poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 06.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Wiersz - tytuł: Droga do Jamberoo
Dotarłam do Road - Sydney City - Kyama.
Jadę dość ostrożnie, bo droga mi obca.
Wzrok utkwiony w szybie. Widok dech zapiera.
Dusza podpowiada - Szczęście trzymasz w dłoniach.

Droga serpentyną, wije się i skręca,
z obydwu stron łąka, równo przystrzyżona.
Na zieleni pasą się głodne zwierzęta.
Wśród łaciatych wiedzie prym czerwona krowa.

Po błękity szczytów i w dolin rozdarcie
wdzierają się konie, w kamizelkach z derek.
Co żywe, do cieniu pod drzewa się garnie,
słońce nie odpuszcza, coraz śmielej grzeje.

Gdzieś tam stado owiec zepchnięte w doliny,
widać wygłodzone, bo skubią na suchym.
Natura stosuje jednak zamienniki,
bo jawią sie głazem już za pół minuty.

A tym razem, kozy świeżo ostrzyżone,
rozjaśniają pustkę na zboczu urwiska.
Tego nie doświadczysz przed telewizorem,
wszak kozę czuć możesz jak szczęście, lecz z bliska.

W oddali, na szczycie czerwona dachówka.
Szumią nad nią drzewka eukaliptusowe.
Farmerce wypływa pot spod kapelusza;
- W skwarze biedna dźwiga snów świetlaną stronę.

I oto Yamberoo! Widok jak z pocztówki;
W wodnym parku kręcą się głodni, tandety.
Lecz mnie zwykle nudzi ornament rąk ludzkich
więc ruszam do Kiamy podglądać gejzery.
Dodane przez viviana dnia 19.12.2013 08:13 ˇ 2 Komentarzy · 501 Czytań · Drukuj
Komentarze
Marek Bałachowski dnia 19.12.2013 11:06
Lektura przywołuje wspomnienia i skojarzenia (to bardzo dobrze!). Dotarłszy do piatej zwrotki wiedzialem, że MUSZĘ zostawic komentarz. Wcisnęło sie wspomnienie, jakie często, gdy o kozach mowa, przychodzi do mej (skołatanej) głowy; autentyczny tekst, ogłoszenia: "dwie kozy sprzedam, capa gratis". Te skjarzenie przyszło też w trakcie przemierzania Ogrodu Zoobotanicznego w Aachen (Akwizgran), gdzie wiatr niósł zatykajacy dech odór. W miarę zbliżania się do pewnej zagrody (innej drogi nie było, chyba że zawrócenie i rezygnacja ze zwiedzania) smród stawał sie nie do wytrzymania. Naprawdę nie było much - podejrzewam, że powietrzse było za gęste. I wreszcie, po pokonaniu kolejnego zakretu ukazała sie łączka w owej zagrodzie, ze skromnie szczypiącymi korę kozami i dumnie rozglądajacym się samcu. Od którego niemal WIDAĆ było smugę woni. Wystarczyło odbić o krok z tego strumienia powietrza by znów poczuć krystalicznie czystą aurę dobiegająą od pstrągowego potoku. Tak, tego nie doświadczy sie przed telewizorem. Pozdrawiam autorkę cieplo, życząc jej i innym czytelnikom spokojnych, szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia. MB
viviana dnia 20.12.2013 01:52
Panie Marku, miło, że wiersz przywołał wspomnienia, szkoda tylko, że to akurat ten fragment, który kojarzy się z niezbyt miłymi okolicznościami. Ale skoro o tym już mowa, to wyjaśnię, że przedstawiny w wierszu obraz, to w całości fantastyczny widok i życzę wzystkim okazji, by choć raz w życiu coś podobnego mogli zobaczyć.
Zdaję sobie sprawę, że nie potrafię oddać uroku, widoków australijskich, ale tak dużo uroczych miejsc nie widziałam w żadnym innym zakątku świata. Kiedyś, n.p. w Royal Botanic Gardens miałam podobną przygodę, jak pan z kozami.
Tam, w przepięknej scenerii natury, natknęłam się na wiszące na drzewach chyba tysięce nietoperzy. Ten zapach pamiętam do dzisiaj, a sytuacja zainspirowała mnie i powstał o nich wiersz w tomiku "Leć sokole".
Przeważnie tak jest, że brzydota chodzi w parze z pięknem i to jest piękne. Pozdrawiam i również życzę Zdorwych Spokojnych
i Uroczych Świąt.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67217347 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005