zdzislawis napisał/a:
Zgadzam się z opinią że Pan Grzegorz Miecugow był wielkim intelektualistą, jednak nawet on nie uniknął zbłądzenia, mam na myśli okres, gdy przeszedł do tej stacji, której największym "osiągnięciem" jest antagonizowanie Polaków, nie ma to wiele wspólnego z Miłością bliźniego. Ponieważ znajduje się już w nowej sferze życia, wybaczam mu to zbłądzenie i życzę, aby jego pobyt w tzw, sferze przejściowej trwał jak najkrócej.

silva napisał/a:
Tak, to wieka strata, bo Człowiek z tych nie do zastąpienia. Kochał polszczyznę, jak mógłby nie kochać z takimi genami i po wychowywaniu się w Domu Literatów przy ul. Krupniczej 22. Podobno we wczesnym dzieciństwie nawet "oswoił" łóżko Szymborskiej. Tworzył standardy dziennikarstwa z klasą. Brakuje także jego mądrych, bezpretensjonalnych rozmów w Innym punkcie widzenia, z których zawsze sam zyskiwał i dzielił się tym z widzami. Syn bardzo się stara, ale to jeszcze nie ten poziom, choć na pewno ma szansę. Pozdrawiam.

Edyta Sorensen napisał/a:
I to jest jedyny wątek Teusza, pod którym mogę się podpisać i zgodzić z autorem powyższego.