poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 27.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Kolacja przy świecach
nad stołem szczęk
sztućców i słów
emocje kreślą sinusoidę

rzucone białe rękawiczki spadają
katowską czerwienią

Dodane przez Ewa Włodek dnia 23.01.2012 00:21 ˇ 30 Komentarzy · 791 Czytań · Drukuj
Komentarze
lechkidzior dnia 23.01.2012 00:36
Tak. Bo lepiej już milczeć, nim słowo za dużo powiedzieć. Czasem życia nie starczy, by cofnąć. Już wiem coś o tym... Pozdrawiam(y) Was gorąco! Podoba mi się! Hej!
lechkidzior dnia 23.01.2012 00:38
Znów złośliwy komputer!... Niało być: "niż"! Już mam w kolekcji!
Maryla Stelmach dnia 23.01.2012 01:50
mało słów, a namalowałaś obraz. pozdrawiam.
Tomasz Kowalczyk dnia 23.01.2012 06:06
Stylistycznie lepiej niż poprzednie wiersze. Szkoda tylko, że temat mocno wyświechtany. Zastanawiam się nad sensem istnienia w tekście pierwszego wersu. Po co tak sztywno umiejscawiać kolację? Może usunąć imiesłów "rzucone"?

Pozdrawiam - Tomek
IRGA dnia 23.01.2012 08:01
Celna miniaturka. Nie mam zastrzeżeń zarówno co do tematu, jak i środków wyrazu. Pozdrawiam. Irga
zalesianin1 dnia 23.01.2012 09:09
"nad stołem szczęk
sztućców i słów"
można to odnieść także do tego co dzieje się i będzie się działo pod tym tekstem przez kilka dni.

"rzucone białe rękawiczki spadają
katowską czerwienią"
i "rękawiczki spadają
katowską czerwienią" to różne w odczycie i przekazie myśli.
Pozdrawiam, Kazik1
Ewa Włodek dnia 23.01.2012 09:23
lechkidzior:
ano, Leszku, nie darmo mówi się, że milczenie - złotem bywa...Dziękuję Ci ślicznie za wizytkę i słowo, i moc pozdrowień dołączam, Ewa

wiatrowa panna:
ooo, Marylo, ten obraz nie był miły, jak się na niego patrzyło... Najpiękniej Ci dziękuję, że znalazłaś czas dla miniaturki i miło mi czytać Twoje serdeczne słowo. Pozdrowieńka z uśmiechem, Ewa

Tomasz Kowalczyk:
cóż, Tomku - życie składa nie niemal wyłacznie z wyświechtanych tematów, gdzie nie stąpnąć, wszystko juz było, jest, a w najlepszym razie - będzie... Pierwszy wers - to nie była romantyczna kolacja przy świechach, to była słowan szermierka, na ostro i na serio. A rzucone - cóż, drzewiej kat, po wykonaniu wyroku, rzucał rękawice na szafot...A ta sytuacja mi wlasnie ów katowski gest przypomniała...
Dziękuję bardzo, Tomku, za czas dla miniaturki i za konstruktywne uwagi, nieustannie dla mnie w cenie. Pozdrawiam serdecznie, z usmiechem, Ewa

IRGA:
to się bardzo cieszę, IRGO, że tak ciepło przyjęłaś obrazek z życia i sposób jego przedstawienia. Pięknie Ci dziękuję za odwiedziny, uwagę poświęconą wierszykowi i serdeczne słowo o nim. Wszystkiego najmilszego, z uśmiechem, Ewa
Ewa Włodek dnia 23.01.2012 09:31
kazik1:
Twoje spostrzeżenie, Kaziku - względem "szczęku sztućców i słów " - jak zwykle - w środek tarczy trafia! I masz 200 procent racji, że rzucone - czyni tu kolosalną różnicę - bez tego słowa przekaz nie byłby taki, jaki miał być...Nieustannie Ci dziękuję za Twoją obecnośc i za wszystkie kapitalne refleksje nad czytanymi tekstami i sposoby ich odszyfrowania: Twoje, ale jakże kompatybilne z tym, co chciałam przekazać...Całą masę ciepych serdeczności z dygnięciami wdzięcznymi posyłam Tobie, Ewa
RokGemino dnia 23.01.2012 10:04
obrazek z tzw. prozy życia, daleki od sielanki, masz rację wszystko już było, to co, wbrew krytykom, napiszmy jeszcze raz, pozdrawiam i ukłon posyłam
blondynka8 dnia 23.01.2012 10:49
Ewuś przekaz tak sugestywny, że aż mnie zatkało z wrażenia. Super! Mało słów a tak dużo powiedziane- rewelka jak dla mnie.
Faktem jest, że tak się przydarza, lepiej milczeć niż palnąć głupotę. Potem człowiek żałuje, długo.
Pozdrowionka i mnóstwo słonka - akurat u mnie wyszło:))))
PaULA dnia 23.01.2012 11:01
Ewo, coraz bardziej przyciągają, wciagają i podobają mi się Twoje miniaturki. trafiasz nimi zawsze w 10. Szkoda tylko, że ta kolacja przy tych świecach taka waleczna była, zamiast miła sielankowa.
Pozdrawiam:)
kasiaballou dnia 23.01.2012 11:12
Mam projekcje. Dobra mini, niesamowicie pojemna. Pozdrawiam serdecznie :)
Ewa dnia 23.01.2012 12:49
A może "katowskie rękawiczki spadają czerwienią"? Bardzo ładna miniatura. :)
Idzi dnia 23.01.2012 12:52
Obrazotwórcza ta miniaturka, pobudza wyobraźnię.
Pozdrawiam, Idzi
stanley dnia 23.01.2012 16:15
dla mnie trochę za mało żeby się wczuć zawsze można dopisać


pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 23.01.2012 16:40
RokGemino:
ano, właśnie - ta proza, niby nie ma czego opisywać, ale czasem - aż korci, żeby opowiedzieć ją po swojemu...Tym razen - znów zakorciło...Bardzo się cieszę, że zaszedłes na chwilkę, że poczytałes i powiedziałes słowo. Dziękuje slicznie, ukłony i pozdrowienka odwzajemniam w trójnasób, uśmiech dołączam, Ewa

blondynka8:
och, Doroto, tu już nawet nie o głupotę palniętą chodziło, tylko o to jak jeden człowiek może słowem "ściąć" drugiego. Bez żadnej taryfy ulgowej. Brzydka scena, aż głupio było widzieć...A Tobie, naj- najpiękniej dziękuję za wizytkę i miłe, ciepłe słowo, ucieszyłam się. Całą masę pozdrowieniek posyłam do Ciebie z ciepłem i uśmiechami, Ewa

PaULA:
a, to już, Ulu, nie wiem, na jakiego rodzaju kolację się ci ludzie umówili, ale jaka się okazała - opisałam w swoich ukochanych "króytkich żołnieerskich słowach". I niebywale się cieszę, że moja miniaturka się wciagająca okazała i "podobająca"...Cudnościowo Ci dziękuję za obecność, za czas i za słowo. Pozdrowionka serdeczne z uśmiechem posyłam, Ewa

kasiaballou:
aaa, tom rada wielce, że się moja mini pojemna okazała...Czyli - nie wszystko z nią źle... Najpiękniej dziękuję Tobie, że zagościłaś na chwilę i że podzieliłaś się ze mna Swoimi wrażeniami z lektury. Multum pozdrowień serdecznych posyłam, Ewa

Ewa:
ooo, Ewo Twoja propozycja - według mnie - zmieniłaby sens wierszyka, zawężając - bo tu chodziło o dwa znaczenia rękawiczek: przysłowiowe białe rękawiczki i te katowskie (najpierw było więc odejście od wszelkich reguł jakiego-takiego zachowania, a później jeszcze "dobicie" rozmówcy), które chciałam "pokazać" niejako "jednym tchem"...Więc chyba na ten raz nie skorzystam z Twojej sugestii - choć może niepotrzebnie się upieram? Tak, czy siak - cuuudnie Ci dziękuję, że wstąpiłaś, że zechciałaś poświęcić nieco czasu wierszykowi, i że powiedziałaś konstruktywne i dobre słowo o nim. Mnóstwo ciepłych serdeczności z uśmiechami posyłam do ciebie, Ewa

Idzi:
a to dobrze, że takie maleństwo może popbudzić wyobraźnię; przyznam, że - pisząc - liczyłam na to. I wychodzi, że mi "wyszło"? Bardzo, bardzo cię cieszę, Idzi, widząc Ciebie u siebie, i najpiękniej Ci dziękuję za rzucenie okiem i opinię, którą miło mi czytać. Moc pozdrowionek posyłam do ciebie, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
Ewa Włodek dnia 23.01.2012 16:43
stanley:
i wcale nie jest powiedziane, Stanleyu, że nie napiszę jakiejś wersji "rozszerzonej". I może wtedy znajdziesz w niej coś dla Siebie? A za lekturę i wrażenie z niej dziękuję Ci najpiękniej, całe mnóstwo pozdrowień z uśmiechami posyłam, Ewa
jaceksenior dnia 23.01.2012 19:12
Ewa :):):)
Wiem , że sytuacji się nie wybiera i trudno je przewidzieć. Ale zawsze można wybierać przyjaciół :):). Wówczas blask świec rozświetla nie tylko stół ale przede wszystkim dodaje blasku najcudowniejszej przy nim osobie :):):).
A fe z takimi biesiadnikami :):):). Mocno a zarazem delikatnie to opisałaś a puenta wieńczy dzieło. :):) Pozdrawiam serdecznie Jacek
Jacek Madynia dnia 23.01.2012 19:48
Hurrra! Rozszyfrowałem...
Spotkanie dwojga osób, które nie widziały się od bardzo dawna, mających obecnie sporo powyżej pięćdziesiątki (poznaję po szczękach na stole). Na pewno pani była kiedyś zadurzona w panu. Pani jest zdecydowana na działanie, pan nie bardzo (sinusoida emocji). Pani rezygnuje z subtelnych i dyskretnych działań, odkrywa karty (zrzucenie białych rękawiczek) i otwarcie zachęca pana. Kolor czerwony pobudza męskość (katowska czerwień)
Jak to się skończy, nietrudno przewidzieć. Pani dopnie swego.
Czyli zwykła historia miłosna. Baaanał? Nie! Dzięki wyjętym zawczasu szczękom, nie banał. Tylko proszę, wytłumacz mi Ewo, po co im je wyjęłaś?
Czekając niecierpliwie na odpowiedź, pozdrawiam serdecznie :))))))))
Ewa Włodek dnia 23.01.2012 19:50
jaceksenior:
och, Jacku, jak Ty czarownie napisałeś - o tej przyjaźni, świecach i najcudowniejszej osobie przy stole! Też bym tak ciciała...
I masz rację - fe z takimi biesiadnikami, ale - jak też wcześniej napisałeś - sytuacji się nie wybiera, a zajmujac stolik nie zawsze się da przewidzieć, czy nieopodal siedzi para zakochanych, czy wręcz przeciwnie...I czasem trzeba rejterować, bo niezręczne i nieprzyjemnie jest - nawet biernie - uczestniczyć w takim zdarzeniu. Choć - jak widzisz - okazało się inspirujące...
Cieszę się, Jacku, że znalazłeś chęć i czas, żeby wstąpić na chwilkę do mnie i rzucić okiem na miniaturkę. I przepięknie Ci dziękuję za dobre słowo, szczególnie o poincie. Pozdrowieńka liczne serdeczne posyłam do Ciebie, wdzięcznie dygając, Ewa
Ewa Włodek dnia 23.01.2012 20:03
Jacek Madynia:
i tu się mylisz, Jacku, za wcześnie hurra-sukces otrąbiłeś, bo te szczęki, które Ty na stole widzisz - one nad stołem migają, jako że je rozmówcy trzymają w palcach, i ostro nimi gestykulują! Szczególnie pani, podtykając panu pod nos - w celu pobudzenia męskości, jak trafnie zauważyłeś - tę część swojej szczęki, którą - przy wyjmowaniu - upaćkała szminką w kolorze katowskiej czerwieni. A że dopnie swego - to bankowo! Panią by nie była, i to po pięćdziesiątce (czystej Wyborowej)!!!
Oj, Jacku, Jacku , Twoje poczucie humoru jest kapitalnościowe, dla mnie super! I nie tylko to rymowane (oj, mam przecież pod swoimi wierszykami Twoje komentarze, cud-miód), ale i prozą - też jak najbardziej. Dziękuję Ci ślicznie za to, że wpadłeś, że spojrzaleś i że rzekłeś słowo radość mi niosące. Za to - pozdrowionek bezlik, a uśmiechów i dygnięć - jeszcze więcej, Ewa
bombonierka dnia 24.01.2012 20:19
purpurowo u Ciebie Ewo...;(
a tytul zapowiadał romantyczne chwile...ech ,życie...
Usmiech posyłam ciepły;))))))))))))))m
Ewa Włodek dnia 24.01.2012 20:43
bombonierka:
ano, masz rację, życie...życie...Nie zawsze mamy na nie wpływ...Bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś, że znalazłaś chwilkę-dwie dla miniaturki. Cudnie Ci dzięlkuję za to i za słowo o wierszyku. Mnóóóóstwo ciepła z uśmiechami posyłam, Ewa
konto usunięte 54 dnia 24.01.2012 23:33
Jak to w życiu. czasami bywa ostro i gorąco. Miło było przeczytać :) serdecznie pozdrawiam :)
Ewa Włodek dnia 25.01.2012 13:27
maciejowy:
ooo, bywa, fakt...A mnie jest baaardzo miło, że mnie odwiedziłeś i poczytałeś. I najpiękniej za to dziękuję, a także za życzliwe słowo. I mnóstwo pozdrowień z ciepłem posyłam, Ewa
albi dnia 26.01.2012 12:20
prawie podoba mi się. :)
Ewa Włodek dnia 26.01.2012 21:02
albi:
prawie - to dużo...Więc mnie cieszy. I pięknie Ci dziękuję za obecność i owoż "prawie"... I całe mnóstwo serdecznoćci z uśmiechami posyłam, Ewa
Ewa Włodek dnia 26.01.2012 21:02
albi:
prawie - to dużo...Więc mnie cieszy. I pięknie Ci dziękuję za obecność i owoż "prawie"... I całe mnóstwo serdecznoćci z uśmiechami posyłam, Ewa
Magrygał dnia 27.01.2012 13:43
Znowu udana, ładna miniaturka. Dużo emocja przy minimum słów. Gratuluje, A
Ewa Włodek dnia 27.01.2012 15:56
starałam się, Andrzeju, z jednej strony oddać emocje uczestników tej "kolacji", a z drugiej - doznania swoje: mimowolnej obserwatorki...Skoro te emocje zauwazyłes - to może mi sie udało? Pieknie Ci dziękuję, że wstąpiłeś w gości, ofiarowałes uwagę miniaturce i powiedziałeś Swoje zdanie o niej. Cieszę się. I całe mnóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67095584 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005