poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 20.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
O, słońce!
szkoda mi wierszy
Dystans
na próżno
Pustka
O nowej sekretarce
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
Wiersz - tytuł: Piosenka Bohatera (2)
Chorąży słońca

A brzytwę zjadła rdza. Wszy, kolońska woda.
Ręczniki suszą się gremialnie. Zacięcie z lewej
strony nie jest groźne, spokojnie jeszcze puder.
W rezerwie maskowałem czołgi, brudne działa
w spienionym mydle. Dostałem belkę i urlop.

Dostałem nauczkę od serca i jeszcze od Ockhamy.

Za to życie i urodę, za sianokosy i podorywkę,
na strzelnicy. Ślepota, kule latają za tarczą, nie
zbliża się cel, a jest na muszce, w szczerbince samej.
Kochałem, a naboje nie były ślepe, zagłówki trzeba
było cerować, łatać onuce, służyły za bandaże

i tampon. I za wszystko co łazi i nie płacze, bo
wszystko ma nóżki na szpilkach i szew na pończosze,
gładkie smutki, porowaty uśmiech w lusterku
kieszonkowym. Niezabudki grają w czerwone i
czarne. Poważnie w kaplicy, szum świec, dym bez
lufcika wciska się między ławki i długo marudzi.

To jeszcze nie powód abyś mnie ścigał brzytwą.

17.10.2009
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 18.10.2009 15:54 ˇ 20 Komentarzy · 2377 Czytań · Drukuj
Komentarze
IRGA dnia 18.10.2009 16:13
JERZY- coraz więcej dowiadujemy się o Bohaterze. Bohater ma SERCE. Ścisnęły za gardło te niezabudki grające w czerwone i czarne. Pozdrawiam serdecznie. Irga.
konto usunięte 7 dnia 18.10.2009 16:24
Witaj Jerzy...:)
Jesteś moim z niewielu ulubionych Autorów na PP / nie miałam szczęścia aby zdobyć słowo w druku/
CUDownie opowiadasz o latach swego dzieciństwa, młodości, a przede wszystkim pobytu w służbie wojskowej. Owe wspomnienia stały się inspiracją dla twórczości. Wydarzenia, które są kanwą poezji, jakie już nie wrócą.
Było ciężko, ale było solidnie, czuło się bliskość drugiego człowieka, bliskość dziecka z rodzicem etc. Jest to szczególny portret, mężczyzny którego życie przebiegało w okresach dni zniewoleń Polski. Wiersz ten, to wędrówka w poszukiwaniu piękna, tradycji, przyrody, szczególnych ludzkich zachowań. Inicjacja dziecka, które staje się mężczyzną. Lata dzieciństwa w nędzy, utrata wszystkiego co miała bogata niegdyś rodzina, doświadczeniem: codzienna, prosta, ciężka praca. Drugim doświadczeniem jest jednostka wojskowa /doświadczenie życiowe przeciwstawione najdelikatniejszym przeżyciom estetycznym/. Z koszarów, los uczynił obszar piękna, pocieszenia i dobra.

Wiersz jest jednak tajemnicą , w jaki sposób peel odgradza się od zależności i lęku, od utraty godności i posłuszeństwa wobec zła. Jednak umiejętnie wysnuwa refleksję z obserwacji./ samoocena i autoironia/.
Kolejna uczta dla duszy przy lekturze z jakiej skorzystałam. Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie
bols dnia 18.10.2009 16:45
rozedrgana, zgęszczona i niejednoznaczna przestrzeń;
świetnie się przeczytało
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 18.10.2009 16:47
Jerzy,piekny kolejny Twoj wiersz, bezblednie rozpoznawalny styl Zimnego:)Odczuwam podskornie ze to rozliczeniowy cykl , jakby peel był w smudze cienia, Piosenka dla bohatera w pierwszym odruchu mi sie skojarzyła z Poematem dla bohatera Achamtowej. Z kolei "Chorąży słonca " zawiera pewne tropy chociazby ta brzytwa Ockhama jak u Dehnela,ale u Ciebie jest inna nie dehnelowska nuta , jest eschatologia , odwieczne pytanie Czemus mnie opuscił, czemu mnie scigasz. Dziekuje za prawdziwa uczte w niedzielne popoludnie Jerzy.
Pozdrawiam serdecznie :)
stanley dnia 18.10.2009 17:51
niedobry, bo nielubie, bo grasz

pozdrawiam
Elżbieta dnia 18.10.2009 18:40
...wszystko co łazi i nie płacze, bo
wszystko ma nóżki na szpilkach i szew na pończosze
, (?) hm, hm...
A ogólnie, czyta się świetnie.
Pozdrawiam:)
Idzi dnia 18.10.2009 18:53
Piękny wiersz w bezwgględnie, jak pisze Jotek, rozpoznawalnym stylu mówiący wiele o doświadczeniach własnego życia. Dla mnie, to poezja z najwyższej półki.
Serdecznie pozdrawiam.
Idzi dnia 18.10.2009 18:58
Oczywiście "bezbłędnie", przepraszam za literówkę.
Idzi
ursula dnia 18.10.2009 19:23
mam szczególny sentyment do wierszy, które "bolą". Ten i poprzedni trafiają do mnie :) Pozdrawiam.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 18.10.2009 20:31
Czyta się, i to dobrze.
Pozdrawiam
:)
kropek dnia 18.10.2009 22:27
pierwszy raz przeleciałem na bezdechu, czyta się wspaniale. dobry, bardzo interesujący wiersz.
pozdrawiam :)
baribal dnia 18.10.2009 22:30
Świetny, Panie Jerzy, ale moje odczyty nie bywają trafne.
Rozumiem, że nie trzeba być babą, aby przetrwać wojnę...z kobitką.
Spotykamy różne na swojej drodze życia i często migają w lustrze różne twarze.I te wesołe,smutne, ważne, wciąż ważne.
Niskie ukłony.
amber dnia 18.10.2009 23:17
stanley ale marudzisz idź się wyśpij. Oczywiście wiersz przepiekny
Robert Furs dnia 19.10.2009 00:58
Nieźle się przecztał :) pozdrawiam
kozienski8 dnia 19.10.2009 09:33
Doświadczony wiarus to napisał,więc i podoba się,jest o czym pomyśleć,a nawet wspomnieć,zdrówka Jerzy,,B
KASIA11 dnia 19.10.2009 12:03
Wiersz trafia do wyobrażni . Przeżycia bardzo odległe i osobiste
przedstawione obrazowo , subtelnie w wierszu żyją nadal mimo upływu czasu , skłaniając czytelnika do głębokiej zadumy .

Gratuluję i pozdrawiam serdecznie autora
nieza dnia 19.10.2009 15:26
Tragikomiczne takie, historia trochę jak w "zezowatym szczęściu" , ale myślę że to tylko taka poza, bo da się odczuć, że musiało być ciężko i nieraz zabolało, najbardziej chyba z powodu urażonej męskiej dumy. No i jakże by mi się mogły te niezabudki nie podobać , szczególnie w czerwieniach i bielach ;)

Pozdrawiam forget-mi-notka:)
nieza dnia 19.10.2009 15:47
i czerniach * ( daltonizm literówkowy )
Henryk Owsianko dnia 19.10.2009 19:49
Z dzisiejszego punktu widzenia, bohaterstwem było przetrwanie w tamtych czasach. Dzisiaj również w wielu przypadkach potrzeba heroizmu aby zachować człowieczeństwo.
Tragikomiczne jest całe nasze życie, a najbardziej śmieszą nadęte postawy niektórych.
Lubię czytać przemyślane wiersze, w których autor zmusza do zastanowienia, więc trzeba przy nich usiąść, zatrzymać się, rozejrzeć. Tak też czynię i już czekam na następny :)

Pozdrawiam z Gandawy
konto usunięte 36 dnia 20.10.2009 19:42
Przeczytałem kilkakrotnie. P. Jerzy to chyba ma sentyment liryczny do armii szeroko rozumianej, to już chyba któryś z kolei wiersz, gdzie się przeplata instrumentarium militarystyczne. Słowem: na duże tak.
Pozdrawiam :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Użytkownicy Online: Ragna

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67433443 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005