Pełna dotyku toniesz w euforii.
Oddechem pieścisz me zadowolenie.
W nieskończenie czystej miłości,
tulisz szczyty białe.
Osuwam się podziwiając doliny rozkoszy.
Płynące falą dreszczy na twym ciele
Topię swe usta w kielichu, ognistej
krainy uniesienia.
Trwamy w supłach naszych ramion.
Otuleni lewitacją ciepłego powietrza.
Efekt pragnień rysuje w nas,
stan spełnienia.
Płonę, topiąc wszelkie schematy.
Kamasutrą pościeliłem łoże fantazji.
Unosimy się ponad nasze możliwości,
dając więcej, więcej dla siebie.
Dodane przez jarek K
dnia 08.10.2008 17:14 ˇ
1 Komentarzy ·
322 Czytań ·
|