poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wiersz - tytuł: podróż przedślubna
dworzec kleił się do ust. obróciłaś wszystko
w drzwiach, za którymi ktoś sprzedawał październik

Paryż był jak stary metalowy grzebień.
pogięte zęby dachów, otwarte usta ulic
z kolekcją plomb blisko centrum i tylko
gdzieniegdzie przelewał się w płótno
(oparte na mostach i stalowej wieży).

pamiętam koronę wrzuconą przez Szwedkę
do małej fontanny przed Sacre Coeur.

ułamki zdań, kreski nad słowami;
dziewczyna (pod rękawem blizna -
widać, że w młodości znaczyła nadgarstek jak chleb).
szeptała s'il vous plaît cigarette?
miała coś rozwianego we włosach,
pomyślałem, że to tylko dym.

dom. a właściwie hostel. całkiem cudze kąty
pozwalasz się dotknąć przez śpiwór. wszystko wilgotnieje,
jakby w rynnach pod skórą krążył deszcz.

zostawił nad ranem inny zapach szyby.


Łódź, 15.01.2008
Dodane przez Robert Miniak - Wierszofan dnia 19.02.2008 00:32 ˇ 16 Komentarzy · 955 Czytań · Drukuj
Komentarze
Michał Murowaniecki dnia 19.02.2008 02:00
no! teraz jest całkiem porządne wierszysko. plus parę smaczków.

(chociaż znajdą się drobne propozycje dopieszczeń, a i interpunkcja pozostawia do życzenia - ale to innym razem).
vigilante dnia 19.02.2008 09:07
usta ulic
z kolekcją plomb
usta ulic trendy ostatnio; ale niech bedzie. przed takim obrazowaniem stoje bezbronna i tylko czytam, wczytuje. dla mnie warto :)
vigilante dnia 19.02.2008 09:08
wyluszczylam powyzej - co mi sie nie spodobalo.
green girl dnia 19.02.2008 09:53
usta ulic
z kolekcją plomb
- to mi też mniej. w zasadzie tak jak vigi. te plomby zwłaszcza nie mogę przetrawić.
poza tym, baaaaardzo mi się podoba :)
pozdrawiam!
Fenrir dnia 19.02.2008 10:08
Z wielką przyjemnością. Pozdrawiam.
Wojciech Roszkowski dnia 19.02.2008 10:23
jest klimat, dobry wiersz.
pozdrawiam
meriba dnia 19.02.2008 11:00
podoba się- szczególnie fragemnt z chlebem i nadgarstkiem (bardzo obrazowe).
arekogarek dnia 19.02.2008 12:07
ok
Grażyna Koszewska dnia 19.02.2008 13:32
poczułam, że jestem w tym samym miejscu i czasie
zobaczyłam dym we włosach
konto usunięte 10 dnia 19.02.2008 13:33
Zawsze pisałem , ze pewnych rzeczy nie robię , jak mi się coś nie podoba to nie piszę. Twój wiersz podoba mi się od połowy , bo część fryzjersko dentystyczna , jest - jak by to powiedzieć - niezręczna.
Pozdrawiam.
emba dnia 19.02.2008 17:36
no ta wieża E., ona jedna sterczy, jak prawdziwy chociaż też z metalu ząb, nierówna linia dachów (w domyśle zębów dachów), jak to w Paryżu i miasto cię połyka - jak najbardziej plomby potrzebne, usta przecież stare, sprzed czasów innowacji dentystycznych z niewidzialnymi plombami

jestem za wizją fryzjersko-dentystyczną :)

ułamki zdań, kreski nad słowami

bardzo ładne :)
ach ten... pardon my French

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
Bogumiła Jęcek - bona dnia 19.02.2008 18:26
"z kolekcją plomb" w jak największym porządku i ładnie. "otwarte usta ulic" - ponieważ wiadomo że nie chodzi o plomby dentystyczne, same usta można przemyśleć. Dwa ostatnie wersy ( może się mylę) do dopracowania, dla mnie za dużo, widzę tu jeden porządny wers. Całość na tak. Pozdrawiam.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 19.02.2008 20:04
A właściwie to chyba dobrze, wycofuję się z tych dwóch ostatnich wersów.
m-gosia dnia 19.02.2008 20:43
czyta się; z dymem we włosach, otwartymi ustami i kolekcją plomb.
potem nie można ustawić ostrości,
to tylko październikowe mgły znad Sekwany.
:)
Robert Miniak - Wierszofan dnia 20.02.2008 00:19
serdecznie dziękuję za komentarze. Robert
Krzysztof Kleszcz dnia 20.02.2008 17:55
Uroczy obrazek... Najbardziej się podoba początkowa fraza "Obróciłaś wszystko w drzwiach" i "dom. a właściwie hostel. całkiem cudze kąty pozwalasz się dotknąć przez śpiwór. wszystko wilgotnieje, jakby w rynnach pod skórą krążył deszcz." ... no ten hostel to Piotrkowi skubnąłeś ;-) hehe Pozdro. ( Nie moge sie doczekać na obiecanego mejla ;-/ )
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67076365 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005