W szklanej kuli widział
Twe uściski,
zamazane dniem codziennym twarze
Pisał kroplą deszczu na ulicy,
pragnę ,tęsknie, marzę
W szczere słowa ubrał nocne troski,
poukładał nie poukładane
Zamknął rozdział życia w samotności,
nadszedł czas na chwile, wyczekane
Zapiął płaszcz zwany bezsilnością,
ruszył szukac tej mu zapisanej
Poznał świat osnuty codziennością
O twarzy dotąd nie znanej
Chciał w utopi pośród tłumów potrzeb,
znaleśc diament nieskalanie czysty
znalazł trudny do zgryzienia orzech
w nurtach utopionych myśli
Każdy wizją dąży do perfekcji,
nosząc w sobie proste ludzkie grzechy
Życie to przygotowanie do selekcji,
początek za rogiem,
a koniec daleki
Dodane przez jarek K
dnia 20.09.2008 17:20 ˇ
7 Komentarzy ·
392 Czytań ·
|