 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: w listopadzie |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 07.12.2008 21:02
ciekawe, choć nie rzuca na kolana;
w wersie z "ziemią" dodałbym "się" - jakoś tak bardziej pasuje i lepiej się czyta:
"a ziemia nie chce się otworzyć"
ładny obrazek, zwłaszcza płońta :)
kukor pozdrawia :) |
dnia 07.12.2008 22:54
No tak, ale ziemia nie chce otworzyć tym, którzy wyszli. Sama nie wiem. Pozdrowienia:) |
dnia 08.12.2008 09:11
hmmm. pozytywne, dobrze się czyta- a co do rzucania na kolana to myślę, że ten wiersz nie chce nas rzucać tylko pogłaskać... :)
Miło było. |
dnia 08.12.2008 09:16
Ciekawy tekst, a puenta rzeczywiście jest ładnym zwieńczeniem.
Pozdrawiam. |
dnia 08.12.2008 10:02
jestem wdzięczny, że tekst powyżej nie jest dłuższy, a z wdzięczności nie napiszę, że to coś co Pan/i opublikował tutaj to rodzaj wstępniaka do rosyjskiej bajki o niedobrym synu Iwanie z bogatej chłopskiej rodziny...
Tak, ale poczucie humoru to Pan/i ma Sykomoro!!! O zgrozo!!!! |
dnia 08.12.2008 10:49
Jak Kukor: a ziemia nie chce otworzyć
to trzeba sprecyzować, albo dać "się", albo w wierszu uzupełnić to, co sugerujesz w komentarzu. Bo tego nie widać.
Pozdrawiam
:) |
dnia 08.12.2008 12:46
Z ciekawości tylko do p. Mirona pytanie. Którą funkcję motywu i pole aktanta miał Pan na myśli? Pozdrawiam serdecznie. Henryk |
dnia 08.12.2008 13:23
dla mnie wyliczanka
robią to
robią tamto
robią jeszcze co innego
i nic poza tym |
dnia 08.12.2008 14:46
Poprawię, bo trzeba ufać czytelnikom :)
taki śpiew taki blask
jak tu spać -
wychodzą w środku jesieni
trzeciego dnia robi się zimno i ciemno
a ziemia nie chce się otworzyć
nocną linią umykają z doliny
szukają szczelin próbują z wiatrem unieść dach
stukają gałęzią
najlepiej wpuścić
z wdzięczności zamieniają się w świerszcze
Mironie - miała być ironia, przytyk, jak mniemam - a wyszło pismo automatyczne i nie pod tym wierszem chyba. Nie rozumiem, choc staram się dociec. |
dnia 09.12.2008 10:37
Do Pana/i henpusta:
Mam na myśli bajki w ich wczesnej postaci ruskiej, jakimi były byliny opowieści-poematy. Ich dwa główne nurty oscylowały wokół ośrodków kultury Wysoki Nowogród i Kijów. Jeden z nich mówił o bohaterskim synu chłopskim Ilji Muromcu a drugi o Zbóju Słowiku.
Jednakże, moja wypowiedź była raczej ironiczną w stosunku do poetyckiego tworu p. Sykomory. Dodać jednak pragnę, że w okresie Związku Radzieckiego byliny zostały zatarte (ich pierwotne piękno i sens) i sprowadzone właśnie do rgłupawychr1; przygód syna chłopa rosyjskiego, który się pogubił, dostał nauczkę od sił natury, tudzież czarodziejów, wiedźm itp. I służąc pieknej niewiaście bądź dobru społecznemu, oczyszczał się z winy i tym samym przywracany był na łono społeczne, jako jednostka skruszona, acz pożyteczna, o czym właśnie w swym opisie wspomniałem hasłowo.
Wracając jednak do Twego pytania, to wskazałbym tu jako funkcję na: ukaranie nieskromnego, leniwego i zepsutego chłopskiego syna r11; często o imieniu Iwan, a jako aktantę: podmiot-bohater = los-kara.
Przy czym należy pamiętać tu o wielowątkowych transformacjach, jakim podlegają bohaterowie, a tym samym zmianę ich statusu w opowieści. Rzecz jasna to, tak w skrócie, aby nie męczyć innych czytelników.
Do Pana/i Sykomory:
nie to nie był "przytyk", bo tym się tutaj nie zajmujemy na PP, kilka serdecznych i krytycznych uwag w formie ironicznej i delikatnej odnośnie tekstu powyższego. |
dnia 09.12.2008 17:28
No właśnie mam wątpliwości, co do tego zajęcia owego "my". Lubię z sensem. |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|