W nieokiełznanej przyszłości dryfuję ponownie
Łącząc ze sobą gwiazdy, które się nigdy nie spotkają
A jeśli tak to te, o których nigdy nawet nie pomyślałem
Marzeniem ponownie zamykam rzeczywistość i
Nurkuję w głąb raju gdzie ja jestem Bogiem: jednostajnym
Zawsze dobrodusznym - a mój raj jest perfekcyjny
Lecąc powoli szukam Adama by powiedzieć mu, że tutaj
Może jeść wszystko
Nagle zmęczony siadam pod drzewem i odpoczywam
Pisząc ten wiersz, choć to jeszcze nie jest niedziela:
'Monotoniczność dobra jest niemożliwa' - strasznie męcząca
Lecz jakże znów myślałem o sobie
zmieniając świat idealny w sobie
Dodane przez pamgreg
dnia 30.07.2008 14:36 ˇ
5 Komentarzy ·
417 Czytań ·
|