Postów: 1 Miejscowość: Kraków Data rejestracji: 03.07.12
Dodane dnia 17.07.2012 23:24
Książka jest mniejsza od dłoni. Tej samej, która dotyka twarzy kogoś bliskiego. Tej samej, którą osłania się wzrok przed oślepiającym słońcem.
"W zgięciu mojej dłoni
co rano czarne plamy"
"Widzę" - mówimy. Kwiat, most, rzeka żyją w naszych oczach. Czasem jednak bywa jakoś nieswojo. Przystajemy, oglądamy się za siebie, mrużymy powieki.
"Obserwuje nas
kwitnące oko balkonu"
Tak, to znajome zdziwienie. Nie jesteśmy sami. A jeśli tak, to trzeba być czujnym. Trzeba się uczyć niemej rozmowy. "Pod takim spojrzeniem drzewa..."
"jesteś dla mnie jak słońce
dla niebieskiej planety"
Życiodajnie bliskie i przerażająco odległe. Pieszczota jest także drogą. Bolesne słowo, nieuważny gest, pochopna myśl - galaktyczne otchłanie.
"bo nie potrafisz wykrzyczeć
przez sen
abym została"
Tak, mamy problem z odległością. W spojrzeniach brakuje wpatrzeń. Wiele pozdrowień, niewiele rozmów. Trudno umówić miejsce i porę.
"Odwołujesz spotkania
z sobą oczekiwanym"
Szybkie łącza, szybkie więzi.
"zeby się szybko dotknąć
jak ołówek dotyka papier"
Astronomia to także sztuka skracania odległości. Widzieliście kiedyś twarz naukowca świeżo rozświetloną odkryciem? Rozmawialiście z fizykiem, który właśnie dotknął liczbą czegoś niedostępnego ludzkiemu oku?
"Ta spadająca gwiazda
świeciła miliony lat
niezauważalnie"
*
Książka jest mniejsza od dłoni. Słowa są zamyślone i tęskne, dryfują od paznokcia do planety, zaczepiają księżyc i anioła z kieliszkiem porto. Opowiadają o pokrewieństwie człowieka, kropli losy i wygasłej gwiazdy. Ktoś napisał:
"zasypiamy
z jedną ręką pod głową
a z drugą w kopcu planet"
Zbieracze planet są bardzo samotni.
______________
Joanna Roś
"Zbieracze planet"
Wydawnictwo Miniatura
Kraków 2012
Patryk Hermus
Skocz do Forum:
Współpracują z nami
REKLAMA GOOGLE
Pajacyk
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.