poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 13.06.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
slam?
Limeryki
"Na początku było sł...
,, limeryki"
Co to jest poezja?
playlista- niezapomn...
Poezja dla dzieci
Wyjście z pod nicka :)
Ostatnio dodane Wiersze
Wierszówki z relacji
Słomiany zapał
- Lu oni nie przyszli
Fotomontaż
czymże jest pisanie
Na rogach
Na Międzynarodowy Dz...
Sensor szumiącego la...
Sentymenty
POP-ART
Wiersz - tytuł: Zwrotnik Skorpiona (ostatni)

Biały latawiec, czarna forma lotu,
śmierć i życie na sznurku.

Przywiązany nie rozumiesz innej rzeczy
innego gatunku. A gatunki jak gatunki,
przejadają się, czasem brakuje wagi
doniosłości i zanika związek z przedmiotem.

W stertach gdzie można szperać i można
też tam pozostać, szczerość przypomina
rdzę kryjącą temat. W rudych opiłkach
oddycha tlen, żywi się prawdą i wypluwa

kłamstwo. Odkrywasz słowem zrozumienie.
W języku nowe logiczności, litery kute z brązu
większe i małe. Tu pustkowie, tam gęste tło,
rozmowy, szepty strugane ze słów. Jest już

moment zamknięcia tego, co-Nie. Piszę o tym
w przeddzień czyjejś śmierci, narodzin albo
kolejnej wojny. Jest to realne jak wiązanie
krawata. Pewne jak poezja w nieładzie, zanim
uporządkuje to, co powinno świecić przykładem.


nie ma nieba Poetów, jeżeli jest
to bez bramy, tę na plecach niesiemy
myśląć że to skrzydła


Spotkamy się na tamtym świecie,
my kombatanci poezji,
pokłonimy się nisko wszystkim świętym.

Modlitwy nasze zostaną wysłuchane, a czyny potępione.
Wiersze, wieczność je przetrzebi
ta, co w nieskończoności znalazła punkt
styczny z powszechnym zrozumieniem.

I będzie nam odpuszczone,
to ziemskie wędrowanie.
Sprawy o których nie wiemy tam będą wiadome.
Jedna prawda jedno słowo.
Wiele imion przepadnie docześnie wynoszonych.
Nazw do końca nienazwanych,
wiele imion ostatnich będzie pierwszymi.

I stanie się prawdą nieprawda,
wiara ciałem a poezja nową konstelacją.
Widoczna nocą gołym okiem, w dzień poety,
wyznaczony przez Zwrotnik Skorpiona.

styczeń-marzec, 2009 r.

Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 15:41 ˇ 33 Komentarzy · 2229 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto usunięte 10 dnia 29.03.2009 16:10
Panie Jerzy, optymista z Pana, mimo wszystko.
Dobrze się przeczytało, choć z obraną poetyką bym się spierał. Szanuję Żernickiego i Stachurę, te pogłosy wyłapałem, ale ta dykcja, chyba, osłabia przekaz.
Tak, czy inaczej, widzę to mniej optymistycznie...
Serdeczności
kozienski8 dnia 29.03.2009 16:27
Kawał czasu i drogi przeszedłeś Jerzy tylko w tym wierszu,którego zakończenie jest świetne,jak i cały cykl z tego tematu,ja też mam nadzieję że tak będzie jak mówisz,ale póki co myślę co wspaniałego dalej nam zaserwujesz,pewnie nową konstelację tworzysz już gdzieś na firmamencie zmysłów,pozdrawiam jak zwykle i dzięki,Bronek
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 16:40
Marek, Bronek-na koniec trochę patosu i fantazji, taki wybryk, ale będzie inaczej w ostatecznym rozrachunku. Dzięki.
JBZ.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 29.03.2009 16:44
Bardzo ładny wiersz i wyśmienite zakończenie cyklu :-). ten sprawia wrażenie najbardziej dopracowanego i przemyślanego, zarówno pod względem konstrukcji jak i treści... i być może w tej chwili ma u mnie największe notowania, choć zamierzma jeszcze powrócić do innych... pamiętam, że wiele z nich bardzo mi się podobało :-). tak, to był ciekawy i niezwykle refleksyjny cykl wierszy...

pozdrawiam serdecznie
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 16:49
Kasiu.Wszystkie teksty tutaj wklejane wymagają szlifu językowego, frazy dopracowania itd. Na gorąco wklejane i taki był zamiar. Teraz przedę mną praca, a później? Się zobaczy. Dzięki za szczerość i uwagi. pozdrawiam Wzlotną.
JBZ.
Dorota Bachmann dnia 29.03.2009 17:09
Wyżej sporo powiedziano, nie chcę powtarzać.
Zapamiętam wiele, a na pewno świetną, urokliwą, pięknie znaczącą cząstkę:
nie ma nieba Poetów, jeżeli jest
to bez bramy, tę na plecach niesiemy
myśląc że to skrzydła

pewnie nie zgodziłby się Pan na taki jej zapis:
jeżeli istnieje niebo Poetów
to bez bramy, tę na plecach niesiemy
myśląc że to skrzydła

Nawet jeśli nie uzna Pan zasadności tej zmiany, nie szkodzi - Pańska wersja tej zwrotki cudna.
Serdecznie pozdrawiam.
Madoo dnia 29.03.2009 17:19
jest w tym wierszu pare dobry zdan, jedno a nich
W rudych opiłkach
oddycha tlen, żywi się prawdą i wypluwa kłamstwo

gratuluje nastepnego dobtego wiersza MS
Robert Furs dnia 29.03.2009 17:31
Ciekawie dla mnie tu, pokuszę się teraz na przeczytanie całości :)
pozdrawiam
bols dnia 29.03.2009 18:08
No i koniec z perspektywą innej przestrzeni, nostalgicznie i refleksyjnie,
pozdrawiam
Kuba Sajkowski dnia 29.03.2009 18:29
Taki oto znany wiersz się przypomniał.

Nie zaznasz spokoju

Chociaż dzień przejrzysty i łagodny
Uśmiecha się nad wieżą twojego szacunku
I powróciły jego kolory, burza cię zmieniła:
Nigdy nie zapomnisz
Ciemności kryjącej nadzieję, nawałnicy
Zapowiadającej twój upadek.

Musisz żyć ze swą wiedzą.
Z tyłu, daleko, na zewnątrz ciebie są inni,
W nieobecnościach bez księżyca, o których nie słyszałeś,
Którzy na pewno o tobie słyszeli,
Istoty nieznanej liczby i rodzaju:
I oni cię nie lubią.

Powiedz, co im zrobiłeś?
Nic? Nic nie jest odpowiedzią:
W końcu uwierzysz - co możesz poradzić? -
Że naprawdę, naprawdę coś zrobiłeś;
Odkryjesz, że pragniesz ich rozśmieszyć,
Będziesz tęsknił za ich przyjaźnią.

Nie będzie nigdy spokoju.
Więc walcz, z taką odwagą, jaką masz
I po każdym ci znanym nierycerskim uniku,
Zostaw przejrzyste miejsce w świadomości;
Ich sprawa, jeśli jakąś mieli, jest teraz dla nich niczym;
Nienawidzą dla nienawiści.


to przyjemne skojarzenie, ale wolę jednak Pana bardziej stąpającego po ziemi, tak jak w poprzednim tekście. tutaj, tak szczerze, w ostatnich czterech zwrotkach przestaję wierzyć temu tekstowi. wcześniej, sporo dobrego. pozdrawiam.
Elżbieta dnia 29.03.2009 18:36
Piękny, refleksyjny, czytam z przyjemnością. Wzrusza scena:
spotkamy się na tamtym świecie,
my kombatanci poezji,
pokłonimy się nisko wszystkim świętym.

Całość płynie obrazem i nostalgią.
Gratuluję dobrego cyklu, jest co czytać:)
reteska dnia 29.03.2009 19:46
Właściwie czytałam chyba wszystkie wiersze z tego cyklu. I do wszystkich mam podobne uwagi:

1) Bardzo dużo w nich dobrego, takiego spojrzenia od nieco innej strony, odwagi w mówieniu nawet z patosem, a wciąż jeszcze bez przekraczania pewnej granicy, fraz, wersów, zwrotek, które zatrzymują i trzymają.

2) Są przegadane. Ta długość w pewnym momencie nuży, nie pozwala skupić się na tym, co istotne. Myślę, że czasem na dobre wyszłoby przycięcie tego, o czym mówi się znowu, tyle że nieco inaczej. Albo rozdzielenie na wyraźniejsze cząstki. Sztuka pisania - ktoś kiedy mówił - to sztuka przycinania. :)

3) Koniecznie, ale to koniecznie powinien przysiąść przy nich ktoś, kto poprawi interpunkcję. Może ktoś mi zarzuci, że się czepiam drobiazgów, ale ten niby głupi przecinek czasem tak przekręca, zmienia sens. Powiem szczerze, że mnie bardzo irytuje interpunkcyjny chaos, bo ufam Autorowi, a on raptem wyprowadza mnie na manowce i muszę się zastanawiać - a o co tu chodzi?

Uff. :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 20:02
reteska, Twoje uwagi nie wymagają komentarza, w istocie ja to wszystko dostrzegłem i nie mam waątpliwości, że będą przycinania, kolejne czytania, aż do skutku. Wiekszość tekstów z tego cyklu wklejałem bez korekt, pisane dzień, dwa dni przed terminem, pozostałe teksty, a jest ich ponad 50, w większości są ciekawsze, mniej przegadane. Teraz mam czas aby wygładzić cały tom. Dzięki za komentarz. pozdrawiam.
JBZ.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 29.03.2009 20:18
I nastapil zwrot w Zwrotniku,co jest odwolaniem do znanego tytulu Millera, wiersze swietne, a ze wymagaja szlifu- rzecz normalna. Dziekuje za prezentowany proces tworczy. Pozdrawiam serdecznie :)
bols dnia 29.03.2009 20:18
Popr. /No i koniec, z perspektywą...
Jak widzę, na tym jednak nie koniec /wydanie książkowe/, więc gratuluję wierszy i decyzji.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 21:18
Jakub,
Fart dnia 29.03.2009 21:23
Dla mnie to poezja prawdy z całym pięknem i brzydotą świata. Ludzkie istnienia ubrane w szaty, smutku, radości, zwątpienia, nadziei.
To dźwięki i cisza, harmonia i chaos. Innymi słowy poezja dojrzała, z niej czerpię równowagę, w niej widzę barwy. Uczę się SZTUKI by się doskonalić.
Mogę tylko podziękować za " Skorpiona"
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 21:27
Jakub, twierdzę, że odmitologizowanie, i odidealizowanie rzeczywistości wychodzi poezji na dobre. I tego się trzymam, tylko dlatego, aby nie służyć komukolwiek, i czmukolwiek, jedynie człowiekowi, niezależnie jakie ma przekonania? Jednakże pokutują takie opinie, że sztuka, w tym poezja, powinny iść w kierunku oczekiwaniom społecznym, ba nawet je przywidywać i wyprzedzać.
Bo w ostatecznym rozrachunku, książkę lub inne dzieło bierze do ręki człowiek, nie z ciekawości ale podług swoich oczekiwań.
Niedawno czytałem ciekawy esej traktujący o tych zagadnieniach.
Dziękuję za głos, przydatny bardzo. pozdrawiam.
JBZ.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 21:39
Fart, taki miałem zamiar i tak starałem się pisać ten cykl. Teraz przyjdzie mi pokutować dalej przy tekstach, coś czego nie lubię robić, ale będę musiał. Dziękuję za wsparcie, pozdrawiam.
JBZ.
magda gałkowska dnia 29.03.2009 21:51
mnie się też z Audenem skojarzył, zwłaszcza, że to jeden z moich ulubionych wierszy
Pan Panie Jerzy pisze swoim własnym językiem i swoim własnym rytmem, doceniam indywidualność spojrzenia i niechęć do unifikacji
pierwsza część zdecydowanie bardziej do mnie przemawia jeśli chodzi o język, drugą postrzegam trochę jako "ewangeliczną" co nie oznacza, ze odrzucam - mówię o przekazie.
Służenie człowiekowi niezależnie od tego jakie ma przekonania - chyba się to Panu w szerszej perspektywie udaje.
Od pewnego czasu odnoszę wrażenie, że wiersz jest takim samym towarem jak piosenka, podobnie można go sprzedać, podobnie - używając ulubionego określenia - wylansować. Wyjście naprzeciw oczekiwaniom konsumentów to komercja. No to mamy dylemat : pisać tak, jak czujemy, chcemy, niezależnie od tego czy to się sprzeda czy nie (mówię o wydawaniu książek) czy flirtować z modną dykcją ? dla mnie sprawa jest jasna, dla Pana wydaje mi się też. Doceniam.
Pozdrawiam.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 22:01
Magda,absolutnie nie mam na uwadze komercji? Nie oto idzie. Mianowicie, istotne wg mnie tkwi w tematach i komunikatywności przekazu. Można pisać o listach Laury do Filona, można nawiązywać do Rewolucji Francuskiej czy dumać nad rozwojem pratchawców? Wszystko wolno, tylko co tak naprawdę porusza dzisiejszego Polaka? Jasne, chcemy być na topie, ale rozumiemy problem gdzie sprzedawać książki? Ja po lekturze R. Kobierskiego. R. Honeta, nie mam wątpliwości, że można pisać wielką poezję i zmieścic się we wszystkich kryteriach ocen i percepcji. Daleko nie szukać, Gajda i paru innych czynią dokładnie to samo. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.
JBZ.
Wojciech Roszkowski dnia 29.03.2009 22:03
Interesujący cykl. Z wierszy, które widziałem najbardziej przypadł mi do gustu bodajże poprzedni. Ten rownież bardzo interesujący, szczególnie pierwsza część.

Pozdrawiam
otulona dnia 29.03.2009 22:08
Jak zwykle interesująco. Gęsty wiersz, dylematy pisania.
I pal licho poetów, najważniejsze to być Człowiekiem. Pozdrawiam serdecznie.
magda gałkowska dnia 29.03.2009 22:09
Panie Jerzy - tak sobie kombinuję, że dobry poeta w każdym temacie sensownie napisze. Tak, ma Pan rację, czytając tomiki zeszłoroczne dostrzegam - na szczęście - różnorodność. Mnie tylko przeraża fakt, że podejmowane są próby upchnięcia do szuflady, na szczęście wybitni się nie poddają :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 29.03.2009 22:18
Magda, upchnięcia do szuflady były, sa i będą, bo zawsze ktoś to wszystko analizuje, układa i pisze elaboraty. Z tego co widzę, po Brulionie mamy okres wyczekiwania, jeszcze nikt tak wyraźnie nie dał sygnału do czegoś nowego. Mamy wprawdzie oszacowane kryteria Połowu ale jeszcze za wcześnie aby to nazwać. Niewątpliwie jeśli idzie o Ciebie, to masz szufladkę trochę własną, która sobie ścielisz? To dobrze, czy nie? Czas pokaże ale jest to ciekawe, choć tak kontrowersyjne, stąd tyle emocji. Myśle że jeżeli nie będziesz ideologizowała w twórczości, to zajdziesz tam gdzie trzeba. pozdrawiam
JBZ.
magda gałkowska dnia 29.03.2009 22:24
Panie Jerzy - też tak sobie kombinuję, a szufladkę mam na własne życzenie, to prawda, sęk w tym, że kilka ich jest i nie wiadomo z której wyskoczę ;) (jak diabeł z pistoletu)
mam parę spostrzeżeń na temat szufladkowania, aczkolwiek to nie na dyskurs tutaj :) kiedyś przy okazji mam nadzieję
baribal dnia 29.03.2009 23:18
Tak samo dobry jak i poprzedni.Wzniósł się Pan wysoko w dwóch pierwszych cząstkach, czwartej i w dwóch ostatnich.
Czekam na to na co czekam.
Pozdrawiam ciepło.
Łucja d dnia 29.03.2009 23:25
Dobry cykl, nie mieszczący się w szufladkach, porusza do głębi, ma wiele do zaoferowania po przez różnorodność w formie jak i temacie poszczególnych części. Pozdrawiam serdeczne
Christos Kargas dnia 30.03.2009 14:24
Z żalem przyjdzie pożegnać się ze zwrotnikiem na portalu, może jednak tym chętniej przywitam się z nim w postaci papierowej poprawionej i uzupełnionej o kolejne wiersze, które dadzą całościowy obraz. Pozostaje poczekać na realizację, jak i na następne zaskoczenie na portalu.
konto usunięte 7 dnia 31.03.2009 06:13
Bardzo mądry wiersz i to:

stanie się prawdą nieprawda,
wiara ciałem a poezja nową konstelacją.
Widoczna nocą gołym okiem, w dzień poety,
wyznaczony przez Zwrotnik Skorpiona.


NIECH SIĘ STANIE ;0)

Popzdrawiam serdecznie Autora
nieza dnia 01.04.2009 19:30
Dla mnie to dwa oddzielne wiersze. Pierwsze 4 cząstki są świetne, a nawet piąta plus cytat. Są wg mnie szczere, gęste, treściwe. Jednak z treścią kolejnych strof jakoś nie chcę, nie potrafię się zgodzić, ani przekonać do tego kaznodziejskiego msz tonu. sorry
pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 01.04.2009 23:39
Nieza, masz rację, ostatni to faktycznie modlitwa. taki miałem zamiar, bo modlitwa jest zawsze na końcu- a to w zamiarze miałbyć mój ostatni wiersz? Dzięki za obiektywizm.
JBZ.
hewka dnia 03.04.2009 00:32
ciekawy wiersz, bedzie piekny tomik...
w calosci do mnie trafia, roznorodnosc jest zaleta, dwa pierwsze wersy sa swietne, do tego trzy wersy ostatnie, jest wiersz, jakze poetycki, w swojej prostocie
pozdrawiam serdecznie:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 16
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67742029 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005