mam dwa niedokończone wiersze
mówi się: jestem w punkcie
którego nie ma
jeden jest z niedzieli kiedy powiedzieli
że każdy czasem będzie pozwalał sobie
zawracać mi głowę - wtedy poszłam do domu
z ręką na ramieniu
tamtego roku był tylko jeden taki dzień
drugi jest z pociągu który składał się ze mnie
i ze mnie w oknie - najwyraźniej stwarzanie
jeszcze się nie zakończyło skoro trwam
w nim w tym chwilowym końcu świata
na stacjach co dziesięć minut - osobowy był
wieczór - znak że każdy z czasem dopada brzegu
tylko po to by dostrzec nad wodą kolejny ląd
kolejne państwo które zwykło podtapiać historię
nie mnie
Dodane przez estel
dnia 07.06.2008 18:08 ˇ
4 Komentarzy ·
471 Czytań ·
|