Sen wielechcących raz śpiewem
i śmiechem gromadnym,
raz rzężeniem i skargą.
Oto życie oswojone na oślep,
ochrypłe z radości!
Oto tanie zdrowie darowane
na złamanie karku!
W dobrym miejscu cię spotykamy
stanowczo zdecydowani,
półżywi, wypaleni,
z żebraczymi planami.
Tu każdy zdrowszy jest od innego,
tu fatalista rozgrzesza.
A trzeci - z zaprzepaszczonymi płucami -
silniejszy od każdego.
Przyczyny nie zna i skutku,
sprytniejszy od wszystkich - czwarty.
I choć nie wiadomo dlaczego,
jednak padamy jak martwi.
Bo nas, przygodnych Ikarów
dniem i nocą, wkrótce po lądowaniu,
przywożą z każdej strony do Heliopolis
i rzucają bogom.
A wy, wszystkim jeszcze raz
próbujecie darować!
Dr.Dr. C. Gułajowi
M. Kozłowskiemu
W. Laudańskiemu
K. Piekarewiczowi
Dodane przez Grzegorz Moss
dnia 18.09.2008 17:16 ˇ
5 Komentarzy ·
756 Czytań ·
|