poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Kiedyś zasnę na zawsze
Myślałem, że zasypiam.

Nienawidzę lata. Do skóry zawsze przylepiona cienka warstwa potu
doprowadza mnie do obłędu. Nocom towarzyszy biały szum wiatraka.
Pod przykryciem za gorąco. Na - za zimno. Okna za nisko ulicy.
Otworzysz i obudzisz się bez telewizora, nerki albo się nie obudzisz.

Myślałem, że zasypiam. Pełen nienawiści do komarów, nadpobudliwych
dzieci sąsiadów, bezsennych alkoholików żądających należnych im trzy trzydzieści
o czwartej nad ranem, siódmy wieczór z rzędu. Liczebników też nie lubię;
nie potrafię ich jednak nie powtarzać. Miałem sześćdziesiąt cztery lata,

kiedy myślałem, że zasypiam.

O ósmej jak zawsze: kibel, prysznic, koszula, spodnie w kant. Pasek
i krawat. Neseser w ręce pełen niepotrzebnego papieru.
Jak weekend? Widziałeś się z Maćkiem? Dlaczego nie? Zajęty?
Dostał się na toruński?
W domu obiad z mikrofalówki.

Zostało pół butelki. Kilka szklanek whiskey skrótem do identycznego jutra.
Spłukać i powtórzyć. Za miesiąc dwa tygodnie w Bieszczadach.
Odpocznę. Może zadzwonię do matki. Nie pamięta już twarzy ani imion.
Tylko dawne daty. Fragmenty ślubu. Plażę w Kadynach. Wiersze

Gałczyńskiego. Mentolowe Mewy.

Kiedy myślałem, że zasypiam nie miałem pojęcia
o eksplodujących arteriach. O związku grawitacji

ze wszystkim, co nie jest ożywione.
Dodane przez RCN dnia 08.09.2016 17:55 ˇ 32 Komentarzy · 1131 Czytań · Drukuj
Komentarze
kaem dnia 08.09.2016 18:17
ciekawe asocjacje, jakby mówienie do siebie przed lustrem z pretensją
do milczenia,
pozdrawiam
RokGemino dnia 08.09.2016 18:21
niechybnie umrę, oznajmiam światu.

i tyle by wystarczyło, zamiast deszczyku słów. zwykła chlapanina.

pozdrawiam
RCN dnia 08.09.2016 18:27
Juliuszku... ulżyło?
adaszewski dnia 08.09.2016 18:28
ecce homo
RokGemino dnia 08.09.2016 18:28
mi zawsze lyntko
RCN dnia 08.09.2016 18:44
Wow. Rozjebali mnie. Przestanę pisać i zacznę chwalić gówno. Świat się zmieni. Poezja Polska na pewno.
Mój wiersz jest do niczego. Juliusz napisał lepszy :

porobiło się
redaktorku
spokojno w niejednym rozporku

łóój cienko
aktorzyno
z gaży idzie wypić ino ino

bee obsesja
celebryto
ty od rana za świeżą prytą

rachunki płynne
biznesmenie
w mętnej wodzie kryjesz mienie

syczy kalichlorek
saperze
spierdzielaj na ruskim rowerze

takie reguły
gwiazdeczko
ptaszkowie penetrują gniazdeczko

wielkie nieba
kameduło
żwawo nie bądź niezgułą

krycha na plecach
dochtórze
po siostruni jadzi pazurze


i co? i gówno.
RCN dnia 08.09.2016 18:47
kogo obchodzą wiersze? konkurentów czy czytelników?

jak na dłoni...
RokGemino dnia 08.09.2016 18:54
to co napisał Juliusz to takie pitolenie na odwyrtkę. bo jakby tak ino labidzić na okrągło na ciemnymi chmurami co spowijają losy człowiecze to by szmergla dostał.
uśmiechnij się
silva dnia 08.09.2016 19:20
Tym razem za bardzo poszedłeś w dosłowność, a codzienność tego peela nie wydaje się interesująca. Podobają mi się tylko trzy końcowe wersy. Pozdrawiam.
silva dnia 08.09.2016 19:21
Aha, przecinek po zasypiam w trzecim od końca.
Ooo dnia 08.09.2016 20:46
Nie lepiej przesiąść się na zwykły rower bez przerzutek i poczuć jak to jest pod górkę?
Co do odautorskiego komentarza: wiersze to nie zawody, nieważne kogo obchodzą. Adieu
william riker dnia 08.09.2016 21:38
Grafomania najwyższych lotów
RCN dnia 08.09.2016 22:14
napisał fan star treka.
RCN dnia 08.09.2016 22:15
No nic. Tym razem nie wyszło. Pójdę się położyć. Poczytam lepsze wiersze, które jak grzyby po deszczu wyskakują tu jeden za drugim.
Imia dnia 08.09.2016 22:53
lubię takie teksty. życzę więcej. żeby były bardziej porąbane.

kaem, mówienie do siebie przed lustrem z pretensją do milczenia, obłęd - życzę wiersza.
Axeman dnia 08.09.2016 23:41
umarł chłop i się nie rusza
uleciała z niego dusza
ze świętymi w niebie pije
pełnią życia teraz żyje
kkb dnia 09.09.2016 00:11
Lukaszu. Czy buraczyl bys tak w komentarzach gdybys nei byl eRCeeNem ???
Janusz dnia 09.09.2016 00:18
Informuję peela, że ja też pocę się w lecie. I mam kłopoty ze spaniem, bo pod oknem jeżdżą chłopcy na swoich wspaniałych Suzukach i Harlejach. I niestety, rano również się myję, ubieram, zakładam krawat i idę do nudnej pracy. A wieczorem zalewam robaka dwiema puszkami czeskiego piwa. W międzyczasie, jeśli nie zapomnę, dzwonię do dawno zmarłej mamy z pytaniem, jak jej jest... Czekam, kiedy eksploduje we mnie arteria, ale na razie jakoś nie chce. O niniejszym powiadamiam czytelników oraz Polską Agencję Prasową - będzie z tego jutro poranny new w ogólnopolskich mediach :)

Pozdrawiam uprzejmie
złoty deszcz dnia 09.09.2016 00:39
I kolejna minuta życia zmarnowana.
Janusz dnia 09.09.2016 01:29
złoty deszcz, chyba masz zapchaną skrzynkę odbiorczą na privie, bo nie widzę, żeby moja odpowiedź do Ciebie wyszła. A może jednak
dostałeś?
kurtad41 dnia 09.09.2016 08:12
Z dedykacją dla dwóch polemistów, moje "bliskie" motto.

Co to za dziwne nastały czasy,
jaka to dziwna nastała pora,
że nawet tak zwani poeci ,
uprawiają ze sobą zapasy...;
czy czas słać już po doktora ?
Alfred dnia 09.09.2016 09:47
Życie się wije
jak dym z komina
błękitną strużką
do góry wspina

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 
Milianna dnia 09.09.2016 09:50
Wprost, ale dlaczego nie?
Czy zawsze wszystko musi być metaforycznie?
Milczenie się zazebia - jak powiedział poeta.
Nieozywione się przyciąga.
Takie rozmowy ze sobą każdy z nas prowadzi.
Dla mnie wiersz OK. Szczery, prawdziwy.

Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 09.09.2016 14:16
Myślałem, ze zasypiam, a... umierałem. Piękny wiersz. Pod każdym względem.
Ewa Włodek dnia 09.09.2016 15:06
poczytałam, i to mnie skłoniło do zalogowania się i powiedzenia słówka w tak zwanym przedmiocie, choć rzadko mi się to zdarza ostatnimi czasy. I powiem, ze wiersz mnie zatrzymał. Pokazuje problem tak zwanego dzisiejszego człowieka, cokolwiek to znaczy, ogłupionego tempem życia i innymi innościami, których doświadcza. Cóż, w danych cyrkumstancjach współczesny człowiek może nawet nie zdawać sobie spray z tego, że ciężko zachorował, lub może i odszedł tam, skąd się nie wraca. Tyle - względem sensu. Natomiast forma - jest w niej coś niepokojącego, jak stan umysłu kogoś, kto już zaczyna gonić w przysłowiowa piętkę. Szczególnie przemówiły do mnie ostatnie trzy wersy.
Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Milianna dnia 09.09.2016 17:05
Dodam - przepiękny wiersz, mimo że pełen pesymizm i smutku.
Umieram, prawie mnie nie ma, ale jeszcze się budzę.
Kiedyś tego nie zniosę i zasne naprawdę.
nitjer dnia 09.09.2016 18:28
Moje wrażenia są podobne do tych, które wyraziły Milianna i małgorzata sochoń. W moim odczuciu to na pewno nie jest "chlapanina", a naprawdę bardzo dobry wiersz.

Pozdrawiam.
Ola Cichy dnia 09.09.2016 22:12
Hm...
Powiało mi nieco Adasiem Miauczyńskim... chociaż kreacja "bohatera' nieco inna... ale czuję tu pokrewieństwo ( chociaż peel fobii racze nie ma- nie zauważyłam)
ironia i dystans tworzy dobrą relację.
+
O.
Janusz dnia 10.09.2016 00:23
złoty deszcz, dalej nie chce się wysłać... :(
konto usunięte nr 86 dnia 10.09.2016 10:06
Twój najlepszy z wklejonych dotąd. Ten tekst świadczy o dojrzałości twórczej. Ewokowane obrazy są przekonujące. Gratuluję wiersza.
otulona dnia 11.09.2016 20:43
Moim zdaniem przegadany tekst, choć naturalny.

Ten fragment jest wystarczającym, bardzo dobrym wierszem.

Za miesiąc dwa tygodnie w Bieszczadach.
Odpocznę. Może zadzwonię do matki. Nie pamięta już twarzy ani imion.
Tylko dawne daty. Fragmenty ślubu. Plażę w Kadynach. Wiersze

Gałczyńskiego. Mentolowe Mewy.

Kiedy myślałem, że zasypiam nie miałem pojęcia
o eksplodujących arteriach. O związku grawitacji

ze wszystkim, co nie jest ożywione.


Pozdrawiam.
konto usunięte nr 86 dnia 15.09.2016 12:33
otulona: ja uważam, że tu nie ma nic do usunięcia, wszystko jest potrzebne. Nie wyjaśniam więcej, bo nie umiem tu niczego wklejać.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67110871 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005