poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 16.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Wiersz - tytuł: Ciekły kryształ (3)
jutro

Nie teraz, nie dzisiaj, może jutro wyjdę
z tłoku, z powieści, bajek o istnieniu
w czarnym garniturze, w krawacie bez
pętli. Wyjdę śmielej od wiatru nawet burzy.

Bo nie ma przypadku oddawania skóry.
Los jest marny i twardy, trzeba mieć futerał,
skrzynkę oraz worek, butelkę na czeluść.
Dwie ostatnie monety, jedną tylko śmierć.


dzisiaj

Napisałem wiersz różowy jak skóra niemowlęcia.
Podjęła mnie ciemność pazurem na własność.
Walczę z widokiem miasta w miejscu podłym.
Czas krąży nad gniazdem, pisklęta uczą się hymnu;

i głosy stają się jak konie w rozproszonym w stadzie.
Kto krzyczy nie ma gardła tylko zieloną trzcinę.
Rośnie życie ponad wszystkie śmierci. Powiedzieć
o wiśniach, ustach wiszących? Dużo rąk złożonych,

dużo rocznic, przecznic, pogiętego żelastwa i dni.

15.08.2009
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 16.08.2009 17:18 ˇ 22 Komentarzy · 1902 Czytań · Drukuj
Komentarze
Janina dnia 16.08.2009 17:44
Rośnie nam Pan Panie Jerzy w tych wierszach coraz boleśniej od jednostki, do pokolenia, do ogółu, do historii.
Ciekły kryształ sączy się powoli. Ile jeszcze go w środku?
Głębokie te przemyślenia i zawsze niepokój u mnie budzące, ale i stoicyzm męski dostrzegam
Pozdrawiam
stanley dnia 16.08.2009 18:08
W pierwszej części podwójnie-składanego wiersza jest tęsknota za dojrzewaniem w sensie poetyckim zakończonym śmiercią pewnej idei od której peel chcę się uwolnić

Druga-pisze wiersz nowy-lecz idea, myśli nie dają uwolnić się od przeszłości.

Pozwoliłem sobie na taka uproszczoną interpretacjer11;głośną.

pozdrawiam
Elżbieta dnia 16.08.2009 18:41
Dużo przemyśleń i refleksji w obydwu częściach. Pozdrawiam :)
konto usunięte 7 dnia 16.08.2009 20:23
Refleksyjnie...sprawnie napisane
Pozdrawiam
nitjer dnia 16.08.2009 21:18
W pierwszym z wierszy wyjście śmielsze od wiatru i burzy bardzo dobre. Mimo to bardziej podoba mi się wiersz drugi - istotnie żywiołowo różowy jak skóra niemowlęcia. Najbardziej w moim guście w tej części wers: Czas krąży nad gniazdem, pisklęta uczą się hymnu

Pozdrawiam.
IRGA dnia 16.08.2009 21:21
Biorę w całości. Pozdrawiam. Irga.
a la bracka dnia 16.08.2009 22:38
Bo nie ma przypadku oddawania skóry.
Los jest marny i twardy, trzeba mieć futerał,
skrzynkę oraz worek, butelkę na czeluść.
Dwie ostatnie monety, jedną tylko śmierć.
ten fragment najbardziej, zwłaszcza futerał i butelka na czeluść. Pozdrawiam.

Ps. I zdecydowanie bardziej jutro niż dzisiaj.
ewa waits dnia 16.08.2009 23:02
jutro mnie się podoba. dzisiaj mniej.
zwykle mam odwrotnie:) serdecznie pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 16.08.2009 23:33
:):):):):)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 17.08.2009 00:50
Ktoś się uwziął na mnie dzisiaj, może jakaś Pani zazdrosna:)
Komentowałam już wiersz i zrobię to jeszcze raz a może i jeszcze jeden.

Podobnie jak Pani Ewa, jutro bardziej mnie się podoba.
Pozdrawiam
:)
rabi dnia 17.08.2009 01:15
Dobra poezja. Wysoki poziom. Nie ma co więcej prawic.

pozdrawiam
amber dnia 17.08.2009 01:50
Oj, oj Panie Beniamin!
Wielkie tak, za Twoje teksty. A z ostatniej edycji to
" Walczę z widokiem miasta w miejscu podłym. Czas krąży nad gniazdem, pisklęta uczą sie hymnu".
Nie wiem, czy dobrze odebrałam, ale kojarzy mi się z Warszawą i Powstaniem Warszawskim.
Pozdrawiam.
Idzi dnia 17.08.2009 07:01
Czuję się "za mały" aby oceniać teksty Poety takiego formatu, jednakże chciałbym wyrazić swoje uznanie dla talentu Mistrza i piękna Jego poezji.

Gorąco pozdrawiam.
kropek dnia 17.08.2009 08:50
bardzo rozpoznawalny ten pański cykl, panie Jerzy.
dobry, więc bez podtekstów piszę.
chciałbym ażeby tekstem wreszcie pan uśmiechnął się, tak całą gębą.
brakuje mi tego, proszę.
pozdrawiam serdecznie :)
bols dnia 17.08.2009 10:04
gratuluję ;}
Robert Furs dnia 17.08.2009 12:53
Ciekawie :) pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 17.08.2009 16:55
Podziekować wypada wszystkim bez wyjatku. A więc jutro nie dzisiaj, taki wybór wiekszości. Wychodzi na to, że będę musiał jeszcze trochę pożyć, popisać tym cholernym stylem, który wprawdzie wiersz niesie, a mnie wgniata w glebę, zawsze tak się czuję po wypluwaniu podobnych tesktów. Kropkowi będę musiał ulec, pomyśli jeszcze że już nie potrafię się uśmiechać. Kłaniam się wszystkim i proszę Boga o przedłużenie lata.
JBZ.
Krzysztof Kleszcz dnia 17.08.2009 18:06
Kto krzyczy nie ma gardła tylko zieloną trzcinę.
Rośnie życie ponad wszystkie śmierci.
to ładne. I to: dużo rocznic, przecznic, pogiętego żelastwa i dni. . Pozdrowienia.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 17.08.2009 18:22
K.K. co ciekawego na Pilicą? Życie rośnie i trzciny, dzieci i jeszcze garb, tego właśnie roku, wywołany alergią na wirtualny pieniądz.
Na co alergię ma autor Ę ?. Ostatnio widuję same cnoty przy piórze, niby coś płynie ale z tego żadne wartości. Pojedyńcze sztuki w Połowie, pozorowane ruchy niecierpliwych epigonów, siarka, zapach pozorów, wycie i prowokacje. tak się wykluwa nowe
do poduchy, do świadomości grabarzy którzy wiedzą jak biegnie poetyckie bycie, na świeczniku w podziemiach. Czas pokaże co jest warte uwagi, póki co czekam na Szeremetę, kilku "Maliszewiaków", odżegnanych od "sosnowszczyzny" a pozostałe, spodziewane debiuty- muszą liczyć wyłącznie na siebie . Wypłynąć znaczy płynąć albo utonąć.
JBZ.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 18.08.2009 23:05
dobre obydwie części, choć może faktycznie tak jak i inni wskazałabym jutro? choć przyznam, że bardzo mi sie podoba otwarcie dzisiaj, takie uderzające po wcześniejszym tekście... :-).

pozdrawiam serdecznie.
blondynka8 dnia 23.08.2009 16:48
czytam z zapartym tchem, to jest poezja
pozdrawiam
baribal dnia 23.08.2009 16:59
Jutro - jest zdecydowanie lepsze w moim odczuciu - jestem pod wrażeniem.Życzę tylko radosnych, następnych dni.
Dzisiaj - mniej przemówiło, ale to nie znaczy, że jest złe.
Panie Jerzy, proszę nie żywić urazy.
Pozdrawiam z szacunkiem.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67265935 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005