 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: prośba |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 19.01.2009 14:27
Zapachnialo mi tu Markiem Grechuta, bardzo ladny utwor. |
dnia 19.01.2009 14:59
"A ...zegarmistrz światła kolorowy..." temat często podejmowany na różne sposoby,ale podoba mj się, pisany z rozmachem,lekkim piórem,czyta się b. dobrze.Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2009 17:39
Dojrzała i wysublimowana wrażliwość Autora zatrzymała mnie przy tym wierszu.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.01.2009 17:42
Śmiać się i płakać jednocześnie? Bardzo to prawdziwe. |
dnia 19.01.2009 17:45
Alku, przypomniałeś mi "Wiersze z tamtego świata" ale ten tekst to chyba "wstęp" do tamtego tomu, napisany po blisko 19 latach?
pozdrawiam JBZ. |
dnia 19.01.2009 18:02
taka hybryda Woźniaka, Grechuty, Stachury itp podlana Słowackim
"Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze
I zapiją mój pogrzeb - oraz własną biedę:
Jeżeli będę duchem, to się im pokażę,
Jeśli Bóg uwolni od męki - nie przyjdę"
szkoda, że nic własnego |
dnia 19.01.2009 18:56
nieszczęściem czytających poezję jest oczytanie,nieszczęściem czytających poezję jest ślepota,więc? ani Woźniak,ani Stachura,ani tym bardziej Słowacki,wiersz powstał w dniu pogrzebu Witka Różańskiego i jest autentyczną prośbą o zostawienie autora w spokoju/nota bene autorem zegarmistrza jest Bogdan Chorążuk/ o czym informuję niewtajemniczonych/,a komentarze?cóż, vanitas vanitatum |
dnia 19.01.2009 19:18
epiatafium maleńkie takie, mądre, sugestywne |
dnia 19.01.2009 19:31
Wychodzi na to, że nieszczęściem czytających są piszący.
a kiedy przyjdzie po mnie - wstęp zdecydowanie przywołuje Zegarmistrza, bo jest to utwór znany, wpadający w ucho i zdecydowanie kojarzący się z jego początkowymi dwoma wersami. I teraz pytanie czy to przywołanie z premedytacją czy też przypadkowe?
a kiedy przyjdzie po mnie pani ciemna
by zabrać mnie na drugą stronę, - miałkość. Personifikowanie śmierci jest praktycznie z założenia skazane na porażkę. I trzeba ogromnego wysiłku żeby się uprzeć i wybronić taki zabieg z pożytkiem dla wiersza. Na pewno "pani ciemna" wygraną dla mnie nie jest.
co pozostaną po jasnej stronie - ciemna pani kontra jasna strona. Wymuskane, wygładzone, wypolerowane. Motyw ograny jak światełko w tunelu.
wiecie przecież
że całe życie byłem błaznem
więc się uśmiechnąć proszę
i rzec:ciągnęło go do swoich, - "wiecie przecież że (...) więc (...) i rzec (...)". Niezgrabnie przez te wyszczególnione kawałki, które można usunąć. Kto wie ten wie - kto nie, ten się dowie z fragmentu "całe życie byłem błaznem". Więc nie widzę sensu w generalizowaniu, że "wiecie przecież".
Co mi się podoba, to motyw "błazna za życia", który próbuje rozśmieszyć śmierć pośmiertnie. Podoba mi się również myśl o wyprzedzeniu śmierci, żeby to nie ona prowadziła ten pochód - bo peel zna drogę, życie go jej nauczyło, balansowanie na krawędzi.
Natomiast forma spisania tych myśli mnie nie ujęła. Po prostu nie moja estetyka pisania.
Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2009 20:49
gdy przyjdzie po mnie pani ciemna
by zabrać mnie na drugą stronę,
mam prośbę do tych co zostaną
po jasnej stronie, niechaj żaden
nie płacze po mnie. całe życie
areną było, a ja błaznem,
więc się uśmiechnąć ładnie proszę
i rzec: ciągnęło go do swoich.
.................................................
.................................................
wyruszę przed nią drogą znaną....
.................................................
.................................................
niech nikt nie przyjdzie na mój pogrzeb
nie życzę sobie gestów łzawych
wszak odchodzimy w samotności
i niechaj tak zostanie, proszę.
Pozwoliłem sobie na takie "widzimisię", aby zaśpiewać to do melodii
"Zegarmistrza" za co przepraszam Autora. |
dnia 19.01.2009 20:50
Przepraszam bardzo autora, że mam pecha i znam "Zegarmistrza Światła" a i innych autorów wyczuwam mocno. Tylko co to ma wspólnego z prośbą "dawaniem wspólnego Witkowi Rożańskiemu" spokoju? nie znałem osobiście, zatem w jaki sposób mam nie dawać spokoju?
"nieszczęściem czytających poezję jest oczytanie,nieszczęściem czytających poezję jest ślepota,więc?" zatem więc czym jest brak oczytania? jasnością?- co ma powiedzieć człowiek inteligentny, który sporo przeczytał, że jest gorszy od analfabety lub troglodyty?
Ja przepraszam bardzo, ale po tej odpowiedzi nie wiem, po co autor zamieścił tekst? liczył na pełen aplauz- bo cel szczytny?
Nie wiem jak osoba, której tekst jest dedykowany, ale ja wolałbym dla mnie wiersz może nie idealny i wygłaskany, ale taki całkowicie od serca, bez poczucia "skąd ja już znam". |
dnia 19.01.2009 22:31
Panie aleksandrze - naprawdę żenująca obrona tekstu, który jest kolokwialnie mówiąc zżynką z innych autorów i cokolwiek Pan o tym napisze i jakiej Pan ideologii nie dorobi - to jest fakt |
dnia 20.01.2009 10:21
za dużo mam skojarzeń z tym, co już zostało napisane i docenione, a o czym moi przedmówcy wspomnieli.
Pozdrawiam |
dnia 21.01.2009 14:04
scandal nie przeczytales wiersza,ja prosze o to,zeby na moj pogrzeb nikt nie przychodzil,a wiersz jest refleksją po pogrzebie różańskiego,proszę czytać a potem komentować,pani Magdo na upór nie ma mocnych, tak trzymać,pozdrawiam |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|