poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 28.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Teoria dworu
stanowi ich
a oni go czynią

korony zakłada się
na głowy i zdejmuje
z głowami
nikt nie sięgnie po moją

dźwięczącą czapkę


Dodane przez Ewa Włodek dnia 14.01.2013 00:33 ˇ 38 Komentarzy · 756 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jędrzej Kuzyn dnia 14.01.2013 00:36
ładnie.
Pozdrawiam
Maciek Froński dnia 14.01.2013 08:18
ładne, ale chyba jednak mało odkrywcze...
Maciek Froński dnia 14.01.2013 08:18
Oczywiście też pozdrawiam
konto usunięte 54 dnia 14.01.2013 08:30
Stańczyk? Fajnie. Pozdrawiam Ewo i przesyłam uśmiechy :))))))
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 14.01.2013 09:51
Błaznom przystoi dźwięcząca czapka .Cymbałom nie:))Niezła miniatura:))
Pozdrawiam serdecznie !
jaceksenior dnia 14.01.2013 10:05
I zagadka rozwiązana :):):) Muszę wcześniej wstawać :):):)

Pozdrawiam serdecznie Jacek :)
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 10:33
Jędrzej Kuzyn:
no, tom rada, Jędrzeju, że mi wyszło ładnie opisać nieładną rzeczywistość...Dziękuję Ci ślicznie za odwedziny, za dany czas i za dobre słowo. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem, Ewa

Maciek Froński:
och, Maćku, wszelkie Ameryki odkryto już przecież, i grono odkrywców - liczne, więc ciasno by mi w nim było (mam nadzieję, że widzisz moje duuuże, perskie oczko, które teraz do Ciebie puszczam). Wystarczy więc, że - jak mówisz - ładnie o czymś oczywistym...Ślicznościowo Ci dziękuję, żeś kuknął, luknął, i rzkł słowo serdeczne. Pozdrówki z uśmiechami posyłam liczne, Ewa

maciejowy:
Stańczyk-mędrzec, Maćku, któremu przystoi napominac władcę, gdy ten głupoty wyczynia. I dziś - bywają...Piękne dzięki za odwiedzinki, za chwilkę dla słowa i coś miłego. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

Jarosław Trześniewski-Jotek:
blaznom, a jeszcze bardziej - trefnisiom, którzy są nieraz i mądrością i sumieniem dworu i władcy. I niejednego rządziciela wraz z jego otoczeniem - przetrwają...Bardzo Ci dziękuję, Jarku, że wstapiłeś, ofiarowałeś mini Swój czas i podzieliłeś się ze mną Swoją refleksją. Moc serdeczności wysyłam i dygam z uśmiechem, Ewa

jaceksenior:
ano wstawaj Jacku, wstawaj, jako, że kto rano wstaje...i tak dalej, więc tylko pożytki mieć będziesz od skorego świtu! I zrana się ponoć najlepiej zagadki rozwiązuje...Cieszę się z Ciebie u siebie, pięknościowo dziękuję, żes wpadł, spojrzał i rzekł serdecznie. Pozdróweczki liczne posyłam i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
potrzaskane zwierciadło dnia 14.01.2013 10:38
więc lepiej być błaznem niż królem...?
więc lepiej być małym jak wielkim...?
dobra minióweczka
aleksanderulissestor dnia 14.01.2013 10:49
z błazna król
ale głowy odpadają tak samo
-:))))
pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 10:57
potrzaskane zwierciadło:
nie błaznem, wywracającym koziołki, strojącym miny i błaxniacym się na każdym kroku, ale prawdziwym trefnisiem-mędrcem, który nieraz bywa najistotniejszą osobą dworu, każdego - i wladcy, i lokalnego kacyka, i szefa korporacji i osiedlowego gangsterzyny. To nad wyraz odpowiedzialna funkcja, choć taka z pozoru - podrzędna, wręcz - śmieszna. I o wiele mniej osób się do miej nadaje, niż choćby do pełnienia ról przywódczych...Miło mi jest, zes wstąpił, poczytał i rzekło dobre slowo o mini. Dziękuje najpiękniej, serdeczność z uśmiechami posyłam, Ewa

aleksanderusissestor:
ech, chyba nie, Aleks, bo żaden prawdziwy trefniś za nic nie zechce być królem. No, bo popatrz - ile to głów "koronowanych" spadło, i pewnie - spadnie, a czy słyszał ktoś o spektakularnej śmierci mędrca-trafnisia?...Dzięluję Ci ślicznie, żąś zagoscił, poczytał przez chwilkę i powiedział dobre słowo. Moc serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
PaULA dnia 14.01.2013 11:14
Czyli to taka szara eminencja, w dobrej, nie zagrożonej sytuacji, bo bezpośrednio nie odpowiada, a mądre słowo przemyci. Skojarzyło mi się, że w stadle rodzinnym, często jest to żona tzw. szyja, ale dobrze, gdy przed mężem i innymi udaje tą głupszą.
Pozdrówka ślę:)
el-rosa dnia 14.01.2013 12:33
Prawdę azali powiadasz, Ewo, ale czasami i mądremu błaznowi łeb utną jak władza się zmienia. To się nazywa sztuka dyplomacji, w historii Europejskiej znajdziemy szare eminencje , którzy potrafili ocalić głowy a nawet stanowiska, pomimo , że wiatr historii zmieniał stronę: Metternich, Talleyrand m.in.Trzeba być czasami błaznem aby być dobrym w sztuce dyplomacji, no i śmiem twierdzić ,że odwrotnie również.Tyle refleksji wywołała we mnie Twoja miniaturka, to dobrze:))
pozdrawiam Eliza
konto usunięte 35 dnia 14.01.2013 13:35
Tylko, że prędzej czy później przyjdzie kryska na Matyska, a potem...Było cymbalistów wielu, ale żaden z nich nie śmiał zagrać przy Jankielu i dlatego został ci się jeno sznur.
Ot, takie luźne skojarzenia.
Pozdrawiam.
pawel kowalczyk dnia 14.01.2013 15:31
Ciekawe i przewrotne. Ciekawe jak czasem, po latach, mozna dojsc do wniosku ze oddaloby sie krolestwo za zwykle zycie przechodnia...
Podoba mi sie rowniez "Stanowi ich / a oni go czynia" - Taki dwuwers czasami przychodzi mi do glowy po wielu dniach "dojrzewania" w mojej glowie...Brawo!
Mimo to pozostawia pewien niedosyt, oczekiwalbym przynajmniej trzech bogatych zwrotek bo dwor jak i cyrk czy teatr to klasyczny przyklad zachowan ludzkich - za iles tam milionow lat moze wyladowac w ksiazce od biologii dla super - dzieci super - ludzi...;)
Serdecznie pozdrawiam.
RokGemino dnia 14.01.2013 15:36
No i popatrz, co tylko zaliczono mnie w poczet błaznów, dając tym samym znaczną satysfakcję, czyżbyś pragnęła stanąć obok mnie. "ale ja bylem pierwszy" pozdrawiam z piedestału
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 15:58
PaULA:
nawet bardziej zaklamuflowany, niz szara eminencja, bo mniej rzucający się w oczy i dlatego w sumie najmniej zagrożony z całego "dworu". W rodzinie - może to być nawet - dziecko, co do którego nikt by nigdy nie pomyślał, że może delikatnie sterować i "główą" i "szyją"...Dziękuję Ci, Ulu, za odwiedzinki, za chwilkę uwagi i za spostrzeżenie. Pozdrawiam ciepło, z usmiechami, Ewa

el-rosa:
och, Elizo, chyba były to i są tak sporadyczne wyjątki, że potwierdzają regułę, że trefniś - przeważnie przetrwa i wszystkich, i niejednych. Tak, ta funkcja - jeśli wciąż mówimy o trefnisiu - wymaga najprawdziwszej dyplomacji, że o mądrości nie wpomnę...Niebywale cię cieszę z Twojej obecności, z ofiarowanego czasu i z celnego przemyślenia, którym się ze mną podzieliłaś. Dziękuję najpiękniej, serdecznosć z uśmiechem posyłam, Ewa

bernadetka 33:
ano, Bernadetto, prawdą jest, że na każdego mistrza jest czempion, i tego nie wolno lekceważyć, bo zawsze ktoś lepszy od nas może się znaleźć w naszym otoczeniu. Pytanie tylko - czy według stereotypów - funkcja trefnisia jest na tyle "łakoma", by chciał po nią sięgąć - każdy? Ano - nie, ale jeśli już ktoś sięgnie -to się może skończyć różnie. Na ile mnie pamieć nie myli - trafiłam kiedyś na wzmiankę, że zdarzyła się taka sytuacja na dworze któregoś z satrapów Edessy, i "nowy" - musiał się wycofać. O sznurze mowy nie było, ale też chyba nie za bardzo w grę by wchodził, zawzywszy, że u Wyspiańskiego Chochoł sznur zalecał nie trefnisiowi, (który przecież jest tam postacią, i to - jaką!) nie błaznowi nawet, lecz - głupcowi. A to już insza kategoria... Cudnie Ci dziękuję, żeś zaglądnęła, ofiarowała czas mini i podzieliła się ze mną - skojarzeniami, i tym co one niosą. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa

paweł kowalczyk:
ano, Pawle - bo życie jest przewrotne, jak diabli. I co jakiś czas boleśnie nas o tym przekonuje.
Cieszę się wielce, że Ci się spodobał pierwszy dwuwers - to taki skrót zdania: dwór czyni króla, a król stanowi dwór...Co zaś do trzech bogatych zwrotek - może kiedyś, jak poczuję "iskrę" do większej formy podawczej, choć wiesz, że ja ważne kwestie zamykam w "krótkich, żołnierskich słowach"...Dziękuję Ci cudnie za to, że jesteś, ze poczytaleś i podzieliłeś się ze mną Swoimi uwagami w tak zwanym przedmiocie. Pozdrowienia liczne serdeczne, z uśmiechami, posyłam, Ewa
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 16:02
Jomkobalt:
pierwszy byłeś - powiadadz? No, może na innym dworze, bo na tym, co ja - nie było pierwszego przede mną...Miło, miło Cię gościć, dziękuję, że wpadłeś, spojrzałes i dźwięknąłeś czapeczką, który to dźwięk mnie uradował wielce. Więc odpozdrwaiam ze swojego piedestału, dygam i uśmiech posyłam, dzyń, dzyń, Ewa
Bogdan Piątek dnia 14.01.2013 16:52
Ta, owszem, jeśli chodzi o wiersz. Co do czapki - jeszcze porozmawiamy:):):). Serdeczności ślę:)
nitjer dnia 14.01.2013 19:05
Błazen - takiemu wszystko ujdzie płazem. Bo głowy najczęściej nie traci w momentach gdy tracą ją królowie. A w niej zaraz po egzekucjach potrafi błyskotliwie sformułować na ten temat swoją teorię.

Pozdrawiam.
januszek dnia 14.01.2013 19:29
wiersz w stylu:

wstęp

rozwiniecie

zakończenie

i mamy:
'towarzystwo wzajemnej adoracji'

czapka zdobi ups koronuje człowieka; po koronie zaś muszą wystarczyć same plecy

chyba że komuś zadzwoni/nią dzwon/eczki

pozdr, :))))
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 22:03
Bogdan Piątek:
no, to się już na tę rozmowę nie mogę doczekać, Bogdanie, w końcu czapka z dzoneczkami - temat jak ta lala! Dzięki cudeńkowe za wizytkę, za chwilkę i za słowo dobre, moc serdeczności z dygnięciami i uśmiechami posyłam, Ewa

nitjer:
ooo, toś, Nitjerze, rzekł jak sam archanioł Gabriel - względem sensu, a i względem trefnisia i jego roli na każdym "dworze". Bardzo mi się Twoje zdanie spodobało, dziękuję Ci za nie i za to, że jesteś. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechami licznymi, Ewa

januszek:
oj, Januszku, ani we wstępie czy rozwinięciu, że o zakończeniu nie wspomnę - nijakiego "towarzystwa wzajemnej adoracji" nie ma, bo i kogóż mialby adorować trefniś, w dodatku - z wzajemnością? I odwrócony - plecami do króla? Coś nie do końca dziś zrozumiałam Twoje czytanie, ale nadzieję mam, że to się nie będzie powtarzać zbyt często...Bardzo Ci dziękuję, ze zagościłeś, poczytales i powiedziałes słowo - henrmetyczne. Pozdrowieńka liczne z uśmiechami posyłam, Ewa
januszek dnia 14.01.2013 22:11
dwór stanowi ich
a oni dwór czynią
Ewa Włodek dnia 15.01.2013 09:33
januszek:
dwór nie jest towarzystwem wzajemnnej adoracji, Januszku, lecz kłębowiskiem żmij, powiązanych ze sobą okresową wspólnotą interesów. W każdym razie ja mam takie zdanie na temat "dworów"... Usmiechy, Ewa
konto usunięte 61 dnia 15.01.2013 09:48
mędrkowanie zza konturów własnej tożsamości, znaczonej sobością, postaci, która się nie liczy, a jednak ma znaczenie. ciekawe, że świadomość trefnisia maluje mu uśmiech, którego nawet król nie odczyta opacznie: bo kto kogo stanowi i o kim kto? jeśli się trafem kogoś zepchnie w szare tło?
dwór musi wtórować królowi, jednemu wszystko jedno - ... !!

ciekawy wiersz, Ewo. pozdrawiam z sympatią i uśmiechem,
in-h.
Zmarszczka dnia 15.01.2013 10:02
Podoba mi się :)
bombonierka dnia 15.01.2013 10:14
Uprzywilejowana pozycja trefnisia? Oj , róznie to bywało...ale fakt On wiele mógł w przeciwieństwie nawet i do głów koronowanych
Ciekawa mini Ewciu - pozdrawiam i uśmiech zostawiam;)))))m
Ewa Włodek dnia 15.01.2013 17:28
amica:
trefniś - to raczej mędrzec niż mędrek, bo wtedy byłby zwykłym błaznem, tak sadzę. Natomiast bardzo trafnie zauwazyłaś Amico, że własnie trefniś, jako jedyny z całego "dworu" nie musi wtórować królowi, może sobie natomiast pozwolić nawet na uśmiech politowania. W końcu - to tylko trefniś, aż - trefniś... Ślicznie Ci dziękuję, że mnie dowiedziłaś, spojrzałas na mini i powiedziałaś madre słowo. Pozdrawiam z mnóstwem ciepła i uśmiechów, Ewa

Zmarszczka:
witaj, Zmarszczko, miło, że jesteś. I bardzo się cieszę, ze zagustowałaś w mini...Dziekuję Ci za wgląd, za czas i za serdeczne słowo. Pozdrawiam z uśmiechami, Ewa

bombonierka:
czy trefnis - uprzywilejowany? W jakims sensie - tak, może dlatego, że mało kto z członków "dworu" traktuje go serio. I to własnie wyznacza w jakimś sensie jego pozycję, ten pozorny - brak pozycji...Dziękuję Ci cudeńkowo, Gosiu, za wizytkę, za chwilkę dal mini i za ciekawą, mądrą refleksję. Mnóstwo ciepła z uśmiechami podyłam Tobie, Ewa
mefisto35 dnia 15.01.2013 18:08
Niby nic a jednak coś. Gorzej jak wiatr zdmuchnie czapkę a tu mróz okropny;-)
Pozdr.
Ewa Włodek dnia 16.01.2013 16:53
mefisto35:
chwalić Boga, mrozu nie ma, plusowe temeperatury - choć zima, więc nawet jak czapka spadnie, nic się wielkiego nie stanie - nie zmrozi myśli. Bardzo się cieszę, że to "nic" - to tak na niby, a "coś" - jednakowoż. Dziękuje za wizytkę, za czas dla wierszyka i za ciepłe słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
Jacek Madynia dnia 16.01.2013 18:13
niech w każdym szczególe
będzie to wyraźne
dzień wolę być królem
niż przez sto lat błaznem :)

Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 18.01.2013 17:27
Jacek Madynia:

...że błazen - królem -
rzeknę to wyraźnie,
zwykle jest lepsze,
niż kiedy król - błaznem...

cieszę się Jacku, z Ciebie u siebie, i pięknie Ci dziękuję za odwiedzinki, za czas i za madre słowo.Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami licznymi, Ewa
blondynka8 dnia 20.01.2013 12:49
krótko, ciekawie - można interpretować w dowolny sposób, chociaż przesłanie jest dosyć konkretne

wolę być królem
błaznowanie szpetne!


Pozdraawiam Ewuś:)
blondynka8 dnia 20.01.2013 12:49
krótko, ciekawie - można interpretować w dowolny sposób, chociaż przesłanie jest dosyć konkretne

wolę być królem
błaznowanie szpetne!


Pozdraawiam Ewuś:)
Ewa Włodek dnia 20.01.2013 20:48
blondynka8:
ano, można, można, wszak słowo, jak tylko zostanie oddane Czytelnikom, w części należy do Nich, a w cześci tylko - do autora, i zaczyna zyc własnym życiem...Cieszę się bardzo, że Cię znów widzę u siebie, dziękuję najpiękniej, że mnie dowiedziłaś, spojrzałaś na mini i powiedziałas Swoje zdanie. Bez liku serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
emba dnia 22.01.2013 17:42
Królowie i poddani, dwory, które istnieją dla poddanych a poddani sprawiają, że dwory w ogóle istnieją. Współzależności, jakie rządzą dworem-społecznością. Zasady gry, zdejmowania głów wraz z koroną, gdy nie zgadzają się ze zmianami albo widzimisię.
A błazen? Błazen jest poza, może więcej niż zwykły poddany.

ciekawie, Ewo
serdecznie, emba
Ewa Włodek dnia 23.01.2013 17:25
emba:
och, Embo, w punkt trafilas, dopowiem tylko, że blazen, a wlaściwie - trefniś, czasem może więcej, niż wladca... Pięknie Ci dziękuję, że wstapiłaś, znalazłaś chwilkę czasu i podzieliłaś się ze mną Swoim przemyśleniem. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami licznymi, Ewa
Kristoforus dnia 01.05.2013 17:06
Zajrzałem do Ciebie i przeczytałem kilka z prezentowanych tu wierszy. Musze powiedzieć, że to moja bajka:) Nie męczysz czytelnika rozwlekłością tekstu. Skojarzenia celne. Atrakcyjna skondensowana forma nie męczy. W tych rymowanych - unikasz chyba rymów prostych, może w obawie przed podejrzeniem o zbytnią trącącą ludyzmem śpiewność. Puentując wychodzisz raczej poza rytmikę, co w moim pojęciu jest bardzo pozytywne. Akcentuje się i zwraca uwagę w ten sposób na to, co zdaniem autora należy wyeksponować. Chyba masz spore doświadczenie w tym "rzemiośle". To wrażenie po przeczytaniu zaledwie kilku wierszy, ale daje to pewien ugruntowany pogląd na Twą twórczość. Z pewnością gotowa jesteś do druku. Ciekawy jestem, czy wydajesz? Na koniec małe pytanie. Czemu ukrywasz swoje oblicze za, gustowną skądinąd maską? Nie ma się czego wstydzić.
Pozdrawiam ciepło:)
Ewa Włodek dnia 16.05.2013 21:20
Kristoforus:
ooo, witam serdecznie, zaglądnęłam przypadkiem - i odkryłam Gościa. I bardzo mi jest miło, że moje skromne słowo - spodobało Ci się. To tylko dla niego dobrze, bo pożyje chwilę - tak długą, jak zechcą mu ofiarowac Czytelnicy.
Kristoforusie - nie, w tym "rzemiośle" nie mam doświadczenia; piszę krótko, nieco ponad trzy lata. Więc bardzo pokrzepiłeś mnie słowem o druku. Na razie niczego nie wydałam i nie wiem, czy wydam.
Co do maski - spodobał mi sie ten avatar, bo gustuję w weneckich maskach. A twarzy - nie wstydzę się i nigdy się nie wstydziłam. Nie ma powodu.
DziekujęCi najpiekniej za odwiedziny, za czass dany mojemu pisaniu i takie dobre słowa o nim. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechem, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67096018 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005