poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
Wiersz - tytuł: wyliniały anżeliczek
na wawelskiej na wawelskiej
jest maleńka kawiarenka
malowana w śmieszne raczki



ile jeszcze razy wyłysiejesz siostrzyczko
tak polubiłaś gładką skórę na czaszce czy oszczędzasz na fryzjerach
daj ludziom pożyć...
fakt jest tak kształtna jak u egipskich piękności na starożytnych freskach

ale kurwa wolę cię z lokami do ramion
to już dziesięć lat?
szkoda że nie lubisz, jak gładzę cię po głowie kiełkujące włosy zapowiadają
kolejną kradzioną wiosnę są takie miłe i co z tego że nasycone chemią
nie świecisz przecież nimb pojawi się później

chyba dlatego że tak rzadko karmią cię izotopami
zapewne jakieś deficytowe
pamiętasz jak wybuchła bomba kobaltowa myślałaś że to hiroszima
- a tak tanio się wykpiłaś jakieś lekkie oparzenia ze śmiesznymi
pęcherzykami

cóż to dla zahartowanej w boju amazonki
- hippolita myłaby ci nogi przecież jesteś multiamazonką no
precyzyjniej bi- ale chyba nie żałujesz, że dobry bóg dał ci dwie
tylko piersi w końcu nigdy nie pragnęłaś więcej niż miałaś
a przepaska? oj przydałaby się...
czy bez obu piersi jest się jeszcze amazonką czy to już inna bajka
na markowych staniczkach zaoszczędzisz - jeśli zdążysz

tę tytanową kaniulę zainstalowali ci w żyle podobojczykowej
żebyś miała czym zająć niespokojne palce
- ciągle biegną do zaślepki by poprawić coś co nie wymaga poprawy
nie bój się korek ma zmyślną konstrukcję krew ci nie wypłynie
a gdyby nawet wypłynęła? co komu po zatrutej krwi
już widzę rozczarowanego krztuszącego się wampirka

przeczytałem listy do ciebie te pisane przez rodziców i dziadków
w imieniu przywróconych do życia noworodków ( nie na darmo święta brygida
irlandzka zgodziła się zostać patronką pogańskiej olgi) jakieś takie profetyczne
te słowa były - pani doktor pani była naszym aniołem - kurwa nie byłaś
ale chyba będziesz zapewne niedługo raczej nie doświadczymy jedenastego wyłysienia

krzywisz się odżywianie parenteralne ci nie odpowiada
francuski piesek jakiś taki grymaśny
wiem nie smakuje jak nasze truskawki i fasolka szparagowa z masłem

o uśmiech proszę przestań się mazać!
przecież będziesz żyła aż do śmierci
Dodane przez wiese dnia 17.07.2011 01:03 ˇ 24 Komentarzy · 1196 Czytań · Drukuj
Komentarze
IRGA dnia 17.07.2011 06:44
Przejmujące. I takim bywa tzw. życie. Jest w porządku, przecież wszystko się wyrównuje: jednemu radość, drugiemu... Średnia dobra. A ja mogę tylko pochylić głowę. Irga
kropek dnia 17.07.2011 07:34
tak kurwa, przepraszam, akurat tu, jak przysłowiowe świni siodło. sztuczna jak derma. smakosz!
ciąg o piersiach - głośno zastanawiam się, czy nie sięga granicy tolerancji tekstu. markowe staniczki, daruj sobie. jeżeli już, to raczej nie markowe.
w całości jednak odrobinę za dużo szczegółów. ale mój smak przepalony, może niewłaściwie ukierunkowana moja wrażliwość.

mocuj wanty, smoku!
serdeczne, Ahoj!
Ewa Włodek dnia 17.07.2011 08:55
o, la, la! No i poczytałam sobie od rana! I przypomniał mi się klimat kilku lat. Mocne w przekazie. Też przemawiałam w podobnym duchu, póki było do kogo...Serdeczności liczne z uśmiechem, Ewa
zalesianin1 dnia 17.07.2011 09:32
Wiele tu emocjonalnego rozdarcia. Niezgody na... Chwilowe symptomy nadziei przeplecione wymuszonym niech się stanie.
Za Kropkiem, jednak odrobinę za dużo szczegółów.
Pozdrawiam, Kazik1
Jacek Madynia dnia 17.07.2011 10:03
kurwa nie byłaś ale chyba będziesz r11; oczywiście bez ogonka, a może z ogonkiem? I cały nastrój pryska.
Jedynie jako jedna z wprawek, które z czasem uczynią (może?) mistrza.
Podziwiam za regularność.
woka ketjof dnia 17.07.2011 10:40
Bohater utworu ukrywa współczucie pod postawą:
" rozczarowanego krztuszącego się wampirka".
Można i tak, choć nie lubię takiej postawy.
sykomora dnia 17.07.2011 11:09
Heh, jakby tak wszystko czytać pod kątem potencjalnych literówek, to by była zabawa, co? Ech.

Nie widzę dermy:)

Widzę bardzo prawdziwe spotkanie z kurwą, bo nowotwór to kurwa i tak z nim właśnie trzeba.
bombonierka dnia 17.07.2011 11:35
gdybym...tfu , tfu....( za lewe ramię;))...to wolałabym ,żeby tak właśnie ktoś do mnie mówił...;))
nie ma nic gorszego jak ukrywana pod maską litość...
ukłony...Smoku;)))M
Janina dnia 17.07.2011 11:48
Jest drastycznie, odważnie i prawdziwie. Takie potraktowanie tematu broni się samo. Pozdrawiam.
konto usunięte 29 dnia 17.07.2011 11:49
hippolita myłaby ci nogi przecież jesteś multiamazonką no
precyzyjniej bi- ale chyba nie żałujesz, że dobry bóg dał ci dwie
tylko piersi w końcu nigdy nie pragnęłaś więcej niż miałaś
a przepaska? oj przydałaby się...
czy bez obu piersi jest się jeszcze amazonką czy to już inna bajka



przyznam się bez bicia, że czytałem już parę razy i fakt - mocno bym przewertował wersyfikację, ale...............nic bym nie retuszował w samym "sztychu"

przeczytałem listy do ciebie te pisane przez rodziców i dziadków
w imieniu przywróconych do życia noworodków ( nie na darmo święta brygida
irlandzka zgodziła się zostać patronką pogańskiej olgi) jakieś takie profetyczne
te słowa były


wyjątkowo poprowadzona narracja - egoizm, ale i oddanie w onym bezruchu pozostania ze "złym" - "upokorzonym" cieniem własnej niedoskonałości, cierpienia, bezradności - Gniewu

nie byle jaki........................Jest Wiersz
IZa dnia 17.07.2011 12:25
Przyznaję, że mam słabość do Twoich wierszy.
Chyba tak samo myślałam przy kimś dopóki był...też z kurwą, bo bez mocnych słów tu się nie da tak spokojnie pogodzić z odchodzeniem kogoś kogo się kocha. Za Mithrilem...jest wiersz i to jaki!
wiese dnia 17.07.2011 13:43
staram się nie wchodzić w rozmowy pod wklejkami, by nie prowokować, nie podpowiadać,
nie tłumić myśli swobodnej :) wolę powiedzieć coś na koniec;

nie mam wpływu na Wasz odbiór tego co i w jaki sposób proponuję, moja rola kończy się
w chwili gdy tekst pojawi na monitorze;
to czy podoba się Wam frazeologia, leksyka, syntaksa, stosowane środki wyrazu
wynika z Waszego subiektywnego spojrzenia, Waszych doświadczeń, Waszych wyobrażeń;

pozwólcie jednak autorowi, bo do tej pory często przywoływany peel jest tożsamy z autorem
we wszystkich jego tutejszych wklejkach, wyrażać świat, który widzi z pomocą narzędzi, które są jemu dostępne;
mówcie co jest błędem leksykalnym, składniowym, znaczeniowym, ale błędem, a nie Waszą własną kreacją;
nie wiem, z drobnymi wyjątkami, czy to co Wam od póltora roku serwuję
to są wiersze, czy inna cholera
i nadanie przymiotu wiersz moim słowom nie wzrusza mnie, ma natomiast wielkie znaczenie, czy trafia,
czy nie, czy można coś ulepszyć, poprawić; nie szukam poklasku, choć sprawia mi radość dostrzeżenie, w końcu i po to to robię;

kropek
miałeś nawet nieprzyjemność poznać mnie osobiście i raczej wiesz, że kurwy i podobne nie są słowami z mojego
standardowego słownika, ale nie są dla mnie fetyszem, są elementem
gry z nastrojami, obserwacjami,
są zwykłymi środkami wyrazu, takimi jak konie, ćmy, kocham, miłość, nie przeszkadza mi, że dla Ciebie, tu i teraz,
są nieadekwatne, ale czy są błędem ? potraktuj je jako formę ekspresji, która nie jest Ci bliska, może nawet obca;

kazik1
proste pytanie: które szczegóły są nadmiarowe? ale nie wal na oślep, spod dużego palca, dodaj -dlaczego?

Jacek
tropicielu ogonków :) dostałe 7 w skali ośmiostopniowej, walczysz o więcej? :) dodawaj lub ujmuj ogonek,
ad libitum, ale nie spekuluj; widzisz, mistrzem to nawet bywałem,
tyle że w dyscyplinach czy kategoriach wymiernych;
stwórz miary, pokaż je, a ja wtedy będę zastanawiał się, czy mam prawo stawać do walki, i czy warto walczyć;
czy warto być mistrzem z nadania? czy może wystarczy cieszyć się tym, że ktoś dostrzega i rozumie?
to kwestia postawy, oczekiwań; nie mam oczekiwań, a w szczególności nie mam czasu na Twoje z czasem
masz rację, jedna z wprawek, mi to wystarcza

woka ketjof
bohater, czytaj autor, niczego nie ukrywa, a na pewno nie wspólczucia,
bohater jest cynicznym skurwysynem,
który próbuje przy pomocy słowa pokazać, że nawet jego, rozumiejącego
zabija bezsilność, bezradność i świadomość nieuchronności

dziewczyny, kobiety, sympatie i antypatie
jakie Wy jesteście zaimpregnowane na tutejsze kurwy; znam Was, prawie wszystkie; może to kwestia gender,
może bliskość tematu, bo przecież nie urzeczenie moim słowem, ale... tak jakby to jak i o czym mówię,bardziej do was trafiało?
a przecież , czy uwierzycie?, zawsze byłem facetem :)

Mithril
nie rozumiem egoizmu; całą resztę rozumiem, i cieszę się, że to widzisz, taka też była i intencja;
wiersz-niewiersz-zwiersz(tu ukłon dla lulabajki, dawno niewidzianej
- to naprawdę nie ma dla mnie znaczenia

dziękuje Wam bardzo, wszystkim bez wyjątku, za chwilę Waszej refleksji
Elżbieta dnia 17.07.2011 13:46
Jest wiersz i daje po kościach. Dobre pisanie; co trzeba więcej?
Nooo, może faktycznie, warto jeszcze miejscami przyjrzeć się wersyfikacji. Pozdrawiam :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 17.07.2011 14:45
wiese wiersz trafił i to jak. Mocno, mocno.
Pozdrawiam ciepło!
ka_rn_ak dnia 17.07.2011 15:36
witam

bunt ,bezsilność, złość ale i miłość do bardzo poważnie chorej siostry. to w kilku słowach o treści.

zapewne jakieś deficytowe
- uważam, że ten wiersz może się bez tego wersu obyć, wprowadza niepotrzebny aspekt publicystyczny, interwencyjny.

na markowych staniczkach zaoszczędzisz - jeśli zdążysz - pewnie ten wers ma być wyrazem pocieszenia i chyba bardziej brata niż chorej to ze względu na całość wiersza zrezygnowałbym z tego tonu lekko ironizującego

już widzę rozczarowanego krztuszącego się wampirka- to też jak myślę chęć rozładowania sytuacji, jako czytelnik nie chcę wolę sam bez tego wersu rozwijać myśl o zatrutej krwi.

przecież będziesz żyła aż do śmierci - ten wers jednoznacznie mówi o końcu, nie pozostawia nadziei. zakończyłbym na uśmiechu jako pozytywnym akcencie. niech czytelnik sam decyduje o zakończeniu historii przedstawionej w wierszu.

no to pomarudziłem :))
pozdrawiam
wiese dnia 17.07.2011 16:41
ka_rn_ak
Twoje uwagi dotyczące ostatnich wersów wybranych strofoid
są istotne; ale te wersy są zgodne z zastosowaną konwencją
faktycznego, niewydumanego dramatu rozładowanego w końcowym
wersie baaardzo krzywym, prawie cynicznym uśmiechem;
dlaczego nie dostrzegasz tożsamości formalnej i znaczeniowej
w pozostałych wersach ?
-nie świecisz przecież nimb pojawi się później
-jakieś lekkie oparzenia ze śmiesznymi pęcherzykamii
czy nawet w początkowej kursywie :
jest maleńka kawiarenka
malowana w śmieszne raczki


przecież będziesz żyła aż do śmierci
tu chyba muszę wyjaśnić, odżywianie parenteralne, czyli wymuszone,
pozajelitowe, z uwzględnieniem wcześniej opisanej historii, jest
działaniem w terminalnej fazie choroby, stosowane w zasadzie po to,
by chory nie zmarł śmiercią głodową;

nie, ka_rn_aku, wcale nie pomarudziłeś, próbowałeś możliwie głęboko wejść w zaprezentowaną propozycję; dzięki

Jotek
to było 15 lat temu, to daje dystans; dzięki

E.T.
Elu, sądzę że jako tako znam się na znaczeniu słów i ich związków,
wersyfikacja, z wyjątkiem gładko mi płynących propozycji z rymem i rytmem, jest dzisiaj dla mnie umiejętnością, być może, za trudną ?
może kiedyś ? jeśli będzie kiedyś ? dzięki
winter dnia 17.07.2011 19:52
wiese, jak ja Ciebie rozumiem, ze uzywasz tego slowa "k...", gdy jest sie w sytuacji, kiedy nie mozna nijak pomoc, to te slowa sa czasem potrzebne, bo albo sie wtedy modlimy albo klniemy, albo na przemian modlimy i klniemy.... a wiersz, no coz, mam ogromna slabosc do kazdego Twojego tekstu, bo one przemawiaja do mnie!
wiese dnia 17.07.2011 20:16
winter
ale ja wolę byś była silna jak słoń albo smok :) dzięki
stanley dnia 17.07.2011 20:55
smutno
hermine dnia 18.07.2011 00:18
Bardzo smutno.
Lubię Twoje wiersze i podziwiam talent. Chyba nigdy nie komentowałam, bo zawsze u Ciebie taki tłok :) Ale czytam!
Pozdrawiam
wiese dnia 18.07.2011 04:41
stanley
było dzięki

hermine
w tym tłoku nikt by Cię stratował, podałbym Ci łapę :) dzieki
Idzi dnia 18.07.2011 07:08
Pięknie przekazana prawda o tej stronie życia, której nie chce się akceptować, która wyzwala bunt. Dla mnie bez zastrzeżeń, nawet te kurwy, tu na miejscu. Pozdrawiam Mistrza Słowa.
Hej, Idzi
ALUTKA dnia 18.07.2011 07:11
Trudno napisać komentarz - takich wierszy się nie komentuje
- słucha się ich.
Czy można powiedzieć, że rozumiem - nie, może bardziej czuję ten wiersz
Pozdrawiam serdecznie
Alina
kropek dnia 23.07.2011 10:19
:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67083654 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005