poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 24.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wieczór autorski alb...
Inferno
przesłanie bez przes...
Deszcz
w tym domu
więzień
Wiersz - tytuł: Ostatnia bez szmalcu
Wyobraźnia zawsze była dla niej hojna
wypełniała puste
sklejała kromki w tornistrze

kiedy pojawił się prawdziwy królewicz
poznała go od razu
tego wieczoru
rozmawiał z nią długo i cierpliwie
ona siała mak
popiołem posypywała głowę

już wtedy wiedziała
jaki będzie koniec

tę bajkę włoży między wiersze
Dodane przez bols dnia 27.01.2011 00:37 ˇ 43 Komentarzy · 1414 Czytań · Drukuj
Komentarze
Paweł Loba dnia 27.01.2011 02:46
Szmalec i ogórek a do tego bolsik :) strzemiennego i pozdrówka ;)
JagodA dnia 27.01.2011 06:26
aaa
już myslałam, że żyli długo i (nie)wiadomo jak ;)
a tu taka piękna intuicja, tudzież przytomność umysłu, jednak. królewicz wylądował tam, gdzie jego miejsce.

ona siała mak
popiołem posypywała głowę
:)

i to sklejanie kromek, cudo!
Twoja wyobraźnia niezmiennie mnie zadziwia
serdecznie :) miłego dnia
dzunga dnia 27.01.2011 08:14
To już niemłoda białogłowa musiała być, skoro nie dała się ponieść ślepo fali hormonów:-)
JagodA dnia 27.01.2011 08:29
A może drugi prawdziwy królewicz?
jak to było Bolsie, opowiedz :)
wiese dnia 27.01.2011 09:06
królewicz na ziarnku grochu
królewna jak zabłocki na szmalcu
wiedziała! nie dość, ze królewna,
to jeszcze wróżka;
coraz więcej tu wróżek, wiadomo -świat poezji

hej
bols dnia 27.01.2011 09:14
Paweł Loba, pijesz do mnie? Nie zagryzam się:)



JagodO, ooo, to przecież bardzo znana bajka, nie natknęłaś się dotąd?...




dzunga, niemłode raczej nie pamiętają o bajkach, ta musiała być jakaś inna...



JagodO, opowiadała mi, że spotkała przedwczoraj...



Bardzo dziękuję za bajeczne komentarze i serdecznie wszystkich komentujących pozdrawiam:)
bols dnia 27.01.2011 09:19
wiese, nie jest to takie jak się wydaje :):)

hej
JagodA dnia 27.01.2011 09:54
bols
kiedyś nawet u_tknęłam :)

a z tym szmalcem w tytule, to o tegoż księcia marne zasoby chodziło, czy jak? :)

eh, wychodzę z bajek :0
do przy_ziemności.
bols dnia 27.01.2011 10:08
JagodO, dokładnie nie jest mi wiadomo:)
czerpałam doświadczenia z zupełnie innej bajki, i to jest mix,

-nie wychodż z bajek, nie rób tego/!/
Gdzie możemy się spotykać, jak nie w bajce...
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 27.01.2011 10:08
bols !!!Kolejny bolsowski wiersz -Świetny! I te kromki w tornistrze , parafraza przysłów co wcześniej zauważyła JagodA a potem...żyli długo ale (nie)szczęśliwi...
Ściskam serdecznie:):)
bols dnia 27.01.2011 10:15
Jotek, Jarku, jeszcze raz życzę - dużo słońca:)

i dzięki za ciepły, empatyczny komentarz,
pozdrawiam serdecznie:):)
Ewa Włodek dnia 27.01.2011 10:23
No, wreszczie któraś nie dała się omotać pozornemu królewiczowi! Bardzo ładna nowa bajka. Pozdrawiam.
bols dnia 27.01.2011 10:36
Ewa Włodek, dała się omotać i to był prawdziwy królewicz z bajki,

dzięki:) pozdrawiam
nitjer dnia 27.01.2011 10:58
Bywa, że takiej ostatniej bez szmalcu gdy spotka królewicza zaczyna iść jak po maśle. Zwłaszcza gdy natura hojnie wyposaży ją (nie tylko) w wyobraźnię. Wtedy królewicza z bajki wciśnie (i wyciśnie) sobie gdzie indziej, zanim włoży go między wiersze. Peelka z Twojego utworu dużo bardziej podoba mi się od tej zarysowanej w moim komentarzu. To m.in. sprawia, że jestem Twojej bajce - istotnie włożonej między wiersze - bardzo na tak.

Pozdrawiam.
woka ketjof dnia 27.01.2011 11:06
Ironia? Autoironia? Obie możliwe.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
bols dnia 27.01.2011 11:17
nitjer - ciekawe, ciekawe te komentarze...co jeden, to - inny...


Bardzo mi miło,
pozdrawiam
bols dnia 27.01.2011 11:21
woka ketjof, tak; a w wyobraźni wszystko jest możliwe,

dzięki, pozdrawiam
Roman Rzucidło dnia 27.01.2011 12:44
Tym razem jest klasyczna próba tzw."poezji kobiecej", jakkolwiek wielu podważa sens dzielenia poezji na męską i kobiecą. Nie ulega jednak wątpliwosci, że każda z dwu płci przeżywa sferę miłości i erotyki
zupełnie inaczej, stąd wieczna wojna płci, wieczne trudności w rozumieniu się partnerów, wieczne kłótnie kochanków. Ten wiersz przedstawia typowo kobiecą perspektywę i... inaczej być nie może, z przyczyn oczywistych. Wiersz zaczyna się rzeczywiście jak kolejna bajka o odnalezionych połówkach pomarańczy, kończy się jednak przesłaniem, że taką miłość można odnaleźć we własnym świecie wew-nętrznym - przynajmniej ja tak zrozumiałem puentę. Do takich przemyśleń, Beato, skłonił mnie twój wiersz.Pozdrawiam
bols dnia 27.01.2011 13:06
Roman Rzucidło - hmm...tak naprawdę to wszystko jest , wydaje mi się, bardziej skomplikowane. Moje wnioski są takie - każda relacja między dwojgiem osób jest inna, potrzeby - też; potrzebne jest też, w imię celów ogólnospołecznych porządkowanie tych relacji, czasem jest to bardzo trudne...dzięki, tak, jestem kobietą,
pozdrawiam
Christos Kargas dnia 27.01.2011 13:39
Mam problem z "personifikacją" wyobraźni, z jej alienacją, jakby ktoś utrzymywał, że wyobraźnia dla podmiotu była ciałem obcym, nie podoba mi się to, wolałbym, żeby ona korzystał hojnie ze swojej wyobraźni.
Otóż wiedziała "jaki będzie koniec" i tu odruchowo większość węszy "zły koniec", ależ dlaczego? No, właśnie, taka natura? może dlatego, że zaistniał "koniec"? Ależ czy nie jest tak, że koniec prędzej czy później jest? Dla utrzymania niepewności w tym względzie chętnie widziałbym na zakończeniu "taką" zamiast "tę", ale to wina różnic indywidualnych między mną a autorką, to żaden zarzut w stosunku do wiersza.
Ogólnie wiersz nie zainteresował tak, jak niektóre dawniejsze, ale też, zwłaszcza po przeczytaniu tych, co wklejono powyżej na słupku, nie zgorszył.
bols dnia 27.01.2011 14:20
Christos, tak, personifikacja wyobrażni, to sztuczny, wykreowany twór, ale cały wiersz jest taki, odnosi się raczej do rozumu, niż do emocji, których można się jedynie domyślać. To rodzaj bajki, z antymorałem;
nie dałam możliwości wybrzmieć bajce do końca,
i to może być ideą przekazu...
Dzięki, pozdrawiam
Bogdan Piątek dnia 27.01.2011 15:20
Ćmiła baba mak?:) Później się posypała?:) E, i tak w popiele był diament. Chyba, że myszy zżarły:).Baaardzo na TAK. Masz styl i fason. Pozdrawiam serdecznie.
Christos Kargas dnia 27.01.2011 15:25
Akurat podejście rozumowe i niedopowiedzenie "bajki" są bardzo w porządku, jednak personifikacja z otwarcia nadal budzi we mnie zmieszane uczucia. Cóż, tak już mam :)
bols dnia 27.01.2011 15:57
Bogdan Piątek, coś nowego - moja peelka i tak ma dość kłopotu z subordynacją wyobraźni, która - czasem pomaga, czasem szkodzi, więc nie podgrzewa jej mocniej...
dzięki, pozdrawiam:)
bols dnia 27.01.2011 16:06
Christos, lubię jak ktoś wyraża swoje wątpliwości, to wskazówka; wyobraźnia peelki jest jak autonomiczny twór, często wybiega do przodu i zasłania prawdziwy obraz, albo go wywołuje i kreuje, często wbrew instynktowi samozachowawczemu, nie mówiąc o rozsądku i zgadzam się, niełatwo to zrozumieć:)
lulabajka dnia 27.01.2011 16:10
selavi :) też tak miewam :)) bardzo zgrabnie. Pozdrawiam
bols dnia 27.01.2011 16:16
lulabajka, o . Kobieta....pozdrawiam, dzięki:)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 27.01.2011 16:27
proszę nie wkładać tej bajki między wiersze. Ktoś już to zrobił. Może w co innego, pomyśleć. Reszta się czyta i chwyta.
JBZ
Jacom Jacam dnia 27.01.2011 16:33
jak koniec
tak i bajkę włoży między ;-)

pozdr
bols dnia 27.01.2011 16:58
Jerzy Beniamin Zimny, no tak, to cytat; dzięki, przemyślę.

JJ, osłupiałam:)


Dziękuję Panom za wnikliwość i kreatywność,
pozdrawiam
Elżbieta dnia 27.01.2011 17:33
kobieca, więc i przewidywalna ta peelka.
pozdrawiam :)
konto usunięte 58 dnia 27.01.2011 18:03
mnie dałaś do myślenia; skoro wiedziała, to dlaczego pakuje się w prozę życia? jedyna odpowiedź, z miłości, bo tam jedynie szmalec nie rządzi; ileż to razy milczymy dla wyższego dobra
pozdrawiam
IRGA dnia 27.01.2011 18:27
Misternie utkane cacuszko. Każdy bierze z wiersza wg potrzeb ;) Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam. Irga
dzunga dnia 27.01.2011 20:04
Ależ bols, niemłode pamietają bajki bardzo dobrze. Ja Ci to mówię:-)
Jędrzej Kuzyn dnia 27.01.2011 21:06
Wyobraźnia była dla niej hojna
wypełniała puste
sklejała kromki w tornistrze

kiedy pojawił się królewicz
rozmawiał z nią długo i cierpliwie


siała mak
popiołem posypywała głowę

już wtedy wiedziała
tę bajkę włoży między wiersze

Zazwyczaj to przywyczajałaś mnie do oszczędnej formy swoich wierszy.
Chociaż ja wolę rozgadane wiersze.
Pozdrawiam serdecznie
Janina dnia 27.01.2011 22:22
Life is brutal. Nieraz musimy włożyć marzenia między wiersze (bajki).
Wiemy, a jednak brniemy. Prawdziwe przesłanie. Ciekawy wiersz Beato. Pozdrawiam serdecznie.
bols dnia 27.01.2011 22:53
Elżbieto, tego właśnie pewna nie jestem:)

Leszek S, dzięki za te słowa o prawdziwej miłości, wzmacniają

IRGO, przenikliwa jesteś:)

dzunga, uwierzyłam:)

Jędrzej Kuzyn, dzięki, ale to jakby nie mój wiersz, ale kto wie, co powiem na to pojutrze:)

Janino, dzięki, rozumiesz to, czuję.


Bardzo dziękuję za komentarze i pozdrawiam wszystkich komentujących - serdecznie :)
Idzi dnia 28.01.2011 14:37
O, jakże inaczej, bajkowo, choć nie do końca. Dużo prawdy i czytelne przesłanie, lubię tak.
Pozdrawiam, Idzi
bols dnia 28.01.2011 17:21
Idzi, dzięki za miły komentarz,
pozdrawiam
Maryla Stelmach dnia 28.01.2011 19:39
wprowadził w stan ulotny, można pomarzyć, pozdrawiam
bols dnia 29.01.2011 00:14
maryla stelmach, dzięki; pozdrawiam, proponuję środę, jeśli nie możesz, daj znać, proszę
wiercipieta dnia 29.01.2011 06:59
BolSie: wiesz, że wielbię cię,
choć skrycie
urywa mi się potok bardziej niż u mnie
to straszne
tak z_dawkować
...
pły_nie
buźka
bols dnia 29.01.2011 10:44
wiercipięto, odpowiem zdawkowo- dziękuję bardzo :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67055227 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005