Autor |
RE: Proza poetycka |
silva
Użytkownik
Postów: 1741
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 01.06.2023 07:57 |
|
|
Joan, to miło, że reagujesz na wpisy i dołączyłaś, dziękuję.
Muz(yczk)owo
- Co słyszysz?
- Szumią fale i humbak woła mamę. I jeszcze śpiewają delfiny. Jak się nazywa taka muszla?
- Nie wiem, wymyśl sam. Ta jest trąbkowa, tamta spiralna, tę nazwano muszlą świętego Jakuba, twojego patrona, a ta może być tareczkowa, bo przypomina tarkę.
- Niech będzie lamparcia, ma takie śmieszne cętki. O, Jasio zrobił muszelkowy dzwoneczek. Pięknie brzmi. Ja też nałożę spiralną na trąbkową. Jasiu, zagrajmy razem, a ty, babciu, będziesz morzem. Zrobisz szuuu, szuuu, szuuu.
Z cyklu K-on-chologia udomowi-ona
Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
Edytowane przez silva dnia 01.06.2023 07:58 |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
joan
Użytkownik
Postów: 104
Data rejestracji: 19.01.16 |
Dodane dnia 01.06.2023 07:13 |
|
|
silva, urocze. Szczególnie "Każdy z nas kryje w sobie inkluzję, omotaną wieloma warstwami przeżyć." :) |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
silva
Użytkownik
Postów: 1741
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 31.05.2023 07:54 |
|
|
Bardzo mnie cieszy, że wątek tak pięknie się rozwija... Pozdrawiam.
Inkluzja
- Popatrz, jętka w bursztynie. Znalazłem ją dawno temu, kiedy zbierałem kamienie. Umiały zwracać ciepło...
- To bezcenny dar. Zrobię z niego amulet. Niech oddala nienawistne spojrzenia, a wabi twoje agrestowe oczy o tęczówkach jak maleńkie rozety. Oto jętka wtopiła się w wieczność. Omamiła czas, a krople żywicy otoczyły ją palimpsestem. Ale podarowałeś mi także garstkę swojego ciepła.
- Od dzisiaj będziemy wspólnie odczytywać tajemn(icz)e palimpsesty. Każdy z nas kryje w sobie inkluzję, omotaną wieloma warstwami przeżyć. Tych nieujawnialnych, rodem z Cienia. Razem zdołamy nawet w jungowskiej piwnicy zobaczyć miodowe światło i ogrzać w nim dłonie.
Ze zbioru I(nk)luzje, LIBERUS, Ostrołęka 2022
Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
Edytowane przez silva dnia 31.05.2023 07:56 |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 31.05.2023 03:33 |
|
|
joan
Bardzo dziękuję za miłe słowa.
Błyski
Na krańcach wynędzniałej ziemi słychać śpiew. Dzieła gigantów górują nad skulonym w ciemnej gorączce. Jego słowa zmieniają kształt światła. Wzrok omiata złote błyski. On usiłuje zakłamać realia. Szczerze śpiewa swą obecność. Dla przechodniów jest jak niewidoczny. Zdarza się jednak, że do puszki wpada błyszczący krążek. Wtedy oczy pieśniarza kradną błysk.
/Kazimiera Szczykutowicz - ze zbioru miniatur "Wzdłuż rozdarcia"/ |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
joan
Użytkownik
Postów: 104
Data rejestracji: 19.01.16 |
Dodane dnia 30.05.2023 07:58 |
|
|
Kazimiera Szczykutowicz, Bardzo na TAK. Proszę o więcej :) |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 29.05.2023 16:57 |
|
|
Niewiadoma
Drogę ukrywa gąszcz. A może gąszcz ukrywa drobne sprawki. Wtopiony w ciszę wiatr przenika przestrzeń. Strach ma w sobie nie tylko człowiek. To ten gąszcz jak niewiadoma. Rozebrać go z tajemnicy!
Noc zaklęła psy - nie słychać szczekania. Nic się nie dzieje. Tylko ta droga przed wędrowcem.
Wreszcie odezwał się księżyc blaskiem. Odsunął chmury i patrzy wścibsko. Gąszcz ubrał się w plamę cienia. Księżyc nie przejrzał go.
Ponad - granatowa płachta nakrapiana błyskotkami. Mimo przychylności nieba na drodze ta niewiadoma.
/kazimiera Szczykutowicz - ze zbioru miniatur "Wzdłuż rozdarcia/
Edytowane przez Kazimiera Szczykutowicz dnia 29.05.2023 16:59 |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
joan
Użytkownik
Postów: 104
Data rejestracji: 19.01.16 |
Dodane dnia 28.05.2023 11:38 |
|
|
Niewidoczny byt generował bryły naładowane energią niczym pioruny kuliste i próbował ciskać nimi w Aje. Widziała, jak powstają w powietrzu, jak ich powierzchnia bulgocze, jak przyspieszają, pędzą z cichym gwizdem, a uderzając w ziemię, rozpadają się z grzmotem i błyskiem. Ziemia wokół miejsca uderzenia pokrywała się niebieskawą poświatą.
Ona instynktownie odchylała się, ale kule i tak nie leciały w jej kierunki. Przypuszczała, że Niecielesny był osłabiony przez siłę kobiet w bieli. Usłyszała jednak, jak twór wzywa telepatycznie całą armię Melów. |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
silva
Użytkownik
Postów: 1741
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 28.05.2023 10:15 |
|
|
Bardzo mnie cieszy, że Szanowni Użytkownicy włączają się do współtworzenia wątku. Zapraszam do dzielenia się własną lub odkrytą prozą poetycką innych autorów. Pozdrawiam.
Oto istotny fragment powieści Haruki Murakamiego Mężczyźni bez kobiet, bardzo liryczny, można go uznać za prozę poetycką:
Jesteś perskim dywanem w pastelowych barwach, a samotność nigdy nieznikającą plamą z portwainu. Tak więc samotność przychodzi z Francji, a ból ze Środkowego Wschodu. Dla mężczyzn bez kobiet świat jest bezmiernym i bolesnym chaosem, ciemną stroną księżyca.
Edytowane przez silva dnia 28.05.2023 10:24 |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
Grain
Użytkownik
Postów: 262
Miejscowość: Zgorzelec
Data rejestracji: 16.10.17 |
Dodane dnia 27.05.2023 16:50 |
|
|
Piłem ze studni z ogłowioną gruszą
W matce, jak w relikwiarzu załamywało się światło
ze starych nasadzeń. Otwierała słoje drewnianego domu:
pomalowany na wabiący błękit inspekt skrzynkowego okna
z widokiem na niebo, oddane pod jej klucz.
Jakby dopiero co obwiązany recepturką cito druciak słońca.
A ona na fotografii w ostatniej, pośmiertnej kwiecistej bluzce.
Dojrzewający serek, zapięte na ostatni guzik oko opatrzności. |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 26.05.2023 16:32 |
|
|
Chmurne nastroje
Zbliżały się, zaniepokojone drzewa nawoływały wiatr. Machały konarami. Szepty zamieniały w szumną panikę.
I wyłonił się grom. I rozdarł najczarniejszą. Jak szmatę ścisnął, wyzwalając sieczny strumień. Oberwał obłok nieprzychylnością i potoczył zgromadzone krople. Rwały glebę. Przesuwały głazy. Zgarnęły dom i zawlokły na niziny - odłamek rękodzieła.
Ograbieni z dorobku koczują pod kikutem drzewa.
Wreszcie słońce!
Usiłuje obetrzeć rozrzucone łzy.
/Kazimiera Szczykutowicz
Miniaturowe opowiadanie z książki "Wzdłuż rozdarcia", wyróżnionej w II Konkursie Literackim im. Stefana Żeromskiego, wydanej przy pomocy Samorządu Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach, 2017 rok/ |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 25.05.2023 05:43 |
|
|
Budowle
Z udźwigu zrodziły się wieżowce, wieżyczki, drapacze chmur. W ciszy podsłuchują niebo. W takim domu tyle serc stuka do życia. Wyrywa się w przestrzeń. Zacieśniona windami. W górę, w dół.
Przyziemnie, w poziomie, najniższy szczebel. Dźwiga skrajności. Snują się między ławkami parku. W zaciszu żywych płotów moszczą posłanie z odpadów.
Przestrzeń przenosi odgłosy bryczek. Błyszczą karoserie.
Na krzyżówce wypięknione cudo natury. Prowadzi się lekko - w myśl zezwierzęcenia.
Wielka aglomeracja mieści jeszcze ... - o niebo więcej. Ego-twory intelektu. Nie tylko na dachu i pod stopami gigantów.
/Kazimiera Szczykutowicz - z książki "Szczeliny realizmu", wydanej przez Wydawnictwo Książkowe IBiS, Warszawa 2020/ |
|
Autor |
RE: Proza poetycka |
silva
Użytkownik
Postów: 1741
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 23.05.2023 08:05 |
|
|
Barbara Zakrzewska
Pośród morw
Wrosłam w ziemię sto lat temu obok kosztel, glogierówek i reptek, po których już nie ma śladu. Uleciały z dymem, a ja trwam. Jako niemy świadek? A czy ktoś pyta? Myślą, że mało widziałam. To prawda, mniej niż żółw. Nawet on potrafi oddalać horyzont.
Morwy. Też mi owoce - ani na marmoladę, ani na wino - ot, karma dla szpaków czy os. Fe! Nie to, co moje - z pestkami jak kastaniety, dorodne - antonówki! I jeszcze odzierano tamte drzewa z liści. Podobno dla jedwabników. Całe szczęście, że nie gustują w moich. Chociaż - opleść ręcznie malowanym jedwabiem powabną pannę, przylgnąć do jej posągowych kształtów i poczuć w tańcu ruch oraz złaknione dłonie mężczyzny - to byłoby doznanie! I zobaczyć więcej niż zamyka klosz horyzontu... Nie jakieś tam lniane czy barchanowe obłapienia...
Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
Edytowane przez silva dnia 23.05.2023 08:08 |
|
Autor |
Proza poetycka |
silva
Użytkownik
Postów: 1741
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 22.05.2023 21:13 |
|
|
Wydaje mi się, że powinien być na portalu PP wątek zawierający prozę, ale poetycką.
Witold Sułkowski
KOSMOS
Jackowi Bierezinowi
Jeszcze przed moim urodzeniem przemieniono moje lasy w nadęte dostojeństwo szaf, w pokraczność krzeseł, w nikczemną intymność biurek. Odgrodzonemu od nieba sufitem - nawet miłość nie objawia się gwiaździstą nocą w zapachu traw, lecz w miękkiej oporności betów wśród wirującego pierza i kurzu.
Zmagazynowany gdzieś między dachem a piwnicą rozmyślam o nieskończoności.
Nieskończoności biurek.
Nieskończoności krzeseł.
Nieskończoności szaf.
Witold Sułkowski, Kosmos, [w:] Eksperyment Wolność. Utwory wybrane, Dom Literatury w Łodzi, Łódź 2015, s. 16.
Edytowane przez silva dnia 22.05.2023 21:14 |
|