Czy na ścianach bogaczy też widać ślady pędzla
Czy karzący karze czy też ulega swoim pokusom
Bezruch wyrywa wszystkie ubytki twojej żądzy cielesnej
Umieram w niebieskich ścianach pogardy
Oblizuje swoje ramiona i głaskam naiwnie czekające kolana
Mały księżyc swoim kaszlem zabija moje nadzieje wiszących poetów
Zaćpane postacie kreują zgięcia naszych palców i otwierają fałszywe szczęki
Zawierają dużą tajemnicę seksualnych grzechów umysłowych
JEDNOŚĆ
SPADAM W CZARNY DÓŁ
MYŚLĘ UBIOREM
KOCHAM KŁAMSTWEM
USYPIAM Z KOTEM SĄSIADA
KTOŚ NA ULICY KOPIE MOJEGO PRZYJACIELA
UŚMIECHAM SIĘ... CHCIAŁABYM...
~~
Mimowolnie podnoszę słuchawkę
-kocham cię, tęsknię
-ok będę gotowa za pół godziny
~~
KOLEJNA KLEPSYDRA WISI NA MURZE
PRZYJACIEL MNIE WOŁAŁ, PROSIŁ O POMOC, A JA... NIE CHCIAŁAM ZEPSUĆ KOLORÓW!
Dodane przez elficca26
dnia 01.08.2008 09:41 ˇ
6 Komentarzy ·
654 Czytań ·
|