poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Bardzo Miałka - kobieta? - szklane litery
(bajka o pustej literatce)

oderwała sie od pługa
na ściernisku w rozkroku
taka gmina
kartoflisko jak u Vincenta
a pegeerowskie gumiaki

chustka kraciasta wiązana
pod szyją a ręce pod boki

do szkół pójdę
drzeć dupą nieheblowane deski
ale nie tak
panowie nie tak
towarzysze - ratujcie


mozolnie i ciężko
zawzięła się kobiecina - jednak
amputacja słomy
proces uciążliwy - bolesny
szczególnie kiedy wrosła w usta
głębsza tajemnica
seler feler - ot kapusta

przyświeca neon z napisem
kariera - daje kopa
ślizga się siermiężnie
jarmarcznie wywija plagiatem

nie zostaje nic innego
zatem - nauki u stylisty
miała być damą
już hasa
na wysokich obcasach
tylko mufka uwiera
jak żwir w klapkach
uwiera cholera
Dodane przez ALUTKA dnia 07.03.2011 09:20 ˇ 17 Komentarzy · 945 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 07.03.2011 09:30
Oj jak uwiera:):)I pogoda szklana !Alutko Dałaś czadu :)
Świetny wiersz!
Pozdrawiam:):)
Maryla Stelmach dnia 07.03.2011 09:40
fajnie się czyta, pozdrawiam.
Idzi dnia 07.03.2011 09:45
Alutko, świetny portrecik namalowałaś i to nie pędzlem, jak Vincent, a pazurkiem, ostrym jak szpilor.
Jeżeli czegoś brakuje, to kożuszka, takiego tureckiego, z aplikacjami i goździka jaki z okazji 8 marca dawali towarzysze.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi
kropek dnia 07.03.2011 09:59
kobieta o kobiecie. i o gumiakach też.
czy dobrze czynię, uśmiechając się
przy czytaniu?

pozdrawiam :)))))
Grzegorz Ósmy dnia 07.03.2011 10:27
szkoda, że niekonsekwentne, a to już widać w tytule..
oj, szkoda..
IRGA dnia 07.03.2011 10:58
Alutko, :)))))))))) Serdeczności
nitjer dnia 07.03.2011 12:08
To, co w butach uwiera, z obłoków na ziemię sprowadza i o korzeniach skutecznie przypomina. Mimo to zdołałaś odlecieć :) Podoba mi się Twoja bajka. Życiowa, refleksyjna, mądra. Ów podtytuł w nawiasie bardziej mi na beznawiasowy tytuł całości pasuje. Może też wyciąłbym wers:

seler feler - ot kapusta

Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 07.03.2011 12:18
na pierwszy rzut oka - satyrycznie, ale w sumie - gorzko i bardzo prawdziwie o życiu. Spodobał mi się. Pozdrawiam.
Jacom Jacam dnia 07.03.2011 13:24
kartoflisko u Vincenta
uwiera jak żwir w rozkroku

Pozdr;-)
Łukasz Jasiński dnia 07.03.2011 15:21
Dobre! I kto tu nie lubi kobiet? Ja? Wypraszam sobie!:)

Pozdrawiam!:)
Maryla Stelmach dnia 07.03.2011 18:36
też się podoba, z polotem. pozdrawiam.
wiese dnia 07.03.2011 19:16
nie bardzo wiem, dlaczego zawężasz pole do literatki ?
czyżby dla tego jednego plagiatu ?
czy to jakaś differentia specifica? ta literatka właśnie?

amputacja słomy ===> rozstanie ze słomą ?
dlaczego mufka? bo nawet jeśli to ta mufka,
to też jakaś dziwna w kontekście ?

darcie dupą desek - ekstra
oj, (m)Alutka :)

buzia
Ruth Porter dnia 07.03.2011 21:16
Bardzo mi się podoba Alutko, i nauśmiechałam się, za co serdecznie dziękuję :)))
Pozdrawiam cieplutko - Ruth :)
ALUTKA dnia 07.03.2011 21:22
Dziękuję bardzo za poświęcony czas. Jest to bardzo poważny i zarazem smutny tekst - choć może wywoływać uśmiech - coś jak "Big - Bang" Kondratiuka (zamysł oczywiście) im częściej oglądam ten film - tym bardziej smutny i refleksyjny się mi wydaje.

To jak powiedziałam smutny tekst - o życiu, ambicjach, poświęceniu i wszystkich konsekwencji związanych z tym.

Przyjrzyjmy się peelce - bliżej (wybrałam kobietę - bo łatwiej mi pisać o kobiecie ) Stworzyłam gorzki obraz.
Ile upokorzeń musi znosić peelka, a przecież ktoś do tej literatki nalał wody sodowej - zakpił przednio - wytłuścił paluchami.
Może dlatego właśnie (cholera) przenosi zarazę własnych frustracji.

Nie ma się z czego śmiać - proszę Państwa - pomimo tylu wysiłków poniesionych kosztów na nauki wszelakie, nie jest w stanie przekroczyć pewnej granicy, pewnego poziomu, ponad który nie może się wznieść.

Bycie damą przekracza jej możliwości.
Co dzieje się z peelką - kiedy przykładowa mufka staje kością w gardle.
Otóż frustracja - żółć - wypełnia literatkę po brzegi
a przecież "kto miłości nie ma jest jak..."
więc biedna brzęczy - miota się ciska ową mufką -
przestaje panować nad emocjami.
Myślała, że jak zdobędzie stanowisko - pozycję - ludzie automatycznie będą darzyli ją szacunkiem, liczyli się z jej opinią -
będą sięgać po nią żeby zaczerpnąć u źródła.
Szacunek zdobywa się zupełnie inaczej - swoją ludzką postawą - nie wygrzanym stołkiem zdobytym za wszelką cenę.
I tutaj wkracza głębsza tajemnica - mierz siły na zamiary.

seler - feler - ot kapusta
istotne nawiązanie do straganu - jarmarcznych, prostych zachowań - do których peelka przywykła - powiem więcej, za którymi tęskni - uwiera ją próbowanie bycia damą - to jest gra - to nie jest jej prawdziwe "ja"

kapusta - to nie tylko skojarzenie - głowa pusta - to wnikliwy obserwator, można powiedzieć autor - który chce przypomnieć
"wnet i tak zginiemy w ..."
Może do peelki nie dotarło to przesłanie - do którego dochodzi się długa drogą
od carpe diem po memento mori - patrząc, że jedno równa się drugiemu.
Chwytaj dzień i korzystaj z niego tak, jakby miał być dniem ostatnim.
Patrzę na peelkę pełna obaw - czy dana jej szansa doprowadzi ją kiedykolwiek do szczęścia - może lepiej i łatwiej wiodłoby się na owym kartoflisku?

wszak można nauczyć peelkę pięknie chodzić - wysławiać się poprawnie - ale co z wnętrzem plugawym jak chlew?
Nie da się naprawić - nie ma takiego zegarmistrza

bardzo smutna to bajka, nad którą (mam nadzieję) można się zastanowić - przemyśleć swój własny stosunek do ludzi - w tak popularnym wyścigu szczurów.

Dziękuję bardzo za przeczytanie.
Kłaniam się nisko.
A
ALUTKA dnia 07.03.2011 21:23
*wszystkimi konsekwencjami :)
Bogdan Piątek dnia 08.03.2011 10:19
Nie tańczę z tobą, bo chcę, na pamiątkę mieć tę łzę, taniec w kontekście "Big - Bang", łza nad losem peelki. Serdeczności.
ALUTKA dnia 09.03.2011 07:21
Bogdanie - wzmocniona?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67107334 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005