 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: błądzą, gubią się i błądzą. |
 |
 |
ból, w obliczu konania ładu, wyraził siłę wzajemności.
kruszy się opoka, przeżył lotny piasek. do akcji śpieszy
wola pokonanych.
wódz, ubrany we włosiennicę, utkwił w chwili melancholii,
mówi o poległym jak o rekwizycie, cytuje słowa, szuka
intonacji, odtwarza ruchy. komplementuje hagiograficznie.
posąg kroczy na wyzwanie. otwiera pierś, uwalnia ducha,
pozwala na nauczanie sobą.
zabawa symbolem przeradza się w taniec wojenny,
pląsająca stochastyczna metafora w wyznaniową orgię.
Dodane przez stanley
dnia 16.08.2010 09:15 ˇ
25 Komentarzy ·
1502 Czytań ·
|
 |
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 16.08.2010 09:20
wódz, ubrany we włosiennicę, utkwił w chwili melancholii, / przecinek po włosiennicę,
proszę moderatorów o poprawienie |
dnia 16.08.2010 09:24
Wstawiłem przecinek po "włosiennicę". |
dnia 16.08.2010 09:26
dziękuję |
dnia 16.08.2010 09:27
Czyżby to "zabawa" pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim?
Tak odbieram, pozdrawiam, Idzi |
dnia 16.08.2010 09:48
toś Ty chyba wajdelota teraz?
abo jakiś rybałt czy minstrel?
nie, to wesele, taniec chocholi;
może by podpalić słomę, co z kamasza sterczy nieskromnie?
hej |
dnia 16.08.2010 10:34
wyznawać jednego Boga i symbolem jego majestatu przekłuwać źrenice -
prosta droga do samounicestwienia... samozaprzeczenia.
cierpienie, jako cel, jako moneta przetargowa. złudna jest nadzieja na samooczyszczenie przez kult bólu/dyscypliny/ samookaleczania/doświadczania innych - w "imię" - kiedy na rewersie tylko zimny metal, ukuty w wielkiej kuźni, ale rozmieniony na słaby kruszec, nie trzymający próby. wielu nawiedzonych "wodzów" i wiele pomnikowych postaci przewinęło się w naszej historii, chociażby przez pryzmat wojen religijnych. ale i na codzień - i tu myślę o niektórych, spod figury. avers i revers natury tzw. człowieczeństwa, natury/roli i sensu wiary - trudny temat, ciekawie ujęty - tym razem jestem pod wrażeniem. inkwizycja "na bakier" trwa, niestety.
pozdrawiam. |
dnia 16.08.2010 10:59
Dobry wiersz stanleyu.
Pozdrawiam |
dnia 16.08.2010 16:24
bardzo dobry
jak zwykle. |
dnia 16.08.2010 17:24
Jak dla mnie ten styl, w stosunku do wyrażonych myśli jawi się przesadnie powiedziałbym surowy, z jednej strony, a jednak język cokolwiek przesycony ornamentami z drugiej, w efekcie sposób przekazu robi się sztywny i sztuczny, chociaż jak na treść, pewna "sztuczność" w sensie "oficjalności" jest potrzebna, ale mam wrażenie, że doszło do przerysowania i tekst ciąży ku karykaturze samego siebie, a lepszy byłby chyba efekt ironizującej groteski, tak mi się wydaje. Szczególnie rozpoczęcie i zakończenie jak wyżej, natomiast najlepiej czyta mi się druga cząstka, chociaż na początku miałem wątpliwości, co do hagiograficznej komplementacji, ale ostatecznie chyba spełnia tu dobrze swoją rolę. Ogólnie pomysł na temat i na sposób prowadzenia uważam za arcyciekawy, wydaje mi się jednak, że można by przemyśleć jeszcze styl i język w niektórych miejscach, by celniej i precyzyjniej trafiało. |
dnia 16.08.2010 21:27
Na nie. Sztuczny, wysilony język, momentami przekombinowany do granic, zapętlony w negatywny sposób. Doprawdy dziwaczna mieszanina fraz. Przydałoby się uproszczenie. Pozdrawiam |
dnia 16.08.2010 21:39
Interesujący i w moim odczycie aktualny politycznie wiersz. Zatrzymał.
Pozdrawiam. |
dnia 17.08.2010 05:41
Lubią Cię tu, jesteś w klubie? |
dnia 17.08.2010 07:54
prawie podoba mi się. :) |
dnia 17.08.2010 09:51
uniwersalny, społeczny / w różnych tego przejawach/,
pozdrawiam |
dnia 17.08.2010 20:57
sprawia wrażenie okropnie wymęczonego tekstu. nie zatrzymało. |
dnia 18.08.2010 11:35
"oblicze konania" i "wola pokonanych" odstrasza - ogólnie ciekawe - pozdrawiam |
dnia 18.08.2010 11:40
lepiej póżno niż wcale
I
dzi, jak kojarzysz to pewnie coś w tym musi być, pokonani, jak długo historia świata sięga, zawsze gromadzili się, zbierali siły, wokół, wymarzonego lub podsuniętego im symbolu czy hasła.
Już Słowacki pisał: Szli krzycząc: Polska! Polska! [...] Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka, Spojrzał na te krzyczące i zapytał: Jaka?
wise
Podpalanie nie i tak spłoną i spłyną lub zwyciężą.
kasiaballu
wyznawać jednego Boga i symbolem jego majestatu przekłuwać źrenice/ ostro potraktowana myśl.
Montaigne napisał; nie ma takiej idei, która warta była ofiary najwyższej wartości-życia.
Wodzowie, przywódcy giną śmiercią męczeńską lub na wojnie, przetrwa wojak Szewejk czy Zagłoba w myśl zasady lepszy żywy tchórz, niż martwy bohater. Żyjący, widoczny bohater jest śmieszny, w myśl etyki heroizmu/ chyba Cioran?/, zginąć w tłumie, nic bardziej żenującego. Chcieć być bohaterem, próżność, etyka bohaterska jest dla wyjątków, ale wmusza się ją masom. Onieśmiela się obezwładnia krytykę bohatera. Życie codzienne nie stawia przed nami dylematu w skrajnej postaci, żyć czy umierać, tylko w nadzwyczajnych momentach zmuszani jesteśmy do wyboru tej czy innej drogi. Bohaterem podobnie jak poetą się bywa i nigdy na zawsze, jest się nim mimowolnie wtedy, gdy nie można uniknąć, mimo najszczerszych chęci. Opanowuje człowieka determinacja, która ma w sobie coś z natchnienia i wylewa się rzeka czasem wzburzona czasem spokojna rozlewa się w rozlewiska obejmując tłumy, więc wojna. Prawdomówny Homer odkrył tajemnicę bohaterskiej decyzji, pisał o tym Mickiewicz, herosowie Homera nie wstydzą się słabości i braku odwagi, daru bogów, Hektor umykał przed Achillesem, okrążając mury Troi. Dobry bohater to martwy bohater. Nie unikniemy wyboru. Wiem, żę poetów świadomie przeżywających czas, właśnie tych, co wierzą w natchnienie, które nawiedza ich w chwili, gdy zdobywają się na akt ostatecznej odwagi, której nie chcieliby mieć. Żeby pisać trzeba umykać przed nacierająca polityką, aż chwila desperackiej odwagi wstrzyma eskapizm jak Hektora, dzieła nie krwawego, bo walczymy za pomocą klawiatury, a nie na broń palną, ale podobno poetycka broń dalej niesie i trafia do wielu. Nie trzeba namawiać do powietrza, którym oddychasz. W świecie, jak bomba, naszpikowanej bronią ostateczną tylko szaleniec czuje się bezpieczny. Poetka napisała wyznawać jednego Boga i symbolem jego majestatu przekłuwać źrenice, jaki wzorzec człowieka proponujesz poetko XXI wieku, ustalajmy nową skalę wartości, nowe tabele ocen zachowania i działania, człowiek XXI wieku opisuj, bo poetę, polityk ani filozof nie zastąpi. Odszedłem od tematu, przepraszam. Ale jestem w trybach pospolitości mielących zboże, spod których wylatuje ciągle taka sama biała mąka, ta biel niech się stanie zaczynem do chleba naszego powszedniego, czyli pospolitości, a taki był wasz bohater. Niech nikt z was nie sądzi, że w miejsce mizerabilizmu i trupizmu wpakuję, jak jaki drętwy klasycysta herkulesa (tego od stajni) i wątrobiarza Promoteusza nie wymienię współczesnego, jako patrona współczesnej ody, dzieckiem w kołysce kto łeb urwał hydrze, baju baju. Więc budujmy, fundujmy krypty plac przed pałacem, bo już herosa mamy, na wieki wieków, a powinno się krzyknąć, umarł król niech żyje król, bo życie toczy się dalej.
dziękuję za solidny komentarz
jotek jagoda-dziękuje.
Christos
Ten kto pisze to wie, że dylemat treść czy forma, nie istnieje w praktyce twórczej. Podobno szmirusy odróżniają to, co i ubierają w jak. W tym tekście każde słowo jest przemyślane i coś znaczy. Ale skorzystam z Twoich cennych rad. Dziękuje za profesjonalny komentarz.
Rafał-może następnym razem..
Sisi-że niby co? Tina
Nitjer, albi i bols-dziękuję
pozdrawiam |
dnia 18.08.2010 11:42
cicho, nie mów nigdzie tego co napisałeś, bo sie zbłażnisz.
pozdrawiam |
dnia 18.08.2010 11:47
po pierwsze: bardzo proszę nie pisać do mnie w rodzaju męskim.
po drugie: skoro taka reakcja Autora na komentarz krytyczny to nie warto nic pod Pańskimi tekstami wpisywać.
po trzecie: bez obaw, inni przyjdą i pochwalą wszystko. |
dnia 18.08.2010 12:00
przepraszam Panią, ale gdyby pani uzasadniła swój osąd, odpowiedziałbym inaczej. |
dnia 18.08.2010 12:27
strachy na lachy alutka
pozdrawiam |
dnia 18.08.2010 12:32
w obliczu konania ładu, powiem, a nie miałem mówić ład czyli demokrcja |
dnia 18.08.2010 18:47
po pierwsze: przecież Pan też często nie uzasadnia Swoich opinii o wierszach/tekstach.
po drugie: czy będzie Pan się domagał uzasadnienia wpisów w stylu: "dobry wiersz"?
po trzecie: niestety, nie chcę się narażać na kolejne odpowiedzi Pana w stylu tego, co tutaj już był Pan łaskaw napisać. czasem przeczytam Pańskie teksty i napiszę w formie, w jakiej mi się spodoba. |
dnia 18.08.2010 19:26
P. cicho proszę o merytoryczną krytykę.będę gdzie popełniłem błąd |
dnia 18.08.2010 21:21
wdzięczny** opuściłem słowo |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|