poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 02.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Wiersz - tytuł: Poza

Nie zapinał sandałów rozpinał parasol
chodził z lekko uniesioną głową
Miał za nic to całe jestestwo
i tak zwaną nagą prawdę

Zarzucał trudne i niewygodne
Odbierali pozytywnie
Inni nie chwytali - chwalili A jemu
nie zależało? Nie On był na topie

nazywał się Ktoś Jemu było wszystko
ganz egal i jemu tak miało być na luzie
bez widocznych starań
Któregoś dnia skoczył Na moście zostawił
złożony parasol i sandały

.
Dodane przez Elżbieta dnia 03.05.2009 15:48 ˇ 32 Komentarzy · 1130 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jerzy Beniamin Zimny dnia 03.05.2009 16:22
Elu, a gdyby tam w ostatnim wersie przestawić: sandały i złożony parasol.? Brzmi chyba płynniej i płynnie się zamyka? Wiersz z pozą, pozy? To ciekawe spostrzeżenie. Tyczy ta poza tych którzy mają gdzieś swoich sympatyków? Czyżby arogancja? Jeśli tak, to gratuluję Tobie poetyckiej postawy. Zauważyłem jeszcze że frazy grają rytmem i pięknie się na siebie nachodzą. A to cecha dobrej poezji, moim zdaniem.
JBZ.
Dino dnia 03.05.2009 16:23
Jakoś nie przekonuję mnie, to że Jemu było wszystko
ganz egal
. Ten skok był jakimś protestem, przeciw komuś, lub czemuś, a więc był protestem przeciw otoczeniu, lub sytuacji. Tym samym wiersz mnie nie zachwycił.
Pozdrawiam.
baribal dnia 03.05.2009 16:29
Pani Elu, prosty,ale i wymowny wiersz.Myślę,że Ten ktoś nie miał gdzieś swoich sympatyków,lecz raczej niektórych sympatyków.
Ale chciał mieć sympatyka tylko w pewnej Osobie.
Dobry wiersz.
Wątpliwości, być może nieuzasadnione - 5 wers - nazbyt minimalistyczny - nie wiem do końca, co zarzucał - czytam pytania- można wszystko pod to podpiąć.
!0 wers czytam - ...i jemu było na luzie.
Pozdrawiam ciepło :)
kozienski8 dnia 03.05.2009 16:50
Elżbieto,powiem krótko,ten mi się bardzo widzi,pozdrawiam
Fenrir dnia 03.05.2009 17:08
Nie wiem, nie rozumiem dlaczego tyle wielkich liter, albo na przykład - dlaczego
"jemu było na luzie"?
Słowem, nie przemawia do mnie ten tekst.
)))
Pozdrawiam
Elżbieta dnia 03.05.2009 17:58
JBZ - Jerzy, zgadzam się z Twoją sugestią: sandały i złożony parasol, jasne, że brzmi lepiej i złożony parasol bardziej nabiera znaczenia, o które mi chodziło, dzięki. Pozdrawiam serdecznie :)

Dino - Jeżeli to, że Jemu było...Ciebie nie przekonuje, to dobrze czytasz, mnie też nie zawsze przekonuje, pozdrawiam :)

baribal - masz rację co do sympatyków, jeśli tak ich nazwiemy, ale nie myślałam o jakimś konkretnym. Pytanie i zarzucanie dotyczy b, konkretnie tytułu i sensu, a na luzie, to on nie był, tylko tak mu miało być . Dziękuję Ci za zainteresowanie i też ciepło pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 03.05.2009 18:28
kozzieński8 - Bronku, miło mi, że Ci się on widzi, gdybym umiała go taką góralską gwarą napisać, jak te Twoje wczorajsze, to też bym sobie drugi taki napisała, też pozdrawiam :)

Fenrir - Pani Ewo, u mnie wielkie litery są po kropce; kiedyś ich nie stawiałam, ale od niedawna taki styl przyjęłam. Co do peela, to tak naprawdę, jemu nie było na luzie, jemu tak miało być. Też pozdrawiam :)
bols dnia 03.05.2009 19:07
Podoba mi się wiersz, jedynie zmieniłabym formę puenty
-skoczyć bez parasola, wydaje mi się bardziej adekwatne
do sugerowanego luzu, niż-zostawić parasol i skoczyć; skoczyć z parasolem /do rzeki/, może to samo znaczyć.

Serdecznie pozdrawiam
konto usunięte 36 dnia 03.05.2009 19:20
Po kilku odczytach uważam Go za pozytywną postać i nawet...nawet szkoda mi się Go zrobiło...
ukłony :)
nitjer dnia 03.05.2009 19:28
Poza drugą strofą, której wyrazistej konieczności istnienia najwyraźniej nie chwytam ;) reszta - moim zdaniem - zdecydowanie może być. Jest całkiem niezła. Sugestia JBZ o przestawieniu w ostatnim wersie sandałów i złożonego parasola wydaje mi się trafna. Też mi szkoda tego sympatycznego peela ;)

Pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 03.05.2009 19:52
Beato - skoczenie bez... jest do przemyślenia, gdyż bardziej może podkreślić sytuację peela bez "rozpiętego nad nim parasola". Cieszę się, ze zrozumienia wiersza i z tego, że się spodobał, miło mi i pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 03.05.2009 20:17
whambam - nie dziwię się, że Ci go szkoda; mnie też go szkoda, tym bardziej, że istniał naprawdę, noo może nie do końca, bo poza wierszem żyje, jak wielu jemu podobnych, ale to nie jest łatwe życie. Odkłaniam się :)

nitjer - ostatni wers wyjaśniony już w kom. do JBZ. W drugiej zwrotce jest istota natury i problemu peela. Takiemu nie jest łatwo, chociaż ma nad sobą parasol i wszyscy mu "kadzą", to on musi cały czas udawać, że jest na luzie, o nic nie zabiega i chce taki stan rzeczy utrzymać, a tak naprawdę, z czasem zaczyna go to przerastać itd Też pozdrawiam :)
Robert Furs dnia 03.05.2009 20:17
A jeżeli jestem ostatnim z nędzarzy?
To jesteś ostatnim z nędzarzy. Jesteś kimś.


Aksjologia sama w sobie. Peel pozastawia
po sobie coś materialnego. Jeśli łzę
to nawet ta najmniejsza przeciśnie się
przez najgrubszy mur, :)
stanley dnia 03.05.2009 21:23
Coś z Kanta peel o zachwianym systemie aksjonormatywnym, dobrze przedstawionym w wierszu
Elżbieta dnia 03.05.2009 23:36
Robert - tak, peel nie wybrał wartości, dzięki, którym zyskałby prawdziwy szacunek i uznanie. To może być np artysta, polityk,Ktoś, kto pozoruje swoją wartość, zarzuca przynętę, na którą inni dają się złapać, manipuluje...tu teoria wartościowania
znajduje szerokie pole do popisu. Pozdrawiam :)

stanlej - można tak powiedzieć, że zachwianym, bo przecież pozorowanym i w pewien sposób wykazującym działanie irracjonalne. Może niepotrzebnie go uśmiercam w trzeciej, ale okazał się bardziej wrażliwy od innych tego typu pozorantów, dzięki temu zasłużył u niektórych czytelników na sympatię i współczucie, co nie było moim zamiarem, ale cieszy mnie to, że ujrzano w nim wrażliwą istotę ludzką. Pozdrawiam :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 03.05.2009 23:50
Ten zlozony prasol i sandaly jednaqk jest bardzo dobra pointa pani Elzbieto! I ich kolejnosci bym nie zmienial...Bohater liryczny jest pedantem,nie chcialby zeby nawet po jego mierci mowiono ze cos nie w porzadku. Wiersz mnie poruszyl, jst swietny:) Pozdrawiam serdecznie:)
Robert Miniak - Wierszofan dnia 04.05.2009 00:23
Witaj Elu,
jak dla mnie za blisko rozpinał i zapinał w pierwszym wersie.
zbyteczny też "złożony" w puencie. niewiele wnosi (jeśli chodziło Ci o klamrę, to zyskiwałaś ją samymi rekwizytami, bez dookreślania)
Używając takiego zapisu interpunkcyjnego wprowadzasz niejasności w odczytywaniu Peela. Raz określasz go wielką literą a raz małą. Określanie Peela szczególnie zaimkami osobowymi "On", Ktoś, wyróznionymi wielką literą jest tradycyjnie przypisywane określonym podmiotom typu Bóg. Odsyła zatem do zupełnie innych skojarzeń. Myślę, że w przypadku tego wiersza nie do końca celowych. Piszesz Ewie (Fenrir), że wielkich liter używasz po kropce. Różnie z tym bywa:
A jemu
nie zależało? Nie On był na topie
Cieszę się, że masz dużą świadomość twórczą, niemniej jednak w tym przypadku zastanowiłbym się nad odejściem od mieszania wielkich liter w zaimkach osobowych. Pozdrawiam. R
IRGA dnia 04.05.2009 10:39
ŚWIETNY wiersz. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Elżbieta dnia 04.05.2009 12:02
Jotek27 - Panie Jarku, cieszy mnie Pana komentarz; jasne, że nie miałby sensu rozpięty parasol na wstępie, gdyby nie chodziło o jego złożenie w puencie i smutny koniec peela, którego, jak widzę, Pan przejrzał. Pozdrawiam :)
ps - Jestem po lekturze Pana zbiorków: "Casus mixtus" i "Pomarańczowy zeszyt". Odezwę się.
Elżbieta dnia 04.05.2009 12:37
Wierszofan - Witaj Robercie, rozpinał i zapinał już wcześniej zauważyłam i aktualnie jest w nowej wersji, ale dziękuję, że zauważyłeś. Co do parasola, to musi się składać w puencie. Peel, określony, jako Ktoś (ważny), w nowej wersji jest kursywą.
Wielkie litery mogą zmylić i wynika to z komentarza czytelniczki, jednak Twój zarzut jest niesłuszny, a w dodatku świadczyłby o moim bałaganiarskim podejściu do wiersza, co jest nieprawdą. Zaimki osobowe dot. peela pisane są małą literą, ale przytoczony przez Ciebie przykład świadczy, że niektórzy mogą czytać inaczej i też wzięłam to pod uwagę.
Jeżeli nie stawiam kropek, to znaczy, ni mniej, ni więcej, tylko to, że On jest po kropce.
Miło mi było Ciebie gościć i również pozdrawiam :)
Christos Kargas dnia 04.05.2009 12:39
Robert ma dużo racji, co do zapisu. Co innego: "Nie. On był na topie", a co innego "Nie On był na topie". Czytelnik nie może wiedzieć, że chodzi o kropkę, tym bardziej, że logiczniej i poprawniej byłoby stawić po "Nie" przecinek, a nie kropkę. Dodatkowym utrudnieniem w zrozumieniu zamiarów autorki w tym przypadku jest brak przecinków. Wydaje mi się, że dla jasności i poprawności w teście należałoby albo zastosować pełną interpunkcję (byłbym za tym) albo przemyślenie i zmiana wersyfikacji (może zaburzyć konstrukcję wiersza) albo przemyślenie i zmiana fraz (nie widzę takiej potrzeby). Podkreślenie, że parasol jest złożony uważam za celowe, podmiot na początku rozpina parasol, co można odczytać dosłownie i metaforycznie, tak samo w zakończeniu. Co do szyku, brzmieniowo Jerzy ma rację, ale logicznie nie, kto najpierw wyskakuje z sandałów a dopiero potem pozostawia parasol? Chyba niewielu?
Jak dla mnie po zastosowaniu pełnej interpunkcji bez innych zmian tekst nabiera swój charakter i staje się pełnowartościowym dobrym wierszem.
Elżbieta dnia 04.05.2009 12:41
IRGA - miło, że Ci się spodobał, odpozdrawiam równie ciepło i serdecznie ;)
Elżbieta dnia 04.05.2009 12:55
Nie zapinał sandałów
rozpinał parasol
chodził z lekko uniesioną głową
miał za nic to całe jestestwo
i tak zwaną nagą prawdę
zarzucał trudne i niewygodne

Odbierali pozytywnie
Inni nie chwytali - chwalili
A jemu nie zależało? Nie
on był na topie nazywał się Ktoś
Jemu było wszystko ganz egal i
jemu tak miało być
na luzie bez widocznych starań

Któregoś dnia skoczył
Na moście zostawił
sandały i złożony parasol
Robert Miniak - Wierszofan dnia 04.05.2009 13:45
Dziękuję serdecznie Elu za odpowiedź i wyjaśnienia. :)
Elżbieta dnia 04.05.2009 13:46
Christos - Wyżej już wyjaśniam Robertowi sprawę zaimków osobowych. Dziękuję Ci za merytoryczną analizę, bardzo ją sobie cenię, ale zaskoczyłeś mnie stwierdzeniem, że wiersz bez interpunkcji, to wiersz niedobry i niepełnowartościowy (?) Znaczyłoby to, że czytam niwłaściwych poetów, miedzy innymi Herberta, Grochowiaka i zresztą wielu innych, którzy stosują wielkie i małe litery z domyślną interpunkcją (ten styl mi bardzo odpowiada). Ale wiem o czym piszesz i wiem, kiedy można się w te haczyki zaplątać, dlatego cenne są dla mnie takie spostrzeżenia. Zerknij na nową wersję; fraz nie zmieniam, tylko wersyfikację, ale tak, żeby nie gubić rytmu i myślę, że rytmicznie wypadł lepiej - dwu, trzy i czterozgłoskowe kończą wersy w sposób zamierzony, klamry z sandałów i parasola zostają, a lekko rozbudowane zdania, pozbawiły wiersz niektórych wielkich liter :)
Łucja d dnia 04.05.2009 14:26
Wiersz bardzo wymowny i zatrzymuje. Co do interpunkcji to wiesz Elu, że ja ją lubię, więc nie będę się wypowiadać ;) szanuję wolę autora - ostatnia wersja jest klarowna i płynnie, dobrze się czyta więc jest dobrze.

Jeśli mogłabym ...to ja zwróciłam uwagę na

Nie zapinał sandałów
rozpinał parasol
chodził z lekko uniesioną głową


jakoś czyta mi się w tym czasie niedokonanym rozpinał parasol jako parasole - ale to trochę może być bez sensu i nic nie wnoszące
może rozpiął parasol ? bo też jakby dla ochrony przed tym wszystkim co go dotyka
To tylko takie pierwsze wrażenie z czytania, więc może się mylę

Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Zając - ulotna dnia 04.05.2009 16:21
Elu, wersję poprawioną kupuję bez zastrzeżeń! :-) po poprawkach to naprawdę dobry, wymowny i bogaty w treść wiersz :-), a peel choć wzbudza sympatię, to mimo wszystko jest postacią tragiczną...

pozdrawiam seredecznie :-).
Christos Kargas dnia 04.05.2009 16:58
Czytam swój komentarz i analizuję go i nie widzę w nim wzmianki o tym, że wiersze bez interpunkcji są niedobre i niepełnowartościowe. Gdybym tak uważał sam takich bym nie popełniał ;)
Komentuję konkretny tekst i odnoszę się doń. Sposób skonstruowania wiersza był taki, że wymagał zmian, albo dopełnienie interpunkcji, albo przetasowanie wersów, czego ostatecznie uczyniłaś.
Nie zgadzam się z Lady, rozpinał parasol jest w porządku, rozbił to nieraz nie dwa, ale ten sam parasol, stąd niedokonany i l.p.
Nowy zapis jest o wiele lepszy (co do szyku w ostatnim, jak wolisz, sens nie zmienia się zasadniczo) tylko w jednym miejscu zastanów się:
"...zależało? Nie
on był na topie..."
Tutaj według mnie niesłusznie zmieniłaś "On" na zapis z małej litery. Tak jak teraz jest napisane może wyjść na to, że nie był na topie, tylko ktoś inny był na topie: "Nie on był na topie". Natomiast:
"zależało? Nie
On był na topie..."
Końcówkę wersu zawsze winniśmy czytać jakby była tam interpunkcja (w tym przypadku przecinek), ale zapis z małej może zmylić wtedy, kiedy zmienia się znaczenie w zależności od odczytu.
Dalej lepiej "i" przenieść na początku wersu, tak jest nieestetycznie, takie "i", "o" na końcu wersu nazywa się często "wdowami", albo "sierotami", lepiej wygląda "i jemu...", ale jak chcesz.
Tyle marudzenia, jeśli chodzi o formalne drobnostki, poza tym, jak w komentarzu ulotnej.
Elżbieta dnia 04.05.2009 17:59
Lady Z. - Łucjo, myślę, że drugą wersję zostawię sobie już w takiej formie, jaka jest; uznaję, że jest lepsza od pierwszej, którą wkleiłam wiedząc, że wymaga jeszcze trochę dopracowania. No, może jeszcze wprowadzę drobne porawki, na pewno wrócę do dużego O (w On) i przeniosę sandały do przedostatniego wersu. Pozdrawiam też serdecznie :)
Elżbieta dnia 04.05.2009 18:24
ulotna - Kasiu, cieszę się z Twojej opinii, też myślę, że wiersz po poprawkach wiele zyskał, a peela znam osobiście (uśmierciłam go tylko w wierszu), cieszy się dobrym samopoczuciem (pozornie), może dlatego, "że ma ciągle nad sobą parasol". Też pozdrawiam serdecznie :)

Christosie - to, co piszesz ma sens, teraz, kiedy patrzę na wiersz, też to widzę. Fajnie, że sprawa z niepełnowartościowością
(ciekawe słowo do wiersza? :), została wyjaśniona. Dzięki:)
Henryk Owsianko dnia 04.05.2009 22:07
Ciężko czasem nosić nawet "lekko uniesioną głowę".
Ciekawy eksperyment.
pozdrawiam wiosennie
Elżbieta dnia 05.05.2009 15:18
Henryk0 - ano bywa, że ciężko czasem, nawet podnieść głowę. Wiesz; różni, różnie mają. Peel pewnie by ją podniósł wyżej, ale nie był głupi i nie był też wystarczająco silny. Pozdrawiam serdecznie :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67174496 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005