Bliski dlatego, że znany, dzięki upijaniu się
w knajpach i słowom pisanym na serwetkach,
sprosta intrygom bez względu na kryzys, wojnę
w Afganistanie i mlaskacza siorbiącego małpki.
Podczas drzemki w barze złoty bażant
intruzi naszli wieszcza w chwili,
gdy zaczął majestatycznie chrapać, co upewniło
agresorów, że usnął głębokim snem, a wraz
z nim jego mefistofeliczna ikra.
Gdy poczuł, że podcinają rogi , zbudził się
i spytał - któż to przerywa sen sprawiedliwego ?
W miejscu, gdzie dopuszcza się lenistwa,
widzi wszystkowiedzącego, który stoi
w otoczeniu recenzentów.
bezmyślni oskarżyciele krzywoprzysięzcy
piszą donosy i pomawiają o ludzka złośliwość
mam skłonności do iluzji -istnieję w swoim świecie rzeźbię
słowem znam język morsa ti ti ti tak tak tak ti ti ti trzymam
z dzięciołami wścibiam nos jedynie w sekrety natury
z intencją zharmonizowania lubię występować publicznie
recytuję liryki które nie mają jeszcze słuchaczy ale pewnego
dnia prawdy dotrą do ludzi i wtedy w knajpie gdzie krytycy
zamierzają obciąć moje poetyckie atrybuty zostanie wzniesiony
pomnik rozkwitnie potężna komuna stworzona przez zagładę mistrza
będzie to czyn brzemienny bowiem wtedy gromady fanek z różnych
stron świata wydepczą bosymi stopami tysiące ścieżek do cokołu idola
nie pisze jak bóg kto nie cierpiał jak pies*
wzruszył was los
wieszcza który prowadzi
niecną grę z jaźnią
mówiliście pisz to pisał
chcecie aby przestał
-nie tak szybko
zażegnajmy qui pro quo
rozejdźmy się w zgodzie
która zapanuje gdy
pozwolicie czynić
*Eschenbach
Dodane przez stanley
dnia 11.10.2009 10:50 ˇ
12 Komentarzy ·
1269 Czytań ·
|