poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 20.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
W kapsule
Kiedy jestem za oknem
do trzech razy.. ..s...
Zabawa
Metafora na ławce
Marzenie o niebie w ...
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wiersz - tytuł: SONET NA KRAWĘDZI


Widzieliśmy przed świtem, z tamtej właśnie strony
szeregi ułożonych w równe strugi chłopców.
Z obolami na ustach stali tacy obcy
jak to, co pozostaje z rzeczy znalezionych.

Oczy już pełne bielma, jaskrą dzień zmęczony,
i owinięty śmiercią - mocnym, ciasnym kocem.
Widzieliśmy: wołali, szukali pomocy
dalekich ojców, matek, śniącej życie żony.

Teraz milczą jak martwi: tak łatwiej, choć źle,
śnieg powinien zagłuszyć nadchodzącą ciszę.
Gdy po śladach nabieram w suche usta piasku,

manewrują już - piękni; łyżwiarze na szkle.
Lekko mkną ku krawędzi, jeszcze takt i słyszę
jak lecą - opiszę to. Spiszę krótko, jasno.




Dodane przez reteska dnia 12.03.2007 21:32 ˇ 20 Komentarzy · 1679 Czytań · Drukuj
Komentarze
Tomaszek Halfka dnia 12.03.2007 22:11
Dobry bicik, dobry. Do opalenia.
Kuba Sajkowski dnia 12.03.2007 22:15
Z obolami na ustach

to nie (bo później jest jeszcze o śmierci, w znacznie bardziej poruszający sposób i mniej oczywisty), raczej średnio i fragment niżej:

wołali, szukali pomocy
dalekich ojców, matek, śniącej życie żony.

I jeszcze bez "to" w ostatniej linijce. Natomiast te fragmenciki niżej rewelacyjne:

stali tacy obcy
jak to, co pozostaje z rzeczy znalezionych.

i owinięty śmiercią - mocnym, ciasnym kocem.

Formalnie b. ładnie, treściowo troszkę nierówno. Ogólnie próba udana ;)
Pozdr.
el-rosa dnia 12.03.2007 22:17
Dobry, ale to też inna Reteska niż na starym PP,jakby dwie strony medalu w tym wierszu oczywiście:)
Mirka Szychowiak dnia 12.03.2007 22:18
to co Tomaszek i ostatnia część, do zabicia piękne

i całość - duża radocha wogle
kron dnia 12.03.2007 22:29
aż się musiałem zalogować: przemyślany i zarysowany ostrą krawędzią, na dodatek trzynastozgłoskowcem :) taka forma nie ułatwia zadania, zapis jest trudny i dostrzegam niewielkie rysy w rytmice, np. w postaci nieregularnie przesuniętych akcentów. zmiana 13 na 12 w 2 ostatnich wydaje się niekorzystna ( nomen-omen "tak łatwiej, choć źle"). dla krona doskonała pointa to wers "łyżwiarze na szkle" i chyba namawiałbym Cię retesko do zapisania tego wiersza w luźniejszej formie, a podejrzewam, że taka wersja pewnie już u pracowitej reteski jest :) pozdrawiam serdecznie
Michał Murowaniecki dnia 12.03.2007 22:41
Czy ja tego przypadkiem na żywca nie słyszałem? Czy to możliwe?

Albo mi się mota, co też całkiem możliwe. Bo mnie w głowie wirują różne reteksty i zachodzą na siebie. Tak czy tak: klasowo.
la-winda dnia 12.03.2007 23:03
i nie ma Tagu :)
mnie sie podoba
nie maruszę
czułkiem :))
reteska dnia 12.03.2007 23:58
Po kolei.:)

Dziękuję Państwu za zerknięcie i słówko komentarza.
Halfko, nie pal.:P
Jakubie, obol bo mi tu bardzo z różnych względów, również z nawiązeniem do Herbertowskiego "Nike które się waha" (muszą znaleźć chłopca/z otwartą piersią/zamkniętymi oczyma/i cierpkim obolem ojczyzny/pod drętwym językiem). W ostatniej linijce "to" konieczne, inaczej lecą zgłoski i sens.
El-roso, bo ja próbuję troszkę inaczej. :)
Miruś, dla mnie dobrze, że choć trochę "się".
Kronie, te dwa wersy 12-głoskowe zamiast 13 są specjalnie. To jest tzw. "kataleksa", czyli skrócenie w wierszu sylabotonicznym ostatniej stopy w klauzuli wersu lub przed średniówką o jedną lub dwie sylaby nieakcentowane. Tak jakby nieakcentowane sylaby na końcu wersów "wyparowały". Wers ma rym męski (akcent na końcu) i musi być tutaj to skrócenie. A że ciągnie mnie do ku formie, to inna sprawa. ;)
51fu ja nigdzie nie czytałam tego i nie sądzę, by ktoś czytał. :))
La_wind ja lubię Tag. :P

Wszystkim się kłaniam za słówko. :)
woody dnia 13.03.2007 05:06
Sonet bardzo piękny i mocny. Ale przekornie chciałbym ten zapadający w serce wiersz przeczytać w bardziej reteskowej formie :). Choć z drugiej strony treść wiersza uzasadnie założenie eleganckiego choć klasycznego garnituru. Przejmuje prosty i przez to dosadny zapis i w tym też widzę nawiązanie do Herberta. Serdecznie.
ozon dnia 13.03.2007 07:23
Kron ma rację... "łyżwiarze na szkle" to super pointa... a ile interpretacji można by z tej frazy wydusić. ale nie będę marudził, bo całość i tak bardzo dobra. Pozdrawiam i kłaniam się :)
kron dnia 13.03.2007 07:34
retesko, moja uwaga dotyczyła jedynie wrażenia jakie sprawiło skrócenie tych wersów, które imho są kluczowe w tym pieknym wierszu. nie chciałbym żeby wyszło, że marudzę :) miłego dnia
cicho dnia 13.03.2007 09:52
popłynęłam wraz z wierszem.
otulona dnia 13.03.2007 12:51
pięknie

pozdrawiam
amila dnia 13.03.2007 13:32
cóż mam dodać, Resteska sprzed i po zmianie wciąż ciekawa w treści, baaardzo :)

"śnieg powinien zagłuszyć nadchodzącą ciszę" - piękne

uściski!
las dnia 13.03.2007 14:35
" Wszystko czego sobie życzymy, o czym myślimy i czego się
spodziewamy, z pewnością nam się przydarzy. Sęk w tym, że zawsze za późno i zawsze jakoś inaczej."
(J.A.)

taki fragment skojarzył się w związku z Reteskową treścią. treścią niezwyczajną, jak to często u Autorki. formę zaś wolę inną ;)
no i ciekaw jestem, czy uda mi się rozepchać w komentarzu ;P
pozdrawiam.
las dnia 13.03.2007 14:37
niestety, nie udało się :(
Mgielka dnia 13.03.2007 18:43
Mocny i bardzo dobry sonet.pozdraw.:)
ryba_zakonnik dnia 14.03.2007 10:17
dla mnie nie bardzo, nie tym razem, sorry
gugos dnia 14.03.2007 20:29
no ładnie, ładnie, aż dech zapiera. są momenty..
nieza dnia 15.03.2007 08:02
retesko, moja wyobraźnia robi sobie ze mnie yaya, czytając ten wiersz widzę armię...chińską, wiesz, tą z terakoty
noco? ona przecie też nieżywa
wiem jednak, że tu smutno i chodzi o zupełnie inne obrazy, te bardziej
wyczuwam niż widzę
jednak ta foremka, jak już zauważyli inni, ogranicza Twoje słodko-gorzkie, których dla mnie nigdy za dużo
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 25% [2 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 63% [5 Głosów]
Dobre Dobre 13% [1 Głos]
Przeciętne Przeciętne 0% [Żadnych głosów]
Słabe Słabe 0% [Żadnych głosów]
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67043712 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005