poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 08.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Origami
Menu
Usta ustom
Stanisław
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wiersz - tytuł: Ab anu ad capitem. Okołopoznaniowo. Krzyk świra
Hotel Stare Miasto
miejsce dla zagubionych ukryte w ciemnym zaułku
czekałem tu na ciebie dwa łóżka szafa krzesło
i telewizor bez sensu; gdy przyszłaś zamyślona
miałaś uśmiech na twarzy czułe usta ciepłe dłonie

jak ja

Fontanny na Starym Rynku
świętojańskie stragany omijane nieśpiesznie
szukałem twojej dłoni poznańska cicerone

pierwsza fontanna uśmiech druga fontanna zapach
trzecia fontanna dotyk czwarta fontanna szept

piąta fontanna pocałunek*

znalazłem piątą fontannę

*w Poznaniu na Starym Rynku są tylko cztery fontanny.
bohužel, jak mówią Czesi. czyli niestety.


Przejażdżka

zmierzchem mnie wiozłaś na warciańskie błonia
otulone ciszą zmysłową szumem traw malowaną

piąta fontanna już śmielsza lecz taka niewinnie nieśmiała
i drżenie nóg niezwykłych pod moją dłonią niepewną

czy to co czułem było tylko wibracją silnika


Krzyk świra
... ale o coś cię zapytam. czy w twoich odczuciach,
subiektywnych, podkreślam, odnosisz wrażenie,
że prowokuję cię...


co znaczą autokreacje trzy czwarte życia facet jest normalny
panuje nad emocjami, sprawnie wpływa na emocje innych
jest niezłym aktorem różnych scen obiegu społecznego

i nagle całe jego wyobrażenie o sobie pryska jak bańka mydlana
spotyka rusałkę fakt niezwykłą wszystko staje się nieważne

wszechogarniający świr to eufemizm
mały kierdel owiec - znika trzeźwość oceny
tabun zaczarowanych koni - znika opanowanie
dwa psy - odchodzi rozum
zielononóżki - rozpad osobowości.
kwitnące drzewo - facet przestaje wiedzieć,
jak to drzewo się nazywa, chyba syndramora
łąka po nieodległy horyzont - uświadomione szaleństwo
skąpe słowa rusałki - pełna aberracja emocjonalna

tępe spojrzenie w anonimowości wielkiego miasta bez znaczenia
drżące łapy czy mało jest deliryków w wielkim mieście
nieadekwatność reakcji skąd to znasz
monomania zwykły objaw zwykłej choroby
urojenia na razie brak na razie

konsultacja medyczna pożądana
kardiologiczna od serca, raczej nie
psychiatryczna kto to wie
geriatryczna podpowiedz
czy to demencja starcza czy choroba otępienna

kurwa nie! przecież wszystko tak wyraźnie widzę
nie zapomniałem liter nie zapomniałem słów
nie zapomniałem ciebie przecież jestem
słyszysz
Dodane przez wiese dnia 13.06.2010 11:31 ˇ 40 Komentarzy · 1522 Czytań · Drukuj
Komentarze
winter dnia 13.06.2010 12:04
.... zamilklam po przeczytaniu Twego wiersza, po prostu zamilklam, bo brak mi slow, tak mi sie spodobal :)
Pozdrawiam
P.S. W Poznaniu bylam ... 35 lat temu...
Grzegorz Ósmy dnia 13.06.2010 12:22
ab anu?
czyżby od dupy do głowy być miało? - pytam, bo zbaraniałem i nie wiem czy tam est aszybka, czy ja już martwego języka w gębie zapomniałem..
a może o "szefa wszystkich szefów" - z babilonu chodziło?

podoba się - może mniej to rozbicie, ale bardzo numer z piątą kolumną poznańskiej fontanny
(tylko dałbym gwiazdkę i przypis na koniec, bo tak zdradzasz się z trickiem już w trakcie)
kozienski8 dnia 13.06.2010 12:23
Serwus, widzisz STARY, TO CO POWIEDZIAŁEM CI OSTATNIO POD SWOIM, TO NIE BYŁA WRÓŻBA, JA WIEDZIAŁEM, a że nie jest to pikuś, BRAWO))
wiese dnia 13.06.2010 12:52
Grzegorz Ósmy
autopromocja :(
Ab anu ad capitem*
*dosł. od dupy do głowy. tu: od końca do początku historia opowiedziana.
bo zaczęło się de partis undecimae
a to est origo alias finis :)
w zbaranienie nie wierzę, czyżbyś, wypchany siarką, którą na ogół
ziejesz, siejąc grozę, miał stać się ofiara smoka?
z gwiazdką pewnie racja est. ale ja się nie znam.

a mogę od czasu do czasu est? est takie inspirujące
dzięki
Grzegorz Ósmy dnia 13.06.2010 13:09
wiese bardzo;) czyli jednak miałem rację (bo zastanawiałem się eszcze nad tym babilońskim uber-bóstwem, ale mi nie pasowało) - zachowawczo spytałem, boście przeca mnie tu po raz kolejny od czci i wiary odsączyć gotowi..
(p.s. - moje "est" się wzięło lat temu całą masę z.. pisania esemesów - aeconomia lingua w obrębie 160 znaków, a dwa, że swoje z latynizmami odsłużyłem;) - nie zmienia to odbioru wyrazu, mniej literek się marnuje (a w afryce dzieci nie mają co do garnka włożyć) a jak ładnie wygląda;)

zapraszam na bloga - wpisuje się w szukarkę "8smy" i pierwszy wynik to on (ten blog się znaczy)
Bogdan Piątek dnia 13.06.2010 13:48
Wszechogarniający świr - też też czasem miewam te stany, dobrze że nieco je objaśniłeś:). A koniec tej histori optymistyczny, a zaczynało się od przekleństw. Nie ma tego złego, co by... :)
Serdeczności
wiese dnia 13.06.2010 14:14
Bogdan
to jest początek. i był niezwykły, piękny.
a koniec, niestety, okazał się prawie całkiem
do dupy. zerknij w część XI, była wcześniej,
czyli później. chyba że to takie Twoje
poczucie humoru :) też dobra :) dzięki
Szady siebr Daniel dnia 13.06.2010 17:55
Ktoś, kiedyś mi napisał, że namieszasz ostro na portalu. Muszę tę osobę spytać, o to, skąd wiedziała?
Nie to, że smoki mi się nie podobały. Nie, nie. W jednym tekście był nawet sieberek Daniel:) Natomiast to , co zaprezentowałeś powyżej jest po prostu dobre. Tak, cholernie dobre.
Oj wiese. Niemożliwyś.
Kłaniam się
Papirus dnia 13.06.2010 18:35
Jest bardzo ciekawie. W moim odczuciu najlepsze cząstki to wszechogarniający świr, oraz tępe spojrzenie. Całość fajnie gra. Jest to czytać. Pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 13.06.2010 19:14
Przyznaję, że ciekawie i dość nowatorsko. Jeśli dodać do tego tekstu wzmiankowany XI, wówczas jest jeszcze ciekawiej.
Pozdrawiam :)
Janina dnia 13.06.2010 19:18
Wiese, jakbym momentami "Karuzelę z Madonnami" Białoszewskiego czytała. Nawet krzyk świra jest jak Magnifikat!!!
To jednak nie jest konwencja peryferyjnej ballada, to coś więcej.
Zachwyciłeś dzisiaj. Pozdrawiam serdecznie.
Eulalia dnia 13.06.2010 19:22
Biorę wszystko a najbardziej Fontanny i Przejażdżkę. Pozostałe też jako drugą stronę lustra. :)))
wiese dnia 13.06.2010 20:20
winter
nie milknij, proszę, przecież przy herbacie
na stole marmurowym rozmawiać będziemy?
a kto o Julce będzie mi śpiewał? dzięki, Win

Bronek
namnożyło się profetów na Portalu. jakiś dopust :)
Twoje słowa są dla mnie ważne. dlaczego? bo są. dzięki, Bronku

Szady siebr Daniel
nie przypuszczałem, że skromny różowy smok może
być przedmiotem wymiany słów między dostojnymi
użytkownikami Portalu. a to wyżej, to tylko symptom
monomanii, objaw paranoi, lekkiej, sądzę dzięki, Danielu

Papirus
wiesz, dlaczego te cząstki mogą być Twoim zdaniem najlepsze?
nie ustajesz w tropieniu prawdy. może te słowa wydały Ci się
bliskie prawdy. dzięki, Papirusie

E.T
niewymuszone przyznanie jest oznaką wielkiej odwagi.
a poza tym wiem, że nie umiesz pisać brzydkich komentarzy.
bardzo Cię szanuję za tę słabość. chyba nawet lubię? :) dzięki, Elu

Janina
wiesz, ja nie znoszę egzageracji. ale od Ciebie
chyba gotów jestem przyjąć wszystko dzięki, Janino

Eulalia
fontanny? mimo tego, że stwierdziłem dotkliwy
brak piątej :) i tak Cię wezmę w podróż :) dzięki, Eulalio
konto usunięte 59 dnia 13.06.2010 20:29
Nie wiem jak skomentować, żeby nie wyjść na rozentuzjazmowaną wielbicielkę. wiese po prostu :))) . I koniec.
JagodA dnia 13.06.2010 20:49
manipulujemy innymi
manipulują nami
najgorzej gdy
manipulujemy
sobą sami
i na nic wtedy niemy krzyk
doświadczenie z pogranicza
trudno uwierzyć zapewne
coponiektórym

Od wszechogarniający świr
do kurwa
świetne
Całe est/bez pytania/
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 13.06.2010 21:21
Bardzo dobre, wiese , wiedzialem ze stac Cie na swietne teksty!
Pozdrawiam cieplutko!
wiese dnia 13.06.2010 21:59
Zora
brakowało mi Ciebie. u siebie.
wiem, ta grzęda i grzebanie w poszukiwaniu
ekologicznych robaczków są takie absorbujące. dzięki, Zora :)

Jagoda
nie czaruję, nie mamię, nie blefuję. cieszę się
wkleję Ci inną zcęść, jak ja, sentymentalną dzięki, JagodO

Jotek
wyszedłem na proscenium, i tak jak po odegraniu
roli Eutychusa w Mercatorze Plauta, ukoniłem się
i wyskandowałem: si placuimus, plaudite.
a Ty.... dzięki, Jotku
wiese dnia 13.06.2010 22:00
IV Ab anu ad capitem. Deficyty

nie widzę cię, może cię nie ma, może jesteś przedsennym marzeniem,
które powraca zaraz po przebudzeniu; w snach cię nie ma, nie ma nikogo,
i niczego, w snach, nie ma snów

nie słyszę twojego spokojnego oddechu, nie słyszę, czy cię nie ma;
oddychasz tak lekko, by nie zakłócić mojej nocnej ciszy
ta cisza jest nie do zniesienia, jest taka głucha

dotykam pustki próbując dotknąć ciebie, nie dotykam, czy cię nie ma;
czy jesteś bytem ulotnym, którego dotknąć nie można
twoja ulotność jest nie do zniesienia, jest taka nieuchwytna

odczuwać kogoś, kogo nie ma
IRGA dnia 13.06.2010 23:21
WIESE, doskonale wiem, że jeśli napiszę: pięknie - to mnie wyśmiejesz, tym bardziej, że napisałeś:
autokreacje trzy czwarte życia facet jest normalny
panuje nad emocjami, sprawnie wpływa na emocje innych
jest niezłym aktorem różnych scen obiegu społecznego

Trudno, narażę się: stworzyłeś piękny utwór, który przemawia do mnie każdym słowem. Irga
gammel grise dnia 13.06.2010 23:44
Czyta się.
wiese dnia 13.06.2010 23:47
IRGA
gdybym Cię tak bardzo nie cenił i szanował
za niezależność, pomyślałbym, że uległaś
temu, o czym wyżej. sądzę jednak, że to
Twoja empatia dla emocji tkwiących słowach
przysłoniła Ci chłodne spojrzenie. bez względu
na przyczynę, Twoje słowa dają mi wiele satysfakcji dzięki, IRGO
wiese dnia 13.06.2010 23:50
gammel grise
się dziękuje, z niedowierzaniem,
ale z pełną szczerością dzięki, gammelu, który gryzie
Ruth Porter dnia 14.06.2010 00:42
A ja miałam Cię za Różowego, okrąglutkiego Smoka, który grzecznie zjada szpinak, i robi luli pod kraciastym kocykiem, pochrapując cichutko...
Zburzyłeś obraz - jaki facet???
No przecież Smok.
Namieszałeś...
/ wiersz świetny, ale mnie trochę ,,kurwa'' gryzie - damy tak mają /
Pozdrawiam cieplutko i życzę snów z fontanną - Ruth.
wiese dnia 14.06.2010 00:50
Ruthie
to tylko znaczy, ze uległaś manipulacji.
to jednak nie jestem tak kłamliwy jak mi
się wydawało. robię krok następny.
adin, dwa, tri,,, Ruthie, w bliską już
noc świętojańską spotkamy się pod
piąta fontanną. trasa-prosta święty marcin
i ona... ta piąta fontanna... czityri, piat', szest'
płetewka dzięki, Ruth
Ruth Porter dnia 14.06.2010 01:01
adin, dwa, tri, czetyri, piat, szest,
siem, wosiem, diewiat, diesiat - SPIM.
SMOK cmok chyba Kaszpirowski.
Płetewka - Ruth.
JagodA dnia 14.06.2010 06:17
wiese
IV Ab anu ad capitem. Deficyty
Tym/takim sobą - uszczęśliwisz kogoś bardzo. I siebie też.

wróżka JagodowA.
Idzi dnia 14.06.2010 07:49
WIESE, tym razem zachwyciłeś, mało powiedziane. To się czyta jak najlepsze bajki w dzieciństwie. Taka zabawa słowem wciąga czytelnika, wsysa i długo nie puszcza. I tyle dobrej energii w tym wierszu, że hej!
Hej, Idzi
wiese dnia 14.06.2010 09:25
JagodA
masz w dłoniach szymel autodestrukcji
nienaprawialnej. wróżby też są iluzją, parfois
fajnie z tobą pogadać. bardzo.

III Ab anu ad capitem. L'odeur d'un sommeil

jesteś taka ciepła o poranku
miękka pachnąca snem

wiesz, że sen pachnie
gęsty i ulotny, upojny i kuszący
obezwładniający i dający siłę, subtelny i wyrazisty
z refleksem świeżości i nutą niepokoju
twój sen pachnie tobą

wiesz, że sen ma smak
delikatny i pociągający, łagodny i intrygujący
imbirowy i miętowy, czekoladowy i wiśniowy
z nutą kwiatu lipy i pędów tymianku
twój sen smakuje jak ty

nie budź się jeszcze, mała. nie poznałem do końca smaku.
nie poznałem do końca zapachu. nie otwieraj jeszcze oczu

nie gaś porannego olśnienia
wiese dnia 14.06.2010 09:30
Idzi
łoj, Idzi, Idzi,
cóz Ty tu widzis?
dzięki, wodzu nietoperzy :)
sykomora dnia 14.06.2010 09:49
Wiese, a ty wiesz co napisałeś, wiesz?

To się chyba nazywa mitologizacja. No i sobie zmitologizowałeś kawałek świata, i on jest już w micie:)

Cieszę się tym wierszem od wczoraj, ale mi zablokowali konto
( jako podejrzane), więc radość była milcząca:)
wiese dnia 14.06.2010 10:02
sykomora
i stworzymy iunctim TWA nowe
Ty dla mnie ja dla Ciebie razem
by w syndramory cieniu śnić :) dzięki
JagodA dnia 14.06.2010 13:34
masz w dłoniach szymel autodestrukcji
nienaprawialnej. wróżby też są iluzją,


W związku z symaptycznym życzeniem taka diagnoza?
Oj, wiese, wyluzuj. Też nie wierzę wróżbom.

Z tobą też fajnie pogadać, parfois.
wiese dnia 14.06.2010 14:58
JagodA
w żadnym wypadku życzenia nie wiązałem.
no co Ty. ale puściłem mimo, w medytacji
nad determinacją, szansami...
odebrałem je jako bardzo pogodne, jagodowe,
dzięki, wróżko, tylko... to po mojej stronie,
to ja nie umiem dzisiaj nie myśleć o smokach
wiercipieta dnia 14.06.2010 15:54
wiese:
(za) murowanam.
fin.
miłego, młód :)
wiese dnia 14.06.2010 16:59
wiercipięta
młode, rozumiem Twoje rozczarowanie :(
toż u mnie tym razem więcej słów niż u Ciebie
przyganiał kocioł garnkowi
odmuruj, et commence à jouer
lepszego, cmok dzięki, młode
elafel dnia 15.06.2010 22:51
pospacerowałam razem z Tobą po moim ukochanym Poznaniu
- mile o fontannach - ma powstac przepiekna na Placu Wolności, do której będzie można wejść do środka i usiąść na ławeczce - może to będzie miejsce dla poetów
Paulla dnia 19.06.2010 08:40
wiese zamurowało mnie z wrażenia ;) dawno nie czytałam tak dobrej poezji, wszystko dopracowane w każdym calu, lirycznie się zrobiło, oczyma duszy widzę Poznań... nigdy tam nie byłam aż wstyd ;) teraz wiem warto się tam wybrać. Męża córcię w '' teczkę '' i na wycieczkę eh nawet rymem zapachniało ;)

Bardzo wielkie TAK! chylę czoła :)
wiese dnia 19.06.2010 15:05
elafel
pewnie i okazja się znajdzie, Elu,
chcieć - to 3/4 powodzenia, dzięki

Paulla
och, Paulko, nie chyl czoła,
wolę zaiste spojrzeć Ci w oczy.
i lepiej niż w Poznaniu- we Wrocławiu.
szanowny małżonek z córeczką -
do ogrodu botanicznego, a Ty ze mną ,
wedle wyboru, na piwo? wino? dzięki :)
otulona dnia 19.06.2010 21:13
Wiese zaszalałeś, zielononóżki są świetne i te fonntany, może kiedyś zobaczę Stary Rynek ( lubię stare rynki). Niektóre wersy bardzo, bardzo dla mnie. Serdecznie :)
wiese dnia 20.06.2010 06:37
Natalia
zielononóżki są Twoje
w fontannach rybki oczne pływają
a niektóre wersy? są przecież dla Ciebie
serdeczniej :) dzięki :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67233652 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005