poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 17.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
Wiersz - tytuł: KATYŃ - KWIATY POLSKIE
MOTTO:
Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona
Obleją, jak Moskale redutę Ordona:
Karząc plemię zwycięzców zbrodniami zatrute,
Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.


Adam Mickiewicz


KATYŃ - KWIATY POLSKIE

Śmierć znudzona wartą przy Katyńskich dołach
ruszyła na rekonesans - po pobliskich siołach.
Piatichatki, Chersoń - nawet nie usiadła,
stare doły - te znała - sama trupy kładła.
Przebyła Miednoje, Bykownię oraz Kuropaty,
wspominając, jak to w szereg stawiała łopaty.
W Kijowie, Charkowie i Mińsku - z urzędu bywała,
parę pytań a potem - no cóż - w tył głowy strzelała.
Snuła się nad lasami w śmiertelnej inspekcji,
myśląc co by tujeszcze dodać do kolekcji,
nagle, nad Smoleńskiem, samolot dostrzegła,
krótka chwila namysłu i już za nim biegła,
dogoniła - bez zwłoki na skrzydle usiadła,
na pilota jak piorun czarna rozpacz spadła,
w dole tuman, lotniska nie widać. Na Boga!
Na pokładzie są ludzie! - w oczach jego trwoga.
Pan Prezydent! Posłowie! Różni Oficjele!
Do Katynia zmierzamy! - czy żądam zbyt wiele?
Na wielką rocznicę! - śmierć się uśmiechnęła,
gdy spadli na ziemię - oczy im zamknęła.

Dodane przez mr m dnia 11.04.2010 12:21 ˇ 13 Komentarzy · 1435 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto usunięte 53 dnia 11.04.2010 13:17
Próba poematu dygresyjnego, stąd romantyczne motto. Nawiązanie tytułem do Tuwima, też jak jak najbardziej słuszne.
Kuba Sajkowski dnia 11.04.2010 14:33
z jakiejkolwiek próby mówienia najczęściej - szczególnie przy braku dostatecznych umiejętności - wychodzi trywializacja. tutaj mamy sklejenie rymów gramatycznych, frazesów, potocyzmów - no i mamy trywializację do entej potęgi. jak mi się wydaje, jednak warto by nad tak trudnym tematem, jeśli już w ogóle się pochylać, to popracować nad tematem, szanować słowa (bo szanując słowa szanuje się temat), a nie paplać, bo styl i jakość sugerują namazanie na kolanie w pięć minut. im bardziej poważny i delikatny temat, tym bardziej razi nieudane podejście do tematu.
walwal1 dnia 11.04.2010 15:47
Spiwczuwaju usim polakam.
romanwosinski dnia 11.04.2010 17:26
Dobrze prawi p. Kuba S.
Typowy Polak dnia 11.04.2010 18:23
Może być.
Bykowina???
komaj dnia 11.04.2010 18:55
Temat świeży, wciąż trwa żałoba, niedowierzanie. Nastał czas refleksji, tragedia pod Smoleńskiem wręcz obfituje w symbolikę i z całą pewnością powstaną bardzo dobre wiersze, ale niestety Autorze, ten tekst nim nie jest. Za płytko.
Madoo dnia 11.04.2010 19:05
za Kuba
Grzegorz Ósmy dnia 12.04.2010 12:29
niskie loty
Elżbieta dnia 12.04.2010 21:01
Temat tragiczny, budzi emocje, tym bardziej należałoby podejść do niego umiejętnie i z rozwagą. Nieudana próba stylistyczna.
Pozdrawiam
Jerzy Arkadiusz Bielecki dnia 13.04.2010 22:15
o, nie:(
Margott dnia 14.04.2010 23:16
podoba mi sie dokladnie 8 pierwszych wersow i ani jeden wiecej.smierc goniaca po lesie a pozniej siadajaca na skrzydle samolotu, no nie...koniec zjechany. ale za sam pomysl brawo.
pozdrawiam
mr m dnia 30.11.2010 17:24
Walwal1 r11; Oczień Spasiba.

Jakub Sajkowski - Krytyka jest sztuką r11; tu, szanowny Pan, niestety (r30;a szkoda) rozminął się z Nią r30;czyżby rnamazana na kolanie w pięć minut?r1; I ten język. Fu!

Typowy Polak r11; Bykowina??? r11; nie. BYKOWNIA! (gwoli wyjaśnienia)

Komaj r11; rJest pęd, który każe chwytać za pióror1; ;) a tak już na serio - czy głęboko, czy płytko, miła komaj, rzecz to, niezwykle względna. Zechciej, jednak, Pani zauważyć, że dla archeologa - sztych łopaty jest jak bezdenna głębia zaś dla geologa - odwiert po NiFe staje się dopiero wyzwaniem (r30;to ci dopiero demagogia a co tam ;) ) rr30;a najwyższe loty po śmiercir1; r11; zgadzam się.
Choć w tej sytuacji, ów cytat, brzmi zbyt wieloznacznie.
Dziękuję Pani. Gdyby kiedykolwiek zbrakło soli r30; zapraszam.

Madoo r11; Pozdrawiam.

Grzegorz Ósmy r11; niskie loty - powiadasz Pan r30;ano niskie, gdyby było inaczej nie było by tej tragedii, jak i wielu, wielu innych. Pozdrawiam.

Elżbieta Tylenda r11; Miło było Panią gościć. Pozdrawiam.

Jerzy Arkadiusz Bielecki r11; r30;o, nie!






Tym, którzy zechcieli pochylić się nad powyższym tekstem - w nieśmiałej próbie - dziękuję. Ów tekst jest z jednej strony nekrologiem, zaś drugiej - odezwą. Nekrolog r11; hmr30; trudno w ogóle komentować. Odezwa r30;a to już inna sprawa. I tak, również, rtrzebar1; r11; (czyt. można) interpretować powyższy tekst. Jakie niesie on ze sobą odczucia i jakie budzi on emocje, nie mnie grzebać w ludzkich duszach i umysłach. Świat, postrzegamy każdy na swój sposób, rkażdy Kocha tak jak chce r1; jak wyśpiewał przepięknie Ryszard Riedl w rAutsajderzer1;, każdyr30;
Chciałem, by ładunek emocjonalny był jak najmniejszy (choć winno być odwrotnie, jak to
w odezwie aler30;), chciałem uniknąć kraszenia tekstu patosem r11; on już tkwił w samym zdarzeniu onegdaj, jak i rterazr1;, chciałem by tekst był prosty i czytelny i nie powoływać niepotrzebnie do życia zawiłych kombinacji słów, tworzących kubistyczny kilim w stylu obrazów Piccasa, Braque czy Cazanner17;a.
Faktem jest, że forma tego tekstu wybiega poza pewne przyjęte i nie przyjęte konwencje aler30; tak to sobie umyśliłem. Jak trafnie zauważono, owo romantyczne motto nawiązuje do znajomego nam okresu; w tym przypadku jest, dodatkowo dominantą, zwiastunem nieuchronnej kary.
rKarząc plemię zwycięzców zbrodniami zatrute,
Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.r1;
Oczywiście nie w sensie dosłownym, choć (przyznacie)los zadrwił sobie , w tym przypadku, niemiłosiernie z ludzkiej ignorancji, która to, stała się niechcący bohaterką pseudo poematu dygresyjnego po trosze. Upływający w milczeniu czas i brak zainteresowania świata tym miejscem, nuży samą śmierć. Ta personifikacja śmierci,
r dogoniła - bez zwłoki na skrzydle usiadła,r1;
oburza ( no, tak, kiedy i na którym skrzydle, zechce nam usiąść - drwiąca z życia - Pani?).
Zdawać by się mogło, ta dziwaczna, niejednorodna forma r11; by nie stać w konflikcie z zamysłem - stała się jedyną z możliwych do zaakceptowania jako konstrukcja przekazu, zawierająca ból, rozpacz, nieuchronność, apel r30;być może przestrogę.
Dalsza analiza, była by już nietaktem. W tej szczególnej sytuacji, pozwoliłem sobie zaniechać (choć kusi), jakichkolwiek odniesień do Państwa poszczególnych komentarzy. Serdecznie pozdrawiam.

Ach! - jeden wyjątek: walwal1 - Om5;kl5;n cl7;k2;l9;l0;k3;l6;
mr m dnia 02.12.2010 08:24
Tym, którzy zechcieli pochylić się nad powyższym tekstem - w nieśmiałej próbie - dziękuję. Ów tekst jest z jednej strony nekrologiem, zaś drugiej - odezwą. Nekrolog - trudno w ogóle komentować. Odezwa - a to już inna sprawa. I tak, również, trzeba (czyt. można) interpretować powyższy tekst. Jakie niesie on ze sobą odczucia i jakie budzi on emocje, nie mnie grzebać w ludzkich duszach i umysłach. Świat, postrzegamy każdy na swój sposób, " każdy Kocha tak jak chce " jak wyśpiewał przepięknie Ryszard Riedl w " Autsajderze ", każdy.
Chciałem, by ładunek emocjonalny był jak najmniejszy (choć winno być odwrotnie, jak to w odezwie, ale chciałem uniknąć kraszenia tekstu patosem, on już tkwił w samym zdarzeniu onegdaj, jak i teraz, chciałem by tekst był prosty i czytelny i nie powoływać niepotrzebnie do życia zawiłych kombinacji słów, tworzących kubistyczny kilim w stylu obrazów Piccasa, Braque czy Cazanne'a.
Faktem jest, że forma tego tekstu wybiega poza pewne przyjęte i nie przyjęte konwencje, ale tak to sobie umyśliłem. Jak trafnie zauważono, owo romantyczne motto nawiązuje do znajomego nam okresu; w tym przypadku jest, dodatkowo dominantą, zwiastunem nieuchronnej kary.

" Karząc plemię zwycięzców zbrodniami zatrute,
Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę."

Oczywiście nie w sensie dosłownym, choć (przyznacie) los zadrwił sobie , w tym przypadku, niemiłosiernie z ludzkiej ignorancji, która to, stała się niechcący bohaterką pseudo poematu dygresyjnego po trosze. Upływający w milczeniu czas i brak zainteresowania świata tym miejscem, nuży samą śmierć. Ta personifikacja śmierci,
" dogoniła - bez zwłoki na skrzydle usiadła,", oburza ( no, tak, kiedy i na którym skrzydle, zechce nam usiąść - drwiąca z życia - Pani?).
Zdawać by się mogło, ta dziwaczna, niejednorodna forma, by nie stać w konflikcie z zamysłem - stała się jedyną z możliwych do zaakceptowania jako konstrukcja przekazu, zawierająca ból, rozpacz, nieuchronność, apel, być może przestrogę.
Dalsza analiza, była by już nietaktem. W tej szczególnej sytuacji, pozwoliłem sobie zaniechać (choć kusi), jakichkolwiek odniesień do Państwa poszczególnych komentarzy. Serdecznie pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67271286 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005