poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 17.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
Wiersz - tytuł: Martwa Natura (5)
Stado wilków wokół jednego słowa
miłość. Krata w oknie. Nie zagląda tu
prawda. Ma we wnętrzu owoc spłonkę,
tli się życie, dojdzie wnet do wybuchu.

Szczątki zbiera tylko marzyciel; mały
wyjątek pośród płaczu, łza w okowicie
pływa i wzywa językiem samosądu; to
ktoś się skrócił o włosy na wzór płodu.

Maniery z wieków koronacji wielkich.
Zastępy, rozdziały logika na umysłach.
Z czerni czcionki na słowa krzywe, nie
noszone w ustach a tylko w pięściach.

Czy więcej trupów, żywych szkieletów.
Pisze na pół biała i czarna i bez miłości.
Łamliwa natura, połowa jej w lustrze a
serce pompuje ropę do piekła w umyśle.



Cała nadzieja w piszących o życiu,
bo życie na końcu pióra nie potrzebuje krwi,
z ognia potrafi korzystać, a jeżeli
płonie to tylko w walce ze śmiercią.

Uśmiecham się, to lepsze od zaklęć, szklanej
kuli albo wahadełka. Pentagram ma wiele znaczeń,
a szpilka służy do włosów. Strącam wszelki pył,
może on gwiezdny więc bliski pysze. Wolę błoto
rozbryzgiwane przez konie galopujące.

W boskiej ręce grom majowej burzy, uderzy
może nie, zapali może zgaśnie w deszczu.
Czasem zdarza się że przetnie miasto na pół,
albo odwróci kartkę czyjegoś kalendarza.
Bywa że jest tylko przestrogą, próbą wiecznego
ognia. albo na czarną godzinę - carte blanche.

Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.05.2009 14:54 ˇ 41 Komentarzy · 3091 Czytań · Drukuj
Komentarze
kozienski8 dnia 10.05.2009 16:23
"Cała nadzieja w piszących o życiu,"Tak to Twoje słowa Jerzy,i za to Cię cenię,piszesz o życiu i wiesz o nim nie mało,a że potrafisz to już inna sprawa,trzymasz fason i temat trzymasz,nie gonisz za pomysłami wyrwanymi z różnych pomocy naszych czasów,jakimi są choćby Google,jak czyni tu wielu,pozdrawiam,świątecznie,B.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 10.05.2009 17:18
Dużo słów, bardzo dużo, wiele wybieram ale moim zdaniem - natłok i odnaleźć się w tym nie jest rzeczą prostą. Odnoszę wrażenie, że wiersz obciążony słowami jak umysł po kilkunastu godzinach pracy a wiersz chyba nie powinien tak męczyć?
Serdecznie pozdrawiam
konto usunięte 7 dnia 10.05.2009 17:55
Wiele ciekawych fraz. Ujmujący cykl.
Pozdrawiam serdecznie
kropek dnia 10.05.2009 18:04
Tym natłokiem słów można by co najmniej dwa jak nie trzy wiersze "nakarmić"
Właściwie mam wrażenie,że bawisz się słowem tak dalece,
że zapomniałeś,iż im gęściej tym, nie ma czym oddychać
Wiersz ma bardzo dobre momenty,ale przegadane
Potrzeba tu równowagi
pozdrawiam
Henryk Owsianko dnia 10.05.2009 18:14
JBN,
ten wiersz odczytuję jako komentarz do ostatnich wydarzeń.
Jak duchy pojawiają się w nim osoby, bohaterowie ostatnich zdarzen. Mocny, momentami ironiczny, czasem oskarżycielski. Komentarz napisany wierszem.
Może najbliższy "martwej naturze",

Pozdrawiam wiosennie
Madoo dnia 10.05.2009 19:43
jezykowo jest ladny, dajacy pole do bardzo szerokiej interpretacji, w moim skromnym mniemaniu jesli cos jest piękne, czasem lubie na to cos popatrzec tak bez celu i zamierzen. Aczkolwiek ta strofa

"Czy więcej trupów, żywych szkieletów.
Pisze na pół biała i czarna i bez miłości."

turpizmy i te zywe szkielety przeszywaja lodem i chlodem. JBZ prosze troche o wytlumaczenie o jaka symbolike chodzi, bo nie bardzo zrozumialam o co chodzi ( sorry troche nie kumata)?
turpizmy
Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.05.2009 21:41
Henryk O. co doświadczenie to doświadczenie, faktycznie mnie fikcja nie interesuje, zaszłości, zamierzchłej epoki. Jak się do nich odwołuję. to widzię ich powtórki dzisiaj. Tylko w tym przypadku. Zarzucają mi przegadanie? Gęstość? Ja nie posługuje się symbolem-pojęcie, ja językiem buduję obraz, sugestywnie i dobieram słowa semantyką odpowiadające myśli zamierzonej. Ja staram się wykorzystać język do aktywowania dźwięku, jeśli to możliwe. I trzymać się tematu.
Można enigmatycznie, można krótko, sięgać do "dokonań poezji wzoru" posługiwać sie pojęciami pojęć, z różnych płaszczyzn poznawczych, tylko to już było i to w świetnym wydaniu, wielu świetnych poetów.
Dzisiaj doceniam poetów odżegnujących sie od kodów i symboli, mógłbym do nich dołączyć, ale postanowiłem pisać na pograniczu, zachowując pewien dystans do wszelkiej awangardy. I jest mi z tym dobrze.
JBZ.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.05.2009 21:46
Kropek,pragniesz jedno piętro swojego domu fizycznie oddać sąsiadowi??? Każdy z tych wierszy obrazuje postać martwej natury człowieka. Wczytaj się dobrze a doznasz olśnienia?
JBZ.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.05.2009 21:49
Bona, jeśli jesteś zmęczona to odłóż czytanie.Nic tak dobrze nie robi jak słodkie lenistwo.
JBZ.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.05.2009 21:52
Madoo, martwe idee- tyle ich było w historii ludzkości a ich wyznawcy przypominają żywe szkielety.
JBZ.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 10.05.2009 22:00
Ja nie napisałam o swoim zmęczeniu nic, tylko o tym, że wiersz jest obciążony słowami jak...
Powinieneś zauważyć różnicę. Chyba że jesteś zmęczony.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.05.2009 22:04
Bona, Wiersz obciążony słowami? A czym ma być? kamieniami?
JBZ.
Elżbieta dnia 10.05.2009 22:15
Czuje się puszczone w ruch pióro poety, który obrał temat i z lekkością sobie z nim radzi. Wiersz jest ciekawy, tak jak pozostałe z cyklu, ale to fakt, że trzeba przy nim posiedzieć. Ja dopiero przy kolejnym podejściu zagłębiłam się lekko w treść pełną poetyckich skojarzeń i odniesień. Cała nadzieja piszących o życiu... brzmi, jak protest. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie :)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 10.05.2009 22:15
Po prostu ma być nie obciążony, czyli lżejszy, niezagęszczony (słowami a nie zielskiem) - tego porównania również można się czepić. Takie jest moje zdanie i w taki a nie w inny sposób się wyraziłam. Masz prawo nie zgadzać z moim komentarzem. Zrobiłam to, do czego mam prawo, skomentowałam wiersz, jeżeli nieudolnie, trudno. Ponownie pozdrawiam.
Robert Furs dnia 10.05.2009 23:11
Ktoś kiedyś powiedział tak: wielkie dzieła bywają nudne, :) ja się nie nudziłem czytając Twój wiersz ale to nie umniejsza wartości, pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 10.05.2009 23:22
Carte blanche pointa znakomita , a caly cykl sie czyta jednym tchem i tez sie nie udzilem, zadnego nadmiaru sklow nie widac wrecz przeciwnie ,spodziewalem sie ze bedzie "stado lupusow wokol łowa" a tu nawet watahy nie ma:) Pozdrawiam panie Jerzy bardzo serdecznie,prosze wybaczyc mi milczenie ,ostatnio dopadł mnie kataklizm przeprowadzki i mam nadmiar wrazen,napisze potem co i jak :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.05.2009 23:30
Jotek27 dzięki za komentarz, korzystna ta przeprowadzka?
Co ciekawego na warsztacie?
JBZ.
Fart dnia 10.05.2009 23:34
Taki , za przeproszeniem TYP poezji, zwę filozofującą refleksją poetycką. Tu chodzi o ogólny nastrój czytającego.
Mnie taka poetyka bardzo odpowiada, frazy przemawiają, nie zagęszczają obraz. Pewnie zależy to od punktu widzenia, od gustu i upodobań również.
Dla mnie wiersz interesujący od strony artystycznej i myślowej.
pozdrawiam
paweł dnia 11.05.2009 00:11
dostrzegam tym razem o wiele wiekszą logikę składni i zwiezłosć w temacie,
fragment: łza w okowicie
pływa i wzywa językiem samosądu

zagrał mi i poruszył strunę. pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 11.05.2009 00:15
paweł, to miłe jak pękają lody za sprawą poezji! Dzięki za wizytę.
magda gałkowska dnia 11.05.2009 00:18
problem w tym, że bona ma rację i żadne kąśliwe komentarze tego faktu nie zmienią
co dokładnie jest męczące? otóż moim skromnym zdaniem przeładowanie wiersza rekwizytami,wykorzystywanie wszystkiego w jednym utworze z reguły nie jest dobrym pomysłem i tutaj nim nie jest - to, co miało stworzyć klimat spowodowało bałagan
rozczarowały mnie też ogólniki np

mały
wyjątek pośród płaczu, łza w okowicie
pływa i wzywa językiem samosądu

generalnie ten wiersz o niczym konkretnym mi nie opowiedział, poprzesuwały się tylko obrazy ale żaden z nich nie jest godny zapamiętania
trochę tak, jakby Pan rzucił kilka ochłapów innych wierszy czytelnikom bez dbałości o szczegóły, bez dbałości o całość, nie bardzo wiem co mam z tym zrobić? udławić się?
nie każdy napisany wiersz trzeba opublikować Panie Jerzy - to nie jest obowiązek
w "Zwrotniku Skorpiona" był pomysł i wykonanie. Tutaj? Pomysłu na cykl wg mnie brakuje, a wykonanie jest niedbałe.
Ja poczekam na wiersze, a nie na coś, co tylko je udaje.
I na Pana ewentualną sugestię, ze nie zrozumiałam albo, ze jest późno od razu odpowiadam - umiem czytać ze zrozumieniem a ten wiersz czytałam kilkanaście razy
Pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 11.05.2009 00:20
Robert Furs, dlatego, zauważyłem- pośrodkujesz tak na pół nudne? I to się Tobie udaje.
JBZ.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 11.05.2009 00:32
magda gałkowska,to nie ostatni wiersz z tego cyklu, jestem pewien że wszystkie następne odrzucisz, a ten komentarz, inspiruje mnie jeszcze bardziej.
JBZ.
magda gałkowska dnia 11.05.2009 00:41
Panie Jerzy - to mnie cieszy, mam nadzieję, ze do lepszego pisania :) polecam się na przyszłość
Jerzy Beniamin Zimny dnia 11.05.2009 00:46
magda gałkowska, możesz być pewna, że lepszego mojego pisania dla Ciebie- nie będzie. Dlaczego? Bo taki to cykl?
JBZ.
magda gałkowska dnia 11.05.2009 01:00
Panie Jerzy - nie ma znaczenia czy dla mnie, czy dla kogokolwiek innego, dobry wiersz to dobry wiersz, a gniot to gniot
nie mają tu znaczenia ilości lukru na portalu poetyckim :)
każdy, kto ma choć ciut wyczucia, wiedzy i talentu potrafi dostrzec różnicę, problem w tym, ze często wyobrażenie piszącego o własnej świetności staje się gwoździem do trumny jego poezji, czego oczywiście Panu nie życzę :)
RCN dnia 11.05.2009 01:17
Wiersz bardzo słaby. tandetny. kiczowaty. powielający schematy i rekwizyty użyte w tym kontekście wydają się być jeszcze bardziej zużyte niż w rzeczywistości. Przykłady: miłość, życie, prawda, krata w oknie, marzyciel, płacz, "język samosądu" -metafora dopełniaczowa, brzydka ujmująca i tak już nadpsutemu tekstowi. Dalej krzywe słowa (kursywa?) i pięści znów miłość i piekła umysł (archaiczny szyk przestawny).
Druga część również rozpoczęta tragicznie: w pierwszych czterech wersach udało ci się zmieścić: nadzieję, życie, krew, ogień i śmierć.
Uderzy może nie? Gdzieś tam potyka się interpunkcja.

Generalnie słowotok niczym nieuzasadniony i nie najlepszej niestety jakości, co piszę z żalem. Nic mnie jednak nie przeraża tu tak bardzo jak czytactwo totalnie bezkrytyczne, rzucanie ogólnikami, które niczemu nie służą poza -proszę mi wybaczyć zwrot- lizaniem dupy.

Pozdrawiam.

PS. A w cyklu wszystkie wiersze powinny być dobre z osobna. I samo uzasadnienie "cykl" nie broni słabych jego elementów.
Rafał B dnia 11.05.2009 01:40
Fatalny tekst, strasznie męczący, doskonałe wręcz zmaterializowanie zasady RRRP (Rekwizyt rekwizyt rekwizytem pogania). Nagromadzenie masy wątków i tropów snutych niechlujnie, bez ładu i składu. I ten patos przekraczający granicę dobrego smaku, oscylujący w okolicy megagroteski. Jeden wielki archaizm pośledniego sortu. Cała masa tzw słów-bomb - ciężkich znaczeniowo pojęć, które nieumiejętnie użyte - eksplodują w rękach autora (w długopisie/w klawiaturze). I tak własnie się czuję - obryzgany przez miłość, prawdę, płacz, trupy, szkielety, lustra, serce, piekło, umysł, nadzieję, życie, krew, ogień, śmierć, pentagramy, pył gwiezdny, grom, deszcz, itp itd. To jakiś komiks a la Hellraiser; totalna masakra piłą słów. I w końcu - o co w tym tekście własciwie chodzi? Pewnie o wszystko. Czyli o nic.
Kuba Sajkowski dnia 11.05.2009 08:19
a ja mam ciągle wrażenie że autor wkleja szkice, teksty wyrzucone od razu - to jest taka bajka o udach - albo się uda, albo się nie uda.
ten tekst mnie wynudził śmiertelnie, zdecydowanie przegadany - zabrakło selekcji i dyscypliny; dyscypliny przede wszystkim, bo niezgrabności, niechlujna interpunkcja (znowu), oraz rozpadające się obrazy, bałagan. nie wiem, czy jest "fatalny", to mocne słowo, ale mi się jakoś nie chce robić za tarczę dla tego tekstu.
otulona dnia 11.05.2009 15:03
Zbliża się pierwsza majowa burza. Myślę jednak, że zdążę podzielić się
moimi wrażeniami.

Martwa natura to też wirtualny plac zabaw z dziećmi cierpiącymi
na "internetowe ADHD".

Martwa natura to marwota wewnętrzna człowieka - chaos, niepokój,
zabieganie nie wiadomo za czym, pozbawienie wewnętrznego ciepła. "Gęstość, niejasność", dlatego taki wiersz gęsty.
Maniery z wieków koronacji wielkich - nie wiem ale ja widzę tutaj błazna udającego króla, błazna który nigdy królem nie będzie.

Zabieram pierwszą strofę.

Cała nadzieja w piszących o życiu,
bo życie na końcu pióra nie potrzebuje krwi,
z ognia potrafi korzystać
- jest dla mnie sentencją

przetnie miasto na pół,
albo odwróci kartkę czyjegoś kalendarza.
Bywa że jest tylko przestrogą, próbą wiecznego
ognia. albo na czarną godzinę - carte blanche.


Wiadomo, że zawsze nad wierszem można popracować, ulepszać.

pozdrawiam serdecznie
Bogumiła Jęcek - bona dnia 11.05.2009 17:29
JBZ, pominąłeś jedno, mianowicie że:wiele wybieram
Bogumiła Jęcek - bona dnia 11.05.2009 19:04
Zresztą nie tylko Ty. Gdybym wiedziała, że mój komentarz zostanie wykorzystany w taki sposób, nie komentowałabym wiersza.
kukor dnia 11.05.2009 19:42
kilkakrotnie sprawdzałem pod tekstem, czy dobrze widzę kto jest autorem..... kilkakrotnie przytrafiało mi się komentować mniejsze nagromadzenie patosu i rekwizytów w sposób jednoznaczny....
Panie Jerzy, tym razem na nie! przykro mi bardzo....
z prawdziwą przyjemnością czytałem większość części "zwrotnika...", tę część "martwej natury" szybko wymazuję z pamięci....
pozdrawiam w oczekiwaniu na dobry tekst
magda gałkowska dnia 11.05.2009 20:24
bona - wykorzystany? odnoszę się do wypowiedzi JBZ odnośnie części Twojego komentarza to chyba jasne :) (chyba, że jak Barbara MUSISZ być cytowana w całości?)
ech - masakra
Bogumiła Jęcek - bona dnia 11.05.2009 21:19
Z tym jednym sie zgadzam - masakra.
magda gałkowska dnia 11.05.2009 22:21
jeśli Tobie bona nie przeszkadza, ze ktoś Cię traktuje arogancko i "z góry" - ok, mnie przeszkadza, jeśli się tak traktuje innych ludzi i nie zamierzam udawać, że jest inaczej, zwłaszcza, zę robi to ktoś, do kogo zawsze odnosiłam się z szacunkiem.
masakra totalna
Jerzy Beniamin Zimny dnia 11.05.2009 22:58
MG, Twój cynizm przekracza wszelkie granice. Widać tak kręcisz aż do skutku, pozyjemy zobaczymy?
JBZ
magda gałkowska dnia 12.05.2009 00:04
Panie Jerzy - przekracza Pan już granice dobrego smaku, znów ad personam? przykro mi do klakierów się nie dołączę i przypominam,ze to Pan napisał pogardliwe odpowiedzi na komentarze i nie mające nic wspólnego z treścią a jedynie z osobami komentującym i kto tutaj jest cynikiem?
ten portal to portal poetycki, a nie miejsce do uprawiania kiepskiej polityki i każdy sądzi wg siebie Panie Jerzy.
moderator4 dnia 12.05.2009 12:40
Pani magdaleno gałkowska i Panie Jerzy Benjaminie Zimny. Widząc, że przez ostatnie pół doby wstrzymaliście się od wzajemnych wycieczek personalnych żywię nadzieję, że już do nich nie powrócicie. Zapewniam, że to będzie najwłaściwsze rozwiązanie.
kozienski8 dnia 12.05.2009 15:34
Zacząłem to może dane mi też będzie skończyć,jak widzę z komentarzy,zdałoby się powiedzieć że jednak ja też potrafię słodzić,jak ktoś to tak odbiera jego problem,napisałem że piszesz Jerzy o życiu i podpisuję się pod tym,bo to co tu czytam,jest może i poplątane stłoczone,ale ja jeszcze jakoś to pojmuję,a ktoś kto pisze ze to fatalny tekst,niech się lepiej rozglądnie dokoła co tu jest i czy czasami pod wiele gorszym nie wpisał,ja biorę,na koniec powiem,najtrudniej jest zacząć,a potem to już ,kupą mości panowie,pozdrówka wszystkim,Bronek z Obidzy,
magda gałkowska dnia 12.05.2009 15:41
mod4 - informuję, ze nie mam zamiaru wracać, próbowałam się tylko bronić :) pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67270627 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005