poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 12.08.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
GRANICE POEZJI
"Na początku było sł...
Co to jest poezja?
Bank wysokooprocento...
Limeryki
playlista- niezapomn...
Forma strony interne...
HAIKU
Poezja dla dzieci
FRASZKI
Ostatnio dodane Wiersze
Znaki przestankowe
Napięcie
gdy ręka na pulsie
Granica
Mój mały świat przyr...
Pieta
Yellowstone
Kazanie
Fuks
Dywagacje
Wiersz - tytuł: malinowa baśń
Malinowa Baśń

Żyć się w baśni nie udało
Serce jednak łaknie
Stworzę baśń swą w Sercu moim
będę trzymać na dnie
Nikt tam przecież nie zagląda
Nikt jej nie odgadnie
Opowiadać będę Jemu
Gdy tylko zapragnie

W miejscu mych dziecinnych zabaw
Domek biały stanie
Domek cudny, wymarzony
Ślicznym daszkiem uwieńczony
Z dawien dawna wytęskniony
Nieprzebytym lasem ściśle otoczony
Z drewnianymi okienkami
Uroczymi firankami
Za górami...
Za lasami...

Musi biały być koniecznie
By się malwy, lilie, maki
Słoneczniki i łubiny
Na tle jego wypełniły
By baśń mogła się tam ziścić
Znaczę świat ten kwiatem wiśni
By sen nie czuł się tam winien
Płot zatopię w dzikim winie
Przed oczami osłonięty
Przed rękami ogrodzony
W świecie jawy istniejący
Tak naprawdę zaginiony

Z domku tego ranną porą
Wymykać się będę
W kwiatach moich ukochanych
Plącząc się i gubiąc
Biegła będę pędem

Ranne słonko w róż ubrane
Kwiatom chyba płatki skradło
Te w rozpaczy pogrążone
Rosą skarżą mi się bardzo
Płacząc stopy mi zmoczyły
Stopom moim się skłoniły
Od ciężaru łez zmęczone
Kłonią główki w moją stronę

Ranne słonko w róż ubrane
Drogę mi oświeci
Rosa zmyje me koszmary
A wiatr je omiecie

Biegła będę w stronę malin
By zrywać największe
Posiąść kolców skarb najsłodszy
Nie dać nic w podzięce

Gdy napełnię obie dłonie
Wracać będę śpiesznie
Do ukochanego
Do domku białego

Ręce sokiem poplamione
Kolce krwią mą napojone
Krew się w dłoniach z sokiem miesza
Ja do Ciebie śpieszę

Lilii pyłek umaluje
Gruszy gałąź mnie uczesze
Wiatr ubranie starga
Miłość mnie poniesie

Potargana, rozczochrana
Do cna przemoczona
Z malin garścią wracać będę
Do ukochanego
Do domku białego

Drzwi lekko popchnięte
Skrzypną uroczyście
By oznajmić w domu
Moje wczesne przyjście
Na co w odpowiedzi
Równie oczywiście
Kominek zatrzaska
Że spotkanie bliskie
Mokrych stóp sekrety
Bladym świtem ścianom
Schody rozgadają
Żądając coś w zamian
Łóżko zadrży rąk mych drżeniem
Wyda mnie ostatnie
Podziękuję mu złoczyńcy
Malinami Cię nakarmić
Będzie teraz łatwiej

Od drzwi, schodów ostrzeżony
Ty otworzysz oczy
Mierząc groźnym swym spojrzeniem
Próbując zaskoczyć

Ja czytając, że to bujda
Zrobię słodką minkę
Żeby oczy twe przebłagać
Daruję malinkę

Owoce rozkoszne
Do twych ust układam
Rece swoje malin pełne
W łódeczki układam
Patrzę pożądliwie
Jak się w nich smakujesz
Z ukrywaną chęcią
Czule je kosztujesz
Sok z malin - rozpusta
Plami twoje usta

Kropla krwi zmieszana z sokiem
Moc to ma przedziwną
Będziemy się kochać
Miłością magiczną

Malin soku kropla
Na mą szyję spadnie
Ty ją gonić będziesz
Szybko, nieporadnie
Zwolni na pagórku
Białych piersi moich
Tam ją Ty ustami swymi
Chciwie spoisz

Malinową ucztą
Dwoje upojeni
Zaśniemy w uścisku
W siebie zapatrzeni
By się zbudzić raz jeszcze
By do życia pognać
By za sobą tęsknić
By siebie wyglądać

Wrócimy do siebie
Kiedy świat pozwoli
Zdejmie z rąk kajdany
Wolnością upoi
Obejrzymy wiadomości
I przyjmiemy kilku gości

Potem w ciepłą noc gwieździstą
Malin wonią pokuszeni
Damy uwieść się rozkoszy
Rankiem zachęceni

Bo maliny są najsłodsze
Dziennym słońcem wypieszczone
Ciepłym wiatrem otulone
Dłoni mocnym twych uściskiem
Z soku wygniecione
Do mych ust ustami twymi
Wiernie przynoszone
.
.
.
.
.
Baśń tę cudną piszę
Dla Serca mojego
Pocałunek na niej składam
Upycham do niego
Dłońmi miękko układam
Czule ją wygładzam
Będę Sercu opowiadać
Teraz na dno wsadzam

Na dnie serca mego
Tłoczno będzie bardzo
Baśni tam
Drogami swymi
Do Ciebie prowadzą
Może kiedyś ta właśnie
Do świata ucieknie
Ziści się kochanie
W życie przyobleknie

Sto lat bardzo długich
W miłości upłynie
Ty trwać będziesz zawsze
Przy swojej dziewczynie
Będziesz kochać ją czule
Oczami dopieszczać
Ciężar ściągać z rąk, serca
Sen jej z jawą mieszać

Ona będzie maliny
Za sto lat zrywała
Dłonią jedną niosła
W łódkę układała
Laskę pięknie rzeźbioną
W drugiej ręce trzyma
By jej gruszy konary
Nie mogły powstrzymać

Ręka malin pełną
Włosy srebrne niezdarnie
Jednym ruchem odrzuci
Do tyłu zagarnie
W ręce chroniąc maliny
Wolno, nieporadnie
Będzie się śpieszyła
Do domku białego
Do ukochanego

Ciasto z nich upiecze
Żeby jej ukochany
Mocno jeszcze zaspany
Wiedział, że to dla niego
Cała rozkosz tych malin.

;-)
Dodane przez pchelka dnia 19.12.2008 22:12 ˇ 5 Komentarzy · 332 Czytań · Drukuj
Komentarze
azrael dnia 20.12.2008 00:33
Zapowiadało się ciekawie, ale na tego typu portale raczej nie należy wstawiać takich długasów.
Nie wiem, czy ktoś to przeczyta całe. Ja nie przeczytałam.

pozdrawiam
kozienski8 dnia 20.12.2008 07:55
Tyle roboty na nic ani uczciwego rymu,ani sensu,wybacz ale szkoda czytać ,,pozdrawiam
konto usunięte 56 dnia 20.12.2008 08:23
urocze, przy takim wierszu można sobie odpłynąć daleko za smutną Wisłę i podumać jakby to być mogło. bardzo dobry twórca z Ciebie
zniczek dnia 20.12.2008 08:31
eno kilak ciekawych rymów jest chociażby łaknie - na dnie, łubiny-ziścić..
natomiast swą baśń w sercu swoim to już troszkę za dużo swego
i przyznam się że nie doczytałem... :(
Ako dnia 20.12.2008 10:01
Spisała pchełka wszystko co jej do głowy przyszło, bez ładu i składu
Uporządkować by trzeba, bo nie da się tego czytać. Nawet jak miał to być naiwny wierszyk, to jakieś zasady w układzie rymów i rytmie powinny być zachowane. Sporo też jest do wykreślenia, bo albo powtórki, albo głupstwa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

79495423 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005