poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 15.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Wiersz - tytuł: Staw "Górnik" /tryptyk/
Lubimy siedzieć i patrzeć w głąb stawu
Virginia Woolf


W roku 2008

Z ławeczek dla wędkarzy zarzucamy myśli
w podwodne, głębokie życie. Zwierzenia,
wydają się płynąć i marszczyć niby sukno,
albo są flotyllą statków. W gąszczu sitowia

opadają na dno, cięte ostrą trzciną. Środek wody
odbija drzewa - coś fascynującego. Na powrót
staję się dziewczynką i mogłabym chodzić
po ich cieniach od brzegu do brzegu.

A Łucja widzi czerwone karły. Może to
pomyślenia, pozostawione przez innych?
Nie, traci wzrok w słoneczne popołudnia.

W roku 1970

mroźnie. lód skrzy pod łyżwami,
stopy drętwieją. jakimś dziwnym
sypie śniegiem. pęka tafla
i jestem pod wodą. przez mgnienie
poznaję życie lodowej księżniczki.

ze wschodu nadciągają chłopcy
w czerwonych szalikach. kręcą
piruety. na dzień dobry dostaję
drewnianego niedźwiedzia i słoik
baszkirskiego miodu. świat

podpatruję przez krę. aktywność
bieli rozmienia go na drobne.

W roku 1967

tak, uciekałam w las. na ścieżce opadłe igły
sosny wbijały się w stopy. dalej czekała woda,
zagarnęła chłodem. połyskliwe ryby, oniryczne
moczarki owinęły nadgarstki. i nigdzie nie było motyli,
nie było sprzeciwu. wyciągnął za kołnierz na brzeg,
tam czekało słońce.



Dodane przez otulona dnia 25.03.2009 23:16 ˇ 21 Komentarzy · 1292 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jerzy Beniamin Zimny dnia 25.03.2009 23:28
Tryptyk czasu, przestrzeni i stanów świadomości podmiotu, płynnie leciutko i z wdziękiem płynie narracja dziewczynki, panieniki i dojrzałej kobiety! W tym samym miejscu ale widzianym przez perspektywę czasu i świadomości a także emocji determinowanych wszechśrodowiskiem! Ileż tu dramaturgii w miękkości fraz i słów. To jest poezja wysokich lotów. Postęp autorki zadziwia!!! Nabieram szacunku do Twojego pisania.
pozdrawiam gorąco.
JBZ.
sykomora dnia 25.03.2009 23:57
Piękny nastrój. I tak cicho.
Dorota Bachmann dnia 26.03.2009 06:37
Jak wyżej i pochwała dla kierunku czasu wstecz.
:)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 26.03.2009 08:09
Bardzo dobry tryptyk, retrospekcje i...nostalgia.. Pozdrawiam:)
gregm dnia 26.03.2009 09:01
Pięknie się czyta. Zastanawiające - takie wrażenie, że pierwsza jest ciepła i nieproporcjonalnie odległa od niepokojąco zimnych - drugiej i trzeciej.
Robert Furs dnia 26.03.2009 10:04
Dopracowany i dobry :) pozdrawiam
otulona dnia 26.03.2009 10:09
Jerzy Beniaminie Zimny dziękuję bardzo za opinię.
Nie jestem całkowicie przekonana do "wysokich lotów" ale gdzieś już to słyszałam więc uwierzę ;). Dwa pierwsze wiersze są z ubiegłego roku, a trzeci jeszcze dawniejszy. Obecnie jestem "nielotna"

Sykomoro, Doroto, Jotek27 - jesli tak odbieracie to mi miło.

Gregm pięknie dziękuję za słowa. Hmm w życiu jak i wierszach przeplatanka ciepło - zimna. Odległe, być może luka jeszcze się zapełni.

pozdrawiam państwa
otulona dnia 26.03.2009 10:11
Robercie przynajmniej od czasu do czasu się uda ;). Pozdrawiam
otulona dnia 26.03.2009 10:13

Staw Górnik
Ostatnio tam byłam trzy tygodnie temu, ławeczki powyrywane,
no nie wiem na czym będę siedzieć ;).
Katarzyna Zając - ulotna dnia 26.03.2009 10:32
cykl robi naprawdę wrażenie... ciepły refleksyjny, opisujący całą gamę uczuć... raz ciepłych, raz wręcz zimnych, które sprawiają, że od pierwszej do ostaniej liniki nie można się wręcz oderwać od słów i obrazów... no i ta retrospekcja czasu... od kobiety do dziewczynki... a ostanie wers kojarzy mi się z narodzinam na nowo, z jakimś nowym i lepszym początkiem...
pozdrawiam bardzo serdecznie :-).
kropek dnia 26.03.2009 11:12
bardzo ładnie, uroczo. jakże ja to lubię.
bez pozwolenia skopiowałem do swoich ulubionych.
mogę?

cieplutko, pogodnie :)
Christos Kargas dnia 26.03.2009 14:19
Mocno wstrząśnięty. Bardzo na tak. Nieraz jeszcze będę z nim obcował.
Wojciech Roszkowski dnia 26.03.2009 14:25
Od cytatu aż po sam koniec swietnie ujęta retrospekcja. Gratuluję tekst.

Pozdrawiam
haiker dnia 26.03.2009 19:30
Kroczenie przez punkty zaczepienia w czasie, bo miejsce jakby to samo.
Poprawny nastrój, zdecydowanie do słuchania wieczorem lub późnym wieczorem, przy herbacie itp.
Na wielki minus "coś fascynującego. " oraz "oniryczne". Wiersz ma wywołać innymi słowami takie wrażenia, a nie mówić wprost, nie wymuszać.
nieza dnia 26.03.2009 20:19
Natalio, najpierw złe wieści ;) te dwa słowa wskazane przez haikera może nie są dla mnie na "wielki minus" , ale faktycznie ciut odstają od reszty,
PIĘKNEJ CAŁEJ RESZTY :)

I TAK MI PISZ PROSZĘ , NO !
to może kiedyś nabędę jakiś Twój tomik...;)
nieza dnia 26.03.2009 20:26
No i to zdjęcie... mam wrażenie że tam byłam, echh
otulona dnia 26.03.2009 21:47
Ulotna jeśli tak odebrałaś to dobrze.

Kropku oczywiście, że możesz skopiować, fajnie być w ulubionych. Jak było 15 tys. ;).

Christosie to zapraszam jak najczęściej.

Roy jeśli aż tak, to świetnie.

Haiker "coś fascynującego" i "oniryczne" jak najbardziej w nawiązaniu do W.V, też o tym pisała. I pomyśleć w innym czasie, w innym kraju (miejscu) takie same odczucia.

Autor może robić co chce, może mówić wprost ( co ostatnio bardzo lubię) i nawet "wymuszać" ;), czytelnikowi nie zawsze musi to odpowiadać, czy się podobać.

Nieza - zawsze jakieś słowa mogą się nie spodobać, ale czy to ma jakieś znaczenie dla całości.
A tomik - pewnie jak się kiedyś spotkamy.

pozdrawiam państwa
el-rosa dnia 29.03.2009 18:30
Oj, Otulciu, taki nastrój to naprawdę sztuka stworzyć słowem. Drugi, wręcz mistyczny.Nie mogę nigdy przejść obojętnie koło Twojego wiersza, zawsze w nim znajdę coś dla siebie.Bardzo mi się podoba Twoje pisanie, patrzenie, myślenie i ciepło które przekazujesz wierszem:))Pozdrawiam
otulona dnia 29.03.2009 21:56
E -roso miło mi, pozdrawiam ciepło :)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 01.04.2009 19:56
Bardzo dobry wiersz a tomik świetny
Pozdrawiam
:)
otulona dnia 06.04.2009 12:03
Bono dzięki, ja już wiem, że nic nie wiem ;). Pozdrawiam
przedświątecznie.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67257825 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005