Siądźmy dziś na ganku naszej rzeczywistości.
Popijając pop kulturalną wodą, jedząc lody na patyku.
Jak się czują nasze sny, człowieku miły.
A deszcz pada na twą dłoń, w blasku słońca pośród nielicznych chmur.
Upadają na ziemię nasze marzenia.
Leżą w kałużach naszych dni, a ludzie przechodzą obok,
biegną przed siebie jak stada wystraszonych antylop.
Siądź dziś na ganku, człowieku miły.
spojrzyj na świat oczami swych marzeń, podeptanych przez los.
Rozejrzyj się wkoło, a zobaczysz nas, zobaczysz ich?
Im potrzebny jest jedynie okulista, lekarz źródła dusz.
Uciekły przez nas ptaki, usiądźmy dziś na ganku.
Skrawku naszej rzeczywistości, gdzie zapach kwiatów przyciąga śpiewy ptaków.
Usiądźmy dziś na ganku naszej rzeczywistości.
Posmakuj zapomnienia, posmakuj oddalenia.
Zaśnij dziś wsłuchany w świergot ptaków,
i przyjdź jutro. Usiąść na ganku naszej rzeczywistości...
Dodane przez corvusalbus
dnia 10.09.2008 18:01 ˇ
5 Komentarzy ·
361 Czytań ·
|