Niedościgniony
i rewolucyjny współczesny dizajn
wzornictwa przemysłowego
W latach osiemdziesiątych w całym pionie
wisiały takie same żyrandole
Jednakowe dywany leżały na podłogach

Pamiętam latawce na polu za blokiem
za ciasne najcieplejsze kożuszki
placki na makaron suszone na prześcieradle
Jedynego na osiedlu
pomarańczowego poloneza sąsiada z parteru
I tylko spośród wszystkich serc
szkoda mi twojego

umęczonego karmieniem rodziny
Przetwarzaniem
owoców i produkcją jedzenia
Ciężkie czasy
Jedliśmy kapustę z beczki Smalec
Uśmiechałaś się
dorabiając malowaniem kwiatów
na porcelanie
Biegałaś na kurs maszynopisania

Nie żywię się przeszłością
Utrzymuję na powierzchni
kolorowe przeźrocza
Maki namalowane
nad lamperią w kuchni
Twoja wyobraźnia sięgała
do alpejskich łąk

Sięga do mnie
bo jesteś zawsze myślami obok
ułatwiając mi tym życie