 |
dnia 02.07.2012 01:52
Po rozszyfrowaniu kogoś, po odczytaniu jego czarnych skrzynek, które ocalały z życiowej katastrofy - nic już nie będzie takie samo. Nagromadzenie zupełnie nieznanych do tej pory informacji skutecznie usuwa dotychczasowe. Następuje reset, po którym zaczynamy funkcjonować jakoś zupełnie inaczej zaprogramowani. Sporo życiowej prawdy w tych sześciu wersach.
Pozdrawiam. |
dnia 02.07.2012 06:15
Piękny wiersz, Ewo.
Bardzo nie lubię nieumiejętnie stosowanych powtórzeń, ale u Ciebie powtórzenie zaimka dzierżawczego w pierwszym wersie jest świetnie użyte.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 02.07.2012 07:57
Krótko i - dobrze. TK nie mówi nic o powtórzeniu w ostatnim wersie; gdy chwali te w pierszym a oględnie mówiąc przemilcza inne rodzi się podejrzenie, że te już nie jest użyte odpowiednio.
A jednak - dzieląc włos na części - jest; tak samo, jak w wersie pierwszym
Po prostu - wiersze Autorki mogą być przykładem poprawności formy. Wielkiej o nią dbałości lub -nabytej czy wrodzonej łatwości w poruszaniu się po sposobach, po tym:JAK, gdy CO ma się do opowiedzenia w zanadrzu |
dnia 02.07.2012 08:18
Ile treści w tej krótkiej formie, Ewo. Ten wiersz jest pozornie delikatny, a w rzeczywistości niezwykle silny. Budzi podświadomość, budzi żal, tęsknotę, i wyznacza jakąś granicę. Wiesz, pamięć to my i nam bliscy. Kiedyś napisałem: "nie oddam pamięci, Lete, na twym brzegu wspominać będę każdy szczegół dawnego istnienia...:. Uściski, Andrzej |
dnia 02.07.2012 08:19
Wzruszył mnie. A |
dnia 02.07.2012 08:54
Ładne:) |
dnia 02.07.2012 09:02
Marek Bałachowski,
sugeruję, abyś skoncentrował się na wierszu. Daruj sobie złośliwe wycieczki pod moim adresem. |
dnia 02.07.2012 09:29
powtórzenie w ostatnim wersie szczęśliwe nie jest
zwyczajnie napisałbym
od dziś wszystko już inaczej |
dnia 02.07.2012 09:38
Świetne wersy, duża dyscyplina słowa. Nie czuje się szarpnięć, a jednak ta machina jest przecież bardzo gwałtownym rozwiązaniem akcji, jak miecz ucina wszystko, przerywa, zmienia tak, że nie ma potem żadnej logicznej odpowiedzi. Świetne wersy.
Pozdrawiam. :) |
dnia 02.07.2012 10:08
nitjer:
masz calkowita rację, Nitjerze. Tak właśnie jest, i to starałam się opowiedzieć. I bardzo się cieszę, że mi się udało. A Tobie najpiękniej dziękuję za odwiedziny, za czas dla miniaturki i za mądre, dobre słowa. Pozdrawiam ciepło i z uśmiechami, Ewa
Tomasz Kowalczyk:
to powtórzenie, podobnie zresztaą- jak w ostatnim wersie - uznałam za konieczne, w celu, że tak powiem, wzmocnienia przekazu. Bardzo się cieszę, że mi "wyszło" . I szalenie mi jest miło, Tomku, że Ci się spodobał mój wierszyk. Dziękuję Ci za poczytanie, za czas dla wierszyka i za konstruktywne, dobre słowa. Moc serdseczności z uśmiechami posyłam, Ewa
Marek Bałachowski:
krótko - bo ja jestem zwolenniczką wypowiadania się w sprawach istotnych "w krótkich, żołnierskich słowach". Zaś forma - cóż, skoro poprawna - to tylko cieszyć mi się wypada, bo cenię sobie wszelką poprawność. Pięknie dziękuję za wizytę, za czas dla miniaturki i za miłe, dobre słowo o niej. Pozdrawiam ciepło, uśmiechy dołączam, Ewa
Magrygał:
ano, "po mojemu" - mało formy, wsporo treści...A wiersz - istotnie, mocny miał być; zaś pamięć - piękna rzecz, lecz bywa, że okoliczności dokonują w niej prawdziwej rewolucji, albo co najmniej - przewrotu. I wtedy czasu trzeba, żeby sobie poukładać to "inaczej"...Bardzo się cieszę, Andrzeju, z Ciebie u siebie, dziękuję Ci za czas, za ęi za serdeczne słowa. Oduściskam Cię najserdeczniej, dygam wdzięcznie, Ewa
sykomora:
cieszę się, że jesteś, i ze Ci się spodobało...Bardzo dziękuję, mnóstwo ciepła posyłam, uśmiechy dołaczam, Ewa
aleksanderulissestor:
szczęsliwe - może i nie jest, ale - celowe. Ale pomyśleć nad modyfikacją - nie zaszkodzi. Pieknie dzięki, Aleks, za to, że zagladnąłeś, poczytałeś i powiedziałeś konstruktywne słowo. Pozdrawiam serdecznie, moc uśmiechów dołaczam, Ewa
ElminCrudo:
ano, własnie Elm, machina - jak miecz...Doskonale to odebrałaś, tak właśnie było...I żadnej logicznej odpowiedzi, trzeba zaakceptować to "inaczej"...Cudnie Ci dziękuję, że jesteś, że poczytałaś i podzieliłaś się ze mną Swoją refleksją. Mnóstwo pozdrowień i bez liku uśmiechów posyłam do Ciebie, Ewa |
dnia 02.07.2012 10:13
no, dzisiaj to mi krwi brakuje :) a już myślałem, że wnyki czy paść
okaleczą do krwi, a tu nic ? rozczarowanym, Walkirio :)
hey |
dnia 02.07.2012 10:54
lubię takie skróty - oprócz warsztatu autora, świadczą również o docenianiu czytelnika...
Hej. |
dnia 02.07.2012 11:56
Heh, ile w tym maleństwie znalazłam dla siebie... Dziękuję :) Pozdrawiam :)
K. |
dnia 02.07.2012 12:02
Smutno mi się przeczytało. Pozdrowienia dla Ciebie Ewuś
i uśmiechy :))))) |
dnia 02.07.2012 12:44
ładne bardzo i smutne bardzo , pozdrawiam |
dnia 02.07.2012 13:33
Peelka w pułapce czasu, który wszystko zmienia? Na szczęście mamy pamięć ( jej utrata zmieniłaby na...lepiej? gorzej? kto wie...;)))))))))))
Jakiś stary rękopis zainspirował?
Serdeczności zostawiam- podoba się!;)))M |
dnia 02.07.2012 13:59
Kariera, wzloty, upadki , radości, smutki, znjomości, multum twarzy.
co nam z tego zostanie? kadr; czasami jeden, opatrzony w silną emocję tudzież piękny uśmiech albo błysk w oku...
wychynąłeś :) już zapomniałam, że takie słowo istnieje - a tutaj jak ulał :)
pięknie napisałaś.
pozdrawiam serdecznie zachwycona |
dnia 02.07.2012 14:29
wiese:
no, patrz, Smoku, ale złapać się w tę pułapkę dałeś jednakowóż... I teraz w niej siedź - rozczarowanym czy nie - skoroś wdepnął...A tak a'propos "wdepnął" - to Ci najpiękniej dziękuję, żeś kuknał, spojrzał, i rzekł słowo ważkie. Się cieszę. I moc pozdrowionek z dygami posyłam, Ewa
mastermood:
miło czytać ciepłe słowo o docenianiu Czytelnika - to u mnie - zawsze! Bo wszak Czytelnik jest najważniejszy, bez Niego, bez Jego odbioru - to, co zapisane, byłoby tylko martwą literą. Pięknie dziękuję za odwiedziny, za lekture i za te miłe słowa. Pozdrawiam najserdeczniej, dygam wdzięcznie, Ewa
kasiaballou:
bardzo, bardzo się ucieszyłam, Kasiu, tym, ze w mijej "mini" znalazłas coś dla Siebie! To właśnie jest cel - pisać dla Czytelników. Dziękuję Ci cudnościowo, że zagościłaś, poczytałaś i powiedziałas tyle miłego. Moc ciepła z uśmiechem posyłam, Ewa
maciejowy:
och, Macieju, bo to i niewesoło jest złapać się w taką pułapkę...Niebywale się cieszę, ze jesteś, że dałeś Swój czas i uwage mojej "mini" i mnie...Pozdrawiam Cie najserdeczniej, i dyg, dyś, usmiech, uśmiech, Ewa
abi:
ooo, Abi, jakże Cię miło czytać! Dziękuję Ci za wgląd i za słowo przyjazne, a serdeczne. I bez liku pozdróweczek posyłam z usmiechami, Ewa
bombonierka:
ooo, tak, Gosiu, stary rękopis, a jakże...Peelka znalazła nie to, czego szukała, i czasu trzeba, żeby to jakoś "przepracowała"...Dzięki najpiekniejsze, że jesteś, że Ci się spodobało. Pozdóweczki najcieplejsze, z uśmiechami, posyłam, Ewa
JagodA:
no, kapitalnie zinterpretowałaś - chapeau bas! Szalenie mi się podoba, tym bardziej, że koresponduje z tym, co "ałtorka miała na myśli"...A stare słowo - cóż, Jagodo, stara jestem, więc i przebrzmiałych słów czasami używam. Cieszę się, że Ci się spodobało i "spasowało" w tym kontekście. Pięknie, pięknie dziękuję za czas dla wierszyka, za lekturę i za taką dobrą cenzurkę. Pozdrawiam Cię najserdeczniej, mnóstwo uśmiechów dołączam, Ewa |
dnia 02.07.2012 16:47
I tak powinno być - " od dziś wszystko już, wszystko inaczej..." - cokolwiek znaczy słowo "dziś".
Przeczytałam z przyjemnością, bo lubię refleksyjne wiersze - zmuszają do zastanowienia i do wyciągnięcia wniosków.
Pozdrawiam, B. :) |
dnia 02.07.2012 16:47
I tak powinno być - " od dziś wszystko już, wszystko inaczej..." - cokolwiek znaczy słowo "dziś".
Przeczytałam z przyjemnością, bo lubię refleksyjne wiersze - zmuszają do zastanowienia i do wyciągnięcia wniosków.
Pozdrawiam, B. :) |
dnia 02.07.2012 17:09
Ewo, taki temat to pułapka. Mam zastrzeżenia co do formy i treści bo wszystko takie schematyczne i to uproszczenie na końcu.
Dlaczego od dziś a nie od jutra, za miesiąc czy rok? Co mam sobie dopowiedzieć w miejsce wielokropka, a może to czas na refleksję?
Miniaturka musi mieć błysk, jeden ale powalający.
pozdrawiam |
dnia 02.07.2012 17:46
bernadetka33:
ano, Bernadetto, "co przychodzi na prawdę - przychodzi nagle" ktoś (niestety, nie pamiętam, kto) kiedyś napisal taką sentencję...A po tym "przyjściu" - już nie może być tak samo, jak "przed"...Dziękuję Ci, że zechcialaś wstąpić, spojrzeć na wierszyk i podzielić się Swoim przemyśleniem. Całą masę pozdrowień serdecznych posyłam do ciebie, i uśmiechy, Ewa
Fart:
od "dziś" - bo "pożółkłe, rozproszone kartki" zostały znalezione przez peelkę "dziś", "dziś" odczytane - i od tej chwili diametralnie zmieniła się jej ocena pewnych spraw...Wielokropek - to - owszem - czas na refleksję...
Powiadasz - dałam się złapać w pułapkę? Może i masz rację. W każdym razie - dziękuję za to, że poczytałaś i zechciałaś się ze mna podzielić Swoimi przemyśleniami, bo wszelkie konstruktywne uwagi zawsze sobie cenię. Pozdrawiam Cię serdecznie, z uśmiechami, Ewa |
dnia 02.07.2012 19:01
Zaniepokoiłem się, bo pewnie w ręce peela trafiło coś, co nie było dla niego przeznaczone.
Każdy bez wyjątku ma jakieś swoje tajemnice :)
Dobry wiersz Ewo. Raduje mnie to, bo pokazujesz, że można pięknie, prosto i wzruszająco o tym, co jest dla wszystkich zrozumiałe.
Pozdrawiam. |
dnia 02.07.2012 19:45
Jacek Madynia:
ano, właśnie, Jacku, tak też i było. I nie żadna to tajemnica, czy coś nagannego bądź złego, a jednak wywołało moc pytań, na które nikt już nie odpowie, i wiele refleksji, z którymi nie wiadomo, co począć...No, i "inaczej" się zrobiło...Dziękuję Ci za obecność, za uwage i za słowo o wierszyku, za Twoją refleksję "w przedmiocie". I bez liku pozdróweczek z usmiechami i dygami posyłam, Ewa |
dnia 02.07.2012 19:47
bardzo zgrabnie napisany i na temat, często poezja, wiersze, człowiek
może być pułapką (pierwsze odczytanie), drugie to życie. |
dnia 02.07.2012 20:24
Krótko i dobrze. Sporo tu emocji. Pozdrawiam, Ewo. :) |
dnia 02.07.2012 22:10
otulona:
witaj, miło Cię czytać, szczególnie taką madrą refleksję...Tak, życie zastawia na nas rozmaite pułapki, nawet nie wiemy kiedy, gdzie i jakie...Najpiękniej Ci dziękuję, ze mnie dowiedziłaś, poczytałas i powiedziałas madre, ciepłe słowo. Pozdrawiam Cię najserdeczniej, uśmiechy dołaczam, Ewa
Ewa:
oj, tak, emocje są, Ewo...Bardzo, bardzo mi jest miło, że do mnie zaglądnęłaś, poczytałaś i pwiedziałaś Swoje zdanie. Dziękuję Ci cudnie, moc serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 02.07.2012 22:22
Ewo dobre!
Nowe idzie?
Ewo (+) Dobre =?
tzn.
nowa (nowina)
+
angelo (anioł)
=
?
więc dlaczego :"P:ułapka"? |
dnia 02.07.2012 22:32
Ewa :):):)
Nie po raz pierwszy i mam nadzieje, że nie ostatni, opisujesz króciutko "to coś" i zaskakujesz :):):) jak mistrzyni fechtunku :):) Ładniutki :):)
Pozdrawiam Jacek :):) |
dnia 02.07.2012 22:39
wolę Twoje komentarze!
stanowczo! |
dnia 02.07.2012 23:22
jest tutaj coś ulotnego i trwałego jednocześnie. dwuwarstwowość, nic nie jest jednoznaczne, w życiu i w wierszu, nie da się zatrzymać wczorajszego dzisiaj. chyba, że w takiej miniaturce. tytuł tego nie zapowiadał :)
pozdrawiam |
dnia 02.07.2012 23:34
januszek:
...pułapka
na
anioła...
fajnie, Januszku, że jesteś, że zajrzaleś, poczytałeś i rzekłeś słowo w przedmiocie. Bardzo się cieszę, dziękuję pięknościowo i mnóóóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
jaceksenior:
ooo, choroba, Jacku! Aleś mi z tym fechtunkiem dogodził, nawet nie wiesz, jak ja lubię tę dyscyplinę! No, dziękuję Ci najpiękniej, że jesteś, że znalazłeś czas dla mnie i wierszyka, i za Twoje dobre słowa...Pozdróweczki liczne a ciepłe posyłam, z dygami i uśmiechami, Ewa
kukor:
taaak? To już coś! Stanowczo się cieszę! Dzięki piękne za rzut okiem i dobrym słowem. Pozdrowionka liczne posyłam i uśmiechy, Ewa |
dnia 02.07.2012 23:38
Szklanka:
witam ciepło, dużo prawdy jest w tym, co piszesz...Faktycznie, niewiele da się zatrzymać, a jednakowoż łudzimy się, że można...Pięknie Ci dziękuję za odwiedziny, za chwilę dla "mini" i za serdeczne słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami licznymi, Ewa |
dnia 03.07.2012 21:51
pułap KA ?
na anioła ?
hm. wychynie
zgoła. |
dnia 03.07.2012 22:00
Ładne i mądre :). Pozdrawiam. Irga |
dnia 04.07.2012 09:37
Ależ oszczędność słów, ale płynie i przemawia.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 04.07.2012 14:55
czytam ciebie
wychynąłeś z pożółkłych
co było tyle warte
ile pozwala zatrzymać
od dziś wszystko tak samo
inaczej...
pozdr:-) |
dnia 04.07.2012 15:48
januszek:
anioł - pod pułap-EM
wychynął - czy złapię?
oj, ci niołowe, albo - oweż anioły... Miło, Januszku, pozdrowieńka z usmiechami liczne posyłam, Ewa
IRGA:
bardzo mi miło, IRGO, że znalazlaś w wierszyku coś dla Siebie...Pięknie Ci dziękuję za obecność, za chwilke dla wierszyka i za serdeczne słowo. Moc pozdrowień posyłam Tobie, i uśmiechy, Ewa
Idzi:
och, przecież wiesz, że ja sknera jestem i skąpiradło, jeśli chodzi o ilość słów w tak zwanym przekazie...Bardzo się cieszę, że jesteś, cudenkowo dziękuję za poczytanie, za uwage i za miłe słowo. Pozdróweczki z mnóstwem dygów i uśmiechów posyłam do Ciebie, Ewa
Jacom Jacam:
niby tak samo, a przecież inaczej, czy może pozornie inaczej, a w gruncie rzeczy - tak samo? To dylemat. I chyba ta druga opcja - bardziej bliska rzeczywistości. Dzięki najpiękniejsze za tę refleksję, JJ, całę mnóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 07.07.2012 19:49
Najtrudniej jest napisać miniaturkę.Czasem trzeba poświęcić więcej czasu jak na bardziej rozbudowany wiersz.W Twoim, Ewo jest dużo treści.Pobudza wyobraźnię i wzrusza.
pozdrawiam |
dnia 07.07.2012 21:26
maria2:
ja sobie, Mario, w ważnych sprawach cenię minimum słów przy maksimum treści. Więc i w wierszydłach raczej mówię niewiele. A jeśli w nich jest treść - to dobrze. A jesli jeszcze pobudz emocje - to nawet nie siałam marzyć...Pięknie Ci dziękuję, że zaglądnełaś, spojrzałaś i powiedziałaś ciepłe słowo. Mnóstwo serdeczności z uśmiechem posyłam do Ciebie, Ewa |
|
|
v6.01.7 © 2003-2005
![[www.pajacyk.pl]](/fusion/images/pajacyk.gif)