dnia 04.07.2008 17:54 
fajny język. szkoda, że znaczeń trochę mało. czytam cię Sławomirze z ciekawością, ale wciąż liczę na więcej. pozdr! | 
dnia 04.07.2008 18:11 
a po co znaczenia? dośpiewać trzeba.  
 
Krzyśku - między Bogiem a prawdą - wierszyk, to głupotka, fanaberyjka. | 
dnia 04.07.2008 18:20 
tak. wyobraźni pozazdrościć, formy, słownictwa. 
płynie się ładnie, ale dokąd? 
 
idąc za autorem: to tylko "wierszyk", banalik, aczkolwiek pięknie podany. 
 
Pozdrawiam | 
dnia 04.07.2008 18:21 
Roczniku90, 
 
do miasta. Jak to dokąd? Do miasta. Do ulic. Które wyglądają jak wyglądają. A poorane nami. Rozumi? Fanaberyjka, głupotka - w języku, nie treści. 
 
Pozdrawiam | 
dnia 04.07.2008 18:25 
a mnie odwrotnie: no bo z treścią skromnie, nawet jak dopowiem. 
ale każdy odbierze inaczej. i o to chodzi. 
 
Pozdrówka | 
dnia 04.07.2008 18:48 
powinno być 'malutkich nożyczków w poprzeczek pasków' ;D 
że ja piszę dziecinnie, no wiesz Ty co? | 
dnia 04.07.2008 18:58 
zabawka blaszana powiadasz. a ja sławku lubię znaczenia. i mi bez nich źle. ;) | 
dnia 04.07.2008 18:59 
Forma powala, treść już nie. Mimo wszystko wracam. | 
dnia 04.07.2008 19:10 
Panie A, 
 
że banalnie? Fanaberyjka z natury jest banalna ... 
 
Krzychu, 
 
miło. 
 
Pozdrawiam | 
dnia 04.07.2008 19:56 
jak Pan A ale... gratuluję umięjętnosci pisania fanaberyjek, rzemiosło niezależne od weny:) 
pozdrawiam | 
dnia 04.07.2008 20:21 
wiersz spełnia swoją funkcję jak pudło gitary  ;) 
pozdrawiam | 
dnia 04.07.2008 20:56 
nieza, 
 
bębni? :) | 
dnia 04.07.2008 21:01 
Dla mnie Ok, zatrzymuje:-) | 
dnia 04.07.2008 21:33 
Ładny, ładny. (ładniuteńki?) 
))) 
Pozdrawiam. | 
dnia 04.07.2008 21:56 
Jestem na tak, nawet bardzo :) | 
dnia 05.07.2008 10:07 
Sławomirze, nic banalnego nie zauważyłem. : ) | 
dnia 05.07.2008 10:36 
może nie bębni , ale wydaje miłe dźwięki ;) | 
dnia 05.07.2008 11:33 
Podobają mi się bardzo zdrobnienia w tym wierszu | 
dnia 05.07.2008 16:03 
świetna fanaberyjka :) | 
dnia 05.07.2008 16:08 
miło. ale jednak pozostanie fanaberyjką. 
 
POZDRAWIAM WSIECH! | 
dnia 07.07.2008 07:28 
A wiesz, czyta mi się jako wiersz o wyemigrowaniu. O pustym, które zostaje. 
 
W tym miejscu:  
Szara będziesz pod powieką jak ściągnięty 
 
sweter, jak opuszczony brzeg filiżanki 
przez czyjeś usta. 
 
niedobrze brzmi, powinno być jednak: 
 
Szara będziesz pod powieką jak ściągnięty 
 
sweter, jak opuszczony przez czyjeś usta 
brzeg filiżanki. 
 | 
dnia 07.07.2008 09:12 
miło Reteska, nad fragmentem podumam, chociaż nadal traktuję ten wierszyk jako fanaberyjkę, o czym wyżej. 
 
pozdrawiam |