poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
Wiersz - tytuł: Spadek


Po dziadku Konstantym zostały cztery fotografie,
trzy nabawiły się zmarszczek, pęknięć, jakby ktoś ciął
ostrym końcem noża. Czwarta w retuszu różanych ust
i białych koszul przetrwała za szkłem. Pozłoconą ramką

obejmuje ich dwoje: fotograf domalował pannie młodej
wianek z róż (we wsi była najmniejsza, nieposażna
i na dodatek miała krótszą nogę, bo akuszerka wolała
ciągnąć samogon niż pilnować położnicy, wszystkiemu

winne przeznaczenie - mamrotała). Nikt nie chciał
babki za żonę, chociaż mówiono, że jak na kuternogę,
silna jest i robotna. Kostek wziął. Sypnęły się dzieci,
ulęgałki z gruszy przy kuźni, marły i rodziły kolejne;

kiedy Marianna nosiła ostatniego syna, śmierć
tknęła dziadka kościstym paluchem, jakby wołała
znajomka na jednego. Poszedł. Może dlatego
na każdym zdjęciu ma w oczach tajemnicę,
nie powiedział wszystkiego;

ojciec przechował to dla mnie.

Dodane przez reteska dnia 13.01.2009 23:36 ˇ 12 Komentarzy · 1025 Czytań · Drukuj
Komentarze
Fenrir dnia 14.01.2009 12:02
Podoba się "wspomnieniowsć" w wierszu, ładnie płynie i bardzo ciekawie. Mam jednak uwagę , co do wtrącenia w nawiasie - tutaj mi za dlugo i za rozgadanie, może skrócić?

(we wsi była najmniejsza, nieposażna
i miała krótszą nogę, bo akuszerka wolała
ciągnąć samogon - wszystkiemu

winne przeznaczenie, mamrotała).


Nie wiem czy tak, ale cos w tę stronę msz.

)))
Pozdrawiam
Dorota Bachmann dnia 14.01.2009 12:57
Polubiłam ten cykl.
Bardzo.
baribal dnia 14.01.2009 13:09
Podoba się - głównie ze względu na Mariannę.
Pozdrawiam.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 14.01.2009 17:41
to bardzo osobisty cykl... obydwa wiersze są ładne, klimatyczne, nastrajające do wspomnień, przenoszące w inne czasy i miejsca... gdy je czytam, przypominam sobie opowieści mojej babci i czasy dzieciństwa...

p.s. uwaga p. Fenrir wydaje mi się słuszna, wiersz wyglądałby korzystniej, gdyby w nawiasie było mniej słów...

pozdrawiam bardzo serdecznie :-).
Daniel Jeżow dnia 14.01.2009 18:22
jakby ktoś ciął
ostrym końcem noża.
- cięcie tępym końcem byłoby cokolwiek dziwne. Moim zdaniem "ciął nożem" albo "ciął ostrzem" lub też "ciął ostrym nożem" byłoby wystarczające.

i na dodatek miała krótszą nogę - moim zdaniem to złe wprowadzenie do podania takiej informacji. "i na dodatek" - takie infantylne, jakbyś opowiadała dowcip. A dalej jest o tym, że "miała krótszą nogę". I przez to cały wers mnie rozśmiesza a nie powinien.

Co do nawiasu to też się zgodzę. Albo go pominąć (w sensie nawiasu jako znaku graficznego a niekoniecznie to, co w nawiasie) albo odchudzić.

ulęgałki z gruszy przy kuźni, marły i rodziły kolejne; - najlepszy fragment wiersza. Zestawiony z wcześniejszym rodzeniem dzieci jest mocny, konkretny i nie przegadany. Uderza raz a dźwięczy w czytelniku (a nie w słowach zapisanych).

śmierć
tknęła dziadka kościstym paluchem
- eee, popłynęłaś. Tknięcie kościstym paluchem przez śmierć - zdecydowanie nie dla mnie. Wolę zwyczajne "dziadek umarł", bo w takim stwierdzeniu nie trzeba nic więcej dodawać. Smutek wynika z faktu, nie trzeba go ubarwiać. A kościste paluchy śmierci to raczej motyw komiksowo-bajkowy.

Zakończenie klimatyczne. Szczere, niekoniecznie zaskakujące ani 'fajerwerkowe' ale prawdziwe.

W ogóle motywem wyjścia jest fotografia. Jako rekwizyt trochę zdradliwa, bo łatwo popaść w standardowe ujęcie tego przedmiotu. I tu niestety zestawiłaś zdjęcie z upływem czasu (zmarszczki, pęknięcia), z historią dziadka itd. Tych 'pożółkłych fotografii' było już sporo i mimo całej mojej sympatii do Ciebie muszę stwierdzić, że nie uciekłaś od wpisania się w te tory. Czy to źle czy dobrze - zależy kto co lubi.

Więc dla mnie fragmenty dobre przeplatają się ze słabymi. Natomiast całość klimatyczna ale chciałbym coś więcej (od Ciebie mogę wymagać więc to robię).

Pozdrawiam serdecznie.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 14.01.2009 18:54
Niezła proza. Warto rozwinąć fabułę bo temat idealny i bardzo chodliwy. Miejscami jakbym czytał "Kamień na kamieniu"?
pozdrawiam.
Łucja d dnia 14.01.2009 19:03
Wiersz dobrze się czytało
Ja tam bym się ostrego końca noża nie czepiała od razu sobie to wyobraziłam, bo to byłoby nie dźganie końcem tylko cięcie i o to chyba chodziło, a jeśli chodzi o dziadka to Danielu i masz rację i nie, bo jak sobie przeczytałam w całości
tknęła dziadka kościstym paluchem, jakby wołała
znajomka na jednego. Poszedł.

to ten motyw komiksowy zniknął, utworzyła się sugestywna metafora.
Cieplutko pozdrawiam!
otulona dnia 14.01.2009 20:20
lubię takie pisanie, wspomnieniowe, ważne
dla mnie w dwóch pierwszych strofach za dużo epitetów

przeczytałam z przyjemnością
haiker dnia 14.01.2009 20:50
Poezja to bardziej dochodzenie do jądra po krótszej niż Wielka Spirala Pisania drodze.

Końcówka bezpretensjonalna, wcześniej gadulstwo nieuzasadnione niczym.
nieza dnia 15.01.2009 11:58
Bardzo poetyckie zakończenie, jednak całość wolałabym czytać w pełniejszej wersji, jako prozę. Jak na wiersz, co zauważyła już otulona, trochę za dużo epitetów, opisowości.
Pozdrawiam.
Christos Kargas dnia 15.01.2009 17:44
Też czytam, jako krótki kawałek prozy, ale nie przeszkadza mi to, bo ten kawałek ma dobry klimat i czyta się z przyjemnością, poza tym jest autotematyczny, nie wymaga przedłużenia. Jeśli dobrze rozumiem i to część cyklu, tym bardziej jestem na tak.
reteska dnia 15.01.2009 18:02
Dziękuję Państwu serdecznie za czytanie i komentarze. Tak, to drugi tekst z cyklu, po Drzewie genealogicznym.

Ciepło pozdrawiam. :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67080640 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005