widzisz dzunga, masz dwa ale za to dwa dobre ;)

daję raz jeszcze linka z odsłuchem (tamten przestał działać)

http://w899.wrzuta.pl/audio/5a7yd7BZncc/manifest


Pozdro
Arti dnia 19.01.2011 01:57
dzunga: ten pierwszy nie jest dobry, można z niego zrobić miniaturę,.. (musialem znów zajrzeć bo nie byłem do końca pewien). będziesz publikowała nowe też będę zaglądał. ten drugi o niebo lepszy. jak ten trzeci bedzie o niebo lepszy od drugiego, wyślę Ci kwiaty, słowo ;)
dzunga dnia 19.01.2011 07:53
Arti - możesz więc spać spokojnie. Nie grozi mi chyba eksplozja twórczego geniuszu. Ale może się mylę:-)
wiercipieta dnia 20.01.2011 00:57
Arrrrrr
Tiiiiii
: pięta_szek wróci na kwilę
Arti dnia 20.01.2011 15:59
:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67446153 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005