Choć każdy człowiek ma w naturze
Pierwiastki dobra oraz zła
Jest wredny typ w literaturze
Przypadki jego warto znać

Potomnym spisał ku przestrodze
Dzieje doktora pewien Szkot
Byś jeśli stanie na Twej drodze
Podobny drań czy inny łotr

Umiała w porę go rozpoznać
I przed tą bestią bronić się
Pamiętaj zawsze bądź ostrożna
Gdy Hyde w pobliżu czai się

Historia moja jest podobna
Niczym z powieści wzięta kart
Jedna różnica tylko drobna
Nie jest to kłamstwo ani żart

Przemianę moją spowodował
Wypity wódki litr i pół
Piłem kolejki wciąż od nowa
Alkohol stawiał ktoś na stół

W pijackim widzie ostre słowa
Wyplułem z siebie niczym jad
I choć mnie wtedy kontrolował
Mój osobisty Mister Hyde

Lub wariat jakiś nieprzytomny
Bo nie pamiętam z tego nic
Lecz ciężar dla mnie to ogromny
Gdyż powiedziałaś "byłeś zły"

Przed Tobą staję więc pokornie
O słodkie dziewczę mon amie
Bym zasnąć wreszcie mógł spokojnie
Pięknie Cię proszę wybacz mi