poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 15.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Wiersz - tytuł: Lwów
w mieście lwa jest wiele kotów
z okien galicyjskich kamienic
wypatrujących nieprzeniknionymi oczyma
wskrzeszenia kolejnego powszedniego dnia

macki ulic wypełzają poza graniczne mury
nabrzmiewają zalążkami nowych zaułków
porastają bryłami domów z pelargoniami
zwisającymi nad żeliwnymi poręczami balkonów

ciągłość zna tylko chwilowe spowolnienie tętna
i arytmię serca, dolegliwości przejściowe,
nie zakłócające porządku zmian pór roku
i miniaturowych słońc w kępach mleczy

wieczorami miłość jak podziemna rzeka
szuka ujścia, rozbrzmiewa przywołaniem,
splata niecierpliwe dłonie, przyśpiesza oddechy,
zrzuca ubrania z nagości, spływa kroplą potu
po napiętych cięciwach hartowanych pleców

nieopodal
w zacienionym przez gałęzie lipy podwórzu
czas przybiera postać starej kobiety
karmiącej zlatujące się zewsząd gołębie

otaczają ją coraz ciaśniejszym kręgiem
pełnym łopotu skrzydeł i proszalnego
jazgotu o jeszcze jeden okruch
czerstwiejącego chleba
Dodane przez Magrygał dnia 14.04.2019 13:35 ˇ 16 Komentarzy · 517 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto zabl na wniosek usera 8 dnia 14.04.2019 13:36
Szalenie obrazowo!
Mam wrażenie obcowania na wprost.

dziękuję za te chwile.

pozdrawiam C.
Magrygał dnia 14.04.2019 14:37
Craonn - dziękuję. Wiersz jest napełniony prawdziwymi obrazami, nawet stara lipa rośnie na jednym z podwórek, nie mówiąc już o miłości...:) A
abirecka dnia 14.04.2019 14:59
Z pięknymi ukłonami od befany_di_campiano, czyli skromnej abireckiej :)))
Ewa Włodek dnia 14.04.2019 15:42
obrazy jak ta lala, Andrzeju! Namalowałeś słowem to miasto...Dobrze było zaglądnąć, dobrze było poczytać (szczególnie o kotach). Pozdrawiam ciepło, Ewa
romanwosinski dnia 14.04.2019 15:50
Z dobrej całości szczególnie przedostatnia strofa.
Magrygał dnia 14.04.2019 16:17
abirecka - równie piękne ukłony :) A

Ewa Włodek - miło, dziękuję. Lwów jest dla mnie miastem szczególnym. No i jestem kociarzem :) Ukłon, A

romanwosinski - dzięki za odwiedziny, pozdrawiam, A
Robert Furs dnia 14.04.2019 16:21
piękne miasto, spędziłem w nim sporo dni, pod wieloma względami przypomina Kraków, pozdrawiam,
lunatyk dnia 14.04.2019 16:49
Chciałabym zwiedzić.. A Twój wiersz jeszcze mnie w tym utwierdził :-)

Pozdrawiam :-)
Magrygał dnia 14.04.2019 17:04
Robert Furs - ja spędziłem tam kilka lat. Pozdrawiam, A

lunatyk - to trzeba wsiąść do autobusu i rano wysiąść we Lwowie. A dalej gdzie nogi poniosą. Pozdrawiam, A
Fart dnia 14.04.2019 18:49
Obrazowo, jednak czwarta zwrotka za gęsta. Tyle czasowników przy miłości : szuka, rozbrzmiewa, spłata, przyśpiesza, zrzuca, spływa - nie sądzisz?
pozdrawiam
koma17 dnia 14.04.2019 20:42
Cudny wiersz, bardzo mi się podoba:-) Pozdrawiam
PaULA dnia 14.04.2019 20:57
Przeczytałam z zainteresowaniem i zachwytem nad piórem. Bardzo obrazowo. Pozdrawiam:)
Janusz dnia 14.04.2019 22:37
Ładne obrazy, ale jak dla mnie nie oddające całej prawdy o Lwowie. To jest rodzinne miasto moich rodziców, dlatego jest mi szczególnie bliskie, chociaż bardzo dalekie, jeśli chodzi o jego obecnych mieszkańców. Do dziś pamiętam, jak młody chłopak, gdy zorientował się, że mówię po polsku, splunął mi pod nogi. Nie przesadzałbym więc z tą miłością. A w podwórkach widziałem okna zasłonięte folią, bo mieszkańców nie stać na wstawienie wybitej szyby. I te polskie groby na Cmentarzu Łyczakowskim, zasłonięte rzeźźbami zasłużonych komunistów... Rozumiem, że wiersz miał być nie o tym, ale odczułem niedosyt.
Moc pozdrowień
Magrygał dnia 14.04.2019 23:11
Janusz - wiersz nie ma odkrywać żadnej prawdy, jeśli taka istnieje, on omija resentymenty. Jest o moim Lwowie, mieście, w którym żyłem kilka lat, o ludziach, których tam spotkałem, podwórku z lipą pośrodku, miłości, jaka łączy i jest ponadczasowa. Jakie znaczenie ma przeszłość czy język ? Żadnego. Ukłony, A
adaszewski dnia 16.04.2019 19:34
że nie mam nic do powiedzenia, to chyba żadna tajemnica? Czasami tak jest
Ola Cichy dnia 17.04.2019 12:55
Mam też takie wrażenie jak Fart.
Pozdrówka ciepełkowe.
Ola.
:))
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67255929 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005