| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Elżbieta Użytkownik
 
 
  
 Postów: 304
 Miejscowość: Darłowo
 Data rejestracji: 04.01.09
 | 
| Dodane dnia 14.10.2013 15:15 |  |  | 
| Madoo, dziękuję za gratulacje :) | 
|     | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Elżbieta Użytkownik
 
 
  
 Postów: 304
 Miejscowość: Darłowo
 Data rejestracji: 04.01.09
 | 
| Dodane dnia 14.10.2013 15:13 |  |  | 
| Janino, bardzo dziękuję za tę ciekawą i trafną recenzję, za odbiór zgodny z moimi intencjami. Czytam z ogromną satysfakcją i - co tu ukrywać - z przyjemnością. Serdecznie pozdrawiam :) | 
|     | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Madoo Użytkownik
 
 Postów: 158
 Miejscowość: daleko
 Data rejestracji: 03.03.09
 | 
| Dodane dnia 07.10.2013 18:37 |  |  | 
| Elu GRATULUJE Z CALEGO SERCA
 xoxox  :)
 
 
 We are all something, but none of us are everything.
 Blaise Pascal
 Edytowane przez Madoo dnia 07.10.2013 18:38
 | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Janina Użytkownik
 
 
  
 Postów: 67
 Miejscowość: Mikołów
 Data rejestracji: 10.05.09
 | 
| Dodane dnia 07.10.2013 16:32 |  |  | 
| Z wielką radością i ciekawością zarazem sięgnęłam po nowy tomik Elżbiety Tylendy: "Dzień traszki" Otwiera go wiersz:  "Na wstępie", Jest on formą przywitania się z czytelnikiem i wprowadzenia go w świat własny kobiety o silnej osobowości a zarazem głębokiej świadomości samej siebie. W hierarchii wartości podmiotu lirycznego stan posiadania plasuje się poniżej stanu skupienia. Tym samym w kontekście bezsensu zmienności stanów posiadania -   sens aberracji zdaje się być jedyną dobrą receptą na życie. 
 Czy traszka wie, że istnieje?  Zwinna i szybka, a zarazem bezbronna, z jednakową łatwością ucieka i pozwala się schwytać, trzymać w palcach albo spocząć na otwartej dłoni. Jest. Bez wczoraj i jutra. Trwa, gotowa wyślizgnąć się z uchwytu w instynkcie przetrwania.
 Czy postać mówiąca w wierszach Elżbiety Tylendy ma świadomość swojego jestem ?  Zdaje się, że to byt udający się w ewolucyjną podróż w odwrotnym kierunku.  Intelekt, refleksyjność dobrowolnie ustępują miejsca doświadczeniu zmysłowemu, obserwacji, która nie prowadzi ani do afirmacji życia, ani do buntu czy lamentu.  Taki wybór czyni świat znacznie większym, bogatszym, choć mniej zrozumiałym. Tytułowa traszka zachowuje bowiem ze swej wcześniejszej egzystencji  dar (a może- przekleństwo) pamięci- wie, że jest i wie, że przemija. Ten stan właśnie jest, jak się wydaje, emocjonalnym fundamentem wierszy umieszczonych w tomiku.  Z niego bierze się niepokój, egzystencjalne rozdrażnienie:
 
 a człowiek dorosły podobno się zmienia
 siedem razy w życiu i według rachunku
 wypada mi piąta zmiana w kolejności
 cztery mam za sobą na szóstą za wcześnie
 i nie spieszy mi się
 jednak niepokoi rosnąca świadomość
 nadejścia tej siódmej- destrukcyjnej chwili
 zmieniającej wygląd zewnętrzny/wewnętrzny
 
 przestaną być istotne wszelkie rozważania
 roztrząsania sprawozdania
 tylko jeszcze chciałoby się posłuchać z ukrycia
 tych pozostawionych w głębokiej refleksji
 
 Dzień traszki zatem dopiero się zaczął. Zachodzące zmiany zdają się irytujące, krzywdzące- wyłączają podmiot liryczny ze wspólnoty pozostawionych w głębokiej refleksji. Mówią o przemijaniu, które, jak napisano już wcześniej, stanowi istotny bagaż intelektualny bohaterki.
 
 Przynależność do tej zbiorowości okazuje się jednak tyleż pożądana, co męcząca- w cytowanym już wierszu Diagnoza czytamy przecież, że bliscy, obcując z innym - nie wiedzą co robić z rękami krzyżują spojrzenia i nogi. Przyciąganie i odpychanie, nieustanne wibracje, przenikanie się pragnienia przekroczenia granicy między ludzkim a nieznanym, wejścia w porządek natury, w którym śmierć nie budzi żalu i tęsknoty za tym, co było, głęboko człowiecze, wyodrębnione z porządku przyrody- to stany wpisane w tkankę wierszy, pulsujące podskórnie i niepozwalające na jednoznaczną interpretację. Myślisz, że mnie złapałeś - wydaje się mówić podmiot liryczny-że zaciśniesz w dłoni i zabierzesz ze sobą? Nie! Wymknę się, wyślizgnę, zniknę, żeby po chwili mignąć w trawie.
 Tego paradoksu doświadcza również sama bohaterka tekstu. Stan przemiany, która dla człowieka, skazanego na chronologię w przeżywaniu istnienia, oznacza zbliżanie się do kresu wywołuje dalekie od akceptacji zdziwienie:
 
 pośród zapachu wodorostów i drewna
 kiełkuje cisza i wszystko dookoła
 takie nierealne jak niesione z wiatrem
 kartki pokryte drobnym ręcznym pismem
 
 Doznanie nierealności świata to zapowiedź przejścia w stan, w którym natura nie pozwoli się już odczytać, schwytać w sieć intelektu i uczuć, ale w którym wchłonie w siebie jednostkę, pozbawiając ją odrębności wpisanej w proces refleksji. Przejście to okazuje się jednak kuszące, gdy, jak czytamy: mój kąt jest obcy niczym pies przestał mi służyć, świadomość wszak, której człowiek tak kurczowo się trzyma, odmawia posłuszeństwa w zetknięciu z nieuniknioną przemianą.
 
 Po lekturze wierszy zadałam sobie pytanie: w którym ze stanów skupienia znajduje się obecnie kobieta - podmiot liryczny, dokonujący głębokiej autoanalizy?
 Czy to właśnie przypływ, czy odpływ, awers czy rewers,  a może kolejne przemieszczanie się pomiędzy ? Wolę chyba widzieć Ją, jak właśnie zbiera spadające z drzew kasztany, obejmuje brzozę, przytula policzek do dębu albo przymierza nowy  kostium, skrojony pięknie na właściwą miarę, jak ten kolejny, nowy  tomik wierszy.
 
 
 Janina
 Edytowane przez Janina dnia 07.10.2013 17:07
 | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Elżbieta Użytkownik
 
 
  
 Postów: 304
 Miejscowość: Darłowo
 Data rejestracji: 04.01.09
 | 
| Dodane dnia 02.10.2013 11:46 |  |  | 
| Serdecznie zapraszam na wieczór autorski "Dzień traszki i inne wiersze" 09 października 2013 r. o godz. 18:00 w Poznaniu pl. Wielkopolski 2 /Bistro Tulipan/
 Organizatorem spotkania jest Polskie Towarzystwo Artystów Autorów Animatorów Kultury w Poznaniu PTAAAK.
 Pełne informacje pod linkiem:
 https://www.facebook.com/events/374450699324914/
 
 | 
|     | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Elżbieta Użytkownik
 
 
  
 Postów: 304
 Miejscowość: Darłowo
 Data rejestracji: 04.01.09
 | 
| Dodane dnia 05.09.2013 15:07 |  |  | 
| Książka do nabycia w Sklepie Internetowym: 
 http://www.sklep.poezja-polska.pl/index.php?p359,dzien-traszki
 | 
|     | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Elżbieta Użytkownik
 
 
  
 Postów: 304
 Miejscowość: Darłowo
 Data rejestracji: 04.01.09
 | 
| Dodane dnia 03.09.2013 09:52 |  |  | 
| Natalio, Irgo, Bożeno, Janeczko, Ireno, Ewo, Bogusiu, bardzo dziękuję za gratulacje. Pozdrawiam ciepło i serdecznie :)
 Wszystkich zainteresowanych informuję, że książka powinna ukazać się niebawem w Księgarni "Poezja".
 | 
|     | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Bogumiła Jęcek - bona Użytkownik
 
 Postów: 392
 Miejscowość: Łódź
 Data rejestracji: 10.03.07
 | 
| Dodane dnia 26.08.2013 12:19 |  |  | 
| Również gratuluję, choć chyba już po raz drugi czy trzeci, nigdy za wiele ;) Serdeczności
 
 
 Nie wszystko można sprzedać
 i nie wszystko kupić.
 
 Sprzedana
 --------------------------------------------
 http://czarnekoronki.blogspot.com/
 | 
|     | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Modliszqa Użytkownik
 
 Postów: 7
 Miejscowość: Łódź
 Data rejestracji: 20.03.08
 | 
| Dodane dnia 25.08.2013 18:44 |  |  | 
| Gratuluję i ja :-) | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Ewa Włodek Użytkownik
 
 
  
 Postów: 64
 Miejscowość: kraków
 Data rejestracji: 17.01.11
 | 
| Dodane dnia 12.08.2013 15:02 |  |  | 
| Gratuluję! I uśmiech posyłam
 Ewa
 | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Janina Użytkownik
 
 
  
 Postów: 67
 Miejscowość: Mikołów
 Data rejestracji: 10.05.09
 | 
| Dodane dnia 09.08.2013 16:57 |  |  | 
| Elu, gratuluję!!!!!! Te, które udało mi się znaleźć w internecie zafascynowały nowym stylem i tym, co masz do powiedzenia. Muszę sobie szybko zamówić. Pozdrawiam:) 
 
 Janina
 | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Irena Tetlak Użytkownik
 
 Postów: 15
 Miejscowość: Warszawa
 Data rejestracji: 03.06.12
 | 
| Dodane dnia 09.08.2013 16:30 |  |  | 
| ...krótka refleksja po lekturze, którą zamieściłam 7 sierpnia br.na moim Facebooku brzmi: 
 Przeczytałam książkę pt. "Dzień traszki", autor Elżbieta Tylenda, rok wydania 2013.Polecam. Piszę te kilka zdań jeszcze będąc pochłonięta poezją Elżbiety.Nie są to wiersze łatwe bowiem traktują o bardzo poważnych sprawach...Według mnie myślą przewodnią tej książki jest przemijanie (wiersz "Aberracja") i niemożność powrotu do stanu poprzedniego.Każde "teraz" jest inne i ważne.A za każdym "teraz" kryje się następne...może nawet bardziej tajemnicze, magiczne , kosmiczne? Jest zawsze ciąg dalszy - w wierszu"Gra w nieskończoność" Elżbieta napisała (...)jestem wodą żłobię koleiny
 i karmię drzewo z którego wyrosłem".A wiersz "Wczesne ostrzeganie" jest najdobitniejszym dowodem na optymizm, który przyświeca Poetce w trakcie rozważań nad upływem czasu i nad zmiennym losem człowieka bowiem tomik kończy słowami :"i znowu
 będzie początek jakby się nic nie zdarzyło"...
 
 Jeszcze raz gratuluję.
 Pozdrawiam
 Irena Tetlak
 Edytowane przez Irena Tetlak dnia 09.08.2013 16:37
 | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Bożena Użytkownik
 
 
  
 Postów: 97
 Miejscowość: Warszawa
 Data rejestracji: 22.08.07
 | 
| Dodane dnia 09.08.2013 16:08 |  |  | 
| Polecam wiersze Elżbiety - do poczytania na moim blogu: http://bozenakaczorowska.pl/?p=622
 
 
 przez powiększone szkło, mam wszystko jak na dłoni
 | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Bożena Użytkownik
 
 
  
 Postów: 97
 Miejscowość: Warszawa
 Data rejestracji: 22.08.07
 | 
| Dodane dnia 09.08.2013 11:51 |  |  | 
| Elżbieto, moje zdanie znasz. Gratulacje przyjmij także i tu. Książka warta polecenia. Dotyka trudnych tematów
 dotyczących zmagania się z własnymi słabościami,
 ale również poprzez świadomość i akceptacje ich,
 godzenia się z tym, co niesie życie, co bywa nieuniknione.
 Metafizyczne, a miejscami na wskroś realistyczne
 przemyślenia zbudowane wprawną ręką poetki są kontynuacją
 " Kolekcji", choć z perspektywy przerwy pomiędzy książkami-
 pisane nieco innym "charakterem pióra". Polecam.
 
 
 przez powiększone szkło, mam wszystko jak na dłoni
 | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| IRGA Użytkownik
 
 Postów: 308
 Miejscowość: Gdańsk
 Data rejestracji: 04.02.09
 | 
| Dodane dnia 08.08.2013 12:55 |  |  | 
| Moje gratulacje :) | 
|   | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| otulona Użytkownik
 
 
  
 Postów: 163
 Data rejestracji: 10.03.07
 | 
| Dodane dnia 07.08.2013 22:54 |  |  | 
| Elu, gratuluję kolejnej książki. :) | 
|     | 
| Autor | RE: Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Elżbieta Użytkownik
 
 
  
 Postów: 304
 Miejscowość: Darłowo
 Data rejestracji: 04.01.09
 | 
| Dodane dnia 07.08.2013 18:30 |  |  | 
| Cały tekst posłowia można przeczytać pod linkiem: 
 http://elzbieta-tylenda.liternet.pl/ksiazka/dzien-traszki
 
 niektóre wiersze:
 
 http://www.gender.pl/readarticle.php?article_id=322
 Edytowane przez Elżbieta dnia 07.08.2013 20:18
 | 
|     | 
| Autor | Elżbieta Tylenda - "Dzień traszki" | 
| Elżbieta Użytkownik
 
 
  
 Postów: 304
 Miejscowość: Darłowo
 Data rejestracji: 04.01.09
 | 
| Dodane dnia 07.08.2013 18:15 |  |  | 
| Fragmenty z posłowia autorstwa Jana Zdzisława Brudnickiego 
 Francuscy symboliści powtarzali: "Sztuka jest odtworzeniem nieskończonego poprzez skończone" i dodawali, że "nieokreślone" jest w sztuce cenniejsze niż "dokładne". Podobnie Elżbieta Tylenda, w zbiorze "Dzień traszki", podsuwa nam obrazy i symbole jako prześwity ku czystej egzystencji. (...) nie jest to poezja łatwa, wymaga od czytelnika umiejętności zgłębiania treści, przy wrażliwym posługiwaniu się wyobraźnią. (...) mroczny klimat, a przy tym sprawny język, uwolniony od służebności. Świat jest ciasny, zamknięty w miasteczku, w uliczce jak z Schulza, w mieszkaniu lub kajucie, gdzie napierają ciasne ściany i poraża sztuczne oświetlenie. Jest wybór wartości lub klimatów ale w ściśle określonych dialektycznych sprzecznościach. Jawi się sens i aberracja. (...) Mamy do czynienia z silną świadomością uwięzienia w czasie i próbą zapanowania nad nim, choćby przez chwilę. (...) Ta gra toczy się przez całe "teraz". Tytułowa "traszka" nie ujawnia przed czytelnikiem całej osobowości, pozostawia pewien niedosyt. Idealnie wdrukowana w środowisko, a jednak w pewnym stopniu inna, "liczy pęknięcia / marząc by urosły jej skrzydła", usilnie stara się o autonomię życia wewnętrznego, próbuje pojąć "ten pokręcony świat i śmieszne zabawki".
 
 
 Elżbieta Tylenda - "dzień traszki"
 Zbiór wierszy
 Rok wydania: 2013
 Wydawca: ZPW M-DRUK Wągrowiec
 
 Do nabycia w Księgarni Internetowej "Poezja"
 Edytowane przez Elżbieta dnia 07.08.2013 20:14
 | 
|     |